Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pod jego dyktando. NEW ;) Odcinek 67 ! (01.06.2017)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5824
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:44:31 17-12-15    Temat postu:

Christian wreszcie obrywa za swoje i dobrze mu tak. Zdziwiło mnie, że zdaje się na swój sposób odczuwać to rozstanie. Porównanie do ojca bardzo go zabolało, ale mam wrażenie, że on sam tak o sobie myśli - że jest podobny do Eryka i nie może tego znieść. Mimo wszystko cieszę się, że Emili z nim zerwała, nawet jeśli teraz przez to cierpi.
Ojciec Emili dostał szału i w sumie mu się nie dziwię, ale zastanawia mnie fakt, jak się domyślił że to przez Christiana jego córka nie pojechała na ten staż no i skąd znał jego adres Nie ulega wątpliwości, że ojciec dziewczyny nieźle się wkurzył i jest gotów walczyć jak lew byle tylko obronić swoją córkę, a jeśli przy okazji dopiecze swojemu rywalowi z młodości i jego synowi - tym lepiej dla niego
Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:29:42 17-12-15    Temat postu:

Maggie napisał:
Christian wreszcie obrywa za swoje i dobrze mu tak. Zdziwiło mnie, że zdaje się na swój sposób odczuwać to rozstanie. Porównanie do ojca bardzo go zabolało, ale mam wrażenie, że on sam tak o sobie myśli - że jest podobny do Eryka i nie może tego znieść. Mimo wszystko cieszę się, że Emili z nim zerwała, nawet jeśli teraz przez to cierpi.
Ojciec Emili dostał szału i w sumie mu się nie dziwię, ale zastanawia mnie fakt, jak się domyślił że to przez Christiana jego córka nie pojechała na ten staż no i skąd znał jego adres Nie ulega wątpliwości, że ojciec dziewczyny nieźle się wkurzył i jest gotów walczyć jak lew byle tylko obronić swoją córkę, a jeśli przy okazji dopiecze swojemu rywalowi z młodości i jego synowi - tym lepiej dla niego
Pozdrawiam!


A jednak odczuwa to rozstanie mimo wszytko odczuwa
Christian wie , że z ojcem ma bardzo wiele wspólnych cech , ale jak sie da nie dopuszcza do siebie tej myśli , i nie może tego znieść. Tu trafiłaś. Zresztą oprócz gen dziedziczonych po ojcu , jeszcze kwestia tego że zawsze tak jak sam Eryk był wychowywany na twardziela , tak samo wychowywał teraz Chrsitiana.

Domyśli się po rozmowie z Emili sam jej powiedział , że ja dobrze zna i wie kiedy kłamie .. Adres Christiana nie trudno znaleźć , można wejść na stronę jego firmy

Dziękuje za komentarz , mam nadzieje że sie podobało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 10:00:58 18-12-15    Temat postu:

A mi jednak tak troche szkoda i Christiana i Emili.Niech ktoś palnie go w głowę żeby się otrząsnął i zrobił wszystko by odzyskać Emili.Ja osobiście w niego wierzę że da radę i potrafi się zmienić może nie całkiem ale z pewnością w pewnym stopniu da radę i trzymam za niego kciuki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:07:14 19-12-15    Temat postu:

dulce245 napisał:
A mi jednak tak troche szkoda i Christiana i Emili.Niech ktoś palnie go w głowę żeby się otrząsnął i zrobił wszystko by odzyskać Emili.Ja osobiście w niego wierzę że da radę i potrafi się zmienić może nie całkiem ale z pewnością w pewnym stopniu da radę i trzymam za niego kciuki.



Może w końcu ktoś go palnie albo sam się palnie i zrozumie parę rzeczy Jak na razie będzie potrzebował czasu by sobie to wszytko ułożyć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ona_94
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:04:56 19-12-15    Temat postu:

Bardzo przepraszam, że dopiero teraz komentuje ale miałam małe problemy.

Hm.., oczywiście że rozdział mi się bardzo podoba tylko jest jedno, ale no bo jak tak może czytam czytam i nagle koniec nie ma nic za krótki hehe . Jak zwykle mało mi .

Christian i jego złe samopoczucie, za to jaki był wobec Emili powinien czuć się jeszcze gorzej. Mam nadzieję, że naprawdę bardzo długo będzie się musiał o nią starać a Emili nie ulegnie jego czarą od razu. Niech udowodni jej, że naprawdę ją kocha a co najważniejsze że ją szanuje. Wiem to będzie pewnie ciężka droga do przebycia .
Najlepiej by było gdyby Emili poznała kogoś może wtedy Chrisian ruszył by swoją mózgownicą i wziął się za siebie . Chociaż wiem, że teraz dla Emili to ciężki okres ale niech pokaże, że jest silna .
Wcale nie jest mi żal Chrisiana i bardzo dobrze, że do tego wszystkiego zjawił się jeszcze ojciec Emili może nie powinien tak wszystkich oceniać do jednego wora ale najwidoczniej zasłużył sobie na to .


Dziękuję bardzo za ten rozdział <3 i czekam oczywiście na nowy i długaśny musi być hehe (tylko nie bierz tego do siebie, że to jakiś rozkaz można powiedzieć, że to prośba ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:31:38 21-12-15    Temat postu:

Ona_94 napisał:
Bardzo przepraszam, że dopiero teraz komentuje ale miałam małe problemy.

Hm.., oczywiście że rozdział mi się bardzo podoba tylko jest jedno, ale no bo jak tak może czytam czytam i nagle koniec nie ma nic za krótki hehe . Jak zwykle mało mi .

Christian i jego złe samopoczucie, za to jaki był wobec Emili powinien czuć się jeszcze gorzej. Mam nadzieję, że naprawdę bardzo długo będzie się musiał o nią starać a Emili nie ulegnie jego czarą od razu. Niech udowodni jej, że naprawdę ją kocha a co najważniejsze że ją szanuje. Wiem to będzie pewnie ciężka droga do przebycia .
Najlepiej by było gdyby Emili poznała kogoś może wtedy Chrisian ruszył by swoją mózgownicą i wziął się za siebie . Chociaż wiem, że teraz dla Emili to ciężki okres ale niech pokaże, że jest silna .
Wcale nie jest mi żal Chrisiana i bardzo dobrze, że do tego wszystkiego zjawił się jeszcze ojciec Emili może nie powinien tak wszystkich oceniać do jednego wora ale najwidoczniej zasłużył sobie na to .


Dziękuję bardzo za ten rozdział <3 i czekam oczywiście na nowy i długaśny musi być hehe (tylko nie bierz tego do siebie, że to jakiś rozkaz można powiedzieć, że to prośba ).



W takim razie bardzo się cieszę , że Ci się podoba i przepraszam ,że tak późno odpowiadam , ale nie miałam dostępu do kompa przez ostatnie dni . ;/
Co do Emili i Christiana to różnie może być , sam Christian jakoś na początku zatnie się w sobie .. Ale no hahhaha miejmy nadzieje że będzie dobrze

Pozdrawiam i dziękuje :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 2:09:40 07-01-16    Temat postu:

Gdzie rozdział bo już dawno nie było
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:57:42 08-01-16    Temat postu:

Właśnie się piszę :p wiem , że długo nie dodawałam , alee przez week dodam
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:05:03 10-01-16    Temat postu:

Przepraszam , że tak długo nie dodawałam , ale najpierw święta , potem wiadomo sylwester, aaaa teraz straszliwy czas sesji ;/ Alee udało mi się coś dla was wyskrobać Życzę miłego czytania
Pozdrawiam

Odcinek 50.!



Uczucie tej samotności które teraz mnie ogarniało było straszne... Spędzany wieczór w łóżku z myślą , że jego już nie będzie w moim życiu sprawiało , że łzy mimowolnie i tak cisnęły się do moich oczu . Starałam się w kółko powtarzać sobie , że tak będzie lepiej , że podjęłam decyzje najlepszą z możliwych . Starałam się wierzyć w to , że będzie lepiej , może nie od razu ale będzie. Jakoś mi się to życie przecież musi ułożyć , na nim świat się nie kończy. Przeglądałam bezmyślnie w internecie artykuły na kobiecej stronie , ale raczej nic nie było w stanie odciągnąć moich myśli od niego . Dźwięk przyjścia sms.. od razu wyrwał mnie z mojej melancholii , patrzyłam na telefon przez chwile nie spoglądając kto jest autorem sms. Ciśnienie od razu wzrosło ku górze … drżącymi dłońmi wzięłam telefon . Na ekranie zobaczyłam napis Christian . Wzięłam parę oddechów zanim odczytałam wiadomość . Matko ile przemknęło przez moja głowę myśli co może zawierać ta wiadomość … ale tego co przeczytałam ani przez moment bym się nie spodziewała .
'' Widzę , że już poskarżyłaś się Tatusiowi jaki to jestem okropny i jaki ze mnie kawał skurwysyna . Nie umiesz sama załatwiać swoich spraw .? ''
Czytałam tą wiadomość kilka razy , nie mogą uwierzyć w to co czytam … Dlaczego on się tak zachowuje ? . Zadawałam sobie cały czas to pytania odkąd odczytałam wiadomość , w sumie to.. zadawałam je sobie już od dobrych kilku tygodni. Mój ociec pewnie musiał do niego pójść . Matko jeszcze tego brakowało... po co on tam poszedł . Co on mu powiedział , ja chyba zaraz oszaleje.
'' Nie nie skarżyłam się .!!! Był u Ciebie ? '' - Wystukałam , aż bojąc się odpowiedzi.
'' Właśnie widzę jak się nie skarżyłaś , jeśli chcesz mi jeszcze coś powiedzieć na temat tego jaki to kawał drania ze mnie jak mój ojciec to powiedz mi to sama a nie przysyłaj swojego ojca do mnie , nie ma ochoty załatwiać naszych spraw przez pośredników . ''
Serce tak szybko mi biło , że mało co nie wyrwało mi się z klatki piersiowej … po jaką cholerę ojciec tam poszedł , już widzę jaką zrobił Christianowi awanturę , teraz jest wściekły i myśli , ze ja go do niego przysłałam. Naprawdę jeszcze tylko tego mi brakowało ...
'' Wszystko co miałam Ci do powiedzenia już Ci powiedziałam , ale jak widzę nic do Ciebie nie dotarło , właśnie pokazujesz jak Ci na mnie zależy, a ojca nie przysyłałam do Ciebie i możesz w to wierzyć lub nie ja nie zamierzam Cię przekonywać '' - Napisałam sms a uczucie złości jakie czułam rozrywało mnie od środka. Nawet nie stara się , żeby mnie przeprosić … żeby naprawić to co było między nami. Z nerwowym oddechem czekałam na odpowiedź , słysząc dźwięk sms od razu go odczytałam .
'' Ani ja Ciebie przekonywać , że nie jestem takim skurwysynem jak mój ojciec''
Teraz zobaczyłam dopiero w jak zły punkt uderzyłam mówiąc mu to co powiedziałam przed klubem .. Doskonale wiedziałam jak jest czuły na tym punkcie, nie powinnam była tego mówić , a na pewno nie w ten sposób.... jeszcze teraz gdy pewnie mój ojciec dołożył mu swoje i na pewno nie pominął w tym tematu i porównaniu go z jego ojciec Christian się wściekł ...
'' Nie myślę tak '' - Napisałam podświadomie chyba chcąc coś ratować … tylko już tak naprawdę nie ma co. Ja chyba sama nie wiem czego chce... ale wiem jedno . Wiem , że pomyliłam się myśląc , że Christian będzie przepraszał … przychodził i chciał wszystko naprawić .





Christian , rzucił się w wir pracy.. zawsze dużo pracował , ale teraz praca całkowicie go pochłonęła. Pracował na jak największych obrotach , przychodząc do pracy wcześnie rano a wychodząc wieczorem … chyba po prostu przyjął sobie taką pozę . Będzie miał dużo pracy nie będzie miał czasu na myślenie. Nie do końca mógł odciąć się od swoich myśli , ale dzięki dużej ilości pracy było to trochę łatwiejsze. Jego plan dnia od kilku dni się nie zmieniał … Wstawał rano, szedł do pracy, spędzał w niej cały dzień wypijając przy tym litry kawy, wypalając masę papierosów , żywiąc się byle czym na mieście . Późnym wieczorem wracał do domu . Zjadł coś al;bo i nie .. brał prysznic wypił szklankę whiski i szedł spać … i tak w kółko.
-Nie idziesz jeszcze do domu .? - Zapytał wspólnik , wchodząc jeszcze po drodze do jego gabinetu.
-Popracuje jeszcze trochę .- Stwierdził oschle nie podnosząc głowy z nad projektów.
-Christian coś się dzieje .?
-A co ma się dziać .?
-Od paru dni nie wychodzisz z biura , chodzisz jakiś smętny i w ogóle nie do życia...
-Nic się nie dzieje. - Odpowiedział , biorąc do dłoni kubek z kawą upijając duży łuk .
-Wracam do domu , do jutra.- Odpuścił widząc , że Christian raczej nie jest skoro do jakich kol wiek zwierzeń , zresztą zawsze taki był . Zawsze ze swoimi problemami radził sobie sam , i nie chciał od nikogo pomocy . Zbliżała się już 12 a Christian nieustannie pracował … ale coś go tknęło widok Emili przed oczyma nie dawał mu spokoju. Szybko wystukał w wyszukiwarce internetowej nazwę portalu społecznościowego na którym Emili miała profil. Chciał chyba po prostu popatrzeć na jej zdjęcia i zobaczył , ale nie takie jakie by chciał zobaczyć . Na jej profilu widniało zdjęcia na którym jest z kolegą i dwoma koleżankami w pabie.... Pięści od razu same mu się zacisnęły , gula w przełyku zaczęła rosnąć , a usta zacisnęły się w cienką linie gdy na to patrzył . Zazdrość rozrywała go od środka , myśl o tym gdzie ona teraz jest i co może robić była dla niego nie do zniesienia. Szybko odnalazł nazwę pabu i nie wiele myśląc wsiadł w samochód i pojechał . W nie całe 15 minut znalazł się już przed barem . Nie wychodził z auta... czkał co chwilę odpalając papierosa aż Emili z niego wyjdzie. Każde 5 minut które minęło odczuwał tak jak by minęła godzina . Już kilka razy łapał za klamkę chcąc wyjść z auta i pójść Emilii , zabrać ją stąd i opieprzyć , za to że tu przyszła , ale ostatkiem silnej woli powstrzymywał się przed tym . Gdy tylko zobaczył jej śliczna filigranową postać wychodzącą z pabu jego ciśnienie od razu wzrosło ku górze, ale kiedy po sekundzie zobaczył wybiegającego za nią chłopaka i dołączającego do niej ciśnienie podniosło się jeszcze bardziej. Zacisnął mocno dłonie na kierownicy , i nie czekając długo wyszedł przed auto i stanął przed nim zakładając dłonie. Emili gdy tylko spostrzegła stojącego Christiana od razu spotkała się z jego zimny a wręcz lodowatym wzrokiem. Dobrze znała tą minę …


-Pablo , zostaw mnie nie musisz mnie odprowadzać , aa poza tym .- Powiedziałam i nie dokończyłam wbijając wzrok w lodowatego jak góra lodowa Christiana . Skąd on się tu wziął .? Moje serce zaczęło bić mocniej i nic nie było w stanie go zatrzymać .
- Pójdę z Tobą . - Odpowiedział Pablo , a ja po prostu nie zważając co on do mnie mówi , zaczęłam iść w kierunku Czarnowłosego . Niepewnym krokiem podeszłam do Christiana , chodź w sumie może po prostu mogłam ominąć go i w ogóle się nie zatrzymywać , ale to było silniejsze od mnie. Po prostu nie potrafiłam inaczej. Od razu przy mnie pojawił się Pablo.. i już wiedziałam , że dobrze się to nie skończy. Ajaja nie potrzebnie powiedziała mu , ze już nie jestem z Christianem.
- Co ty tu robisz .? - Zapytałam drżącym głosem , chodź starałam się by był bez emocjonalny. Trudno mi się przyznać przez samą sobą , ale zobaczenie go po ponad tygodniu … uświadomił mi jak strasznie za nim tęskniłam … serce podpowiadało mi swoje, ale rozum cały czas czujny … nie pozwalał mi tego pokazać.
- Wsiadaj do auta.- Prawie wycedził przez zęby lodowatym głosem . Matko... on się nigdy nie zmieni... dalej musi pokazać swoją wyższość , on chyba po prostu nie potrafi inaczej .
- Nigdzie nie będzie wsiadać . Emilii jest ze mną . - Nagle odezwał się Pablo .
- Pytał Cię ktoś o zdanie frajerze. .? Nie rozmawiam z Tobą więc wypierdalaj stąd zanim stracę cierpliwość . -Warknął na niego a gdyby wzrok mógł zabijać Pablo by już nie żył. Christian wściekł się niesamowicie , już dawno nie widziałam go takie wściekłego . Złapał Pabla za kurtkę mierząc go wzrokiem , chodź chyba tak naprawdę powstrzymywał się ostatkami silnej woli by go nie uderzyć . Plułam sobie w brodę , że jakoś nie zatrzymałam go , żeby ze mną nie szedł … no ale gdy tylko zobaczyłam Czarnowłosego szłam w jego stronę jak zahipnotyzowana nie oglądając się na Pabla ani go nie słuchając a teraz nie dość , że Christian się wściekł , to Pablo jeszcze teraz mógł sobie coś pomyśleć … , że może ma u mnie jednak jakieś szanse.
- Nie zamierzam nigdzie iść .- Wydusił Pablo , próbując się wyrwać , ale bez skutku . Christian szarpnął go jeszcze mocniej .
- Christian proszę Cię puść go . Zostaw. - Mówiłam błagalnym tonem , bojąc się że zaraz dojdzie do bójki .
- Nie zamierzasz iść .?- Potrząsnął nim z całej siły - To ja właśnie tracę cierpliwość .- Powiedział a raczej warknął rzucając go na chodnik , wiedziałam , że Christian zaraz go pobije... nie miał już w sobie ani grama cierpliwości , Pablo próbował szybko się pozbierać z chodnika zanim dostał by cios .
- Christian proszę . - Złapałam go mocno za rękę , próbując go jakoś zatrzymać .
- Puść mnie .- Powiedział opanowanym tonem ale przez zaciśnięte zęby. Nie wyrywał ręki chyba tylko dlatego aby nie zrobić mi krzywdy , jak by ją wyszarpywał .
- Pablo odejdź i zostaw mnie z Christianem .
-Jesteś tego pewna .?- Pablo chyba już odpuścił widząc , że stanęłam po stronie Christiana .
-Tak.- . Pablo jeszcze chwile na nas popatrzył i odszedł... a ja puściłam dłoń Czarnowłosego , miałam wrażenie patrząc na niego , że już trochę się uspokoił, ale chyba tylko mi się wydawało.
-Wsiadaj do auta. - Powiedział po raz kolejny tonem nie znoszącym sprzeciwu.
- Nie. - Odpowiedziałam chcąc by zabrzmiało jak najbardziej stanowczo. Nie wiem skąd u mnie przypływ takiej stanowczości , może po prostu widząc zachowanie Christian , widząc to że ani trochę się nie zmienił … i jeszcze to jak potraktował Pabla . No tak a czego ja się po nim spodziewałam cały Christian .!. Przecież nie jesteśmy razem , nie będzie mi wiecznie rozkazywał ...
-Wsiądź do auta , nie będę tego po raz kolejny powtarzał .- Odpowiedział chyba zupełnie lekceważąc to co powiedziałam … Wsiadł do auta i oparł dłonie o kierownice. Chodź wszytki resztki rozsądku powtarzały mi żebym nie wsiadała , że nie może wiecznie mieć na de mną kontroli. Nie może mi rozkazywać , tym bardziej teraz. No cóż... serce wygrało, ja po prostu nie mogłam się opanować , żeby nie wsiąść … Te kilkanaście dni sprawiło , że naprawdę bardzo mocno za nim zatęskniłam. Chodź wiedziałam , że to złe tak bardzo chciałam jego dotyku , rozmowy. Wsiadłam , a Christian z piskiem opon ruszył spod pabu... mimo tak dużej prędkości z jaką prowadził samochód nie bałam się z nim jechać …jest bardzo dobrym kierowcą od razu jadąc z nim czuć wyczucie i precyzje z jaką prowadzi. , mimo ryzykowanych manewrów jakie wykonywał po prostu czułam się z nim bezpieczne. Czarnowłosy kierował się w stronę mieszkania. Całą drogę obydwoje milczeliśmy , aż w końcu ja zdecydowałam coś wydusić z siebie , gdy tylko dojechaliśmy pod mój blok.
- Skąd wiedziałeś , że tam jestem .? - Zapytałam .
- Ten frajer dodał zdjęcie na twoim profilu , że tam jesteście. - Odpowiedział jak na niego bardzo spokojnym tonem . Wyszedł z auta , okrążył je i stanął po mojej stronie. Niepewnie wyszłam z auta stając naprzeciw niego.
- Musiałeś urządzić taką scenę .? Czego ty ode mnie jeszcze chcesz. Znowu zamierzasz mnie ochrzaniać , za sytuacje jaką miałeś z moim ojcem ? - Ton mojego głosy w przeciwieństwie do jego wcale nie był opanowany.
- Nie nie zamierzam . Znowu się koło Ciebie kręci ten cały Pablo.? Tak szybko już sobie znalazłaś nowego ?.- Nie wiele myśląc zamachnęłam się chcąc wymierzyć mu policzek tak żeby aż go zabolało , ale Christian złapał mnie za nadgarstek.
- Jak możesz.?
- Więc co z nim robiłaś .?
- Naprawdę chcesz wiedzieć .?
- Tak. -Mówił dalej trzymając mój nadgarstek
- Nie byłam tutaj przecież z nim tylko z kilkoma innymi znajomymi. Wyszłam dziś tutaj , żeby po raz pierwszy od tygodnia przestać myśleć o Tobie i ryczeć w poduszkę. Chciałam się do tego oderwać , chodź na chwile uwolnić się od tych wszystkich myśli. Myślałam ,że to mi pomoże , ale oczywiście się nie udało. A Pablo chciał mnie tylko odprowadzić , żebym w nocy sama nie wracała . Już zadowolony , że wiesz wszystko.? .Naprawdę pomyślałeś , ze od razu bym poleciała do innego.?- Wyrzuciłam z siebie nadaremnie próbując wyrwać się z uścisku Christiana nadgarstek . Jak on może tak do mnie mówić .?
-Nie.
-Puść .- Powiedziałam lekko , próbując trochę się uspokoić. Christian po chwili patrzenia mi w oczy puścił mój nadgarstek. Przez chwilę milczeliśmy... Christian wyciągnął do mnie dłonie , chciał mnie przytulić , ale ja dalej stałam bez ruchu. Podszedł bliżej , objął mnie w pasie , przyciągnął do siebie i przytulił całym sobą . Wtulając głowę w jego ramie nie potrafiłam w żadne sposób się od niego oderwać . Znów poczułam jego bliskość , dotyk. Wtopiłam nos w jego ramie zaciągając się jego zapachem .
- Po co przyjechałeś po mnie . ?- Zapytałam łamiącym się głosem.
- Myślałem , że szlak mnie trafi gdy zobaczyłem Cię na tym zdjęciu, musiałem po Ciebie przyjechać .
-Ale to co robię już nie powinno Cię interesować . - Sama nawet nie wierzyłam w to co mówię .
-Tak Ci się tylko wydaje.- Dotknął dłonią mojego policzka , delikatnie po nim przejeżdżając.
- Chciałam Ci tylko powiedzieć jeszcze na koniec , że naprawdę nie uważam że jesteś taki jak ojciec. Jesteś draniem ale nigdy nie powiedziałam , że jak Twój ojciec. - Powiedziałam , czując , że tą sprawę muszę wyjaśnić … nie potrafiła bym chyba skończyć tego bez wyjaśnienia tej sprawy. Doskonale dał mi odczuć jak go to zabolało, nie mogłam mu pozwolić by cały czas tak myślał. Sama siebie nie rozumiem , zachowuje się wobec mnie jak skończony dupek a ja jeszcze się tak o niego martwię.
- Wiem , że nim jestem . - Wypowiedział to bez żadnych emocji.. po prostu jak by to była jego naturalna cecha.
- I na tym właśnie polega Twój problem … doskonale wiesz jaki jesteś , ale pod żadnym pozorem się nie zmienisz . Nawet ja nie byłam w stanie Cię zmienić … Jesteś apodyktyczny, za wszelką cenę musisz postawi na swoim . Nie akceptujesz żadnego szpeciwu. Jaaa tak nie dam rady. - Powiedziałam spokojnym tonem , patrząc prosto w jego hebanowe oczy … zbliżyłam się do niego i lekko dotknęłam jego ust swoimi , składając delikatny pocałunek … musiałam to zrobić ten ostatni raz.
-Emilii...- Zaczął pewnie jak zawsze chcąc mieć ostanie słowo, ale mu przerwałam odsuwając się od niego .
- Po prostu chciałam ostatni raz dotknąć Twoich ust... - Odpowiedziałam i odeszłam w kierunku bloku . Tak strasznie chciałam się odwrócić spojrzeć jeszcze na niego . Chociaż się nie odwracałam miałam wrażenie , że dalej stoi bez ruchu przy aucie. Pojedyncze łzy zaczęły spływać mi po policzkach . Przecież ja tak naprawdę tego nie chciałam … wcale nie chciałam ostatni raz dotykać jego ust.. ale tak strasznie się bałam , że znów będzie jak wcześniej, pomijając fakt , że mnie okłamał i tak naprawdę nawet mnie za to nie przerosił. Zresztą nawet dzisiaj pokazał swoja zaborczą naturę ...więc nie będzie inny on się nie zmieni . Wiem to i on też … nawet nie zaprzeczył na moje słowa.... Pieprzony egoista .!!!!


Ostatnio zmieniony przez Justyśka dnia 11:05:24 10-01-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:14:03 10-01-16    Temat postu:

Odcinek genialny przeczytałam już drugi raz tak mi się podoba.Częściowo wcale się nie dziwię jak Christian pomyślał o Emilii że poskarżyła się ojcu bo mógł tak pomyśleć,a ta jego zazdrość to jest po prostu boskie jak zobaczył to zdjęcie już widzę jego minę to mnie rozbawiło.Wiadomo że nie odpuści tak szybko i myślę że nie da tak szybko Emilii spokoju i po części może wtedy zacznie się zmieniać nawet nie świadomieale by tylko ją odzyskać ale to tylko moje przypuszczenia,bo gdy Emilii wsiadła do jego samochodu to zdziwiłam się że zawiózł ją do domu moją pierwszą myślą było że zabierze ją do siebie,to się zdziwiłam.Przecież oni bez siebie nie potrafią normalnie funkcjonować.Dzięki za rozdział i do następnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:33:10 11-01-16    Temat postu:

Cieszę się bardzo , że aż tak Ci się podoba :d Starałam sie
To fakt nie mogą bez siebie żyć , tylko czy Chrsitian się w końcu zmieni .?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ona_94
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:56:25 11-01-16    Temat postu:

Jak się cieszę, że dodałaś coś nowego .

Christian i jego pretensje, że Emilii ojca nasłała na niego no tak zawsze musi myśleć tylko o sobie i nawet nie napisał jej głupie przepraszam. No, ale taki to już typ. Widać, że go to zabolało . Myśl, że jest podobny do Ojca go przeraża ale niech się weznie w garść i zacznie robić dobre uczynki .

Jest stało się, Emilii jednak wychodzi z domu i bardzo dobrze. Ciesze się, że Pablo kręci się wokół niej . Tylko biedak jeszcze pewnie by dostał po głowie od Christiana. Jego reakcja była bombowa, niech wie co stracił i niech walczy o nią zanim będzie zapózno. Na początku się przeraziłam, że Emilii mu wybaczy wszystko jak wsiadła do jego samochodu ale jednak się nie złamała . Dzielna jest .

Czekam na coś nowego .

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:31:28 13-01-16    Temat postu:

Christian bardzo źle do tego wszystkiego podchodzi, powinien zacząć od przeprosin i może od kwiatów, ale przecież on nie będzie się zniżał do czegoś takiego...Na szczęście Emi, mimo że ją do niego ciągnie, jest mądra i nie daje się przekonać jego...właściwie czemu, bo jedyne, co on okazuje, to tylko gniew...tak, jakby nie przejął się jej odejściem, a jedynie zraniło go to jego męską dumę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:15:41 14-01-16    Temat postu:

Ona_94 napisał:
Jak się cieszę, że dodałaś coś nowego .

Christian i jego pretensje, że Emilii ojca nasłała na niego no tak zawsze musi myśleć tylko o sobie i nawet nie napisał jej głupie przepraszam. No, ale taki to już typ. Widać, że go to zabolało . Myśl, że jest podobny do Ojca go przeraża ale niech się weznie w garść i zacznie robić dobre uczynki .

Jest stało się, Emilii jednak wychodzi z domu i bardzo dobrze. Ciesze się, że Pablo kręci się wokół niej . Tylko biedak jeszcze pewnie by dostał po głowie od Christiana. Jego reakcja była bombowa, niech wie co stracił i niech walczy o nią zanim będzie zapózno. Na początku się przeraziłam, że Emilii mu wybaczy wszystko jak wsiadła do jego samochodu ale jednak się nie złamała . Dzielna jest .

Czekam na coś nowego .

Pozdrawiam


Ona _94 tak Christian czasem naprawdę zachowuje się jak egoista.;/
Tak myśl podobnieństwa do ojca go przeraża i sam nie wie chyba jak sobie z tym poradzić . Emili jest dzielna ... nie da sie od razu omotać na nowo Christianowi. :p
Dziękuje za komentarz i w miare możliwosci napiszę cos nowego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:17:37 14-01-16    Temat postu:

BlackFalcon napisał:
Christian bardzo źle do tego wszystkiego podchodzi, powinien zacząć od przeprosin i może od kwiatów, ale przecież on nie będzie się zniżał do czegoś takiego...Na szczęście Emi, mimo że ją do niego ciągnie, jest mądra i nie daje się przekonać jego...właściwie czemu, bo jedyne, co on okazuje, to tylko gniew...tak, jakby nie przejął się jej odejściem, a jedynie zraniło go to jego męską dumę.



Powinien powinie , ale właśnie na razie zajmuje się swoją urażoną męską dumą. Chodź tęskni za Emili , tooo jakoś chyba jak na razie nie umie się przełamać do szczerych wyznań . Twardziel to twardziel ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 30 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin