Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pod jego dyktando. NEW ;) Odcinek 67 ! (01.06.2017)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:42:40 21-11-14    Temat postu:

A faktycznie, teraz, jak tak o tym myślę, to Emilii byłoby dużo lepiej z Thomasem, bo chociaż Chris ma swoje dobre odruchy, to jednak bardzo często pokazuje się od tej złej strony, gdzie próbuje wszystkimi rządzić, a to mi się nie podoba.

Znając Chrisa, to raczej powie, że Em ma się nie przejmować ojcem, a on nie zamierza się pytać własnego, o co tutaj tak naprawdę chodziło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:02:35 21-11-14    Temat postu:

ojjj noo i mi zaś ona wgl nie pasuje do Tomasa bo od początku miałam inne wyobrażenie co do tego kto z kim
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:37:13 21-11-14    Temat postu:

No pewnie, liczy się wizja autora Po prostu jak kiedyś nie będziesz miała pomysłu to wiesz, że my się ucieszymy z takiego obrotu spraw Mi na przykład Emili pasuje do Tomasa z charakteru, ale wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają, więc pewnie dlatego jest z Christianem. Zresztą, Tomas ma teraz ważniejsze sprawy na głowie niż jakieś romanse
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:40:06 21-11-14    Temat postu:

Mi też jakoś Emili nie pasuje do Tomasa i myślę że może przyjdzie taki czas że Christian dzięki Emili trochę się zmieni nie będzie taki dominujący że trochę złagodnieje a może będzie musiał się zmienić? Czas pokaże jak się wszystko potoczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:18:18 21-11-14    Temat postu:

Może i tak być
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:19:18 21-11-14    Temat postu:

Dubel

Ostatnio zmieniony przez Justyśka dnia 16:32:38 21-11-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:46:37 25-11-14    Temat postu:

Odcinek 29.!

- Tato.!!! Co ty mówisz.? Nie będziesz mi mówić z kim mam się spotykać , a z kim nie – Kłóciłam się z ojcem dalej stojąc w przedpokoju , że też akurat teraz musiał przyjść i zobaczyć Chrsitiana u mnie . - - - - Tylko co mnie obchodzą jakieś sprawy z przeszłości naszych rodziców.
- Dlaczego wtedy na obiedzie nie przyznałaś mi się , że ten chłopak jest od Browna ?Właśnie dla tego , podejrzewała , ze byś tak zareagował .
- Daj sobie z nim spokój , na pewno jest taki sam jak jego ojciec.. kawał skur****
- Tato nie mów tak o nim , nie znasz go .!!! - Ojciec nie dawał za wygraną , on w sumie nigdy nie był taki , a przynajmniej ja nigdy nie widziałam żeby się tak zachowywał . Widocznie ta uraza z młodości pomiędzy nim jego a rodzicami Christiana jest cały czas żywa w nim , aleee po tylu latach ? Nie myślałam , jest taki pamiętliwy.. , a może tylko dzisiaj tak mówi w przypływie emocji i jak trochę ochłonie to nie będzie robił problemów.. , przecież ja nie przestanę spotykac się z moim Czarnowłosym .. nie dała bym rady . Dzwoniłam do Chrsitiana ale w ogóle nie odbierał moich telefonów.. powoli zaczynałam się martwić .. może za bardzo wziął to do siebie co powiedział mój ojciec.. chociaż nie jest on osobą która zbytnio przejmuje się kogoś zdaniem , ale telefonu jak nie odbierał tak nie odbierał .


Matt siedział w swoim gabinecie , mimo że była już prawie 20 wieczorem , kiedy już dawno powinien wygodnie siedzieć w swoim fotelu i jak każdy facet po pracy wypić piwo i obejrzeć mecz. Miał na głowie trzy pozwy , które powinny być na wczoraj . Kręcił w dłoniach długopisem w międzyczasie jeszcze sprawdzając pozwy czy wszystko jest dobrze napisane. Długopis w końcu wypadł mu pod biurko . Z przewrócił teatralnie oczami i z wielką niechęcią schylił się , żeby podnieść długopis. Gdy podnosił długopis zauważył że pod biurkiem leży coś jeszcze , podniósł to spod szafki i dokładnie obejrzał . Po chwili uśmiechnął się sam do siebie, była to śliczna turkusowa brazoletke.. przypomniał sobie , że Olivia taką miała, i widocznie musiała jej zlecieć z ręki podczas ich miłosnych ekscesów. Chwile jeszcze sprawdzał dokumenty , nakreślił na nich swój podpis i wyszedł z biura chowając bransoletkę do kieszeni od marynarki. Chciał być szybko w domu , padał ze zmęcznia , jak by tego wszystkiego było mało jakaś dziewczyna wyskoczyła mu na pasy , nacisnął szybko na pedał hamulca i zahamował z wielkim piskiem
- Cholera – krzyknął uderzając w kierownicę i już miał wysiadać , ochrzanić dziewczynę która wtargnęła mu na pasy .. ale zauważył , że ją zna.. zobaczył przed samochodem wystraszoną buźkę Olivi , która stała na pasach a serce chciało wyrywać się jej z piersi …
- Nic Ci nie jest ? Patrz jak chodzisz , przecież bym Cię potrącił - - – - - - - -Przepraszam – Wydukała..
- Wsiadaj , zawiozę Cię do domu , bo w końću wpadniesz pod jakiś samochód
-Poradzę sobie
- Wsiadaj – Dopiero po chwili namysłu wsiadała razem z nim do czarnego samochodu.. Czuła się trochę zażenowana , bo przecież po wspólnie spędzonej nocy , tak po prostu sobie wyszedł .. Nie zaczynała tego tematu , wstydziła się , a zresztą bała się tego co może od niego usłyszeć , on też nie zamierzał poruszać tego tematu … całą drogę spędzili w milczeniu . Olivia miała tylko nadzieje.. że razem z nią wejdzie do mieszkania... że zostanie u niej .. Strasznie chciała się do niego przytulić , już sama przed sobą nie potrafiła udawać , ze nic do niego nie czuje. Dojechali już na miejsce , ale Matt dalej nic nie mówił , więc postanowiła nie robić z siebie kretynki i wyjść .
-Dzięki – powiedziała łapiąc za klamkę
- Zaczekaj – złapał ją za rękę i pociągnął . Wyjął z kieszeni turkusową bransoletkę
- Skąd ją masz – Zapytała od razu biorąc ją do ręki.?
- Znalazłem w gabinecie , musiałaś ją tam zgubić – Olivia przypomniała sobie wszystko to co działo się u niego w gabinecie , a szczególnie to jak spali ze sobą .. , znów poczuła ogromną ochotę pocałowania go .. i przytulenia.. Przybliżyła się do niego bliżej i zatopiła swoje usta w jego , dłonią obejmując jego kark.. Matt po chwili przerwał pocałunek
-Olivia... - Powiedział to takim tonem , że nie musiał już nic więcej mówić , wiedziała co to znaczyło , szybko wyszła z samochodu , że by jeszcze bardziej się przed nim nie upokarzać .. W sumie to co ona sobie myślała.. można było się spodziewać że chodzi mu tylko o jedno .. Zanim jeszcze weszła do bloku łyz płynęły jej po różowiutkich policzkach . Zawsze była zdanie że nie można pokazać facetowi, że Ci na nim zależy , a teraz złamała tą zasadę … i jedyne co za to dostała ''kopa w tyłek ''


Dzwoniłam do Chrsitiana a on w dalszym ciągu nie odbierał .. ale dlaczego ode mnie nie odbiera ? Przecież dal mnie nie ma znaczenia co ojciec mówi .. ja chce z nim być mimo wszystko . Stałam w drzwiach jego mieszkania , mając nadzieje , żeby tylko był w domu .
- Cześć – Powiedział Tomas otwierając jej drzwi
- Jest Christian ? - Zapytałam prawie na jednym wdechu
- Jest jest , ale bierze prysznic teraz – powiedział pokazując na łazienkę
- Mogę wejść ?
- No pewnie , zaraz mu krzyknę że przyszłaś
- Nieee , nie mów mu nic , że jestem poczekam w sypialni .
-Jak chcesz - Skwitował , a ja usiadłam na łóżku w jego sypialni i czekał aż wróci spod prysznica . Rozważają jego zachowanie , przecież nie mógł tym aż tak się przejąć … Chrsitian taki nie jest.. Na łóżku leżała jego bluza.. wzięłam ją w dłonie.. poczułam z niej jego męski zapach
- Co ty tu robisz ? - Usłyszałam za sobą głos Christiana
-Christian -zerwałam się z łóżka podchodząc do niego i mocno wtuliłam się w jego nagi tors – Dlaczego nie odbierałeś telefonów .. ? Wyszedłeś bez słowa...
-Wiesz o co chodzi Twojemu ojcu ? Bo ja swojego się nie zamierzam o to pytać
-Wiem – powiedział i wlepiłam wzrok w podłogę
-To powiedz mi , chyba mam prawo wiedzieć dlaczego masz się ze mną nie spotykać .. bo pewnie jestem taki sam jak mój ojciec.. . Nie nawidzę jak ktoś mnie porównuje do niego ..
-Chodzi o to że nasi ojcowie się przyjaźnili , Tata chodził z dziewczyną ,a gdy musiał wyjechac na rok za granicę , twój tata odebrał mu tą dziewczynę , która jest Twoja mam ..- powiedział w skrócie .. nie chciałam tłumaczyć bardziej rozwięźli , zresztą ja też nie znał szczegółów
-Co ?? - Zrobił wielkie oczy
-To o to chodzi …
-Jestem realistą , nie wierzę w przypadki , ale od dzisiaj chyba zacznę ..
-Chrsitian ale mam nadzieje , że nie przejąłeś się tym co powiedział mój ojciec ?
-Nie boisz się , będę takim samym skurwysynem jak mój ojciec ?
-Nie mów tak.. jest z Ciebie kawał drania .. ale ja chce być z Tobą .. nie wyobrażam sobie , żeby mogło być inaczej nawet jeśli to nie podoba się moim rodzicą – Powiedziałam i złożyłam całusa na jego ustach
-Nie boisz się że Cię skrzywdzę ?
-Nie - popatrzyłam w jego hebanowe oczy .. - Teraz to Chrsitian wpił się namiętnie w moje usta..
-Chodź do łóżka – Wyszeptał mi do ucha , i już zaczął pozbywać się mojego paska od spodni , a ja w międzyczasie zdjęłam swoją bluzkę . Uwielbiała czuć na sobie dotyk mojego Czarnowłosego , raz był delikatny .. a raz mocny i gwałtowny .. Przygryzłam jego ucho , gdy rozpinał mój stanik.
-A Tomas ? - Wydyszałam mu do ucha
-Nie wejdzie- Strasznie byłam na niego napalona.. nie wiem czy od nadmiaru emocji , czy z tęsknoty . Popchnęłam go na fotel stojący przy komodzie , i uklękłam przed nim , pociągając za sznurek od dresowych spodni .. . Christian patrzył na mnie wielkimi oczami , a oddech stał się bardziej wytężony , wplótł dłoń w moje włosy , a ja na początku powolnymi ruchami , zaczęłam sprawiać mu przyjemność , jeżdżąc dłonią i językiem .. po chwili moje ruchy ustami stawały się coraz szybsze intensywniejsze .. Czarnowłosy głośno oddychał , a jego ręka coraz mocniej zaciskała się na moich włosach .. . Złapał mnie w pasie i prawie rzucił na łóżko , pociągnął mnie w dół łóżka i ściągnął spodnie a zaraz potem niebieski stringi . Zaczął obcałowywać moje najbardziej intymne miejsce … jego szybkie ruchy językiem , doprowadzały mnie do szału .. tak strasznie miałam ochotę zacząć jęczeć .. ale nie chciałam żeby Tomas to usłyszał , tłumiłam to w sobie , cały czas przygryzając wargę . Jego język zataczał coraz to mocniejsze ruchy .. jedną dłoń przyciskał do mojego podbrzusza.. a drugą dłonią powędrował do mojego skarbu i dotykał wewnętrznej strony ud powoli zbliżając się do niego ..miałam wrażenie że specjalnie tak się ze mną drażnił .. powoli zaczął wsuwać we mnie palce , zwinie poruszając nimi .. już nie mogłam wytrzymać …
-Christian błagam – ledwo co z siebie wydusiłam , nie czekał długo , w końcu go poczułam w sobie , nie wiem które z nas tego bardziej pragnęło, ale to uczucie było wspaniałe , kiedy nasze ciała łączyły się w jedno
-Jesteś cudowna - słyszałam co chwile przy uchu , między oddechami Christiana .. . Po wszystkim oboje opadliśmy na łóżko mocno dysząc .. . Usiadłam na łóżku opierając się o oparcie , Czarnowłosy położył głowe na moich udach .. gładziłam ręką jego włosy i nie mogłam się powstrzymać żeby nie zdać mu jednego pytania
-Kochanie.. zależy Ci na mnie ? Mówisz mi że jestem cudowna , że mnie uwielbiasz , ale nie mówisz mi kim dla Ciebie jestem ..
- Kimś bardzo ważnym . Naprawdę zależy mi na Tobie i nie chciał bym Cię stracić ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 1:49:30 26-11-14    Temat postu:

Emilii wspaniale się zachowała broniąc swojej miłości przed ojcem, bo nawet on nie miał prawa oceniać Christiana nie znając go i zabraniać Emili spotykania się z nim.I tak jak myślałam Christian się obraził nie odbierał telefonu,dobrze ze Emili poszła do niego,wytłumaczyła i nie zrezygnowała a nawet jeszcze bardziiej pragnęła.No,no takie zakończenie dnia wspaniale!!!Ale to jak Matt potraktował Olivię aaaa teraz przy najbliższej okazji to Olivia powinna go tak potraktować i dać że jej tez nie zależy.Wspaniały odcinek i czekam na następny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:52:50 26-11-14    Temat postu:

O proszę, Christian jednak umie mówić o uczuciach...przynajmniej na swój sposób . W sumie dobrze się stało, bo teraz wiedzą, że nic nie zepsuje ich miłości - chyba, że oni sami - i może w końcu Chris się zmieni i nie będzie już taki apodyktyczny.

Między Mattem i Oli kroi się dokładnie to, co ja chciałam, żeby się kroiło .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:46:11 30-11-14    Temat postu:

Noo kroi się po między nimi ale Matt chyba jeszcze nie jest gotowy na jakieś głębsze uczucia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tulipanowa
Idol
Idol


Dołączył: 29 Sie 2014
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:56:04 02-12-14    Temat postu:

Też mam nadziejęże Oli będzie jednak z Matem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:16:39 07-12-14    Temat postu:

Ojciec Emili niezbyt ładnie się zachował. Rozumiem, że ma swoje powody, by nienawidzić ojca Christiana ale przecież nie może zakazać Emili spotykania się z młodym Brownem, tylko dlatego, że jego ojciec to świnia.
Olivii chyba za bardzo zależy na Mattcie. Nie powinna tego okazywać, no ale trudno - stało się. On też o niej myśli, ale z jakiegoś powodu nie bardzo chce się w to wszystko angażować.
Emili mnie zaskoczyła, że sama tak wparowała do Christiana. dziewczyna robi się coraz bardziej pewna siebie i nie wiem czy to dobra rzecz czy może raczej zły wpływ Christiana. Ostatnie zdanie wskazuje na to, że mimo wszystko chłopakowi na niej zależy, ale ile jest prawdy w tych słowach?
Jestem ciekawa jak to się dalej potoczy i czekam na kolejny odcinek!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:31:02 07-12-14    Temat postu:

Hej,kiedy odcinek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:17:10 13-12-14    Temat postu:

Postaram sie na dniach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:58:55 17-12-14    Temat postu:

Udało mi się coś wyskrobać Mam nadzieję , że będzie się wam miło czytać

Odcinek 30 .!

- Denerwujesz się.? Zapytałam Christiana gdy już byliśmy na gali . Siedzieliśmy na pięknie ozdobionych krzesłach i czekaliśmy na wyniki ogłoszenia konkursu.
- Nie denerwuje się .. znaczy noo po prostu ciekawy jestem .. chciał bym już wiedzieć jaki jest wynik. - Powiedział patrząc na zegarek
- Spokojnie .. zaraz ogłoszą wyniki – Złapałam go za rękę
- Cholera … chyba jednak się denerwuje … wiesz jakie to by było dla mnie osiągnięcie , gdym wygrał ten konkurs ? - Powiedział , a oczy aż mu się błyszczały . W tle było słychać rozmowy , prowadzący zaczął przemawiać , oby dwoje z Chrsitianem siedzieliśmy jak na szpilkach , bo zamiast od razu ogłosić wynik , mówili dużo różnych nie interesujących rzeczy. Każdy z kandydatów został przedstawiony , i krótko opisany , jak i również na wielkim ekranie zostały pokazywane projekty. Patrząc na te projekty w życiu bym czegoś takiego nie narysowała , do tego trzeba mieć tak dużą precyzje , dokładność aaa nie tych cech raczej nie posiadam , więc dla mnie to tak jakby trochę czarna magia .
- Panowie i Panie , nadeszła chwila ogłoszenia wyników , widzę że każdy już z niecierpliwością , czeka na ogłoszenie wyników. My już wiemy , kto jest zwycięzcą , i zapewniam , że mieliśmy trudno orzech do zgryzienia, każdy z projektów , był naprawdę doskonały , jednakże według organizatorów konkursu na miano architekta roku , za wybitny projekt ekologicznego domu zasługuje Pan Christian Brown – Powiedział elegancki Pan koło 40 … Christian zrobił wielkie oczy , chyba nie do końca wierzył w to co usłyszał , ja prawię podskoczyłam ze szczęścia , od razu mocno go uściskałam , na sali rozległy się gromkie brawa. Christian dalej chyba nie dowierzając , ale już z szerokim uśmiechem na twarzy poszedł po odbiór nagrody. Gdy patrzyłam jak ją odbiera, byłam taka dumna z niego , oprócz takiego prestiżowego tytułu , nagrodą w tym konkursie był kontrakt z firmą Art House , która organizowała ten konkurs . Po paru minutach mój Czarnowłosy wrócił , do mnie ze złotą statuetką i elegancką kartą na , której widniał napis podpisania kontraktu .
Nie wierzę .. po prostu nie wierzę - Mówił wpatrując , się z kartkę z podpisanym kontraktem
- A ja wierzę , nawet nie wiesz jak się cieszę - Przytuliłam go mocno do siebie
- Mam teraz taką pewność , że naprawdę jestem dobry w tym co robię i że słusznie zdecydowałem studiując architekturę - Zaczął mówić to z promiennym uśmiechem na twarzy , a skończył ze smutnymi oczami .
- Christian , czym ty się martwisz ? - Zapytałam zdziwiona ,
- Ostatni raz jak byłem u ojca w szpitalu , powiedział mi , że pewnie ledwo co skończyłem studia, i mam marną firemkę i projektuje pewnie jakieś balkoniki
- Kochanie.. na pewno tak nie myśli o Tobie , tylko mówi tak w złości – Próbowałam go jakoś pocieszyć , chociaż chyba nie wiele to dało .
- No na pewno .. nigdy nie był ze mnie dumny , i nie będzie, zawsze byłem czarną owcą i nic się nie zmieni w tej kwestii .. - Zacisnął pięści na statuetce
-Przesadzasz..
- Dobra skończmy ten temat, musimy teraz trochę pobyć na tym bankiecie , a potem świętujemy , wyśle sms do chłopaków , zeby już coś przygotowali , do mojego wspólnika też napisze , aaa i daj też znać Olivi – Powiedział od razu zmieniając wyraz twarzy na uśmiechnięty , chociaż wiedziałam , ze to i tak cały czas w nim siedzi.. Chciałby żeby ojciec był z niego mimo wszystko dumny.. Musiałam długo namwiać Olivie , żeby poszła razem z nami do Christiana, oczywiste było z jakiego powodu nie chciała iść. Wiedziała , że tam będzie Matt , chociaż w sumie jej się nie dziwie , po tym jak ją potraktował . Olvia twierdziła , że jak przyjdzie , to będzie oznaczać , że specjalnie przyszła dla niego i pomyśli sobie , że za nim lata.. Na szczęście w końcu udało mi się jej przetłumaczyć , żeby się nim nie przejmowała , i że właśnie tym bardziej powinna przyjść i pokazać mu , że kompletnie nie robi na niej żadnego wrażenia . Gdy wróciliśmy do mieszkania Christiana wszystko już było gotowe, chłopaki postarali się , żeby nie zabrakło alkoholu i głośnej muzyki. Od razu zaczęli go mocno ściskać i prawie podrzucać gratulując mu nagrody . Matt od razu zajął się otwieraniem szampana , i napełnienia nim kieliszków , a potem wlewania przezroczystego trunku , tym razem do trochę mniejszych kieliszków. Olivia przyszła trochę po czasie , witając się ze wszystkim tylko nie z Mattem , w ogóle starała się nie zwracać na niego uwagi , i muszę przyznać , że bardzo dobrze jej to wychodziło . Za to ze strony Matta często było widać , że zwracał na nią uwagę , często niby ukradkiem zerkając . Tomas , zbyt długo nie wytrwał na imprezie.. strasznie szybko się upił pijąc praktycznie jeden kieliszek za drugim , tak jak by specjalnie chciał się upić ,
- Tomas cały czas chyba myśli o tej sytuacji z wojskiem.. widzisz zresztą jak szybko dzisiaj skończył – Stwierdził Matt w rozmowie z Christianem
- Wyciągniesz go i wszystko się ułoży , nie widzę innego wyjścia , choćbyśmy mieli iść nawet to ojca – Skwitował
-Włąśnie... nie moge się doczekać , aż powiem to rodzicom, a w szczególności ojcu , pewnie nieźle się zdziwi, i może w końcu zrozumie... – Chciał kontynuować , ale Christian mu przerwał
- Nie , nawet nie próbuj mu mówić o tej nagrodzie
- Co ty mówisz , poważnie ?
- Po pierwsze i tak by stwierdził , że albo nie słusznie to dostałem , albo coś innego by wymyślił .. nic nie zmieni jego stosunku do mnie , więc o tym też nie muszą rodzice wiedzie
- Nawet mama ?
- Nie, zresztą pewnie by zaraz powiedziała ojcu
- Zdajesz sobie z tego sprawę , że oni mogą to opisać to w gazecie , że jesteś zwycięzcą konkursu ?
- Dobra Matt , nie namówisz mnie , nie chce żeby wiedzieli i tyle.
-Ok jak wolisz .
-Ty mi powiedz lepiej co ty tak zerkasz na tą Olivie, ? - Zapytał odpalając papierosa
-Ja ?
- Już się tak nie dziw , myślisz , że to robisz po kryjomu tylko wszyscy to widzą – Roześmiał się , a Matt ewidentnie trochę się speszył

Olivia o dziwo w dalszym ciągu trzymała się z daleka od Matta , aż dziwiłam się , że ją nie korci , żeby z nim porozmawiać , zbyt dużo nie piła alkoholu , może to właśnie dlatego żeby jej nic głupiego nie przyszło do głowy . Za to Matt nie szczędził sobie dawki alkoholu , nie rozumiałam czemu tak zachowuje się wobec Olivi , skoro naprawdę wydaje się w porządku , nie zachowuje się cynicznie , jak z opowieści Olivi. . Całe świętowanie było jak najbardziej udane , nawet narzeczona wspólnika mojego Czarnowłosego , mimo wrażenia wrednej suki , była naprawdę całkiem w porządku dziewczyną . Olivia co jakiś czas wychodziła do innego pokoju , rozmawiać przez telefon z koleżanką ze studiów , która zadawała jej setkę pytań co do zrobienia zadań na zaliczenie . Zauważyłam , że gdy po raz kolejny wyszła do innego pokoju , po chwili poszedł za nią Matt..
-To nie Twoja sprawa kochanie – Stwierdził Chrsitian , gdy tylko zobaczył mój wzrok jakim obdarzyłam wchodzącego do pokoju Matt.



- Nie posłuchaj , wejdź jeszcze raz na tą stronę , którą Ci wysłałam , i tam o tym czytaj , no ja Ci przez telefon tego nie wytłumaczę - Tłumaczyła już trochę podirytowanym głosem , wysłuchując żalów koleżanki , że sama sobie nie da rady , poczuła dotyk na biodrach … , a oddech uwiązł jej w gardle, nie musiała się odwracać , żeby wiedzieć kto za nią stał , od razu poczuła nęcący zapach swojego byłego szefa. Po chwili poczuła na szyi subtelne pocałunki , nogi się jej ugięły , prawie przez zęby zakończyła rozmowę z koleżanką .
- Stęskniłaś się za mną – Wyszeptał jej do ucha , a ona jedyne na co miała w tym momencie ochotę było odwrócenie się do niego i chęć poczucie jego ust.. Wzięła parę głębokich oddechów i odwróciła się do niego a on nie czekając długo od razu ją pocałował . W chwili gdy ty zrobił , niespodziewanie mimo wielkiej przyjemności jaką poczuła , poczuła również niesamowite uczucie wściekłości z powodu jak się wobec niej zachowuje , alkohol zrobił swoje i teraz do niej przyszedł . Szybko przerwała pocałunek i z wielkim impetem uderzyła go w policzek . Matt nie spodziewał się takiej reakcji z jej strony , zaskoczony złapał się za policzek i wziął oddech przez zaciśnięte zęby .
- Żałosny jesteś – Powiedziała patrząc na niego ironicznym wzrokiem . Wychodząc z pokoju , była jednocześnie wściekła na niego za to jaki jest , dumna , że tak go potraktowała i zawiedziona , że nie mogła znów poczuć jego bliskości . Miała ochotę już iść do domu , ale stwierdziła , że nie da mu tej satysfakcji i tak już ostatnim razem zrobiła z siebie względem niego skończoną idiotkę pokazując mu , że jej na nim zależy . Postanowiła w dalszym ciągu nie zwracać na niego większej uwagi , co naprawdę przychodziło jej z wielkim trudem . Nie długo po wspólniku Christiana , postanowiła ,że tez już pójdzie do domu , bądź co bądź była już dosyć późna godzina .
- Jeszcze raz moje gratulacje Christian – Powiedziała żegnając się
- Dzięki , że przyszłaś świętować razem ze mną
- Słuchaj cała przyjemność po mojej stronie , rozumiem Emili , że nie wracasz do mieszkania ? - Roześmiała się , a wyraz twarzy Emili mówił sam za siebie , więc nawet nie musiała odpowiadać , promienny uśmiech mówił sam za siebie , że zostaje .
- Nie boisz się wracać tak późno ? Zamówię Ci taksówkę
- Nie zapominaj , że jestem studentem i mnie nie stać na takie rarytasy jak taksówka , spokojnie poradzę sobie
- Wiem wiem , dlatego na mój koszt
- Christian poradzę sobie , spokojnie
- Nie puszczę Cie stąd samą o tej godzinie
- Ja odprowadzę Olivie , też już się będę zbierał – Nagle wyleciał z propozycją jak Filip z Konopi , nie czekając na jaką kol wiek odpowiedź tylko ubierając kurtkę , podszedł pod drzwi
- No chyba że Matt Cię odprowadzi – Emili z Olivią spotkały się wzrokiem , przewracając oczami ..
- Ale naprawdę nie trzeba
- Trzeba – Odezwał się Matt spoglądając takim wzrokiem , że stwierdziła , żeby nie robić tu przedstawienia na oczach Emili i Christian i przystała na tą propozycje . Zanim wyszli w bloku , schodzili po schodach w milczeniu , nawet nie patrząc się na siebie.
- Nie musisz mnie odprowadzać , sama dam sobie radę . Na razie – Powiedziała zdecydowanym tonem i już chciała odejść , ale Matt złapał ją za renkę
- Ale chcę
- Ale ja nie chcę , daj mi spokój , nie zamierzam przez Ciebie płakać , bo jeśli pozwolę Ci się odprowadzić to na pewno będę . - W pierwszej chwili chyba sama nie zdała sobie sprawy z tego co powiedziała , zacisnęła powieki ze złości
- Co ?
- No i co robisz taką głupią minę ? Przecież jesteś taki pewny siebie to na pewno zauważyłeś , że mi tak jak Tobie nie chodzi tylko o seks... i strasznie boli mnie to jak mnie traktujesz . Co ty sobie myślisz , ze kiedy ty będziesz chciał to przyjdziesz do mnie , ja Cię przyjmę z otwartymi ramionami , zrobisz co swoje i pójdziesz ? Ja nie pozwolę się tak traktować – Krzyczała na niego , jednocześnie modląc się by łzy nie spłynęły jej po policzkach .
- Nic Ci nie obiecywałem - Powiedział zupełnie obojętnym tonem , tak jak by to ona sobie wyobraziła za wiele a on nie jest niczemu winny
- Nooo tak przepraszam , przecież masz racje nic mi nie obiecałeś więc co ja sobie myślałam , ty w ogóle jesteś bez winy , ty nic nie zrobiłeś .. Musiałam prosić Cię żebyś został na noc , bo tak to byś poszedł po wszystkim , zostawiając mnie samą . Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim chamem jak ty. Nie będę się więcej upokarzać przed Tobą . Nie chcę Cie więcej widzieć , od dzisiaj się już nie znamy . .!!!- Wykrzyczała na niego , i prawie odbiegła , byle by tylko się nie rozpłakać .
- Poczekaj .. - Zawołał za nią i złapała , żeby ją zatrzymać
- Puść .! - Puścił jej rękę i pozwolił odejść … Całą drogę do domu przepłakała.. w pewnym sensie jej ulżyło , w końcu wszystko postawiła na jedną kartę , powiedziała co myśli co czuje .. i dostała taką odpowiedzieć jakiej się spodziewała.. Przynajmniej teraz już się nie będzie łudzić . Jedno wiedziała na pewno , musi o nim zapomnieć ….
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 15 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin