Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Pogarda i miłość" - El desprecio y amor - odc.262
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 107, 108, 109 ... 155, 156, 157  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:02:58 03-10-09    Temat postu:

Jedno dumne (Andrea), drugie dumne (Carlos) i żadne się nie przyzna, że chce być z drugim .

Ricardo zwątpił, bo on ma uraz na punkcie odrzucania, pzoa tym nie za dobrze pamięta, co narobił i nie do końca rozumie, dlaczego Sonya się go pozbyła. Za to w samej Sonyi coś już pękło, miała dość tego niespokojnego życia i oczywiście boi się o dziecko - ale czy na pewno tędy droga...

Viviana faktycznie dostaje za swoje. O ile nie będzie gorzej - może przecież stracić dziecko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:34:14 03-10-09    Temat postu:

Cytat:
Dokładnie, możesz mnie nazywać człowiekiem, który rzadko zdąża do happy endu, a jeśli już, to z cała pewnością nie dla wszystkich bohaterów. Nie daję gwarancji, że wszystko u mnie skończy się źle, nie daję też, że wszystko będzie dobrze, za to jedno wiem - jeszcze namieszam i to sporo. W życiu każdego z bohaterów, Andrei i Carlosa również - a wydaje mi się, że najbliższe odcinki i Ciebie zadowolą - nie mogę Ci zdradzić, dlaczego, ale być może sam się domyślisz


Wiesz, jedno co uwielbiam najbardziej, to nie zmierzać do happy endu, pod warunkiem że całość spełnia takowe wymogi. Czasami mamy do czynienia bowiem z naciąganym brakiem happy endu. Akurat "PiM" jest teraz w takiej sytuacji, że prawdopobieństwo wystąpienia jakiegokolwiek happy endu graniczy z cudem. Gdyż praktycznie wszystkie drogi prawdzą do jednego. Bohaterowie choć różni, często są ze sobą połączeni, i tragedia jedngo bohatera podziała jak domino na innych. No dobra, są też tacy, których chroni jakiś ślepy immunitet.
Przypomnijmy. Niedawno Felipe groziła kastracja i skończyłby jako eunuch na usługach zapewne pań Gambone , w końcu facet-eunuch to jakby już coś innego . Teraz o Vivianę upomniała się sprawiedliwość, tyle, że w zupełnie nieodpowiednim momencie. A tak się cieszyłem, że moze to jednak Andrea! A tu proszę jak podalaś wskazówki o ciąży, cudowny sen przerodził się w koszmar.
Sam Święty Maryja - był niepełnosprawny fizycznie, teraz jest psychicznie. Nie mniej wiadomo, że cała jego postać to kaszana. Może Monica zrobi z nim w końcu jakis porządek!
A Andrea? - właśnie Andrea - ciągle odcina kupony, żyje może w lichym środowisku bez perspektyw, ale cały czas się trzyma. Nie straciła dotąd, kończyny, oka, kontroli nad miesiączką, nawet się nie zsikała, a mimo to ciągle mnie zamęcza .
Nie liczę tutaj pań Gambone, ktróe spadają na cztery łapy, bo to są bardzo głupie kobiety, a głupi jak wiemy skoczy jak kaleki kot, o ile złamie jedną łapę, zostaną mu jeszcze trzy.
A Andrea po prostu nie pasuję do tego środowiska - bo pomimo tego, potrafi jeszcze myśleć, choć jej wachlarz jest dećko ograniczony. I czyżby ona jako jedyna wypracowała dla siebie szablon - jak uniknąć kłopotów? Cały czas wszystko z nią w porządku! Kurczę!!!

A pan RR? Wygląda na to, że wszystko obraca sie na tą lepszą stronę. Ale przecież niestety niczego pewni być nie możemy. W końcu obiecałaś jeszcze namieszać. Ale może w końcu dostaną za swoje ci, którzy na to zasłużyli? Proszę!!

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:46:46 03-10-09    Temat postu:

Ślimak napisał:
Wiesz, jedno co uwielbiam najbardziej, to nie zmierzać do happy endu, pod warunkiem że całość spełnia takowe wymogi. Czasami mamy do czynienia bowiem z naciąganym brakiem happy endu. Akurat "PiM" jest teraz w takiej sytuacji, że prawdopobieństwo wystąpienia jakiegokolwiek happy endu graniczy z cudem. Gdyż praktycznie wszystkie drogi prawdzą do jednego. Bohaterowie choć różni, często są ze sobą połączeni, i tragedia jedngo bohatera podziała jak domino na innych. No dobra, są też tacy, których chroni jakiś ślepy immunitet.


Z całą pewnością dla niektórych bohaterów moja opowieść skończy się bardzo źle. Nie gwarantuję, że będą to sami źli bohaterowie. I mimo sugestii w ostatnim zdaniu - być może przestalo go coś chronić .

Ślimak napisał:
Przypomnijmy. Niedawno Felipe groziła kastracja i skończyłby jako eunuch na usługach zapewne pań Gambone , w końcu facet-eunuch to jakby już coś innego . Teraz o Vivianę upomniała się sprawiedliwość, tyle, że w zupełnie nieodpowiednim momencie. A tak się cieszyłem, że moze to jednak Andrea! A tu proszę jak podalaś wskazówki o ciąży, cudowny sen przerodził się w koszmar.


Akurat w tej chwili Andrea żyje sobie w świecie marzeń o odzyskaniu dawnej pozycji i krok po kroku ma zamiar odzyskać wszystko, co straciła. A gdzieś tam w jej przyszłości majaczy postać Raula....

Ślimak napisał:
Sam Święty Maryja - był niepełnosprawny fizycznie, teraz jest psychicznie. Nie mniej wiadomo, że cała jego postać to kaszana. Może Monica zrobi z nim w końcu jakis porządek!


Może i zrobi - o ile dojdzie do tego ślubu ;D.

Ślimak napisał:
A Andrea? - właśnie Andrea - ciągle odcina kupony, żyje może w lichym środowisku bez perspektyw, ale cały czas się trzyma. Nie straciła dotąd, kończyny, oka, kontroli nad miesiączką, nawet się nie zsikała, a mimo to ciągle mnie zamęcza .


To wygląda jak lekki podziw dla jej postaci .

Ślimak napisał:
Nie liczę tutaj pań Gambone, ktróe spadają na cztery łapy, bo to są bardzo głupie kobiety, a głupi jak wiemy skoczy jak kaleki kot, o ile złamie jedną łapę, zostaną mu jeszcze trzy.
A Andrea po prostu nie pasuję do tego środowiska - bo pomimo tego, potrafi jeszcze myśleć, choć jej wachlarz jest dećko ograniczony. I czyżby ona jako jedyna wypracowała dla siebie szablon - jak uniknąć kłopotów? Cały czas wszystko z nią w porządku! Kurczę!!!


Panie Gambone mają szczęście, może właśnie przez swoją głupotę, jak to określasz. Intrygi to ich najdoskonalsza broń i trzymają się dzięki nim bardzo dzielnie - przynajmniej na razie .

Ślimak napisał:
A pan RR? Wygląda na to, że wszystko obraca sie na tą lepszą stronę. Ale przecież niestety niczego pewni być nie możemy. W końcu obiecałaś jeszcze namieszać. Ale może w końcu dostaną za swoje ci, którzy na to zasłużyli? Proszę!!


Z jego rozumem może tak, chociaż czy pamiętasz, jak zareagowal na widok lekarza? Ale już porad udziela, skubany . Namieszać - hm, a może nie miałam nic złego na myśli...dla ułątwienia - skojarz sobie to, co ma zamiar zrobić Sonya...;D.

Ślimak napisał:
Pozdrawiam!


Ja również.


Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 17:49:38 03-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:07:46 03-10-09    Temat postu:

Andrea i Carlos bardzo się zmienili od pierwszych odcinków. To już nie są ci sami ludzi i nie wiem, czy mogliby teraz być razem, po tym wszystkim, co sobie zrobili. Ale fakt faktem, że nadal się kochają i nie należy o tym zapominać.

Opisy w tym odcinku świetne, wszystkie. Zarówno te w scenkach z Ricardo (a, wlasnie! odzywa się potwor siedzący głęboko w umysle pana Rodrigueza ), jak i dotyczące Viviany - swoją drogą, spokorniała ona dosyć, w ogóle jak ona teraz żyje? Tzn. co się u niej dzieje?
Czyżby moja teza o państwie Bolivares i ich dziecku zaczynała nabierać barw? ;>
Victor jako lekarz powinien jej pomóc się pozbierać po gwałcie, oczywiscie od strony psychicznej, bo tego typu pomocy Viviana będzie teraz potrzebowała.

Alli i Sonya się zaprzyjaźniły - i dobrze! Szkoda tylko, że kontakt córki pana Abreu z Gabrielem się urwał Miło by było poczytać o nich obojgu, no i oczywiście o Danielu i Sonyi - na razie jako przyjaciołach )

A co do promo - chetnie do niego wróce, tylko adres mi potrzebny bo nie wiem juz na ktorej byl stronie, a na dysku niestety nie zapisywalam.


Ostatnio zmieniony przez Lilijka dnia 19:14:55 03-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:25:46 03-10-09    Temat postu:

Dokładnie, każde przeszło swoje i nie wiadomo, czy jeszcze do siebie pasują. Inna sprawa, że skoro się kochaja, to może, może kiedyś...

Dzięki za pochwałę moich opisów . Masz rację, Ricardo niby trochę wraca do siebie, ale jednak coś go gryzie i wszyscy wiemy, co to jest. Nawet z daleka Velasquez go dręczy. A o życiu Viviany będzie niedlugo - o ile oczywiście ona przeżyje i będzie o kim pisać . A jeśli tak, to być może spełni się Twoja teoria .

Nie martw się, wrócę do Gabriela i Daniela już nidługo .

A promo czeka tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:17:28 03-10-09    Temat postu:

Super promo!! CHozia przeraża mnie wizja tego co roztacza jeśli chodzi o wątki FAjny ten fragment jak kieliszki sie tłuką
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:18:58 03-10-09    Temat postu:

Dzięki . A co konkretnie Cię przeraża, któy wątek?

Też mi się to najbardziej podoba - i ta muzyczka w tle "Czuję się idiotycznie" (zupełnie, jakby Carlos patrzył na ten ślub i mówił, co odczuwa).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:21:00 03-10-09    Temat postu:

To z ciałem w wodzie i ten ślub bo to znaczy ze jednak ślub sie odbędziew wrr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:23:11 03-10-09    Temat postu:

A wiesz, kto mówi o ciele w wodzie? Manolo, mąż Virginii...

Hm, prawdopodobnie się odbędzie .

EDIT: A oto najnowsze promo:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 0:45:41 04-10-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:52:49 04-10-09    Temat postu:

Przestraszyłaś mnie tymi scenami z Ricardo i o Ricardo z obu prom - naprawdę się o niego boję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:25:19 04-10-09    Temat postu:

Jeszcze mała uwaga . W pierwszym promo jest Juan, który już nie żyje - co nie znaczy, że nie może pojawiać się we wspomnieniach . Jednakże to pormo było robione już dawno temu...to drugie jest wczorajsze (nie wiedziałam, że 2-minutowy filmik robi się 3 godziny i kilka rzeczy faktycznie może być zastanawiających - jak choćby to, dlaczego Ricardo zwierza się Allisson .

Może całkiem słusznie się boisz .

Jak myślisz, o kogo chodzi w ostatniej scence najnowszego z filmików?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:42:54 04-10-09    Temat postu:

Promo rewelacja, należą się wielkie brawa. PiM to jedna z nielicznych telenowel na tym forum, których bohaterów (mimo iż jest ich sporo), cały czas mam przed oczami. Obsadę dopasowałaś idealnie.
Filmik wróży, że akcja jeszcze bardziej się rozwinie, a skoro mówisz, że czeka nas kolejne 200 odcinków... Pozostaje tylko czekać z niecierpliwością.

O ile do Viviany się przekonałam, to do Andrei jakoś nie mogę. Być może miłość zmienia człowieka, ale jakoś jej nie lubię i myślę, że nie polubię. Win, które popełniła nie da się zmyć.
Carlos też stał się irytujący, ale za to młodsze pokolenie nadrabia. Nie ukrywam, że wątek Sonyi mnie ciekawi najbardziej. Nie wyobrażam sobie, jak ty pociągniesz dalej jej losy.

Wszyscy napisali już to, co chciałam, ale mam nadzieję, że zadowoli cię mój skromny i spóźniony (przepraszam ) komentarz.

Pozdrawiam serdecznie :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:48:22 04-10-09    Temat postu:

Robiłam je w nocy przez 3 godziny i wg mnie wyszlo tak, jak wyszło, ale cieszę się, że Ci się podoba . Fakt, wróży wiele niezbyt miłych wydarzeń, jak na razie nikt nie próbuje zgadnąć, kim jest człowiek na końcu, ten, który podobno nie żyje .

Niestety, ale chyba faktycznie wyjdzie mi minimum 100 kolejnych, bo jak sobie wczoraj to analizowałam, to choćbym chciala, nie zmieszczę tego w liczbie mniejszej, niż właśnie 100 - lub więcej.

Zawsze długo wybieram obsadę, może dlatego udało mi się trafić .

Andreę trudno lubić, bo popełnia głupotę za głupotą. Nie gwarantuję, że ma przyszłość z Carlosem Santa Maria...czy też, że ma jakąkolwiek .

Losy Sonyi...jak widzisz, zrobiła się nam buntownicza . Ciekawi mnie, czy stoisz po jej stronie, uważasz, że słusznie boi się o dziecko, czy raczej tak, jak Edek uważasz, że w ten sposób wyrządza Ricardo wielką krzywdę?

Nie masz za co przepraszać .

Pozdrawiam cieplutko .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:02:19 04-10-09    Temat postu:

Ja nie zgaduję, bo wszyscy wiedzą, że jestem w tym kiepska Zresztą, myślałam, że pytanie jest skierowane do Lilibeth

Trzy godziny?! Ale opłacało się!

Eduardo ma rację, ale z drugiej strony rozumiem Sonyę. W jej sytuacji chyba zachowałabym się tak samo.

:*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:04:22 04-10-09    Temat postu:

Pytanie kieruję do wszystkich moich Czytelników . W tamtym poście do niej, w tym poniżej do Ciebie . Ale skoro nie próbujesz, to dowiesz się...hm, niedługo .

Trzy godziny - to świadczy o tym, jak nie umiem ich robić ;D.

A ze sprawy z dzieckiem wyniknie...kolejne zamieszanie .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 107, 108, 109 ... 155, 156, 157  Następny
Strona 108 z 157

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin