Telenowele

BlackFalcon · Wysłany: 8:41:16 10-07-14 Temat postu:

Ja czekam, aż Matt zrozumie, gdzie jest jego prawdziwa miłość

.

Justyśka · Wysłany: 8:43:56 10-07-14 Temat postu:

BlackFalcon · Wysłany: 8:52:09 10-07-14 Temat postu:

Mam pomysł! Ale nie będę nic sugerować Autorce...

.

Justyśka · Wysłany: 8:59:40 10-07-14 Temat postu:

dulce245 · Wysłany: 21:37:23 14-07-14 Temat postu:

Kiedy odcinek

Maggie · Wysłany: 21:51:05 14-07-14 Temat postu:

Ciekawe dlaczego jeszcze wcześniej tutaj nie zajrzałam! Już jak widzę Casasa to wiem, że opowiadanie będzie świetne

Alexis mnie trochę zraża, ale co tam spróbuję ją jakoś przeboleć. Jak nadrobię wszystkie odcinki to skomentuję wnikliwie, bo teraz tak tylko bez ładu i składu. Dodam tylko, że tytuł chwytliwy i za to wielki plus!
Pozdrawiam!

Justyśka · Wysłany: 0:03:52 15-07-14 Temat postu:

Justyśka · Wysłany: 0:05:31 15-07-14 Temat postu:

Justyśka · Wysłany: 0:05:34 15-07-14 Temat postu:

Wszystkim życzę miłego czytania

Justyśka · Wysłany: 0:57:23 15-07-14 Temat postu:

Odcinek 20 .!

Minęło parę dni , całe to napięcie związane z wypadkiem Sniora Browna zaczęło powoli opadać i wszystko również zaczęło wracać do normy. Ojciec Christiana czuł się coraz lepiej, chociaż Christian zresztą tak samo jak i on trzymali się na dystans , może już bez takich złośliwości , ale dalej byli nie ustępliwi . Czarnowłosy pojawił się w szpitalu od tamtego czasu tylko raz i to jeszcze w towarzystwie całej rodziny , może tym samym chciał uniknąć szczerej rozmowy ? Chociaż moim zdaniem kiedyś ta rozmowa musi się odbyć . No ale wiadomo ja mówię sobie jedno a Christian i tak zrobi co będzie chciał i jak będzie uważał . Lodówka w mieszkaniu robiła się co raz to bardziej pusta , zresztą nie tylko lodówka , w ogóle zaczynało się wszystko kończyć , włącznie z pieniędzmi w portfelu . Od rodziców nie chciałam brać już więcej bo sami teraz mieli spory wydatek , brat też nie miał z czego pożyczyć . Więc w obecnym momencie jestem w czarnej d***e. Z tego wszystkie zaczęłam szukać ogłoszeń z pracą , żeby chociaż móc wieczorami czy późnym popołudniem gdzieś dorobić , bo dalej to jak tak nie pociągnę . W ogłoszeniach z dorywczą pracą też nie było zbytniego szału , bo albo ulotki , albo ewentualnie kluby nocne . Ooooo matko aż mnie rozpiera od środka z tego wszystkiego . Najgorsze z tego wszystkiego jest to , że jeszcze nie zapłaciłam za wynajem mieszkania , Olivia jakoś uzbierała na czynsz .. aaa ja ? Nie wiem co ja zrobię jak znowu przyjdzie ten wredny właściciel , na bank nie poczeka jeszcze parę dni z opłatami . Nie no po prostu chyba muszę się zrzucić z balkonu , ja innego wyjścia nie widzę . Z użalania się nad sobą przeglądając notatki z których i tak nic nie rozumiałam wyrwał mnie sms od Olivi '' Nienawidzę go , znowu będę siedzieć do późna kancelarii , jeszcze te parę dni i go zabije, i każdy sąd mnie uniewinni '' Ta dziewczyna się wykończy przy tym bracie Christiana . Ciekawe dlaczego on taki zawzięty jest na nią , no w sumie jak bym była na jego miejscu i usłyszała że jestem bucem i gburem też bym była .

Kancelaria
-W pracy się pracuje a nie pisze sms – skwitował Matt podchodzą do jej biurka ,jak zawsze musiał mieć do niej jakieś zastrzeżenie
-Chyba jeden sms mnie nie zbawi skoro znowu dostałam roboty do wieczora
-Dobra posłuchaj mam dla Ciebie zadanie specjalne , przyjdź do mnie – Olivia już sobie wyobrażała, co mógł dla niej wymyślić , czyżby kolejne pozwy , a może segregowanie tego co już posegregowane , alee ważne by miała zajęcie. Weszła do środka jego gabinetu nastawiona na obsztorcowanie go z góry na dół , że ma już dość tego ze musi wszystko robić co jest w jej obowiązkach. Chociaż bardzo często szła z takim nastawieniem , a jak przychodziło co do czego , nie odzywała się nic na ten temat.
-To co mam jeszcze zrobić ?
-Musisz pomóc mi załatwić pewnego gościa.
-Ale co to znaczy ?
-Znasz sprawę którą prowadzę ? Pani Mori ?
-No tak tak , była molestowana przez swojego szefa ?
-Właśnie i cholera tak się obstawił sukinsyn , że nie mogę jej wybronić . Wszystkich w firmie przekupił na swoja stronę ,
-I co teraz ? Przecież wygrywa pan zazwyczaj wszystkie rozprawy
-No ale właśnie czasem potrzebuje pomocy. Szef Pani Mori szuka nowej sekretarki
-Do rzeczy – szybko odpowiedziała Olivia chcąc dowiedzieć się o co chodzi , chociaż chyba już powoli domyślała się jakie zadanie dostanie.
-Pójdziesz na spotkanie o pracę i masz tak z nim rozmawiać żeby zaczął Ci składać jakieś propozycje
-ale jak to ?
-Tu przygotowałam Ci Cv , spotkanie masz za 2 godziny , tu masz adres
-Mam nagrać tą rozmowę ?
-Dokładnie . Nie wiem jak ale musisz to załatwić .
-Załatwimy Dziada na szaro – powiedziała zebrała z biurka adres i przygotowane Cv a kończąc zdanie i wychodząc puściła oczko Matowi , na co on posłał jej zdziwiony uśmiech . Olivia poczuła jakąś taką determinacje w sobie , w końcu dostała do zrobienia coś co ją naprawdę zainteresowało , podobało jej się to . Wcielanie się w inną postać żeby dojść do celu . Wiedziała że potrafi działać na facetów , więc wchodząc do wielkiego wieżowca na spotkanie rozpięła jeszcze jeden guzik przy czerwonej koszuli...

Z tej generalnej rozpaczy aż wzięłam się za sprzątanie mieszkania , umyłam okna zrobiłam pranie , zrobiłam porządki w szafach . Sprzątałam jak i zawsze chodziłam po mieszkaniu w wygodnych spodniach dresowych i dużym T-shirt. Jak tylko usłyszałam dzwonek do drzwi tylko modliłam żeby to nie był właściciel mieszkania , bo skończy się na tym że w końcu wywali mnie z niego . Z głębokim oddechem mocno zacisnęłam dłoń na klamce od drzwi i gdy tylko je otworzyłam pierwsze co pomyślałam to OOO MATKO. Za drzwiami nie było właściciela ale za to stał Christian , gdy spojrzał na niego jak stał przede mną w tym swoim idealnie skrojonym garniturze , a potem na mój strój , too troche się załamałam .
-Wchodź wchodź ja się przebiorę – powiedziałam i już chciałam się rzucić do drzwi od pokoju , ale Christian szybciej złapał mnie za rękę
-Przestań z tym przebieraniem
-Dobra dobra , poczekaj tu chwilę - Zniknęłam do drugiego pokoju i szybko wciągnęłam obcisłe jeansy i jakąś normalną bluzkę , i już po chwili wróciłam do mojego Czarnowłosego do kuchni podczas kiedy on przeglądał zawartość moich szafek
-Wy w ogóle coś jecie ? Boo widzę tutaj raczej pustki
-Jemy jemy , tylko jakoś nie było okazji zrobić zakupów , aaa zresztą byłeś na studiach wiesz jak jest – roześmiałam się a Christian razem ze mną
-Wiem wiem
-Czemu nie napisałeś że wpadniesz ? Chcesz czegoś do picia ?
-Nie nie chce,.A muszę zawsze Cię uprzedzać ? - oparł się o parapet przy oknie i założył ręcę
-Ja zawsze się cieszę kiedy mnie odwiedzasz - powiedziałam i już po chwili znalazłam w jego ramionach , gładząc rękami jego kark i całując najbardziej namiętnie jak potrafiłam . Mmm uwielbiałam to robić , w ogóle uwielbiałam być w jego ramionach . Już robiło się coraz przyjemniej , już czułam jak dłonie Christiana unoszą moją bluzkę w górę … i się skończyło , dzwonek do drzwi..
-Nie otwieraj- wymruczał mi do ucha , a dzwonek nie przestawał dzwonić
-Musze – wyrwałam się z jego objęcia i szybko poprawiłam bluzkę , podbiegłam do drzwi cała w skowronkach , ale gdy je otworzyłam mina od razu mi zrzedła.. a tak się modliłam żeby tu nie przychodził , próbowałam wymyślić jakieś wytłumaczenie dlaczego nie mam na czynsz , ale nic nie przychodziło mi do głowy. Mina właściciela mieszkania wcale nie należała do przyjemnych i jak byk dało się z niej wyczytać „ Dawaj kasę „
-Pani Emili... czy ja mam jeszcze długo czekać ? Już dawno powinienem mieć od pani pieniądze , a jakos ich nie widzę
-Ja zapłacę … yyy tylko niech pan poczeka parę dni proszę
-Mogę poczekać do jutra i to jest moje ostateczne słowo
-Nie proszę chociaż kilka dni – próbowałam go jakoś przekonać , chodź widziałam że nadaremnie, w sumie mu się nie dziwie, już ponad tydzień zalegam z czynszem , ale okazał by mi jakieś ludzkie uczucia, przecież już te parę dni chyba go nie zbawią , a ja do jutra na bank nie wykombinuje kasy , no nie ma szans
-Ile wynosi ten czynsz ? - usłyszałam za sobą głos Christiana
-Czterysta – odpowiedziała lekko zaszokowany jego obecnością jak i chyba pytaniem , a mi zrobiło się strasznie głupio … moje policzki z cielistego koloru zmieniły się w różowy
-Proszę – powiedział Christian wyciągając z kieszeni marynarki skórzany portfel i wyjmując pieniądze , właściciel znów zrobił zszokowaną minę , ale wziął pieniądze. Jeszcze chwile popatrzył na nas , pożegnał się i poszedł. Ja zatrzasnęłam drzwi , i walczył z uczuciem wstydu , bo co za żal , żeby Czarnowłosy płacił za moje mieszkania .
-Nie musiałeś za mnie płacić , jakoś bym sobie poradziła
-Właśnie widziałem .. Emili jak masz problem , to powiedz mi ja Ci dam pieniądze – powiedział jak gdyby nigdy nic , i usiadł na krześle w kuchni .
-Nie będę brała od Ciebie pieniędzy , dziękuje Ci bardzo że za mnie zapłaciłeś , chociaż naprawdę nie musiałeś . Oddam Ci za parę dni dobrze ?
-Przestań nie musisz mi nic oddawać. Dla mnie to nie jest nic wielkiego , stać mnie skarbie.
-Nie nie zgadam się
-Ja też się nie zgadzam
-Christian .! Ja tak nie chce . Nie chce Ci być nic winna . I nie ważne czy Cię na to stać czy nie . - lekko podniosłam głos, nie było nawet takiej mowy żebym mu nie oddała tych pieniędzy , i nie ważne czy go na to stać czy nie , ale ja tak nie chce .
-W zamian ładnie rozłóż dla mnie nóżki i wszystko załatwione – Czarnowłosy wymruczał mi do ucha dłońmi przyciągając do siebie za pośladki … bardzo mocno przyciągając.
-Akurat to mogę zrobić bezinteresownie , a pieniądze i tak Ci oddam – ledwo co skończyłam zdanie i już wpiłam swoje usta w jego. Pocałunek przerodził się w szaloną gonitwę naszych języków, a dłonie Christiana dotykały każdego kawałka mojego ciała. Szybkim ruchem posadził mnie na stole w kuchni rozchylając moje nogi i przywierając całym ciałem .. mmm to było takie podniecające, ale trochę ryzykowne , w każdej chwili przecież mogła wejść do mieszkania Olivia.
-Nie tutaj zaraz może przyjść Olivia – wymamrotałam między pocałunkami
-Nie przyjdzie – zachowywał się jak by mnie w ogóle nie słuchał
-Christian proszę , chodź do mnie
-Oj Emili – przerzucił mnie sobie przez ramię jednym zwinnym ruchem , i już po chwili wylądowaliśmy na łóżku , a nasze ubrania zaczęły znikać z nas z prędkością światła. Mój Czarnowłosy tak cudownie całował po szyi, każdy jego ruch językiem po mojej szyi aż przyprawiał mnie o dreszcze.
-mmm robisz mi malinkę – próbowałam się wyrwać od niego gdy poczułam że jego usta bardzo mocno zaciskają się na moim dekodzie
-Przestaniesz nosić dekolt -roześmiał się
-Christian .!
-Żartowałem , nie mogłem się oprzeć - Powiedział a ja poczułam jak mój stanik się poluzował . Gdy przygryzał moje piersi , ja mocno zaciskałam dłonie na jego czarniutkich włosach, nie wiem dlaczego , ale wszystko co robił robiło na mnie aż takie wrażenie .. Gdy tylko poczułam ze już zbliża się ten moment... moment kiedy nasze ciała się połączą , kiedy poczuje go w sobie, przygryzłam wargi zamknęłam oczy …. mmmm to intensywne uczucie , z każdym jego ruchem zaciskałam dłonie na jego gładkich plecach , a oddech wyrywał mi się z piersi . Christian złapał moje ręce i uniósł nad głowę , przyciskając do łóżka
-Patrz na mnie – wydał komendę... a mi przy takich doznaniach tak trudno było je otworzyć .. . Przy uchu słyszałam coraz to intensywniejszy oddech mojego Czarnowłosego , uwielbiam gdy tak robi i przygryza moje ucho , to doprowadza mnie do szaleństwa.. zaczynam się wić po łóżku nie mogą się opanować

Kancelaria

Olivia dumnym i pewnym krokiem wracała do kancelarii, po jej minie moża było od razu wywnioskować , że jest zadowolona i dumna z siebie. Biuro było praktycznie puste , co w sumie nie było dziwne dochodziła już 18. Zostawiła swoje rzeczy przy biurku , i ruszyła w stronę gabinetu Matta Browna , zanim zapukała do jego drzwi sama nawet nie wiedziała czemu poprawiła włosy , dekolt i dopiero wtedy ładną zgrabna rączką zapukała do brązowych drzwi . Usłyszała po chwili '' Proszę '' wypowiedziane chrypkim głosem . Weszła do środka gabinetu , położyła Mattowi przed oczami telefon i usiadła naprzeciw niego , z pełnym uśmiechem .
-Widzę że jesteś bardzo zadowolona z siebie
-Tak jestem
-Trzeba było sobie jeszcze więcej rozpiąć tych guzików przy koszuli – powiedział a jego wzrok utkwił w dekoldzie rozpiętej czerwonej koszuli
-a to akurat nie jest pana sprawa ile mam rozpiętych guzików przy koszuli.. i może by się pan tak nie wgapiał – powiedziała na co Matt tylko roześmiał się i sięgnął po telefon Olivi by odsłuchać nagranie '' Jest Pani bardzo ładna .. właśnie takiej sekretarki szukałem , myślę , że przyjedzie Pani do mnie dziś wieczorem , pokaże mi swoje umiejętności .. a myślę , że pracę będzie Pani Olivio miała załatwioną'' Matt odsłuchał z nagranie, a z Olivi wzroku można było wyczytać że tylko czekała na jego opinię . Na to co powie , i czy będzie zadowolony z tego co zrobiła.
-No... właśnie o to mi chodziło. Świetnie się spisałaś . - powiedział oddając jej telefon
-Nie było to dosyć trudne zadanie - Cała dumna uniosła brwi do góry , a na jej twarzy widniał lekki uśmiech. Matt wstał ze swojego dużego skórzanego fotela i usiadł na biurku koło na którym siedziała Olivia
-Z takim dekoltem szczególnie – jego wzrok znów utkwił w rozpiętych guzikach koszuli..
-a coś ty się tak mojego dekoltu uczepił – samoistnie się jej wyrwało .. po sekundzie doszło do niej co powiedziała …
-Przeszliśmy na ty ?
-Powiedziała bym coś na PANA temat ale się ugryzę w język
-Uważaj żeby ktoś Ci tego języczka nie przygryzł.. - Popatrzył na nim takim wzrokiem , że sama już nie wiedziała o co mu chodzi i jedyne co jej przyszło na myśl to ewakuacja..
- Do widzenia.. - szybciutko zebrała się z krzesła i za nim Matt zdążył cokolwiek odpowiedzieć , ona już była po drugiej stronie drzwi..

BlackFalcon · Wysłany: 7:54:29 15-07-14 Temat postu:

Olivia się zaczyna Mattowi podobać, nawet jej uśmiech posłał, co znaczy, że jakby go nieco lepiej traktowała, to i on ją by również. Coś się kroi między nimi i to będzie burza stulecia...w sensie tego, jak gorący będzie ich związek

.

Tak sobie tylko myślę, czy takie nagranie może być dowodem w sądzie, ale w pewnych wypadkach chyba może.

Christian zapłacił czynsz...w sumie to i dobrze, ale niech pozwoli dziewczynie oddać kasę, bo teraz, to ona chyba nie czuje się najlepiej z tym, co się stało...

dulce245 · Wysłany: 16:26:12 15-07-14 Temat postu:

Dzięki za odcinek.No no między Olivią a Matem zaczyna powoli robić się gorąco.Dobrze że Christian był u Emili gdy właściciel przyszedł po czynsz bo nawet gdyby znalazła pracę to przecież od razu pieniędzy by nie dostala.Ale wątpię żeby Christian pozwolił Emili pracować.Odcinek świetny jeszcze raz dzięki i z niecierpliwością czekam na kolejny.

Justyśka · Wysłany: 20:53:35 15-07-14 Temat postu:

Justyśka · Wysłany: 20:54:41 15-07-14 Temat postu:

Maggie · Wysłany: 14:24:44 17-07-14 Temat postu:

No to już nadrobiłam

Mam kilka uwag od strony technicznej. Często nie robisz wielkich liter na początku zdania ani nie stawiasz znaków interpunkcyjnych, przez co ciężko się czyta. Byłoby łatwiej, gdybyś stawiała przecinki i kropki, no i wielkie litery jak zaczynasz zdanie, bo czasem można się pogubić. Nie chcę być czepialska, ale to strasznie razi. Mam nadzieję, że się za to nie pogniewasz, po prostu chcę Ci dać kilka wskazówek.
Zastanawiam się też, czy jak piszesz odcinek to robisz to od razu na forum, czy może piszesz sobie w jakimś Wordzie, czy gdzieś i wtedy wklejasz? Osobiście polecam drugą opcję po po 1) Word poprawia Ci automatycznie błędy lub podkreśla na czerwono słowa z błędami, a po 2) jest wygodniej i możesz zapisać swoją pracę kiedy chcesz (na forum czasem coś klikniesz i Ci jeszcze wszystko znilknie).
A teraz już co do akcji właściwej to muszę przyznać, że nieźle zbudowałaś napięcie. Na początku przedstawiłaś Christiana jako fajnego gościa, który nie oczekuje zapłaty za szkodę od Emily i któremu nie sposób się oprzeć, a z czasem budujesz jego postać tak, że wychodzi na nieznoszącego sprzeciwu egoistę, który dba tylko o zaspokojenie własnych potrzeb (co sugeruje sam tytuł, bo wszystko, co robi Emily jest rzeczywiście "pod jego dyktando"). Rozumiem, co dziewczyna w nim widzi (w końcu gra go Mario Casas

), ale jakbym była na jej miejscu i gość mi takie rzeczy mówił w stylu: "jesteś moja", "nikt inny nie będzie cię dotykać", "zrobisz to, co ja zechcę", to bym go posłała w diabły, naprawdę!

Ale widać też, że facet nie jest postacią jednoznaczną. Konflikt z ojcem, przygoda z narkotykami w wieku młodzieńczym i dziwne relacje z braćmi są bardzo intrygujące.
Olivia to fajna dziewczyna, zupełnie różna od Emily. Mam nadzieję, że w końcu otworzy oczy swojej współlokatorce na działania Christiana. Swoją drogę to widać, że coś się kroi pomiędzy Mattem a Olivią. Matt jest bardzo podobny do brata, również stanowczy, ale mam wrażenie, że mimo wszystko jest dobry. W końcu wziął winę na siebie za niewysłane dokumenty. No i w końcu Olivia pomogła Mattowi rozwiązać sprawę, widać, że mają się ku sobie, cały czas się ze sobą droczą