|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:05:05 08-01-12 Temat postu: |
|
|
Kto by pomyślał, że wizyta w kościele skończy się takim pomysłem
"Tak bardzo zakazany..."
[link widoczny dla zalogowanych]
Uklękła na drewnianym stopniu tuż przy konfesjonale i zbliżyła twarz do kratki, oddzialającej ją od spowiednika.
Odgarnęłwszy zbłąkany kosmyk włosów ze swojego chłodnego policzka, poczuła, jak do jej nozdrzy, niczym nieproszony gość, wdziera się przenikliwa woń męskiej wody po goleniu.
Woń, która w jednej chwili rozbudziła, w bliżej nieopisany sposób, wszystkie jej zmysły, a której zapachu nigdy wcześniej nie miała okazji doświadczyć.
Uniosłwszy więc głowę do góry, napotkała parę oczu, o wyjątkowo hipnotyzującym spojrzeniu.
Otworzywszy leciutko usta, zamarła, tracąc w jednej chwili kontrolę nad celem swojej wizyty w tym świętym miejscu.
Jej wzrok analizował z niedowierzaniem obraz nieznanego jej kapłana - skupiając się na jego zmysłowych wargach i pokrytej kilkudniowym zarostem, twarzy.
- Niech...będzie pochwalony Jezus Chrystus... - wyszeptała w końcu, próbując otrząsnąć się z piorunującego wrażenia, jakie zrobił na niej nowo przybyły do parafii, ksiądz.
- Na wieki wieków, amen - odpowiedział mężczyzna, a jego głęboki głos jeszcze przez kilka, długich sekund pobrzmiewał w uszach Sary. Magia tej chwili spowodowała zaś, że z ust kobiety wyrwało się jedynie ciche pytanie:
- Zna ksiądz może receptę na prawdziwe szczęście?? - w jej oczach zabłysły łzy, a przed oczami przebiegły poszczególne obrazy z jej życia.
Małżeństwo z rozsądku, wyzute z jakichkolwiek pozytywnych uczuć. Nie wspominając już o miłości, czy namiętności, której nigdy nie doświadczyła.
Konflikt z rodzicielem, który z każdym, kolejnym dniem zyskiwał na sile.
Wieczne pretensje i wyrzuty, spychające ją powoli do rangi "czarnej owocy" .
Praca, którą zajmowała się na co dzień, a która nigdy nie satysfakcjonowała jej nawet w najmniejszym stopniu.
Kapłan spojrzał wprost w jej zaczerwienione oczy i dostrzegł w nich odzwierciedlenie prawdziwie nieszczęśliwej duszy, która chyliła się usilnie ku samozniszczeniu... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:34:30 08-01-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Kto by pomyślał, że wizyta w kościele skończy się takim pomysłem
"Tak bardzo zakazany..."
[link widoczny dla zalogowanych]
Uklękła na drewnianym stopniu tuż przy konfesjonale i zbliżyła twarz do kratki, oddzialającej ją od spowiednika.
Odgarnęłwszy zbłąkany kosmyk włosów ze swojego chłodnego policzka, poczuła, jak do jej nozdrzy, niczym nieproszony gość, wdziera się przenikliwa woń męskiej wody po goleniu.
Woń, która w jednej chwili rozbudziła, w bliżej nieopisany sposób, wszystkie jej zmysły, a której zapachu nigdy wcześniej nie miała okazji doświadczyć.
Uniosłwszy więc głowę do góry, napotkała parę oczu, o wyjątkowo hipnotyzującym spojrzeniu.
Otworzywszy leciutko usta, zamarła, tracąc w jednej chwili kontrolę nad celem swojej wizyty w tym świętym miejscu.
Jej wzrok analizował z niedowierzaniem obraz nieznanego jej kapłana - skupiając się na jego zmysłowych wargach i pokrytej kilkudniowym zarostem, twarzy.
- Niech...będzie pochwalony Jezus Chrystus... - wyszeptała w końcu, próbując otrząsnąć się z piorunującego wrażenia, jakie zrobił na niej nowo przybyły do parafii, ksiądz.
- Na wieki wieków, amen - odpowiedział mężczyzna, a jego głęboki głos jeszcze przez kilka, długich sekund pobrzmiewał w uszach Sary. Magia tej chwili spowodowała zaś, że z ust kobiety wyrwało się jedynie ciche pytanie:
- Zna ksiądz może receptę na prawdziwe szczęście?? - w jej oczach zabłysły łzy, a przed oczami przebiegły poszczególne obrazy z jej życia.
Małżeństwo z rozsądku, wyzute z jakichkolwiek pozytywnych uczuć. Nie wspominając już o miłości, czy namiętności, której nigdy nie doświadczyła.
Konflikt z rodzicielem, który z każdym, kolejnym dniem zyskiwał na sile.
Wieczne pretensje i wyrzuty, spychające ją powoli do rangi "czarnej owocy" .
Praca, którą zajmowała się na co dzień, a która nigdy nie satysfakcjonowała jej nawet w najmniejszym stopniu.
Kapłan spojrzał wprost w jej zaczerwienione oczy i dostrzegł w nich odzwierciedlenie prawdziwie nieszczęśliwej duszy, która chyliła się usilnie ku samozniszczeniu... |
Bardzo fajny pomysł Mi się podoba Lubie wszelkie depresje, wiec to na pewno by mi się spodobało |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:44:12 08-01-12 Temat postu: |
|
|
Hihi, a jakby księdza zagrał Fabianito to w ogóle byłby miód, czyż nie?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:59:42 08-01-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Hihi, a jakby księdza zagrał Fabianito to w ogóle byłby miód, czyż nie?? |
Ej, ej, ej wiesz jak mnie skusić naszym boskim Fabianitem
Chociaż wyobrażenie Fabiana, który mimo wszystko zawsze kojarzy mi się z Montecristem w sutannie, to mega abstrakcja Jestem jednak w pełni gotowa na takie ciekawe doznanie :] |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:16:06 08-01-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Kto by pomyślał, że wizyta w kościele skończy się takim pomysłem
"Tak bardzo zakazany..."
[link widoczny dla zalogowanych]
Uklękła na drewnianym stopniu tuż przy konfesjonale i zbliżyła twarz do kratki, oddzialającej ją od spowiednika.
Odgarnęłwszy zbłąkany kosmyk włosów ze swojego chłodnego policzka, poczuła, jak do jej nozdrzy, niczym nieproszony gość, wdziera się przenikliwa woń męskiej wody po goleniu.
Woń, która w jednej chwili rozbudziła, w bliżej nieopisany sposób, wszystkie jej zmysły, a której zapachu nigdy wcześniej nie miała okazji doświadczyć.
Uniosłwszy więc głowę do góry, napotkała parę oczu, o wyjątkowo hipnotyzującym spojrzeniu.
Otworzywszy leciutko usta, zamarła, tracąc w jednej chwili kontrolę nad celem swojej wizyty w tym świętym miejscu.
Jej wzrok analizował z niedowierzaniem obraz nieznanego jej kapłana - skupiając się na jego zmysłowych wargach i pokrytej kilkudniowym zarostem, twarzy.
- Niech...będzie pochwalony Jezus Chrystus... - wyszeptała w końcu, próbując otrząsnąć się z piorunującego wrażenia, jakie zrobił na niej nowo przybyły do parafii, ksiądz.
- Na wieki wieków, amen - odpowiedział mężczyzna, a jego głęboki głos jeszcze przez kilka, długich sekund pobrzmiewał w uszach Sary. Magia tej chwili spowodowała zaś, że z ust kobiety wyrwało się jedynie ciche pytanie:
- Zna ksiądz może receptę na prawdziwe szczęście?? - w jej oczach zabłysły łzy, a przed oczami przebiegły poszczególne obrazy z jej życia.
Małżeństwo z rozsądku, wyzute z jakichkolwiek pozytywnych uczuć. Nie wspominając już o miłości, czy namiętności, której nigdy nie doświadczyła.
Konflikt z rodzicielem, który z każdym, kolejnym dniem zyskiwał na sile.
Wieczne pretensje i wyrzuty, spychające ją powoli do rangi "czarnej owocy" .
Praca, którą zajmowała się na co dzień, a która nigdy nie satysfakcjonowała jej nawet w najmniejszym stopniu.
Kapłan spojrzał wprost w jej zaczerwienione oczy i dostrzegł w nich odzwierciedlenie prawdziwie nieszczęśliwej duszy, która chyliła się usilnie ku samozniszczeniu... |
Pomysł bardzo ciekawy Z checią bd czytała jeśli zdecydujesz się pisać |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:48:33 08-01-12 Temat postu: |
|
|
Dull napisał: | madoka napisał: | Hihi, a jakby księdza zagrał Fabianito to w ogóle byłby miód, czyż nie?? |
Ej, ej, ej wiesz jak mnie skusić naszym boskim Fabianitem
Chociaż wyobrażenie Fabiana, który mimo wszystko zawsze kojarzy mi się z Montecristem w sutannie, to mega abstrakcja Jestem jednak w pełni gotowa na takie ciekawe doznanie :] |
Hihi, pisząc ten prolog, przed oczami miałam wizerunek Fabiana w czarnej sutannie i szczerze mówiąc taka opcja bardzo mi się spodobała
Aniu, gracias! Cieszę się, że mam w Tobie wierną czytelniczkę |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:54:38 08-01-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Dull napisał: | madoka napisał: | Hihi, a jakby księdza zagrał Fabianito to w ogóle byłby miód, czyż nie?? |
Ej, ej, ej wiesz jak mnie skusić naszym boskim Fabianitem
Chociaż wyobrażenie Fabiana, który mimo wszystko zawsze kojarzy mi się z Montecristem w sutannie, to mega abstrakcja Jestem jednak w pełni gotowa na takie ciekawe doznanie :] |
Hihi, pisząc ten prolog, przed oczami miałam wizerunek Fabiana w czarnej sutannie i szczerze mówiąc taka opcja bardzo mi się spodobała :love |
Przyznam szczerze, że to telenowela, na która chyba będą czekać najbardziej, więc mam nadzieję, że kiedyś się doczekam i ją wstawisz ;] Oczywiście mam nadzieję na dobrą protkę dla Fabiana :]
Przyznam, że i mi chodzi po głowie nowa telenowela, a raczej ze dwie No i nie mogę myśli zwłaszcza o jednej odpędzić od siebie Tylko, że z moim natłokiem zajęć, to byłoby niewykonalne |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:01:26 08-01-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Kto by pomyślał, że wizyta w kościele skończy się takim pomysłem
"Tak bardzo zakazany..."
[link widoczny dla zalogowanych]
Uklękła na drewnianym stopniu tuż przy konfesjonale i zbliżyła twarz do kratki, oddzialającej ją od spowiednika.
Odgarnęłwszy zbłąkany kosmyk włosów ze swojego chłodnego policzka, poczuła, jak do jej nozdrzy, niczym nieproszony gość, wdziera się przenikliwa woń męskiej wody po goleniu.
Woń, która w jednej chwili rozbudziła, w bliżej nieopisany sposób, wszystkie jej zmysły, a której zapachu nigdy wcześniej nie miała okazji doświadczyć.
Uniosłwszy więc głowę do góry, napotkała parę oczu, o wyjątkowo hipnotyzującym spojrzeniu.
Otworzywszy leciutko usta, zamarła, tracąc w jednej chwili kontrolę nad celem swojej wizyty w tym świętym miejscu.
Jej wzrok analizował z niedowierzaniem obraz nieznanego jej kapłana - skupiając się na jego zmysłowych wargach i pokrytej kilkudniowym zarostem, twarzy.
- Niech...będzie pochwalony Jezus Chrystus... - wyszeptała w końcu, próbując otrząsnąć się z piorunującego wrażenia, jakie zrobił na niej nowo przybyły do parafii, ksiądz.
- Na wieki wieków, amen - odpowiedział mężczyzna, a jego głęboki głos jeszcze przez kilka, długich sekund pobrzmiewał w uszach Sary. Magia tej chwili spowodowała zaś, że z ust kobiety wyrwało się jedynie ciche pytanie:
- Zna ksiądz może receptę na prawdziwe szczęście?? - w jej oczach zabłysły łzy, a przed oczami przebiegły poszczególne obrazy z jej życia.
Małżeństwo z rozsądku, wyzute z jakichkolwiek pozytywnych uczuć. Nie wspominając już o miłości, czy namiętności, której nigdy nie doświadczyła.
Konflikt z rodzicielem, który z każdym, kolejnym dniem zyskiwał na sile.
Wieczne pretensje i wyrzuty, spychające ją powoli do rangi "czarnej owocy" .
Praca, którą zajmowała się na co dzień, a która nigdy nie satysfakcjonowała jej nawet w najmniejszym stopniu.
Kapłan spojrzał wprost w jej zaczerwienione oczy i dostrzegł w nich odzwierciedlenie prawdziwie nieszczęśliwej duszy, która chyliła się usilnie ku samozniszczeniu... |
Kobieto, jak ty to robisz, że masz tyle wspaniałych pomysłów na telenowele? Na pewno będę czytała i już jestem ciekawa obsady |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:21:57 08-01-12 Temat postu: |
|
|
O proszę Justyś, czyli jednak "Tak bardzo zakazany" przebił "Żniwa wojny"?? Interesująco - choć muszę ustatkować swoją wenę twórczą, bo w przyszłości sama nie będę potrafiła zdecydować się na którekolwiek z tych opowiadań
Ojj, to może spisz je na kartkę - i gdy dokończysz jedną telenowelę, wstawisz kolejną - ja na pewno cierpliwie zaczekam
Natalko, nie wiem Potrafię po prostu przy najnormalniejszej czynności, wpaść nagle na coś intrygującego, a wtedy moja wena twórcza urywa mi się z uwięzi Obiecuję jednak, że powyższy pomysł doczeka się kiedyś realizacji Choć zaprezentowana, dwie strony wcześniej idea "Żniwa wojny", też mnie nęci...
Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 18:23:47 08-01-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:13 08-01-12 Temat postu: |
|
|
Obydwa pomysły mi się bardzo podobają i obydwa są bardzo w moim typie, tylko, że tak mnie zaciekawiłaś wizją Fabiana w sutannie, że po prostu aż nie mogę się doczekać tej abstrakcji
Właśnie już mi świta obsada, ale wiem, że nie wolno mi wstawić nic nowego |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:14:12 08-01-12 Temat postu: |
|
|
Oba pomysły są ciekawe, jednak nie przepadam za tematyką wojny i chyba wolałabym "Tak bardzo zakazany...", bo tematyka kobiety zakochanej w księdzu mnie nęci |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:19:24 08-01-12 Temat postu: |
|
|
Hahah mnie też cholernie nęci - chyba aż za bardzo, Nati
Justi, wiedziałam, że kuszącą perspektywą będzie Fabian w roli księdza, nioh, nioh! Narazie go sobie wyobraźcie, a za jakiś czas wykreuję go Wam
O to pochwal się tym nowym pomysłem - jak nie tu, to chociaż na fb |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:27:05 08-01-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Hahah mnie też cholernie nęci - chyba aż za bardzo, Nati
Justi, wiedziałam, że kuszącą perspektywą będzie Fabian w roli księdza, nioh, nioh! Narazie go sobie wyobraźcie, a za jakiś czas wykreuję go Wam
O to pochwal się tym nowym pomysłem - jak nie tu, to chociaż na fb |
Oj, żebyś wiedziała, że nęci i to baaaaaaardzo Dlatego chcę to jak najszybciej
Dobrze, dobrze pochwalę się na fejsie, jak będę miała chwilę później Póki co wyskrobałam odcinek "Przywróć mnie do życia" I jeszcze teraz zamierzam napisać odcinek starszej telki, albo chociaż zacząć..
Ostatnio zmieniony przez Dull dnia 21:28:41 08-01-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 16:28:08 09-01-12 Temat postu: |
|
|
Kolejne pomysły, kolejne odległe premiery
Jeśli tytuły hiszpańskie są źle ułozone lub coś takiego to pisać
Tres mujeres, uno problema (Trzy kobiety, jeden problem)
Gabriela jest jedną z trzech trojaczek. Jej siostry: Elizabeth i Adriana - toczą bój o tego samego mężczyznę. A jak głosi przysłowie: "Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" - w Gaby zakochuje się sam zainteresowany, Damian. Problem w tym, iż ukochana mężczyzny kipie miłością do niejakiego Enrique. Kiedy Gabriela w wyniku wypadku samochodowego traci pamięć, upokorzony Damian ją porywa i wmawia, iż są mężem i żoną. Pozostała dwójka postanawia odzyskać siostrę.
No me! (Nie ja!)
Pewien bogaty człowiek postanawia wydać córkę, za syna swego równie zamożnego przyjaciela. Oczywiście wbrew woli córki. Ta, więc ucieka do klasztoru i zostaje zakonnicą. Pewnego dnia wybiera się na wycieczkę, w stroju "cywilnym". Poznaje po drodze trzech mężczyzn, którzy się w niej zakochują. Jednym z nich jest jej niedoszły mąż, kolejny skromnym adwokatem, a trzeci gangsterem.
I tak oto nie wiem czy te pomysły są dobre, więc zostawiam je Wam Przyznam, że dość tradycyjne pomysły, jednak rozwiązania już nie
Układanie obsady nie jest dobrym zajęciem(dla mnie), więc posłużę się czytelnikami, czyli Wami ;D Podacie jakieś propozycje, a ja wybiorę
Ostatnio zmieniony przez Santiago dnia 16:32:55 09-01-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25795 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:08:42 09-01-12 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że pamiętacie Cass i Drake'a :*
Entrada
Czasem szczęśliwe zakończenia okazują się jedynie snami. Drake Williams po dwóch miesiącach śpiączki budzi się w białej szpitalnej sali ściskając dłoń nieznanej kobiety. Dla Cass jego amnezja to najgorsza wiadomość w życiu. Choć przed wypadkiem poukładali sobie życie, to teraz będą musieli zaczynać wszystko od początku. Dziewczyna zabiera go do domku, w którym spędzili wakacje przed wypadkiem i chwytając się wszelkich sposobów stara się przywrócić byłemu mężowi pamięć o ich wspólnym życiu. Problem w tym, że jedyne co zostało w nim ze starego Drake'a to upór. A czasu do ujawnienia się jej ciąży coraz mniej...
Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 20:52:09 09-01-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|