Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pod jego dyktando. NEW ;) Odcinek 67 ! (01.06.2017)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lena_Any
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:59:41 20-05-14    Temat postu:

Dzięki za rozdział ! Niewiele on wyjaśnia aczkolwiek podoba mi się, że Christian mimo swojej wyniosłości i oschłości cały czas pokazuje, ze zależy mu na Emily i nie pozwala jej odejść, no i prowadzenie jego samochodu to chyba naprawde znak na to że jej ufa
Szkoda, ze tamta scenka o niezadowoleniu partnera pod kątem seksualnym jakoś ci umknęla no ale trudno ;D
Mam nadzieję, że Christiian spróbuje dogadać się chociaż z mamą i czekam na to planowane przez niego spotkanie, pewnie będzie się działo ;D

Czekam na nowy !


Ostatnio zmieniony przez Lena_Any dnia 20:01:14 20-05-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:05:16 20-05-14    Temat postu:

Lena_Any napisał:
Dzięki za rozdział ! Niewiele on wyjaśnia aczkolwiek podoba mi się, że Christian mimo swojej wyniosłości i oschłości cały czas pokazuje, ze zależy mu na Emily i nie pozwala jej odejść, no i prowadzenie jego samochodu to chyba naprawde znak na to że jej ufa
Szkoda, ze tamta scenka o niezadowoleniu partnera pod kątem seksualnym jakoś ci umknęla no ale trudno ;D
Mam nadzieję, że Christiian spróbuje dogadać się chociaż z mamą i czekam na to planowane przez niego spotkanie, pewnie będzie się działo ;D

Czekam na nowy !


Nie umknęła tylko zostanie rozwikłana w następnym rozdziale
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena_Any
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:30:58 27-05-14    Temat postu:

To kiedy nowy ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:14:32 28-05-14    Temat postu:

Naj później w czwartek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:02:11 29-05-14    Temat postu:

Odcinek 16

-To co wpadniesz na to spotkanie? - próbowałam namówić na wspólne spotkanie u Christian
-Nie wiem Emili, wiesz że ja niby do tego Twojego Christiana nic nie mam , ale jakoś tak
-No to właśnie , poznasz go lepiej przekonasz się
-Tylko w trójkę będziemy ?
-Nie wiem , Christian cos mówił , ze może jego brat jeszcze przyjdzie
-A przystojny chociaż ? -od razu się rozochociła
-Noo niczego sobie, u nich to już chyba w uroda jest w genach , jego drugi brat Tomas i ojciec też niczego sobie
-Dobra no to zobaczymy , może się skuszę, a teraz lece już do kancelarii bo przecież jak się chociaż minute spóźnię to ten buc zaraz będzie miał pretensje – Chciała bym zeby Olivia go polubiła , on nie jest taki zły jak Olivia uważała, może i jest trochę wyniosły , ale bez przesady.


Kancelaria

-Ja do Matta Browna- powiedziała jakaś wyfiokowana lala, w recepcji do Olivi , a jej pierwsze co nasunęło się na myśl czy ta pindzia za wgl takie słowo jak Dzień dobry ale jak zawsze zacisnęła zęby
-Jest. Byla Pani umówiona ?
-Nie ale z pewnością mnie przyjmie
-niestety ale nie mogę panią wpuścić , Pan Brown przyjmuje tylko umówionych gości
-nie sądzę , gdzie jego gabinet ? - powiedziała z pogardą , w tym samym momencie zadzwonił telefon Olivi nie zwracając uwagi na pindzie
-Tak słucham -powiedziała Olivia do słuchawki
-powiedz tej dziewczynie ze mnie nie ma, wyjechałam i wgl mnie nie będzie przez najbliższe dwa tygodnie- mówił szybko Młody Brown
-yyy ale już powiedziałam że tak – starała się trochę okrężnie mówić
-cholera wymyśl coś , i nie wpuszczaj jej tu , ja zamykam gabinet.- rozłączył się a Olivia kompletnie nie wiedziała jak ma się jej pozbyć
-proszę zaczekać sprawdzę czy jest w gabinecie , bo chyba miał wyjść koło południa
-to zastanów się w końcu czy jest czy nie – Olivia weszła do innego gabinetu , wiedziała że prawnik z tego pokoju teraz jest w sądzie
-Niestety nie ma Pana Browna
-Sama to ocenie
-Chyba powiedziałam że go nie ma , nie dosłyszysz ?
-Nie sądzę żebyś my przeszłyśmy na ty
-No właśnie . Do widzenia – wskazała na drzwi – w końcu ta pindzia jak by to powiedziała Olivia odpuściła i wyszła z kancelarii a ona udała się prosto do gabinetu Browna
-Nie wiem kto to był , nie interesuje mnie to , ale bez przesady nie będę załatwiać Pana prywatnych spraw- powiedziała od razu na wejściu
-A co ty taka się pyskata zrobiłaś ?
-Bo nie zamierzam się użerać z jakimiś Pana panienkami
-Już się tak nie gorączkuj, jak byś ją tu wpuściła to nie wiem znowu by latała za mną i nie dawała mi spokoju
-Mówiłam już że mnie nie interesuje . Ma pan dla mnie jakieś zadanie do wykonania ?
-Dowiedz się wszystkiego na temat tego gościa- powiedział podając jej kartkę z imieniem i nazwiskiem
-Oczywiście- powiedziała już spokojniejszym tonem



Wieczorem z Olivią zrobiłyśmy imprezę ze znajomymi ze studiów, w końcu jakaś impreza, już dawno tak nie robiłyśmy , ona ostatnio ciągle była zabiegana w Kancelarii ja cały czas z Christianem i tak leciało, a w końcu czasami trzeba się oderwać od tego wszystkiego . Christian napisał mi że ma dużo pracy , to czemu by tu z takiej okazji nie skorzystać. Przyszło parę znajomych , muzyka , drinki i w końcu chillout aż do momentu gdy zadzwonił dzwonek do drzwi
-Kogoś jeszcze zapraszałaś – krzyknęła Olivia przekrzykując muzykę
-może sąsiedzi nie mogą śmiać – oby dwie zaczęłyśmy się śmiać
-Emili ktoś do Ciebie – powiedziała Olivia a w drzwiach do pokoju zobaczyłam Christiana, akurat wtedy siedziałam z kolegą na kanapie, który obejmował mnie za ramiona i popijając drinka, mina Christiana od razu zrobiła się nie przyjemna, od razu zerwałam się z kanapy
-Christian ? Co ty tu robisz ?
-a co przeszkadzam Ci ?
-nie, nie tylko zaskoczona jestem
-Widzę . Ładnie się bawisz , co to do cholery ma być – i w tym momencie pożałowałam tej imprezy
-Spokojnie , wytłumaczę Cię wszystko , przecież mówiłeś że nie masz dziś czasu
-Emili nie denerwuj mnie – lekko podniósł głos
-Nie krzycz
-Okej , skończy się ta idiotyczna impreza to porozmawiamy sobie , a ty spróbuj tylko jeszcze raz gadać z tym frajerem co z Tobą siedział na kanapie
-Dobrze. Może też się napijesz czegoś ?- zapytałam chociaż nie wiem czy nie pogorszyłam tym swojej sytuacji
-Jakoś nie mam ochoty – Przez resztę imprezy Christian trzymał mnie cały czas przy sobie, o dziwno normalnie rozmawiał z moimi znajomymi , za to ze mną nie . Modliłam się żeby ta impreza się już skończyła, ale wszyscy bawili się w najlepsze. Christian jak zaczął rozmawiać z jednym moim kolegą na temat samochodów tak nie mogli się nagadać , jednak mój Czarnowłosy napił się drinka , widząc że pije też podniosłam szklankę z niebieskim trunkiem
-Tobie już chyba wystarczy – Christian prawie zabił mnie wzrokiem ,
-Przecież nie jestem pijana
-Nie pijesz już. Nie będziesz wyglądać jak twoje koleżaneczki – powiedział spoglądając na dwie dziewczyny , które alkohol doprowadził do snu , więc w momencie odstawiłam szklankę na stolik . Impreza koło drugiej dobiegła końca, Olivia już nie dała rady pożegnać gości , Christian zaniósł ją do jej pokoju , bo sama nie dała by rady
-Zabije tego gbura no zabije – mamrotała Olivia
-O kim ona mówi ?
-Pewnie o swoim szefie, nieźle daje jej w kość .
-Jutro to raczej ona nie popracuje
-Mozę jakoś da radę – nastała między nami chwila ciszy – Zostajesz na noc ? -zapytałam
-Przecież piłem
-Ok , to może idź do mnie do pokoju , a ja trochę ogarnę ten bałagan
-Pomogę Ci – szybko posprzątaliśmy naczynia , i pozbieraliśmy śmieci a ja już w międzyczasie myślałam o tym jak się będę tłumaczyć z tego . Dla mnie taka impreza to rzecz normalna, ale gdy tylko do mieszkania wszedł Christian wiedziałam , że jemu to się nie spodobało. Poszliśmy do mojego pokoju , ale sama nie wiedziałam od czego mam zacząć
-Masz mi coś do powiedzenia ?
-Przepraszam – powiedziałam nie pewnie gdyż tylko tyle przyszło mi na myśl
-Tylko tyle ?
-A co ja mam Ci jeszcze powiedzieć ?
-Emili chcesz zrobić ze mnie kretyna ? Za moimi plecami , sobie imprezy urządzasz ? Pozwalasz żeby Cię przytulał jakiś pajac
-To nie było tak , rozmawialiśmy i tak jakoś objął mnie automatycznie
-To żebym ja automatycznie nie przywalił mu w pysk
-Nie przesadzasz trochę ?
-Nie. Dlaczego mi nie powiedziałaś o tym ?
-Mówiłeś że masz dużo pracy , a czy ja nie mogę się spotykać ze znajomymi ?
-Pytałem dlaczego mi nie powiedziałaś
-A muszę Ci się ze wszystkiego tłumaczyć ? - Nie wiem po co dalej się z nim dochodziłam , mogłam mu przyznać racje i był by spokój,
-Tak musisz. Nie będziesz za moimi plecami jakiś imprez urządzała . Kiedyś Ci powiedziałem że nie lubie jak ktoś nie robi tego co ja chce . Żadnych imprez bez mojego pozwolenia, a gwarantuje Ci że po dzisiejszym go nie dostaniesz.
-Christian – chciałam zaprotestować .
-Nie będziesz ze mną tak pogrywać.
-Nie pogrywam .
-To Ciekawe że gdy ja miałem dużo pracy ty wtedy imprezę urządzasz i nic mi o tym nie mówisz .
-Przepraszam , nie zrobię już tak -powiedziałam chcąc się przytulić i go pocałować , ale Christian odchylił głowę – Proszę Cię nie bądź już zły – podjęłam ponowną próbę pocałowania go
-Będę zły.
-Mogę Cię jakoś przeprosić – zaczęłam rozpinać czarne guziczki przy jego błękitnej koszuli .
-Myślisz że przez to będę mniej zły ?
-Pewnie nie , ale zawsze warto próbować - kontynuowałam zdejmowanie jego koszuli , tym razem już nie odwracał głowy gdy chciałam go pocałować , a sam namiętnie odwzajemniał pocałunki , również pozbywając się mojego ubrania. Christain nagle przerwał .
-Gdybym nie był na Ciebie zły , to nie chciała byś się ze mną kochać ?
-Co ? O czym ty mówisz ?
-Ostatnio nie miałaś ochoty na seks
-Ale teraz mam – znów zaczęłam go całować , żeby nie musieć rozmawiać na ten temat, nie chciałam mu tłumaczyć , tego że czułam że go nie zadowoliłam … Całowałam jego szyje , przygryzałam ucho , językiem pieściłam jego klatkę piersiową , a on zaciskał dłonie na moich włosach , Christian gwałtownie przerzucił mnie na plecy co nie było dziwne , zawsze wolał górować pod każdym względem, nie miał raczej ochoty na grę wstępną , bo bardzo szybko pozbył się dolnej części mojej garderoby , zresztą zarówno jak i swojej. Patrzył na mnie wygłodniałym wzrokiem , i tylko czekałam na moment gdy poczułam w sobie rozkoszne pchnięcie jednoczenie składał soczyste pocałunki na mojej szyi co doprowadzało mnie do przeszywającego dreszczu po plecach .
-Uwielbiam twój zapach – szeptał mi do ucha a ja poddawałam się jego intensywnym ruchom kołysząc biodrami. Mmm jaki Czarnowłosy jest cudowny, mimo że taki zaborczy to w dalszym ciągu cudowny. Miałam ochotę powiedzieć mu że go Kocham ale powstrzymywałam się .. bo nie usłyszałam tego jeszcze nigdy od niego .. Christian nagle obrócił nas i tym samym tera to ja byłam na górze , teraz od razu zapaliła mi się czerwona lampka
-Teraz ty maleńka- powiedział mocno dociskając mnie do siebie .
-Wole gdy ty jesteś na górze – próbowałam jakoś uniknąć tej sytuacji
-A mi się ostatnio bardzo podobało jak ty byłaś na górze .
-Szkoda tylko że nawet nie potrafiłam wytrzymać do końca- mimowolnie wyrzuciłam z siebie to co mi leżało na sercu .
-Emili o co Ci chodzi ? -przerwaliśmy
-Sam mówiłeś że seks jest dla Ciebie bardzo ważny , a ja ...- jakoś nie mogłam wydusić z siebie tego.
-Chyba już wiem o co Ci chodzi , i dlaczego wcześniej nie chciałaś iść ze mną do łóżka – powiedziała a ja czułam jak moje policzki robią się czerwone , nawet nie patrzyłam na niego
-no właśnie.- Cichutko powiedziałam .
-Emili dla mnie łóżku jesteś najlepsza więc nie wymyślaj sobie czegoś czego nie ma .
-Ale..- Próbowałam coś powiedzieć
-Ale przestań .! Wtedy naprawdę Cię wymęczyłem , a teraz chcę zrobić to samo. – Nawet nie miałam czasu na przeanalizowanie tego co powiedział , znów obrócił mnie na plecy , i zaczął mocno i zdecydowanie poruszać się we mnie.. , ale może naprawdę ja się tylko tym nie potrzebnie przejęłam chociaż dla niego nie miało to żadnego znaczenia...


Ostatnio zmieniony przez Justyśka dnia 0:30:59 30-05-14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:06:15 30-05-14    Temat postu:

Główny bohater jest bardzo, ale to bardzo zaborczy i nie mam pewności, czy aby na pewno chciałabym być z kimś takim. Może sobie być przystojny, może być świetny w łóżku, ale ja osobiście nie cierpię, kiedy facet zachowuje się jak pan i władca czyjegoś życia i mam nadzieję, że Chris nieco się zmieni.

Co do pisania, to Suechan ma rację, znaki przestankowe już się poprawiły, ale fajnie by było, jakbyś trochę wolniej - bardziej może szczegółowo? - opisywała dane sceny, bo trochę za szybko po nich lecisz - co nie zmienia faktu, że są fajne.

Dla mnie jest jasne, że coś będzie między Olivią, a Mattem, oni się tak nienawidzą, że aż iskrzy, a to może przerodzić się tylko w ognistą miłość .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:19:25 03-06-14    Temat postu:

BlackFalcon napisał:
Główny bohater jest bardzo, ale to bardzo zaborczy i nie mam pewności, czy aby na pewno chciałabym być z kimś takim. Może sobie być przystojny, może być świetny w łóżku, ale ja osobiście nie cierpię, kiedy facet zachowuje się jak pan i władca czyjegoś życia i mam nadzieję, że Chris nieco się zmieni.

Co do pisania, to Suechan ma rację, znaki przestankowe już się poprawiły, ale fajnie by było, jakbyś trochę wolniej - bardziej może szczegółowo? - opisywała dane sceny, bo trochę za szybko po nich lecisz - co nie zmienia faktu, że są fajne.

Dla mnie jest jasne, że coś będzie między Olivią, a Mattem, oni się tak nienawidzą, że aż iskrzy, a to może przerodzić się tylko w ognistą miłość .



Dziekuje że wpadłaś do mnie Cały czas pracuję nad poprawieniem jakości opowiadania Mam nadzieje że będzie lepiej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:42:46 04-06-14    Temat postu:

Opowiadanie nie jest złe! Jest bardzo fajne! Tylko się nie spiesz, jak piszesz . Daj więcej szczegółów, tam, gdzie potrzebne i będzie OK .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:00:20 04-06-14    Temat postu:

Dziękuje bardzo:) i postaram się poprawić , żeby się lepiej czytało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:43:12 11-06-14    Temat postu:

Zapraszam na kolejny odcinek

Ostatnio zmieniony przez Justyśka dnia 12:10:41 11-06-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:50:22 11-06-14    Temat postu:

Odcinek 17.!



Kancelaria

Olivia znów zaspała do pracy, biegła przez hol do windy tak szybko, jak pozwalała jej przyzwoitość oraz szpilki. Miała nadzieje , że jej nadęty szef nie zauważy jej spóźnienia. Ledwo usiadła na miejscu pracy , od razu zauważyła stertę segregatorów do uporządkowania i już po chwili szybko zabrała się do pracy .
-Ja do Matta Browna – zwróciła się cienkim głosem kobieta która była tu ostatnio
-Przykro mi ale właśnie wyszedł do sądu- Skłamałam . Wiedziałam , że ten buc nie chce odwiedzin tej wyfiokowanej pindzi , powiedział mi żeby jej nie wpuszczać . Zastanawiała się w sumie dlaczego ona za nim tak lata, a on nie chce nawet z nia porozmawiać. Czyżby nieszczęśliwa miłość ?
-Wcale nie wyszedł , jego samochód stoi pod kancelarią
-yy bo pojechałam z kimś innym , nie swoim samochodem- wymyśliła kolejne kłamstwo , chociaż miała ochotę go wpakować na spotkanie z tą kobietą
-Kłamie pani-skwitowała
-Proszę bardzo iść do jego gabinetu i to sprawdzić skoro Pani nie wierzy, aczkolwiek tak na przyszłość jeżeli chce się Pani spotkać z mecenasem Mattem Brownem proszę się wcześniej umówić – Olivia mogła spokojnie wysłać ją do jego gabinetu . Widziała jak przechodził , przez korytarz do gabinetu ojca
-Właśnie , że pójdę
-Trochę to żałosne latać za facetem który Cię nie chce , ale co kto woli – Olivia nie wytrzymała , właściwie to samo jej się to wyrwało , po chwili trochę pożałowała że to powiedziała , no ale teraz już było za późno . Wyfiokowana lala tylko popatrzyła na nią przez dłuższa chwile nie odpowiadając nic , i udało się do gabinetu Młodego Browna, minęło 10 minut a ona dalej z niego nie wróciła , Olivia postanowiła pójść i sprawdzić gdzie ona jest , weszła do gabinetu a ona położyła się na kanapie w gabinecie i jak by nigdy nic czytała gazetę
-Proszę stąd wyjść
-Poczekam aż Matt wróci
-Nie będę się dochodzić z Panią wyzywam ochronę – Powiedziała najbardziej stanowczo jak umiała i wyszła z gabinetu po ochronę ,
-Dobrze sama wyjdę , możesz mi dać kartkę i długopis ? - zapytała
-Proszę – podała jej kawałek śnieżnobiałej kartki wyrwanej z jej ulubionego niebieskiego notesu . -Jak tylko wróci przekaż mu to – Podała Olivi kartkę i wyszła z kancelarii , Olivia nie mogła się powstrzymać żeby jej nie przeczytać , próbowała się opanować i nie czytać tego co tam jest napisane ale ciekawość zrobiła swoje „ Nie dam Ci spokoju , mnie się tak nie zostawia , nie traktuje się mnie jak zabawkę „ - nakreślone było przechylonym drobnym pismem , Olivię przypuszczenia nie myliły , gdy zobaczyła że Młody Brown się do niej zbliża szybko zgięła kartkę wpół .
-Do mnie – powiedział dosyć szybko i nie czekając na odpowiedź udał się do gabinetu
-Powtarzam po raz kolejny że nie będę się użerać z pana panienkami , to już kolejny raz jak pana kryje
-Mówiła coś ?
-Zostawiła kartkę – Olivia podała mu kawałek zgiętej kartki- Mogła bym wyjść dzisiaj chwile wcześniej ? -zapytała trochę nie pewnie
-Ja dzisiaj wcześniej wychodzę , a ktoś musi dokończyć pozew -podał jej teczkę z dokumentami
-ale.. -próbowała jakoś zaprotestować Brown uniósł wzrok na Olivie znad dokumentów , można było się domyślić po jego wzroku że raczej nic nie wskóra .. Wściekał wyszła z gabinetu, od razu napsiała do Emili że spóźni się na dzisiejsze spotkanie u Christiana


Byłam dzisiaj u Christian już od południa , chociaż wszyscy umówiliśmy się dopiero na 18 . Wspólnie zrobiliśmy zakupy i przygotowywaliśmy coś do jedzenia . Wzięłam prysznic, i zaczęłam się szykować do spotkania, postawiłam na zwykłe dżinsy i koszulkę , w końcu to tylko zwykłe spotkanie . Ciekawa byłam jak potoczy się to spotkanie , czy Olivia z Christianem w końcu spuszczą z tego dystansu który był pomiędzy nimi. Brata Christiana też dobrze nie znałam , rozmawiałam z nim w sumie może dwa razy, ale trzeba jakoś przełamać pierwsze lody. Już trzeci raz próbowałam sobie pomalować powiekę pastelowym cieniem i trzeci raz go zmywałam. Za czwartym razem pomalowałam już powiekę jak bądź.
-Masz taką gładką cerę , nie musisz się malować – Chrisitan przytulił mnie od tyłu , gładząc ręką policzek
-Już się nie podlizuj
-Nie podlizuje się – Zaczął składać delikatne pocałunki na mojej szyi , odgarniając moje pofalowane włosy mmm jakie to było przyjemne , zawsze gdy to robił cała się rozpływałam , wygięłam rękę w tył by móc pogładzić jego kruczoczarne włosy
-Christian -wypowiedziałam na jednym tchnieniu
-Ile mamy jeszcze czasu za nim przyjdą? -wymamrotał na sekundę odrywając usta od mojej szyi -Nie nie teraz -protestowałam
-Teraz – Odwrócił mnie do siebie , i lekko przycisnął do ściany kolanem rozchylił moje nogi , i ręką przejechał po wewnętrznej stronie ud, a po chwili pociągnął za cienki materiał stringów ,oddech uwiązł mi w gardle
-Proszę Cię
-Szybki numerek na szafce , zdążymy za nim przyjdą – Szybkim ruchem złapał mnie za biodra i posadził na szafce która stała pod wiszącym lustrem , i od razu zabrał się za rozpinanie guzika przy moich spodniach . W tym samym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Chrisitian zrezygnowany zapiął guzik od moich spodni , który wcześniej rozpiął
-a jednak nie zdążyliśmy- złożyłam szybkiego buziaka na jego wilgotnych ustach
-Nadrobimy to- Christian poszedł otworzyć drzwi a ja szybko poprawiłam włosy przed lustrem -Cześć -przywitałam się z bratem Christiana podając mu rękę – Chłopaki od razu zaczęli od mocniejszych trunków, obgadując przy tym wszystkie aktualnie wiadomości o piłkarzach i piłce nożnej , nie żebym coś miała do tego sportu , ale ileż można wciąż gadać o jednym i tym samym, czekałam aż przyjdzie Olivia , żeby móc pogadać choć przez chwile o czymś innym. W końcu rozległo się pukanie do drzwi.
-No na reszcie jesteś – powiedziałam otwierając drzwi i przytulając na powitanie Olivie
-Przepraszam za spóźnienie , ale oczywiście ten Gbur i Kretyn mój szef kazał mi pozew kończyć bo on gdzieś dzisiaj wychodzi , ciekawa jestem gdzie on wychodzi , przecież kto by chciał z takim bucem wychodzić .- mówiła jak automat
-No ciekawe kto – Odpowiedział brat Christiana , a Olivie zamurowało jak usłyszała jego głos , i zobaczyła jego twarz, otworzyła usta tak jak by chciała coś powiedzieć , ale nie mogła nic wydusić
-yyy ale to yyy nie było o Panu- w końcu wydusiła z siebie
-Znacie się ?- zapytał Christian-
-Tak Pani Olivia jest na praktykach u nas w kancelarii – powiedział Matt nie spuszczając wrogiego spojrzenia z Olivi , Christian wybuchnął śmiechem
-Przestań – szturchnęłam go
-Rozumiem ze mam jutro nie przychodzić już do kancelarii tak ? - skierowała do Matta
-Przyjdź , Gbur Ci wymyśli na jutro stertę zadań , żebyś się nie nudziła- Olivia stała i nie wiedziała co ma powiedzieć , nie wiedziała czy ma wyjść czy ma zostać
-Przepraszam
-Dobra wasze stosunki w pracy załatwiajcie w pracy , teraz jesteśmy tutaj i proponuje napić się , dziewczyny , wódka czy drink ? – w końcu Christian przerwał ciszę , próbując przywrócić spotkaniu normalny bieg
-Wódka – od razu skwitowała Olivia
-Na kacu się źle pracuje – skierował od razu do Olivi jej szef
-No właśnie – odpowiedziała Olivia patrząc na stojący obok niego kieliszek , On tylko lekko się uśmiechnął , za gestykulował kieliszkiem znak na zdrowie i wypił go lekko się krzywiąc , cała spotkanie przebiegała dosyć przyjemnie , ale co to za zbieg okoliczności że Olivia miała praktyki akurat w kancelarii ojca Christiana , noo co za zbieg okoliczności , za każdym razem gdy Olivia wracała z pracy wkurzona i wyzywała swojego szefa , nawet nie przyszło mi przez myśl że to brat mojego Czarnowłosego. Nie znałam go zbyt dobrze , ale nie wyglądała na takiego , jak opowiadała o nim Olivia. Oni nie rozmawiali ze sobą prawie w ogóle , od czasu do czasu wymienili zdanie gdy wszyscy rozmawialiśmy, za to Olivia z Christianem wydawało mi się , że spuścili trochę z tego dystansu między sobą , no ale jak to mówią alkohol zbliża ludzi.
-aż boje się jutro iść do pracy – Przyjaciółka przekazała mi swoje obawy gdy paliła na tarasie, a chłopaki zostali w środku
-Nie panikuj , przecież powiedział że nic z tym nie zrobi
-a co miał innego powiedzieć przy was ? Teraz to on jest super miły i towarzyski , a w pracy to nadęty gbur który myśli kim to on nie jest
-no właśnie nie wygląda na takiego
-ale taki jest, jak mnie nie wywali to mi da tyle roboty że będe siedzieć do wieczora w kancelarii
-już nie dużo przecież zostało Ci tej praktyki , dasz radę
-o ile wcześniej mnie szlak nie trafi . Ale że my jakos nigdy nie zgadałyśmy się zeby dojść że to Kancelaria ojca Christiana , że nazwiska nie skojarzyłam
-Powiem Ci cos ale nie mów nikomu
-no mów , przecież wiesz , że nie powiem
-Christian nie utrzymuje kontaktów z rodzicami , jest bardzo pokłócony z ojcem , ale nie pytaj o szczegóły
-No słuchaj jego Ojciec nie jest taki zły , jest zasadniczy i zdystansowany do pracowników, ale całkiem ok
-a co wy tak tu szeptacie ?- naszą rozmowę przerwał mi Christian , chyba nie usłyszał naszej rozmowy i dobrze, bo pewnie nie był by zadowolony , że mówię o jego sytuacji rodzinnej
-to ja idę do łazienki – Olivia zgasiła cienkiego papierosa w popielniczce i wyszła z tarasu
-chodź idziemy , żeby twój brat nie siedział sam
-chwila – zatrzymał mnie gdy chciałam wrócić do salonu i mocno przywarł ustami do moich ust , i po chwili intensywnie zataczając jerzykiem kółka wokół mojego języka
-Nie teraz, daj spokój – po chwili po całunku wyrwałam się z jego objęcia
-Jak pójdą , to nie dam Ci spokoju przez całą noc – złożył kolejny namiętny pocałunek na moich ustach
-Christian ja wracam z Olivią , ona nie jest w najlepszym stanie zeby sama wracać , a jutro mam na 8 na zajęcia
-Olivia nie ma 5 lat trafi do domu.
-Przecież Ci mówię że , rano mam zajęcia
-Zostajesz u mnie
-Nie
-Emili zostajesz u mnie i koniec tematu
-Christian – próbowałam go zatrzymać gdy chciał wrócić to pokoju , ale nie zwrócił uwagi na moje wołanie , aż zagotowało się we mnie, bo dlaczego on zawsze mi tak rozkazuje ? Wszystko musi być tak jak on chce, postanowiłam sobie , że nie zostanę u niego , nie będzie mi ciągle rozkazywał . Wróciłam do pokoju gdy ochłonęłam ze starcia z Christianem i zaczęłam sączyć mojego niebieskiego drinka pod czas gdy wszyscy raczyli się wódką .
-Okej , chyba wystarczy na dzisiaj , a poza tym jutro na pewno będę miała dużo pracy , muszę się wyspać – Olivia podkreśliła ostatnie słowa spoglądając na swojego młodego przystojnego szefa
-Też będę się już zbierać , dzięki za spotkanie
-Ja też dziękuje wam , a ty Christian wcale nie jesteś taki zły – zaśmiała się Olivia podając mu rękę na pożegnanie , a ja w tym czasie zdjęłam swoja kurtkę z wieszaka , zamierzała wyjść razem z Olivią
-Dzięki – Christian również się zaśmiał , gdy zobaczył że ubieram kurtkę, odrzucił ją na kanapę, złapał mnie mocno za rękę , tak że poczułam lekki ból
-Puść mnie – cichutko szepnęłam
-Emili idziemy ? -zapytała Olivia
-Emili zostaje u mnie na noc – powiedział Christian znów mocniej ścisnął moją rękę , nie chciałam robić jakiś scen , i problemów , więc odpuściłam i zostałam. Olivia z Mattem wyszli z mieszkania a ja od razu wyrwałam rękę z jego uścisku
-Christian zostałam bo nie chciałam robic scen przy nich , ale dlaczego ja mam robić wszystko czego ty chcesz ?
-Bo tego chce, chciałem żebyś została u mnie na noc , a to że masz rano zajęcia to nie jest problem – odpowiedział tym swoim zasadniczym tonem
-Nie będziesz mi ciągle mówić co mam robić – złość narastała we mnie
-Będę – Christian pociągnął mnie za sobą zdecydowanym ruchem , i zaczął składać namietne pocałunki na moich ustach , mocno mnie przy tym obejmując , na początku próbowałam go odepchnąć , wyrwać się z uścisku , ale nie mogłam się mu oprzeć , już po chwili odwzajemniłam pocałunki i wplotłam ręce w jego włosy.
-Chodź do łóżka – wyszeptał mi do ucha chrypkim głosem
-Christian dlaczego zawsze musi być tak jak ty chcesz- próbowałam dokończyć naszą rozmowę
-Nie masz ochoty – zapytał sadzając mnie na stole i rozchylając nogi , a mój oddech mimowolnie przyśpieszył , nie wiem co on miał w sobie takiego , że tak na mnie działał , jeden jego ruch a ja już się poddawałam , mój oddech jeszcze bardziej przyśpieszył gdy przesunął w ręką w dół mojego ciała , potem znów w górę podnosząc cienki materiał bluzki .Stanął bardzo blisko i przyciągnął mnie do siebie tak , że czułam , że chce iść ze mną do łóżka i to bardzo ..
-Mam – w końcu wydusiłam z siebie , i teraz ja zachłannie rzuciłam się w jego objęcia , szybko przenieśliśmy się do sypialni. Gdy mnie rozbierał oddech rwał się z mojej piersi, obcałowywał całe moje ciało a gdy przygryzał piersi, wzdychałam a całe moje ciało drżało, gdy już poczułam go w sobie , cicho jęknęłam , każdy kolejny ruch sprawiał ze rozpływałam się na milion kawałku , wiłam się po całym łóżku, wgryzając się z rozkoszy w jego opalone umięśnione ramie.

W tym samym czasie przed blokiem, z mieszkania na na dół Olivia z Mattem zeszli w milczeniu . Olivia cały czas zastanawiała się czy ma się do niego jakoś odezwać , czy nie powinna nic mówić ,
-Dobranoc szefie – powiedziała i chciała isć do domu
-Czym wrócisz ?
-Autobusem
-Poczekaj zaraz przyjedzie moja taksówka , odwiozę Cie
-yy nie trzeba poradzę sobie
-Zaczekaj. Jeszcze Cie napadnie jakiś zbir w autobusie i kto jutro odwali za mnie całą robotę
-No tak pewnie jutro , po tym co dzisiaj powiedziałam do wieczora nie wyjdę z kancelarii , albo wyjdę z niej z samego rano ze swoimi rzeczami
-Nie wyrzucę Cię , za dużo jutro jest pracy – uśmiechnął się cynicznie . W tym samym czasie podjechała pod blok taksówka
- Jeżeli to aktualne to wrócę z Panem do domu, bo boje się jeździć w nocy autobusem – Skwitowała, a całą drogę nie zamienili z sobą ani jednego słowa, gdy wychodziła z taksówki powiedziała tylko nie pewne dobranoc , na co on nawet nie odpowiedział .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:52:18 11-06-14    Temat postu:

O matko, co za...hm, tu bym wstawiła niecenzuralne słowo jako określenie tej baby, co przyszła do Matta. Widać, że nie potrafi tego kulturalnie załatwić i jeszcze takie leżenie na kapanie i chamskie odzywki - ja się nie dziwię, że Olivia nie wytrzymała i powiedziała jej parę słów "do słuchu".

No tak...Christian powiedział, że ma być teraz i zabierał się do roboty...Niech on się bardziej liczy ze zdaniem głównej bohaterki, bo inaczej go znielubię ;P.

Boże, jak ja czekałam na spotkanie Olivii z "bratem Christiana" .

No i już. Nie cierpię Christiana. Facet stanowczo przegina z tym "ma być tak, jak ja Ci każę". I nawet potrafi kobiecie ból zadać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:26:14 11-06-14    Temat postu:

Christian coraz bardziej będzie zmieniał sie w zaborczego faceta.. ale moze cos kiedyś się wydarzy że trochę spuśći ze swojego zachowania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:53:42 11-06-14    Temat postu:

Mam nadzieję, bo jak na razie, kolo działa mi na nerwy ;P.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:01:45 12-06-14    Temat postu:

Emili musi bardzo kochać Christiana skoro na tyle mu pozwala a jak Matt w kancelari potraktuje Oliwię.Odcinek super czekam na następny i mam nadzieje że odcinki będą częściej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 5 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin