Telenowele

Eillen · Wysłany: 21:31:09 27-12-10 Temat postu:

Ja mam obsesję na punkcie Iana, ale lepiej nie przenoś akcji do Ameryki

Może Mario Lopez, albo John Stamos, albo Goran Višnjić? Wiem, że dwaj ostatni może trochę za starzy, ale co tam - facet podobno jak wino, im starszy tym lepszy

libby87 · Wysłany: 21:35:33 27-12-10 Temat postu:

Też mam obsesję na punkcie Iana - temu chciałam go obsadzić w tej roli. Ale już postanowiłam, że główny bohater ma być Grekiem lub przynajmniej w połowie Grekiem - a Ian niestety nie pasuje. Jak mi się uda to opowiadanie pojawi się w ten czwartek.

Eillen · Wysłany: 21:55:08 27-12-10 Temat postu:

Jakby wziąć np. [link widoczny dla zalogowanych] zdjęcie, to może można by się próbować komuś wmówić, że to Grek, ale niezależnie od tego, kogo obsadzisz i tak będę czytać

libby87 · Wysłany: 22:22:22 27-12-10 Temat postu:

agam...mam jeszcze dwa pomysły ( jutro je dodam na forum ) i to Wy wybierzecie, który z nich będę pisała. I tu oczywiście główną rolę zagra Ian. Też będzie to w formie książki. Mam nadzieję, że dam radę z pisaniem tylu opowiadań, ale nie mogę się oprzeć tym pomysłom

Eillen · Wysłany: 22:50:52 27-12-10 Temat postu:

Po prostu Aga

Ja pomysłów też mam jeszcze kilka w zanadrzu np. Fairytale, albo to z tajnym agentem i córką mafiosa, ale już tyle tego piszę, że jak jeszcze bym dołożyła, to chyba byłoby za dużo nawet jak na mnie

No, więc jak czekam na kolejne pomysły - jeśli będzie Ian to już mi się podoba ^^ a tak poważnie, to coś czuję, że będziemy miały ciężki orzech do zgryzienia, jak każesz nam wybierać...

libby87 · Wysłany: 19:35:28 28-12-10 Temat postu:

Na razie dodaje tylko jeden pomysł.

"Misja Casanovy"

Jonathan nie stronił od kobiet. Cenił udany seks, jednak nie wierzył w miłość i trwały związek. Wolał niezobowiązujące romanse i krótkotrwałe przygody. Zgodził się na spędzenie nocy z Katrhyn w ramach przyjacielskiej przysługi - dziewczyna chciała, by wprowadził ją w świat erotyki, a on nie miał nic przeciwko temu. Katrhyn okazała się wyjątkowo pojętną uczennicą. Jonathan ze zdumieniem odkrył, że nie może o niej zapomnieć - mało tego, stał się zazdrosny. Ruszył śladem Katrhyn na Florydę, gdzie młoda adeptka postanowiła kontynuować naukę...

Jonathan - Ian Somerhalder

To tytuł roboczy i nie wiem, czy pasuje.

A ja mam na imię Karina. Miło mi:)

Eillen · Wysłany: 22:33:47 28-12-10 Temat postu:

Mnie również

Dla mnie bomba! Jedyne co mi nie pasuje to imię dla postaci Iana - nie wiem, ale Jonathan to mi się kojarzy już z takim dziadkiem koło 50-tki

Co do tytułu - nie wiem czemu, ale pierwsze skojarzenie jakie mi się nasunęło to "Mistrz i uczennica"

libby87 · Wysłany: 22:38:21 28-12-10 Temat postu:

Imię głównego bohatera było wybrane na szybko i z pewnością ulegnie jeszcze zmianie. Cieszę się, że pomysł Ci się podoba.
A Twój pomysł na tytuł jest bardzo trafny - tylko żeby uczennica nie przerosła mistrza

Jutro dodam drugi pomysł i z całą pewnością, któryś z nich zagości na forum jeszcze w tym tygodniu.

Eillen · Wysłany: 22:49:43 28-12-10 Temat postu:

Myślałam też o "Bij mistrza" - ale nie w sumie nie wiem dokładnie, jak poprowadzisz akcję, więc wybrałam bardziej neutralną wersję

Jak dla mnie możesz wstawić wszystkie pomysły - każdy będę czytać na bank!

Jeanette · Wysłany: 0:20:25 29-12-10 Temat postu:

Libby świetny pomysł, z pewnością będę czytać żeby się dowiedzieć czy "uczennica" okaże się lepsza od "mistrza". Mam przeczucie że będzie dość pikantnie

Kiedy wstawisz to na forum?

Szeherezada · Wysłany: 1:19:06 29-12-10 Temat postu:

Libby obydwa pomysły sa jak najbrdziej w moim typie, jesli chodzi o pierwsy to zgadzam się z dziewczynami akcja powinna toczyc się w grecji, i fajnie ze tak bedzie co do aktorów to zgadzam sie z agam co do Mario lopeza ja pomyslałam o Michaelu Rady i takim starszym Alex Dimitriades.

Misja Casanovy to coś 18 plus za pewne

bedzie ciekawie
I za to zostane pewnie zlinczowana ale nie trawie Iana, wiec jak cos podstawie tam sobie odpowiedniego kandydata ;P

A to mój pomysł zastanawiam sie nad wstawieniem.

Someday

Przez całe liceum nie pałali do siebie zbytnią sympatią, najczęściej się ignorowali, w ostatni dzień szkoły odkryli wzajemne przyciąganie. Ale czasami jest za poźno na spróbowanie, bo każde z nich już podięło decyzje co do swojej przyszłości i nie ma w niej miejsca na takową niespodzianke. Czy warto ryzykować i poświęcać własne marzenia dla chwili uniesienia z której nie wiadomo co może wyniknąć.
Kiedy spotykają się po paru latach okazuje się, że to co nie rozkwitło wtedy teraz wybucha z dwojona siłą, a co z tego kiedy każde z nich ma już poukładane życie i uwięzione jest w zwiazkach bez możliwości rozstania. Ale miłość nie wie co to papierek zawny "aktem ślubu" a oni nie moga życ bez siebie wplatuja się w romans i są szczęsliwi. Do czasu w końcu prawda będzie musiała wyjść najaw i wtedy rozpęta się...

Za wszystko w życiu się płaci, oni też będą musieli zmierzyć się z konsekwęcjami swojego romansu.

Ayleen · Wysłany: 18:03:59 29-12-10 Temat postu:

No cóż... ostatnio nie mam dużo czasu na pisanie, ale od dłuższego czasu wpadł mi nowy pomysł. Tytułu jeszcze nie mam, bo mam z tym jak zwykle problem.

Jedynym marzeniem starej cyganki jest, aby jej starsza wnuczka była szczęśliwa i zaznała prawdziwej miłości jak z bajki. Gdy widzi, że dziewczyna nic nie robi w tym kierunku i żyje tylko swoją pasją, postanawia nie marnować swojego czasu i znaleźć jej odpowiedniego mężczyznę.
Co się zmieni w życiu młodej cyganki i przystojnego biznesmena, gdy się spotkają? Ona – żywiołowa i pełna energii akrobatka, która nie szuka miłości. A jej domem jest wędrowny cyrk. On – biznesmen w każdym calu. Poważny i stanowczy mężczyzna, który ma serca z kamienia jak mówią.
Czy będzie potrzebna magia, aby zaiskrzyło?

Jeanette · Wysłany: 18:23:15 29-12-10 Temat postu:

Szeherezada twój pomysł wydaje się słodko gorzki. Miłość po latach, która niszczy dotychczasowe życie. Powiem szczerze nie jestem fanką tego typu powieści, ale jeżeli jest ona dobrze poprowadzona to w sumie czemu nie. Póki co mogę powiedzieć, że nie przepadam za zdradami tzn. zawsze mam niechęć do głównych bohaterów i bardziej współczuje osobą które są zdradzane. Zresztą nie mam zamiaru tak oceniać głównych bohaterów, zwłaszcza że nie przeczytałam pierwszego odcinka. Może wstawisz odcinek pilotażowy? Będzie łatwiej ocenić

Menny historie z przyciąganiem się przeciwności to mój konik. Zwłaszcza, że sama przeważnie tworzę takie historie. Nie dość, że przeciwności to jeszcze babcia swatka (dzięki temu mogą wyniknąć zabawne sytuacje, przynajmniej w mojej głowie). Zresztą nie ważne. Chciałabym to przeczytać.

libby87 · Wysłany: 18:58:19 29-12-10 Temat postu:

Oba pomysły planuje wstawić jeszcze w tym tygodniu. Najpóźniej w weekend. Ostatnio pomyślałam, że Greka mógłby zagrać Jorge Alberti - a jak Wy myślicie?

Jeanette · Wysłany: 19:04:34 29-12-10 Temat postu:

Myślę że Jorge nadaje się idealnie