|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:52:06 27-04-15 Temat postu: |
|
|
Raczej nie wolno .
Choć ja w jednym ze swoich opowiadań ("Nunca mire detras"), które piszę razem z innymi dziewczynami, zostałam właśnie "zaszantażowana", żeby nie robić krzywdy dwóm bohaterom, nawet jakieś komitety się pozakładały wśród pozostałych autorek .
Szczególnie protesty się wzmogły po tym, jak umieściłam video o tym bohaterze.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:59:49 27-04-15 Temat postu: |
|
|
Jego mysle ze zadna dziewczyna moze nie skrzywdzi tylko zeby on nie obudzil sie za pozno. Z tym ze moze Olivia jest dla niego kims wiecej.. Emili przez Christiana tez nie jedna łze wyleje. |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:02:42 27-04-15 Temat postu: |
|
|
Z Emi, to się spodziewam, niestety...Ale nie chciałabym, żeby Matt płakał...taka scena byłaby bardzo smutna... |
|
Powrót do góry |
|
|
tulipanowa Idol
Dołączył: 29 Sie 2014 Posty: 1705 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:49:09 01-05-15 Temat postu: |
|
|
kiedy oś nowego u Ciebie ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:51:58 29-05-15 Temat postu: |
|
|
Ojej, a co tutaj tak pusto? Kiedy możemy się rozdziału spodziewać? |
|
Powrót do góry |
|
|
tulipanowa Idol
Dołączył: 29 Sie 2014 Posty: 1705 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:47:40 29-05-15 Temat postu: |
|
|
Właśnie ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:17:22 29-05-15 Temat postu: |
|
|
Przepraszam bardzo , ale miałam zepsuty komputer ;/ a po za tym jeszcze natłok egzaminów ;/ ale dzisiaj juz odzyskałam komputer i zaraz sie zabieram do końca weekendu powinien sie pojawić odcinek , i u was też postaram sie nadrobic zaległosci Dziekuje że jeszcze czytacie |
|
Powrót do góry |
|
|
tulipanowa Idol
Dołączył: 29 Sie 2014 Posty: 1705 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:56:31 29-05-15 Temat postu: |
|
|
To dobrze się kochana składa bo ja też napisałam dwa odcinki ostatnio dodałam do Interesowna miłość a teraz wstawie do Druga szansa na miłość |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:53:58 31-05-15 Temat postu: |
|
|
Odcinek 37 .!
- Olivia co tak późno ? Miałaś być 20 minut temu przecież - Mówiła koleżanka do praktycznie wbiegajacej na uczelnie Olivie , mocno trzymając w dłoniach zeszyty .
- Matko zaspałam , ledwo co zdąrzyłam na autobus - Mówiła pomiędzy oddechami .
- Umiesz wszystko ?
- Nie umiem nic .. nie miałam kiedy musiałam wczoraj załatwić z rodzicami ważną sprawę ... ja nie wiem jak ja to napiszę . Słyszałam że u tego gościa na egzmainie da sie ściagnąć ... i w sumie tylko na to licze bo jak nie to kaplica .
- Noo nie liczyła bym na to , tego starego z którym mieliśmy egzamin nie ma , poszedł na zwolnienie i przez ten czas ma go zastępywać jakiś młody prawnik z kancelari spółpracującej z uczelnią - Mówiła wielce podekscytowanym głosem
- No to co .. weź sie tak nie ekscytuj , młody nie doświadczony więc pewnie będzie lajt - Olivia za to sprawa za zastępstwem w ogle nie obeszła , w przeciwieństwie do jej koleżanke z roku , które na samą myśl , że ma przyjść do nich nowy prawnik to na pewno musi być boskim macho. Brozowołosa siedziała na schodkach do wejscia auli , i z wielkim zapałam małymi literkami pisała ściąge na ręce. Miała nadzieję , że to będzie jej ratunek , albo że ktoś jej podpowie.
- Zapraszam do sali - Usłyszała głos , który wydawał się jej znajomy , ale nie zwróciła na to większej uwagi . Dookoła było słychac tylko rozmowy innych na temat młodego prawnika który właśnie przyszedł . Chyba jedynie Olivia nie zwróciała na niego uwagi , w sumie nawet go jeszcze nie widziała , wciąż była zajęte dokańczaniem ściągi na ręcę . Jednak kiedy weszła do auli , poczuła znajome uczucie braku tchu i zaciskanie się żołądka... upusciła na podłogę wszytkie zeszyty i notatki .. widok osoby która miała zastąpić starego wykładowce kompletnie wybił ją z rytmu..
- Co Ci się dziej , chodź musimy zająść dobre miejsce - Podleciała do niej koleżanka , pomagając jej szybko zebrac notaki . Olivia siadajć na miejscu , cały czas powtarzała sobie w myślach "Uspokój się , Uspokój się "
- Witam Państwa nazywam sie Matt Brown i przeprowadze dzisiaj z wami egzamin w zastępstwie za waszego profesora. Profesro Howard jak na razie jest na zwolnieniu i do tego czasu ja będę go zastępywał . Żeby może nie tracić czasu - Powiedział rozpinając guzik od marynarki i opierwaszy się o brzeg biurka - Z góry uprzedzam , że nie bedzie to egzamin w formie testu, tylko pięć pytań opisowych. Macie na napisanie 40 minut. - Na auli od razu rozeszły sie protesy . Studenci wyzywali go od nadętego buca, a studentki mimow wszytko cały czas zachwycały się jego urodą
- Co za buc i kretyn , mało co starszy jest od nas a się będzie rządził - skwitowała koleżanka Olivi - ale.. jest nie ziemsko przystojny tylko popatrz na niego - Koleżanka wcale nie musiała jej mówić , zeby patrzyła na niego bo robiła to nieustanie od wejscia do auli i zobaczanie go na niej .
- A przestań , mnie jakos on nie rusza , nie wiem czym sie zachwycasz- Próbowała jak najelpiej ukryc swoje emocje , które teraz odczuwała , a prawdą było że wszytko aż w niej buzowało.
- Cisza. Nie ma żadnego ściągania . Jeżeli kogokolwiek przyłape na ściąganiu , z miejsca może się szykować na poprawkę , także radził bym nawet nie próbować . Drugi termin będzie w formie ustnej za 3 dni . Rozsiadamy się po 2 osoby w rzędzie. - Mówił tonem bardzo apodytycznym .
-Nieee, wiecej czasu , nie mozemy zostać tak jak siedizmy - Jedna z dziewczyn odezwała sie błagalnym tonem
- Nie , i nie będę dwa razy powtarzał , jeżeli komuś sie nie podoba moze wyjsć już teraz. Dyktuje pierwsze pytanie . Na sali wszyscy byli zaskoczeni zachowaniem Matta ze okazał się taki rygorystyczny , raczej spodziewali się zupełnie czegoś innego . Nie raz z ich ust wypływał potok wyzwisk w jego kierunku . Olivia zapisywała pytania , chodź tak naprawdę nawet nie skupiała się na tym co pisze, co chwile zerkała na Matta myśląc że może się spotkają wzrokiem , ale on jak na razie patrzył zupełnie gdzie indziej niż ona. Zaczęła zastanawiać się czy on ją w ogóle zaóważył . Olivia patrzyła na kartkę z zapisanamymi pytaniami , tylko jakoś za wiele jej to nie mówiło , próbowała cos napisać z tego co zapmietała na zajęciach i to co miała na ściądze ale raczej nie za wiele tego było. Matt cały czas chodził i pilnował po sali .. Podszedł do rzędu przy którym siedziała Olivia , i teraz miała wrażenie że od dłużej chwili patrzy tylko na nią , podniosła delikatnie głowę z nad kartki by też na niego spojrzeć . Patrząc na nią podrapał się po dłoni , pokazując jej , że widzi że ma ściąge .. ale po chwili się obrócił i poszedł w innym kierunku sali. Olivi ulżyło jeszcze tego by brakowało żeby ją wywalił z egzaminu na ściąganie .
- Kartka . - Powiedział do jedengo z chłopaków Matt podchodząc pod niego
- Ale przeciez - chciał próbować się jakoś tumaczyć , ze niby nie ściągał
- Powiedziałem coś na początku egzaminu . - Wziął od niego kartkę - Widzimy się na poprawcę . Dowidzenia - Matt w żaden sposób nie dał się przegadać , był nie ugięty . Wszyscy robili tylko wielkie oczy na jego zachowanie , i przekonani byli , że jeżeli teraz nie zaliczą to nastepny termin i to w dodoatku ustny będzie jeszcze gorszy ..
- Nie zdam tego na 100% procent , ja nie wiem skąd on w ogóle wytrzasnął takie pytania- Mówiła jedna z koleżanek
-Nooo ja też tam napisałam jedno wielkie gów*o - Powiedziała już trochę poddenerwowana całą to sytłacją
- Dziewczyny idziecie z nami na piwo ? Bo przecież jak się zaraz nie napijemy to nie ździerżmy tego debila - Podszedł do dziewczyn wysoki blondyn z ich grupy
- Żebyś wiedział - Skwitowała Olivia .. już zastanawiała sie jak będzie wyglądać jej poprawa z egzaminu .. nie wyobrażała sobie tego żeby Matt miał ją przepytywać ..
Charlotte razem z Erykiem , postanowili wybrać się dzisiaj do Christiana , nie uprzedzajac go wczesniej o tym . Eryk o dziwo bardzo chętnie przystał na propozycje żony , żeby iść do syna. Jeszcze nigdy nie był w mieszkaniu Christiana , był ciekawy jak mieszkał , jak się urządził . Powoli dystans trzymający się między nimi , zaczął opadać .
- A co wy tu robicie ? - Zapytał doscyć ździwiony Christian otwierając drzwi swojego mieszkania po tym jak usłyszał pukanie.
-Nie zaprosisz nas do środka ? - Zapytał Eryk zaczynając się rozglądać w głąb mieszkania
- Wchodźcie - zaprosił rodziców do środka wykonując zapraszający ruch dłonią do środka .
- Nie przeszkadzamy Ci synku ? Chyba pracujesz ? - Powiedziała patrząc na otworzony laptop przy stole a w koło niego pełno jakiś papierów
- Niee , dokończe sobie później . Napijecie się czegoś ?
- Proszę synu , 30- letnia whisky - Eryk skierował w jego kierunku elegancką butelkę z brązowym płynem
- Nie trzeba było - Skwitował oglądajć butelkę
- To może napijemy się tak na przywitanie , a mama wróci samochodem
- Przyniosę szklanki
- Mogę obejrzeć Twoje mieszkanie ? - Zapytał Eryk już zaczynając sie rozglądać po jednym z pokoii
- Jasne - Odpowiedział ojcu jednocześnie nalewając brązowego płynu do dwuch kwadratowych szlanek. Ździwiony był przyjście rodziców , mama go odwiedzała, ale ojca nigdy nie było u niego . Starał sie z nim normalnie rozmawiać , ale było cos co nie pozwalało mu tak zupełnie swobodnie zachowywać sie w towarzystwie ojca.
Państwo Shay po pracy spędzali południe w domu . Tony oglądał codzienne wiadomosci w telewizji , a Lisa przygotowywała obiad w kuchni. Ich życie specjalnie nie wyróżniało się od innych. Lisa cały czas martwiła się sytłacją pomiędzy swoją córką a mężem . Jeszcze nigdy nie widziała , zeby mąż tak sie prz czymś upierał , z reguły był raczej spokojnym człowiekiem . Ona nic nie miała na przeciw temu związkowi , można było powiedzieć , że nawet spodobał jej się Christian , wyglądał na takiego odpowiedzialnego mężczyzne który mógły się zaoopiekować jej małą córeczką .
- Przelałeś pieniądze na konto Emili ? Już jest po 10 - Powiedziała Lisa podając Tonemu obiad do stołu.
- Nie
- Jeszcze nie wysłałeś ? Przecież zawsze pamietałeś żeby wysłać jej przelew na czas. Przeciez musi opłacić mieszkanie , na pewno już się jej kończą pieniądze.
- Nie nie zapomniałem .
- Tony o co Ci chodzi ?
- Dopóki Emili będzie z tym synalkiem Browna nie dostanie ode mnie ani jednej złotówki. - Powiedział w między czasie biorąc łyk wody
-Co ty powiedziałeś ?- Zapytała Lisa z niedowierzaniem
- Nie pozowlę żeby z nim była
- Czy ty się słyszysz ? Czy ty myślisz ze jeżeli odetniesz ją od pieniędzy to ona go zostawi ? Chyba jesteś nie poważny .. nawet się nie łudź , że to zrobi . Ja nie wiem co się z Tobą dzieje człowieku , może tobie wróciły uczucia do Charlotte i o to tak się czepiasz- Mówiła a łzy aż napłynęły jej do oczu .
- Lisa proszę Cię , ty jesteś moją żoną i tylko Ciebie kocham ... Brown to kawał drania , więc nie trudno sie domyślic jaki jest jego syn.. Nie chce żeby oni byli razem i już .
- Nie interesuje mnie to , a mi się właśnie podoba ten chłopak , i będę im życzyć jak najlepiej , i nie zamierzam odcinać naszej córki od pieniędzy , studiuje i musi sie z czegos utrzymac . Idę zdrobić przelew na jej konto czy Ci się to podoba czy nie . - Lisa wyszla z domu , biorąc w pośpiechu torebkę i trzaskając drzwiami . Już nie mogła wytrzymac tego zachowania męża , miała tego serdecznie dość, nie mogła zrozumieć , czemu aż tak sie upierał , nie raz przeszło jej przez myśl , ze to właśnie może chodzić o jego dawną miłosć Charlott czyli matkę Christiana.
- Christian moze opowiesz nam cos o Twojej dziewczynie , nic o niej nie wiemy - Zapytała Charlotte. Matka jak to matka chciała wiedzieć o swoim synu jak najwiecej , a już szczególnie o tym jaka jest jego dziewczyna. Christianowi od razu zapaliła się czerowna lampka.. i właśnie teraz się zasatnawiał czy powiedzieć kim są rodzice Emili .. w sumie ciekawy był co powiedzą na to jego rodzicę , bo zdanie ojca Emili raczej nie pozostawiało wątpliwośći co do tego , że nie chciał by byli razem .
- Ale co chcecie wiedzieć ?
- Co robi ile ma lat , no po prostu opowiedz nam coś
- Studiuje dzienikarstwo , jest młodsza ode mnie o 5 lat . Nie róbcie takiego przesłuchania , bo nie lubie tego
- Ale co w tym złego że chcemy wiedzieć z tatą z kim się spotykasz .
- Mamo proszę Cię - Stwierdził upijając kolejny łyk ze szklanki .
- A co robią jej rodzicę - Zapytał nagle ojciec, a Chritian teraz już kompletnie nie wiedział co mam powiedzieć .
- Znacie jej rodziców ... - Powiedział znów upijając kolejny łyk
- Znamy ? To powiedz kto to jest .
- Tony i Lisa Shay - Powiedział Christia , a po minie Eryka można było zobaczyć , ze go zamurowało .. zresztą tak samo jak i Charlotte, nagle zapadła cisza, i chyba nikt nie wiedział co powiedzieć .
- Naprawdę ?
- Tak
- Ile to już lat go niewidzieliśmy ..- Eryk myślami uciekał teraz w przeszłosć drapiąc się po brodzie. Charlott mina trochę posmutniała przypominając sobie te wszystkie kłótnie.
- A ty wiesz .. yy..- Charlotte zaczęła mówić , ale nie wiedziała jak ma dokończyć . W sumie nie chciała żeby jej syn znał ta cała historie.
- Tak mamo wiem o wszystkim ... - Charlotte ewidentnie zrobiło sie bardzo głupio.. swoja drogę Eryk też czuł sie trochę niezręcznie
- No.. ale nie ma co o tym rozmawiać , te sprawy Cię nie dotyczną ... Emili to bardzo ładna dziewczyna , mam nadzieje , że wam się dobrze układa - Stwierdził Eryk , nie mając nic przeciwko ich związkowi.. mimo , ze to jest córka jego dawnego przyjaciele.. ale jego syn z jego przeszłoscią nie ma nic wspólnego , tak samo jak i Emili .
- No nie powiedział bym , że mnie to nie dotyczy ... Bo ojciec Emili uważa , ze jestem takim samym skurwysynem jak ty i że na pewno skrzywdzę jego córkę i zabrania się jej spotykać ze mną
- Co ? Tony sie tak zachowuje ? .
- Przecież mówię .. więc chyba jednak mnie to dotyczy
- Nie jesteś z tą dziewczyną przez niego ?
- Jesteśmy .. ale ojciec jej zabrania , bo myśli , że jestem taki sam jak ty ..
- Bo przecież jesteś ... |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:07:00 31-05-15 Temat postu: |
|
|
Ale się porobiło! No no Matt mimo wszystko okazał się w porządku co do Olivii że nie zabrał jej ściągi, chociaż ja podejrzewam że i tak ją obleje żeby zobaczyć się z nią na ustnej poprawce
Wkurzył mnie ojciec Emili, że nie chce jej dać pieniędzy dopóki będzie się spotykać z synem Eryka. No na prawdę, strasznie przegiął!
I to stwierdzenie że Christian jest taki sam jak jego ojciec. Jak Eryk mógł coś takiego powiedzieć? Przecież są zupełnie inni.
Czekam na ciąg dalszy i pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:38:48 31-05-15 Temat postu: |
|
|
Christian jest podobny do swojego ojca, ma takie samo podjeście do życia jak on , jest zdecydowany , stanowczy i bardzo zaradny , to taki właśnie typowy Brown, alee oczywiscie są pewne kwestie w których są inni od siebie
Dziękuje za komentarz , i postaram sie napisać niedługo coś nowego |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:42:34 31-05-15 Temat postu: |
|
|
W sumie jakby się tak zastanowić to owszem, mają wiele wspólnych cech. No i często się mówi, że najbardziej kłócisz się z tym dzieckiem, które jest do ciebie najbardziej podobne, ale mimo wszystko - nie wyobrażam sobie, by Christian mógł zerwać wszelkie kontakty ze swoim synem, tylko dlatego że ten nie poszedłby w jego ślady i nie został architektem A poza tym, mam wrażenie że pan Brown nie jest taki władczy w stosunku do swojej żony jak Chris w stosunku do Emili, ale mogę się mylić |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:01:43 31-05-15 Temat postu: |
|
|
Christian raczej by nie potraktował tak swojego syna , bo sam to kiedyś przeżył , więc on sam pewnie tego by nie zrobił. Eryk bardzo kocha swoją żone, oni są już małużeństwem z dużym stażem więc teraz u nich troszkę to juz inaczej wygląda niż mogło wyglądać na początku |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:22:37 31-05-15 Temat postu: |
|
|
No tak, Christian wie jakby to dziecko się wtedy czuło, dlatego mimo wszystko uważam, że różni się on od swojego ojca |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:44:49 31-05-15 Temat postu: |
|
|
Trochę na pewno a co do Matta tooo dobrze kombinujesz co do tej poprawki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|