Telenowele

mina107 · Wysłany: 20:34:44 07-08-12 Temat postu:

Driado,
Mnie szczególnie cieszy obecność Silvii Navarro.
Co prawda nie przepadam za Riosem, ale ze względu na Silvunię zajrzę

Driada · Wysłany: 20:38:47 07-08-12 Temat postu:

mina107, bardzo się cieszę, jako że sama Silvię również pokochałam po CME, później zaglądałam do innych telenowel, teraz z pasją oglądam Amor Bravio i myślę, że cię zadowolę, jakoż dla niej przewiduję jako partnera Cristiana de la Fuente właśnie

mina107 · Wysłany: 21:17:59 08-08-12 Temat postu:

Driada
bosko. Ja też pokochałam Silvię za CME. I też oglądam AB(zresztą tam chyba najczęściej możesz mnie spotkać

Aj Silvia i Cris znów razem? Jeśli ich lubisz jako parę zapraszam do mnie
Tajemnice przyszłości

Santiago · Wysłany: 21:20:07 13-08-12 Temat postu:

Nada extraordinario

Beztroski współwłaściciel firmy reklamowej, casanova, kochanek... Jego dotąd poukładane(według niego) życie wywraca się o 180 stopni, kiedy pod drzwiami uroczego faceta ex-dziewczyna zostawia... niemowlę. Kobieta oświadcza, iż nie jest dane być jej matką i opiekę nad dzieckiem zostawia tatusiowi. Przystojnemu brunetowi nie zostaje nic innego jak zaopiekować się córeczką lub... oddać ją do adopcji. Którą drogę wybierze mężczyzna?

Być może wstawię, jeśli komentarze będą pochlebne, zaraz po zakończeniu "Tres mujeres...", czyli za kilka miesięcy

Dudziak · Wysłany: 0:30:11 14-08-12 Temat postu:

ALejandro Bardzo ciekawy pomysł, od razu skojarzył mi się z piosenką Nickelback- Lullaby, chociaż tam innym powodem było samotne ojcostwo

Jeśli wstawisz to na pewno będę czytała

Santiago · Wysłany: 9:37:11 14-08-12 Temat postu:

Dziękuję za opinię

Pomysłów jest masa, a ten wydał mi się najmniej oklepany

Aneta:) · Wysłany: 15:48:56 14-08-12 Temat postu:

Maria jest piękną kobietą, która ma wszystko: pieniądze, dobrą pracę i kochającego męża Miguela. Ona jednak nie potrafi oprzeć się ...innym mężczyznom. Jak twierdzi: każdy z nich ma miejsce w jej sercu. Pewnego dnia spotyka tajemniczego mężczynę - Juliana.
Może to właśnie Jego szukała w życiu?
Może to ten jedyny, który skradnie całe jej serce?
Może dla niego zaryzykuje stratę wszystkiego co ma?
A może okaże się największą porażką w jej życiu?
A co jeśli ich spotkanie nie było przypadkowe? A Julian skrywa tajemnicę?
Jedno jest pewne: od chwili spotkania Juliana życie Marii się zmienia. Na lepsze? Niekoniecznie...
PROMO
[link widoczny dla zalogowanych]

Będzie to videotelenowela, nie wiem kiedy będzie premiera i czy wg będzie to zależy czy pomysł się Wam spodoba

CamilaDarien · Wysłany: 16:00:52 14-08-12 Temat postu:

Maite1305 · Wysłany: 16:33:55 14-08-12 Temat postu:

Anetko mnie też pomysł bardzo się podoba! Boyer jest piękna aktorką i świetnie pasuje do Aarona

Pomysł na fabułę intrygujący, a w szczególności postać Juliana, a co do proma to odwaliłaś kawał dobrej roboty

Kaśka3001 · Wysłany: 20:40:26 18-08-12 Temat postu:

Ten pomysł strasznie mi się podoba:) Nie wiem czemu, ale od razu polubiłam Marie

Czekam na premierę

paulinek · Wysłany: 20:17:57 29-08-12 Temat postu:

[size=large][align=center]Kolory Gwiazd[/align][/size]

[align=center]

[/align]
[align=center][font=Courier]Jest taka gwiazdka wysoko na niebie, która świeci tylko dla ciebie…[/align][/font]

[size=x-large]W[/size]spomnienia pewnej niedoszłej zakonnicy…

[font=Trebuchet MS]_________Historia ta, miała swój początek pewnego słonecznego poranka. Klasztor, w którym mieszkałam razem z zakonnicami odwiedził niecodzienny gość. Menager fenomenalnego koreańskiego Boysband’u „A.N.Jell” klęcząc na kolanach błagał o pomoc.
___Na dłuższy czas porzuciłam habit i marzenie o zostaniu służebnicą pańską, by ratować brata bliźniaka, który wygrał casting na nowego wokalistę.
___Ścięłam długie brązowe włosy, przebrałam się w męskie ubrania i z kobiety zamieniłam się w mężczyznę. Zamieszkałam w wielkiej willi z członkami zespołu, w mgnieniu oka stałam się popularna zyskując ogromną rzeszę fanek, które krzyczały na mój widok
___Kocham cię, Oppa!
___Musiałam pokonać wiele wysokich gór, przepłynąć wiele wzburzonych rzek i złapać całą masę gwiazd. Uciekałam przed nawiedzonym reporterem, który za wszelką cenę starał się zdemaskować mój sekret. Walczyłam z okropną narodową wróżką, która chciała ukraść mi moją najjaśniejszą gwiazdę.
___Lecz nie wszyscy wiedzą, że są takie, które rodzą się tylko po to by świecić dla jednej osoby.
___Moja czeka na mnie w Seulu. Opuszczam ciepłą i słoneczną Afrykę, trzymając w dłoni walizkę pełną kolorowych wspomnień i po przeszło trzech latach nieobecności, wracam do domu…

[align=center]***[/align]

_________Wysiadłam z taksówki, ściskając w dłoni rączkę walizki rozejrzałam się w około. Fajerwerki w moim sercu eksplodowały, pomimo upływu lat zupełnie nic się tutaj nie zmieniło. Każde drzewo, każdy krzak, a nawet drewniane meble w ogrodzie stały na swoim miejscu, tylko ja byłam zupełnie inna.
___Dotknęłam dłonią długich kasztanowych włosów, w które wpięłam srebrną kokardkową spinkę, spojrzałam na zielone szpilki z wstążeczką na czubku – powróciłam, już jako kobieta.
Za kilka chwil wspomnienia z mojej przeszłości znów powrócą, spotkam tych za którymi tęskniłam, uściskam Jolie i zjem miseczkę Bi Bi makaronów.
___Rozpięłam górę płaszcza chwytając w dłoń wisiorek, mój drobiazg, który miałam przy sobie każdego wieczora, gdy wyglądałam przez okno spoglądając w niebo i szukałam tej najjaśniejszej, która świeciła tylko dla mnie. Hwang Tae Kyung obiecał złapać dla mnie jeszcze więcej gwiazd.

___Wykonałam kilka kroków wbiegając po drewnianych schodach prowadzących na werandę, przez moją głowę przeleciało milion wspomnień, to tutaj Shin Woo podarował mi autograf i tutaj razem z Jeremy’m kąpaliśmy psa. Właśnie na tej werandzie doświadczyłam magii pierwszego pocałunku.
___Oparłam dłonie na przeszklonych drzwiach zaglądając do środka, Pan Ma i stylistka Wang jak zwykle wyjadali całą zawartość lodówki. Shin Woo ganiał się po salonie z Jeremym, który nie chciał mu czegoś oddać, Go Mi Nam mój kochany Oppa rozmawiał z Yoo He Yi narodową wróżką.
___Nigdzie nie było Hwang Tae Kyung’a, westchnęłam opuszczając dłonie wzdłuż ciała. Obiecał na mnie czekać, a ja obiecałam szybko wrócić… Czy to możliwe, że już nie chciał na mnie patrzeć? Teraz inna kobieta, ładniejsza, mądrzejsza trzyma go za rękę i prowadzi w ciemnościach?
- Hej królicza świnko, odnalazłaś drogę do domu? – Na dźwięk ostrego tonu głosu za moimi plecami poczułam ponownie fajerwerki tyle, że nie w głowie, a w sercu. Puściłam rączkę walizki odwracając się, tuż przede mną stał „limonkowy lider” moja najjaśniejsza gwiazda. Wykonał kilka zdecydowanych kroków z niesamowicie wrednym wyrazem twarzy, za którym tak bardzo tęskniłam, przyciągnął mnie do siebie. Czując bicie jego serca, łzy mimowolnie spływały mi po policzkach – Szukałaś gwiazd? – zapytał patrząc w niebo – Ja właśnie odzyskałem swoją– nasze usta zetknęły się ze sobą na krótką chwilę. Trzymając mocno jego dłoń ruszyłam przed siebie czując, że w końcu wróciłam do domu.[/font]

[size=small]Małe Info opowiadanie powstało na bazie pewnego serialu koreańskiego, ale postram się przedstawić te historie w zupełnie innym świetle.[/size]

Ayleen · Wysłany: 21:19:49 02-09-12 Temat postu:

Nie wiem co z tego wyniknie.

Oczywiście nie jest to dopracowane, bo pisane teraz na szybko. Wstęp do jednego z moich opowiadań, które kiedyś tu już było. Proszę nie zwracać zbytnio na ten "suchy" dialog. Taki jest zamysł. Na początku miał być sam dialog, bez żadnych opisów. Nie wiem, może jeszcze rozbuduje dialog i będzie właśnie bez opisu.

- Nie patrz tak na mnie.
- Jak?
- Tak. Właśnie, tak jak teraz.
Kobieta skryła swój uśmiech za swoimi blond włosami. Jej usta się śmiały, tak samo jak oczy. Mężczyzna wpatrywał się w jej niebieskie jak niebo oczy. Serce mu biło jak oszalałe. Nie powinien. Wiedział, że nie powinien. Ma żonę, córkę. Córkę, o której powinien pamiętać. Tu o nią wszystko się toczy. Jej być, albo nie być. Poza tym, nie są tu prywatnie. Muszą trzymać się zasad.
- Mamy pracę.
- Lubię na ciebie patrzeć.
Uśmiechnęła się słodko po raz ostatni do mężczyzny.
- Jesteś...
- Jestem jednym z trzech.
- Masz...
- Mam władzę.
- Chcesz...
- Chcę pokonać zło.
- Tylko?
- Nie. Chcę uratować swoją córkę. Chcę, aby była szczęśliwa.
- A ty? Czy jesteś szczęśliwy?
Nie. Nie. Nie powinna, jednak nie mogła sie powstrzymać. Słowa same cisnęły się jej na język. Tu chodzi o nią, o jego córkę. Tu tylko o nią chodziło.
- Chcę, aby moja córka zaznała spokój, jakiego ja nie zaznałem. Aby zło ją nie dotknęło.
- A oni...?
- Oni tylko czekają na nią, jak i na... niego.
- On..?
- Chłopak. Młody chłopak, syn jednego z nas. Jego matka jest po drugiej stronie, przez co chcą go mieć dla siebie. Ma w sobie siłę, jak i władzę. A oni chcą ją przejąć. Wszystko zależy od niej, czy go uratuje. Wszystko zależy od nas, czy my dobrze ją pokierujemy.
- Co, jeśli wam się nie uda?
- Musi. My.. my, może nie doczekamy się tego, ale Johny.. Johny musi sobie poradzić. W nim cała wiara, nadzieja, że uratuje moją córkę i syna Bruna. A nas już nie będzie. Pogodziłem się z tym.
Zakończył ostatnim zdaniem po dość długim wahaniu. Kobieta zbladła. Miała przerażone oczy, zmartwioną twarz. Nic nie powiedziała, bo nie była w stanie. Jej ukochany mężczyzna właśnie jej uświadomił, że pogodził się ze śmiercią, a ona nie była w stanie wydusić z siebie żadnego słowa. Jej oczy zrobiły się mokre. Chciała być silna, ale nie dała rady. A na swoich policzkach poczuła duże, słone krople.

Sunshine · Wysłany: 21:26:56 02-09-12 Temat postu:

Aniu, a ja bardzo chętnie poczekam na to, co ze tego wyniknie

Ayleen · Wysłany: 21:31:23 02-09-12 Temat postu:

Martynko, nie wiem sama czy to pociągnę. To jest zamysł do mojego aniołka. Już przed wakacjami, myślałam o tym, aby go wstawić, ale przerobić. A dzisiaj kiedy poprawiałam odcinki pomyślałam, aby wstawić jakąś zapowiedź, którą mówi o przeszłości, a potem pociągnąć odcinki

Eillen · Wysłany: 21:45:23 02-09-12 Temat postu:

Od razu mi się skojarzyło z aniołkiem, a jak przeczytałam gdzies tam pod koniec imię Johny, to już byłam na 99,9...% pewna, że to to ^^