|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:53:20 09-01-12 Temat postu: |
|
|
Martyna, ja jestem za! Nawet nie wiesz jak bardzo Mam nadzieję, że wstawisz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:22:14 09-01-12 Temat postu: |
|
|
Alejandro napisał: | Kolejne pomysły, kolejne odległe premiery
Jeśli tytuły hiszpańskie są źle ułozone lub coś takiego to pisać
Tres mujeres, uno problema (Trzy kobiety, jeden problem)
Gabriela jest jedną z trzech trojaczek. Jej siostry: Elizabeth i Adriana - toczą bój o tego samego mężczyznę. A jak głosi przysłowie: "Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" - w Gaby zakochuje się sam zainteresowany, Damian. Problem w tym, iż ukochana mężczyzny kipie miłością do niejakiego Enrique. Kiedy Gabriela w wyniku wypadku samochodowego traci pamięć, upokorzony Damian ją porywa i wmawia, iż są mężem i żoną. Pozostała dwójka postanawia odzyskać siostrę.
No me! (Nie ja!)
Pewien bogaty człowiek postanawia wydać córkę, za syna swego równie zamożnego przyjaciela. Oczywiście wbrew woli córki. Ta, więc ucieka do klasztoru i zostaje zakonnicą. Pewnego dnia wybiera się na wycieczkę, w stroju "cywilnym". Poznaje po drodze trzech mężczyzn, którzy się w niej zakochują. Jednym z nich jest jej niedoszły mąż, kolejny skromnym adwokatem, a trzeci gangsterem.
I tak oto nie wiem czy te pomysły są dobre, więc zostawiam je Wam Przyznam, że dość tradycyjne pomysły, jednak rozwiązania już nie
Układanie obsady nie jest dobrym zajęciem(dla mnie), więc posłużę się czytelnikami, czyli Wami ;D Podacie jakieś propozycje, a ja wybiorę |
Chetnie poczytam obie telki jak wstawisz może w jednym na protke dasz Aracely Arambulę ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:36:51 10-01-12 Temat postu: |
|
|
Ania:D napisał: | Alejandro napisał: | Kolejne pomysły, kolejne odległe premiery
Jeśli tytuły hiszpańskie są źle ułozone lub coś takiego to pisać
Tres mujeres, uno problema (Trzy kobiety, jeden problem)
Gabriela jest jedną z trzech trojaczek. Jej siostry: Elizabeth i Adriana - toczą bój o tego samego mężczyznę. A jak głosi przysłowie: "Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" - w Gaby zakochuje się sam zainteresowany, Damian. Problem w tym, iż ukochana mężczyzny kipie miłością do niejakiego Enrique. Kiedy Gabriela w wyniku wypadku samochodowego traci pamięć, upokorzony Damian ją porywa i wmawia, iż są mężem i żoną. Pozostała dwójka postanawia odzyskać siostrę.
No me! (Nie ja!)
Pewien bogaty człowiek postanawia wydać córkę, za syna swego równie zamożnego przyjaciela. Oczywiście wbrew woli córki. Ta, więc ucieka do klasztoru i zostaje zakonnicą. Pewnego dnia wybiera się na wycieczkę, w stroju "cywilnym". Poznaje po drodze trzech mężczyzn, którzy się w niej zakochują. Jednym z nich jest jej niedoszły mąż, kolejny skromnym adwokatem, a trzeci gangsterem.
I tak oto nie wiem czy te pomysły są dobre, więc zostawiam je Wam Przyznam, że dość tradycyjne pomysły, jednak rozwiązania już nie
Układanie obsady nie jest dobrym zajęciem(dla mnie), więc posłużę się czytelnikami, czyli Wami ;D Podacie jakieś propozycje, a ja wybiorę |
Chetnie poczytam obie telki jak wstawisz może w jednym na protke dasz Aracely Arambulę ? |
Zrobię ankietę, którą wstawić
"Lokatorzy z przypadku", "Trzy kobiety, jeden problem", czy "Nie ja!" |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:56:15 10-01-12 Temat postu: |
|
|
Hmm w moim mniemaniu pomysł "Trzy kobiety, jeden problem" brzmi chyba najciekawiej. Na temat obsady nie zabieram głosu, bo wiem, że najlepiej jest wybierać ją we własnym zakresie. Trzeba bowiem cenić, albo przynajmniej w jakiś sposób lubić aktorów, których ma się zamiar obsadzić w danych rolach. |
|
Powrót do góry |
|
|
BlueSky Wstawiony
Dołączył: 06 Lut 2011 Posty: 4940 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:23:53 10-01-12 Temat postu: |
|
|
Blue. napisał: | Mam nadzieję, że pamiętacie Cass i Drake'a :*
Entrada
Czasem szczęśliwe zakończenia okazują się jedynie snami. Drake Williams po dwóch miesiącach śpiączki budzi się w białej szpitalnej sali ściskając dłoń nieznanej kobiety. Dla Cass jego amnezja to najgorsza wiadomość w życiu. Choć przed wypadkiem poukładali sobie życie, to teraz będą musieli zaczynać wszystko od początku. Dziewczyna zabiera go do domku, w którym spędzili wakacje przed wypadkiem i chwytając się wszelkich sposobów stara się przywrócić byłemu mężowi pamięć o ich wspólnym życiu. Problem w tym, że jedyne co zostało w nim ze starego Drake'a to upór. A czasu do ujawnienia się jej ciąży coraz mniej... |
Podoba mi się Jeśli dobrze pamiętam to już będzie trzecie opowiadanie o C&D. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25795 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:25:58 10-01-12 Temat postu: |
|
|
Trzecie, masz rację... Mam nadzieję, że was nie zamęczam ta parką Dodałam 1. odcinek w Pilotażach |
|
Powrót do góry |
|
|
BlueSky Wstawiony
Dołączył: 06 Lut 2011 Posty: 4940 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:31:29 10-01-12 Temat postu: |
|
|
A powiedz mi skąd pomysł na taki tytuł?
Mi osobiście Miranda pasuje do Iana - temu nie mogę przeboleć, że w Aniołkach nie ma wątku Dante&Effy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25795 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:35:12 10-01-12 Temat postu: |
|
|
To ma odniesienie do całości mojego planu a propo tego opowiadania, więc nie będę spojlerować. Głównie chodzi o rozstania i powroty
Nie ma i nie będzie... Co do Effy mam teraz zupełnie inne plany, które zakłócą jej sielankę z Mateo. |
|
Powrót do góry |
|
|
CamilaDarien Wstawiony
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 4094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:47:02 11-01-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Kto by pomyślał, że wizyta w kościele skończy się takim pomysłem
"Tak bardzo zakazany..."
[link widoczny dla zalogowanych]
Uklękła na drewnianym stopniu tuż przy konfesjonale i zbliżyła twarz do kratki, oddzialającej ją od spowiednika.
Odgarnęłwszy zbłąkany kosmyk włosów ze swojego chłodnego policzka, poczuła, jak do jej nozdrzy, niczym nieproszony gość, wdziera się przenikliwa woń męskiej wody po goleniu.
Woń, która w jednej chwili rozbudziła, w bliżej nieopisany sposób, wszystkie jej zmysły, a której zapachu nigdy wcześniej nie miała okazji doświadczyć.
Uniosłwszy więc głowę do góry, napotkała parę oczu, o wyjątkowo hipnotyzującym spojrzeniu.
Otworzywszy leciutko usta, zamarła, tracąc w jednej chwili kontrolę nad celem swojej wizyty w tym świętym miejscu.
Jej wzrok analizował z niedowierzaniem obraz nieznanego jej kapłana - skupiając się na jego zmysłowych wargach i pokrytej kilkudniowym zarostem, twarzy.
- Niech...będzie pochwalony Jezus Chrystus... - wyszeptała w końcu, próbując otrząsnąć się z piorunującego wrażenia, jakie zrobił na niej nowo przybyły do parafii, ksiądz.
- Na wieki wieków, amen - odpowiedział mężczyzna, a jego głęboki głos jeszcze przez kilka, długich sekund pobrzmiewał w uszach Sary. Magia tej chwili spowodowała zaś, że z ust kobiety wyrwało się jedynie ciche pytanie:
- Zna ksiądz może receptę na prawdziwe szczęście?? - w jej oczach zabłysły łzy, a przed oczami przebiegły poszczególne obrazy z jej życia.
Małżeństwo z rozsądku, wyzute z jakichkolwiek pozytywnych uczuć. Nie wspominając już o miłości, czy namiętności, której nigdy nie doświadczyła.
Konflikt z rodzicielem, który z każdym, kolejnym dniem zyskiwał na sile.
Wieczne pretensje i wyrzuty, spychające ją powoli do rangi "czarnej owocy" .
Praca, którą zajmowała się na co dzień, a która nigdy nie satysfakcjonowała jej nawet w najmniejszym stopniu.
Kapłan spojrzał wprost w jej zaczerwienione oczy i dostrzegł w nich odzwierciedlenie prawdziwie nieszczęśliwej duszy, która chyliła się usilnie ku samozniszczeniu... |
Omg, ja bym chyba na takie coś nie wpadła... Fajne!!! Takie oryginalne... Mniemam, że ta Sara zakocha się w księdzu tak??? Przynajmniej tak rozumiem po tytule... Wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę. A ujrzeć Fabiana w roli kapłana, to po prostu cud!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:33:22 11-01-12 Temat postu: |
|
|
CamilaDarien napisał: | madoka napisał: | Kto by pomyślał, że wizyta w kościele skończy się takim pomysłem
"Tak bardzo zakazany..."
[link widoczny dla zalogowanych]
Uklękła na drewnianym stopniu tuż przy konfesjonale i zbliżyła twarz do kratki, oddzialającej ją od spowiednika.
Odgarnęłwszy zbłąkany kosmyk włosów ze swojego chłodnego policzka, poczuła, jak do jej nozdrzy, niczym nieproszony gość, wdziera się przenikliwa woń męskiej wody po goleniu.
Woń, która w jednej chwili rozbudziła, w bliżej nieopisany sposób, wszystkie jej zmysły, a której zapachu nigdy wcześniej nie miała okazji doświadczyć.
Uniosłwszy więc głowę do góry, napotkała parę oczu, o wyjątkowo hipnotyzującym spojrzeniu.
Otworzywszy leciutko usta, zamarła, tracąc w jednej chwili kontrolę nad celem swojej wizyty w tym świętym miejscu.
Jej wzrok analizował z niedowierzaniem obraz nieznanego jej kapłana - skupiając się na jego zmysłowych wargach i pokrytej kilkudniowym zarostem, twarzy.
- Niech...będzie pochwalony Jezus Chrystus... - wyszeptała w końcu, próbując otrząsnąć się z piorunującego wrażenia, jakie zrobił na niej nowo przybyły do parafii, ksiądz.
- Na wieki wieków, amen - odpowiedział mężczyzna, a jego głęboki głos jeszcze przez kilka, długich sekund pobrzmiewał w uszach Sary. Magia tej chwili spowodowała zaś, że z ust kobiety wyrwało się jedynie ciche pytanie:
- Zna ksiądz może receptę na prawdziwe szczęście?? - w jej oczach zabłysły łzy, a przed oczami przebiegły poszczególne obrazy z jej życia.
Małżeństwo z rozsądku, wyzute z jakichkolwiek pozytywnych uczuć. Nie wspominając już o miłości, czy namiętności, której nigdy nie doświadczyła.
Konflikt z rodzicielem, który z każdym, kolejnym dniem zyskiwał na sile.
Wieczne pretensje i wyrzuty, spychające ją powoli do rangi "czarnej owocy" .
Praca, którą zajmowała się na co dzień, a która nigdy nie satysfakcjonowała jej nawet w najmniejszym stopniu.
Kapłan spojrzał wprost w jej zaczerwienione oczy i dostrzegł w nich odzwierciedlenie prawdziwie nieszczęśliwej duszy, która chyliła się usilnie ku samozniszczeniu... |
Omg, ja bym chyba na takie coś nie wpadła... Fajne!!! Takie oryginalne... Mniemam, że ta Sara zakocha się w księdzu tak??? Przynajmniej tak rozumiem po tytule... Wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę. A ujrzeć Fabiana w roli kapłana, to po prostu cud!!!! |
Dzięki Camilo za tak pozytywną opinię A Twoje przypuszczenia są, jak najbardziej trafne. Główna bohaterka faktycznie poczułaby bowiem do przystojnego kapłana coś więcej, niż tylko zwykłą sympatię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrysia King kong
Dołączył: 18 Sty 2008 Posty: 2731 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Germany xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:00:32 12-01-12 Temat postu: |
|
|
Cudny pomysł <3 Naprawdę świetny i wart, żeby go poprowadzić i napisać
Mam nadzieję Moniko, że zaczniesz pisać i doczekamy się tu na forum tej historii A ja na pewno będę czytać, pewnie znów z opóźnieniem, ale będę
A tu takie coś ode mnie Może w przyszłości napiszę Jak skończę Wybór
Naucz mnie kochać
Wychowywali się w domu dziecka. Wiedzą, co to znaczy niedostatek. We wszystkim. Mało jedzenia, zabawek, ubrań. Brak zrozumienia ze strony opiekunów. Zero czułości, ciepła... Nie wspominając już w ogóle o jakiejkolwiek miłości. Jak to się stało, ze zachowały się w nich jakieś ludzkie odruchy? Przyjaźń to wszystko co mają najcenniejszego.
Nadchodzi czasy by opuścić ’dom’. Kroczą dumnie. Poczynili kilka postanowień. Czy uda im się odnaleźć to czego potrzebują w życiu od dawna? Czy uda im się przetrwać? Żądza pieniądza w ich życiu będzie coraz większa. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:57:12 14-01-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: |
"Tak bardzo zakazany..."
[link widoczny dla zalogowanych]
Uklękła na drewnianym stopniu tuż przy konfesjonale i zbliżyła twarz do kratki, oddzialającej ją od spowiednika.
Odgarnęłwszy zbłąkany kosmyk włosów ze swojego chłodnego policzka, poczuła, jak do jej nozdrzy, niczym nieproszony gość, wdziera się przenikliwa woń męskiej wody po goleniu.
Woń, która w jednej chwili rozbudziła, w bliżej nieopisany sposób, wszystkie jej zmysły, a której zapachu nigdy wcześniej nie miała okazji doświadczyć.
Uniosłwszy więc głowę do góry, napotkała parę oczu, o wyjątkowo hipnotyzującym spojrzeniu.
Otworzywszy leciutko usta, zamarła, tracąc w jednej chwili kontrolę nad celem swojej wizyty w tym świętym miejscu.
Jej wzrok analizował z niedowierzaniem obraz nieznanego jej kapłana - skupiając się na jego zmysłowych wargach i pokrytej kilkudniowym zarostem, twarzy.
- Niech...będzie pochwalony Jezus Chrystus... - wyszeptała w końcu, próbując otrząsnąć się z piorunującego wrażenia, jakie zrobił na niej nowo przybyły do parafii, ksiądz.
- Na wieki wieków, amen - odpowiedział mężczyzna, a jego głęboki głos jeszcze przez kilka, długich sekund pobrzmiewał w uszach Sary. Magia tej chwili spowodowała zaś, że z ust kobiety wyrwało się jedynie ciche pytanie:
- Zna ksiądz może receptę na prawdziwe szczęście?? - w jej oczach zabłysły łzy, a przed oczami przebiegły poszczególne obrazy z jej życia.
Małżeństwo z rozsądku, wyzute z jakichkolwiek pozytywnych uczuć. Nie wspominając już o miłości, czy namiętności, której nigdy nie doświadczyła.
Konflikt z rodzicielem, który z każdym, kolejnym dniem zyskiwał na sile.
Wieczne pretensje i wyrzuty, spychające ją powoli do rangi "czarnej owocy" .
Praca, którą zajmowała się na co dzień, a która nigdy nie satysfakcjonowała jej nawet w najmniejszym stopniu.
Kapłan spojrzał wprost w jej zaczerwienione oczy i dostrzegł w nich odzwierciedlenie prawdziwie nieszczęśliwej duszy, która chyliła się usilnie ku samozniszczeniu... |
Ten pomysł jest bardzo ciekawy i ma zaskakującą fabułę Jednak w roli księdza już sobie wyobrażam Rafaela, a w roli zakochanej kobiety moją ukochaną Angelicę To byłaby najcudowniejsza para protów |
|
Powrót do góry |
|
|
Brillantez Aktywista
Dołączył: 24 Sie 2011 Posty: 359 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:31:14 14-01-12 Temat postu: |
|
|
Gabrysia napisał: |
Naucz mnie kochać
Wychowywali się w domu dziecka. Wiedzą, co to znaczy niedostatek. We wszystkim. Mało jedzenia, zabawek, ubrań. Brak zrozumienia ze strony opiekunów. Zero czułości, ciepła... Nie wspominając już w ogóle o jakiejkolwiek miłości. Jak to się stało, ze zachowały się w nich jakieś ludzkie odruchy? Przyjaźń to wszystko co mają najcenniejszego.
Nadchodzi czasy by opuścić ’dom’. Kroczą dumnie. Poczynili kilka postanowień. Czy uda im się odnaleźć to czego potrzebują w życiu od dawna? Czy uda im się przetrwać? Żądza pieniądza w ich życiu będzie coraz większa. |
Bardzo fajny pomysł, czekam na premierę |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:24:54 15-01-12 Temat postu: |
|
|
Dudziak napisał: | madoka napisał: |
"Tak bardzo zakazany..."
[link widoczny dla zalogowanych]
Uklękła na drewnianym stopniu tuż przy konfesjonale i zbliżyła twarz do kratki, oddzialającej ją od spowiednika.
Odgarnęłwszy zbłąkany kosmyk włosów ze swojego chłodnego policzka, poczuła, jak do jej nozdrzy, niczym nieproszony gość, wdziera się przenikliwa woń męskiej wody po goleniu.
Woń, która w jednej chwili rozbudziła, w bliżej nieopisany sposób, wszystkie jej zmysły, a której zapachu nigdy wcześniej nie miała okazji doświadczyć.
Uniosłwszy więc głowę do góry, napotkała parę oczu, o wyjątkowo hipnotyzującym spojrzeniu.
Otworzywszy leciutko usta, zamarła, tracąc w jednej chwili kontrolę nad celem swojej wizyty w tym świętym miejscu.
Jej wzrok analizował z niedowierzaniem obraz nieznanego jej kapłana - skupiając się na jego zmysłowych wargach i pokrytej kilkudniowym zarostem, twarzy.
- Niech...będzie pochwalony Jezus Chrystus... - wyszeptała w końcu, próbując otrząsnąć się z piorunującego wrażenia, jakie zrobił na niej nowo przybyły do parafii, ksiądz.
- Na wieki wieków, amen - odpowiedział mężczyzna, a jego głęboki głos jeszcze przez kilka, długich sekund pobrzmiewał w uszach Sary. Magia tej chwili spowodowała zaś, że z ust kobiety wyrwało się jedynie ciche pytanie:
- Zna ksiądz może receptę na prawdziwe szczęście?? - w jej oczach zabłysły łzy, a przed oczami przebiegły poszczególne obrazy z jej życia.
Małżeństwo z rozsądku, wyzute z jakichkolwiek pozytywnych uczuć. Nie wspominając już o miłości, czy namiętności, której nigdy nie doświadczyła.
Konflikt z rodzicielem, który z każdym, kolejnym dniem zyskiwał na sile.
Wieczne pretensje i wyrzuty, spychające ją powoli do rangi "czarnej owocy" .
Praca, którą zajmowała się na co dzień, a która nigdy nie satysfakcjonowała jej nawet w najmniejszym stopniu.
Kapłan spojrzał wprost w jej zaczerwienione oczy i dostrzegł w nich odzwierciedlenie prawdziwie nieszczęśliwej duszy, która chyliła się usilnie ku samozniszczeniu... |
Ten pomysł jest bardzo ciekawy i ma zaskakującą fabułę Jednak w roli księdza już sobie wyobrażam Rafaela, a w roli zakochanej kobiety moją ukochaną Angelicę To byłaby najcudowniejsza para protów |
Hihi Rafael grał już kiedyś rolę księdza, prawda?? Bo widziałam, gdzieś takowe fotki. Niestety, z racji moich zapędów, by tworzyć nowe, niepowtarzalne duety, spróbuję zaserwować Wam coś równie niespodziewanego...Choć w roli kapłana pozostanie najprawdopodobniej Fabian
P.S. A Angelicę mam, jako protkę w dwóch opowiadaniach, więc teraz postawię na jakąś świeżą krew |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:25:47 15-01-12 Temat postu: |
|
|
madoka napisał: | Dudziak napisał: | madoka napisał: |
"Tak bardzo zakazany..."
[link widoczny dla zalogowanych]
Uklękła na drewnianym stopniu tuż przy konfesjonale i zbliżyła twarz do kratki, oddzialającej ją od spowiednika.
Odgarnęłwszy zbłąkany kosmyk włosów ze swojego chłodnego policzka, poczuła, jak do jej nozdrzy, niczym nieproszony gość, wdziera się przenikliwa woń męskiej wody po goleniu.
Woń, która w jednej chwili rozbudziła, w bliżej nieopisany sposób, wszystkie jej zmysły, a której zapachu nigdy wcześniej nie miała okazji doświadczyć.
Uniosłwszy więc głowę do góry, napotkała parę oczu, o wyjątkowo hipnotyzującym spojrzeniu.
Otworzywszy leciutko usta, zamarła, tracąc w jednej chwili kontrolę nad celem swojej wizyty w tym świętym miejscu.
Jej wzrok analizował z niedowierzaniem obraz nieznanego jej kapłana - skupiając się na jego zmysłowych wargach i pokrytej kilkudniowym zarostem, twarzy.
- Niech...będzie pochwalony Jezus Chrystus... - wyszeptała w końcu, próbując otrząsnąć się z piorunującego wrażenia, jakie zrobił na niej nowo przybyły do parafii, ksiądz.
- Na wieki wieków, amen - odpowiedział mężczyzna, a jego głęboki głos jeszcze przez kilka, długich sekund pobrzmiewał w uszach Sary. Magia tej chwili spowodowała zaś, że z ust kobiety wyrwało się jedynie ciche pytanie:
- Zna ksiądz może receptę na prawdziwe szczęście?? - w jej oczach zabłysły łzy, a przed oczami przebiegły poszczególne obrazy z jej życia.
Małżeństwo z rozsądku, wyzute z jakichkolwiek pozytywnych uczuć. Nie wspominając już o miłości, czy namiętności, której nigdy nie doświadczyła.
Konflikt z rodzicielem, który z każdym, kolejnym dniem zyskiwał na sile.
Wieczne pretensje i wyrzuty, spychające ją powoli do rangi "czarnej owocy" .
Praca, którą zajmowała się na co dzień, a która nigdy nie satysfakcjonowała jej nawet w najmniejszym stopniu.
Kapłan spojrzał wprost w jej zaczerwienione oczy i dostrzegł w nich odzwierciedlenie prawdziwie nieszczęśliwej duszy, która chyliła się usilnie ku samozniszczeniu... |
Ten pomysł jest bardzo ciekawy i ma zaskakującą fabułę Jednak w roli księdza już sobie wyobrażam Rafaela, a w roli zakochanej kobiety moją ukochaną Angelicę To byłaby najcudowniejsza para protów |
Hihi Rafael grał już kiedyś rolę księdza, prawda?? Bo widziałam, gdzieś takowe fotki. Niestety, z racji moich zapędów, by tworzyć nowe, niepowtarzalne duety, spróbuję zaserwować Wam coś równie niespodziewanego...Choć w roli kapłana pozostanie najprawdopodobniej Fabian
P.S. A Angelicę mam, jako protkę w dwóch opowiadaniach, więc teraz postawię na jakąś świeżą krew |
A może wypróbowałabyś Liannet Borrego? Znaczy się, ja tylko podsuwam propozycję, zaakceptuję każdy Twój wybór |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|