Telenowele

mili~*~ · Wysłany: 17:35:48 29-03-09 Temat postu:

Wiesz po pioerwsze uderzyło mnie że te kobiety z romansów to emocjonalne wraki lub jakoś inaczej złamene zyciowo kobiety ale drugie uderzyło mnie że tak szybko sie schodzą i nigdy nie wiadomo czy to przetrwa dletego postanowiłam napisac o romansie który nie wytrzy lam próby czasu

BlackFalcon · Wysłany: 17:38:38 29-03-09 Temat postu:

Jak Cie znam, to wyjdzie swietnie.

Ligia · Wysłany: 17:25:50 31-03-09 Temat postu:

Oryginalny tytuł: Brumoso cristal
Polski tytuł: Zamglony kryształ

Florencia jest kobieta szczęśliwą. Ma męża, pracę i jest bardzo bogata. Pewna noc zmienia jednak wszystko... Kobieta zabija swojego męża. Kiedy staje przed sądem nie próbuje się bronić ani nie składa żadnych wyjaśnień. Zostaje osadzona w meksykańskim więzieniu dla kobiet, które słynie z dużej dyscypliny i rygoru. Po 5 latach spędzonych za kratkami staje się zimna i twarda. Pewnego dnia poznaje księdza, Crisa, który pragnie nawrócić ją na dobrą drogę. Spotkanie z mężczyzną sprawia, iż w głowie kobiety rodzi się pewien plan. Pragnie uciec z więzienia i do zrealizowania tego celu zamierza wykorzystać księdza. Czy jej się uda?

Bloody · Wysłany: 20:33:24 31-03-09 Temat postu:

Pomysł bardzo ciekawy. Najbardziej zaintrygowało mnie to więzienie dla kobiet i ten ksiądz

mili~*~ · Wysłany: 21:55:48 05-04-09 Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=pv1mtRGilG4&feature=channel co sadzicie zeby tela do któej kiedyś zrobiłam to promo pojawiła się na forum?? Jest to tela młodziezona opowiadajaca o troche innej nieodwzajemnionej miłości przez lata która zaczęła sie w dzieciństwie. MA byc podzielona na dwa sezony Przy czy sezon drugi jest już na studiach

bo tak sie troszke zastanawiałam i nie wiem zrobiłam ta ENTRADĘ no a tela lezy

Hope · Wysłany: 22:00:48 05-04-09 Temat postu:

ja jestem jak najbardziej za, ponieważ bardzo lubię Twoje produkcje

i jak jeszcze w głównych rolach Loski to już w ogóle

Jeanette · Wysłany: 13:51:27 06-04-09 Temat postu:

Cierń jak dla mnie jest genialny mógłby się pojawić na forum bo jest cuuudowny

Tak jak wszystko co piszesz

Ligia ten pomysł z więzieniem i księdzem, który chcę ją nawrócić mhm to wydaje się interesujące

Okej. Chciałam się z wami podzielić prologiem mojej telenoweli. Doszłam do wniosku, że bez sensu to skracać. Po prostu jestem ciekawa, czy ktoś byłby zainteresowany czytaniem tego

Oto więc prolog:

Prolog

Dawno, dawno temu za siedmioma górami i siedmioma rzekami, w wysokiej wieży…
Hem i tu trzeba się zatrzymać. Moim prywatnym zdaniem to jest po prostu bujda na resorach. Dawno, dawno temu, czyli kiedy? W średniowieczu? A może od razu cofnijmy się do prehistorii. Fakt to mogło zacząć się kilkaset lat temu, ale teraz dla jasności jest XXI wiek, a nie żadne „dawno, dawno temu.” Poza tym to wcale nie było ani za siedmioma górami ani za siedmioma rzekami. W dodatku, szanująca się księżniczka za Chiny nie siedziałaby zamknięta w wieży, czekając na wybawiciela. Po co miałaby to robić? Przecież kobiety są niezależne! Oraz trzeba pamiętać, że jest niezastąpione równouprawnienie. To niech się ten książę lepiej zajmie sobą a nie wyszukiwaniem księżniczek do ratowania. Jeszcze warto zauważyć, że prawie każdy „książę”, przypomina niedorozwiniętą żabę i zaświadczam, że żaden pocałunek im nie pomoże.
Może teraz przybliżmy się do jednej z księżniczek. Na imię dano jej Madelaine, lecz bardziej znana jest, jako Śpiąca Królewna. Wszystko mogłoby być jak w bajce, jeśli książę pojawiłby się na czas, pocałował w usta zdejmując stuletnią klątwę. Możliwe, że skończyłoby się słowami „i żyli długo i szczęśliwie”. Jednak książę był idiotą, przez którego wszystkie plany runęły jak domek z kart. Może nawet to i lepiej, oczywiście dla księżniczki. Żyć do końca życia z idiotą, to przecież gorsze niż klątwa!
Warto wspomnieć, co zapomniało księcia na drodze do złamania czaru. Więc mężczyzna trochę się zmęczył i postanowił zatrzymać się w jednej z przydrożnych karczm. Niby nic, a jednak. Książę trochę przesadził z procentami i wylądował w łóżku z dziewczyną, która nie miała nic wspólnego z księżniczką. Ta jedna noc pociągnęła za sobą szereg konsekwencji.
Książę nie mógł odejść. Ojciec dziewczyny, który był właścicielem nie pozwolił chłopakowi się ruszyć oraz zmusił go do rychłego ślubu. Przez to książę nie mógł pocałować księżniczki. Przez co Madelaine była skazana na dłuższy sen niż to przewidywano.
Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Każda klątwa ma swoje granica, w końcu nic nie jest bezgranicznie silne. W naszym dwudziestym pierwszym wieku nadszedł czas przebudzenia. Bez księcia. Bez znajomych. Bez rodziny. Bez niczego. Obudziła się w zupełnie w obcym świecie, gdzie nie ma magii (przynajmniej na pozór jej nie ma) ani innych znajomych jej rzeczy.
Madelaine musi odnaleźć się w obcym świecie, wśród obcych ludzi.
Czy to jej się uda?
Dowiedzie się w swoim czasie.
Oto historia księżniczki, której życie ułożyło się inaczej niż miało.

mili~*~ · Wysłany: 16:39:29 06-04-09 Temat postu:

Ach wiesz ze lubie ta twoja śpiacą królewne

Taka śmiechowa

Hope · Wysłany: 17:05:26 06-04-09 Temat postu:

Jeanette bardzo zaintrygowała mnie Twoja hisotria

strasznie mi się podoba

mili~*~ · Wysłany: 21:36:57 06-04-09 Temat postu:

A ja mam kolejny pomysł

Ze sterty juz sporej ilości moich pomysłów ale nie mam tytułu dla niego

Oto on:

Loreine od 8 roku życia wychowywana była w jednym celu. Wszystkie wysiłki jej „bliskich” wkładane były w rozwój dziewczyny jako idealnej towarzyszki. W końcu z ukończeniem przez siebie 20 lat miała stać się kochanką króla Francji, dając zarazem swojej rodzinie wielkie zaszczyty i pieniądze.
Swoja urodą od razu zyskała aprobatę i serce władcy, który po pewnym czasie zapragnął mieć ja na wyciągnięcie ręki i umieścił ja w zamku Ainay-le-Vieil. Do tej pory nie wyobrażała sobie innego życia wierząc, ze oddając się w ręce króla spełnia swój obowiązek jak robiło to wiele młodych dziewcząt przed nią. Teraz jednak gdy po roku trwania tego romansu staje się mieszkanka pałacu, a zarazem oficjalną i jedyna kochanica Franciszka I wszystko zmienia się tak nagle gdy…
No właśnie. Co takiego ma się wydarzyć że Loreine de Chambord nigdy nie została zapisana na kartach historii?

Co wy na to?

Jeanette · Wysłany: 23:03:48 06-04-09 Temat postu:

Cieszę się, że wam się podoba. Ta historia chyba będzie przerysowana, przynajmniej jeden wątek będzie przerysowany do granic możliwości

Nat, każdy twój pomysł jest boski. A tu jeszcze Francja, kochanica króla, dobre klimaty

Zwłaszcza to dlaczego nie dostanie się do kart historii XD

mili~*~ · Wysłany: 21:41:08 07-04-09 Temat postu:

POMOCY!
Mam pare tych pomysłów każdy lubię ale... który wy wolicie?? Zeby sie skupić jak skończy sie biografia lub cos w tym stylu

Jak stracic dziewictwo... krótki poradnik instruktażowy
Pewnego dnia przychodzi taki poranek gdy budzisz się ze świadomością że cos cie w życiu nie spotkało, ominęło. Już wkrótce ludzie okrzykną cie stara panną, dobijesz magicznej 30 nie zaznając prawdziwej miłości czy chociażby jej namiastki. Młodsze koleżanki szykują się do ślubów pokazują zdjęcia swoich pociech, a ty nic. Tak samo jak 10 lat temu tak i teraz nic. Do tego z przerażeniem odkrywasz, że przecież od 27 lat ciągle jesteś dziewicą i wcale nie zapowiada się żeby coś w tej sprawie się zmieniło.

POwinnosc Joanny D'Arc
Historia która poniekąd slyszał każdy z nas. Joanna D'arc. W XXI wieku odradza się znów dusza wojowniczki, wiernej aż do śmierci Bogu dziewczynie. Ale nie, to nie tak jak myślicie. Współczesna Joanna D'arc nazywa się Lucy Smith i mieszka w jednym z zatłoczonych miast stanów zjednoczonych Co łączy ją ze swoja poprzedniczką. Bóg wyznaczył jej inne zadanie. Obdarowywujac ją wizjami chce by mogła ratowac życie niewinnym ludzią. Ale LUcy tak jak i Joanna moze słuzyć swojemu panu tylko jako dziewica. Co sie stanie gdy w jej życiu pojawi sie nieznajomy mężczyzna o (jeszcze nie wiem kto zagra) włosach i przenikliwych zielonych oczach.JAk potocza sie losy wybranki w XXI wieku? Czy czeka ja los podobny jak ten kilkaset lat wcześniej?

Miłość ze stronnic romansu
Lena od dziecka zaczytywała sie w romansach marzac by właśnie w jej życiu zdarzyła sie taka historia. Kiedy więc na jej drodze staje Sergio przystojny syn potentata naftowego a jej serce i ciało zaczynają szaleć w jego obecności juz wie że to własnie to o czym marzyła o czym czytaął tak wiele razy. Sercgio też nie kryje uczuć jakimi ja darzy. Wszystko jak w pieknej ksiązce. Miłośc, ślub. Sielanka jednak kończy sie równie szybko jak zaczyna. Równo po roku oboje zdają sobie sprawę że ich miłość wygasła i mimo że była wspaniała nie wytrzymała próby czasu. Rozwód szybko sie wypełnił i Lena została sama. Z góra książek które kiedys kkochała a teraz juz nigdy nie otworzy i bez wiary w miłość. Bo przecież najpiękniejsze uczucie jakie spotkała w życiu, te o którym marzyła i które na nia spłynęło nie przetrwało nawet 2 lat...

Cierń na duszy
http://www.youtube.com/watch?v=pv1mtRGilG4&feature=channel

Łoze w zamku Ainay-le-Vieil
Loreine od 8 roku życia wychowywana była w jednym celu. Wszystkie wysiłki jej „bliskich” wkładane były w rozwój dziewczyny jako idealnej towarzyszki. W końcu z ukończeniem przez siebie 20 lat miała stać się kochanką króla Francji, dając zarazem swojej rodzinie wielkie zaszczyty i pieniądze.
Swoja urodą od razu zyskała aprobatę i serce władcy, który po pewnym czasie zapragnął mieć ja na wyciągnięcie ręki i umieścił ja w zamku Ainay-le-Vieil. Do tej pory nie wyobrażała sobie innego życia wierząc, ze oddając się w ręce króla spełnia swój obowiązek jak robiło to wiele młodych dziewcząt przed nią. Teraz jednak gdy po roku trwania tego romansu staje się mieszkanka pałacu, a zarazem oficjalną i jedyna kochanica Franciszka I wszystko zmienia się tak nagle gdy…
No właśnie. Co takiego ma się wydarzyć że Loreine de Chambord nigdy nie została zapisana na kartach historii?

Chic Chic

Tworza na scenie idealny dwuosobowy duet. Najlesopzy zespół ostaniej dekady "Chic Chic". Wszyscy są przekonani że tworza pare i w tym utwierdzeniu zespół pracujacy nad ich wizerunkiem stara sie utrzymać ich fanów. Problem tylko ze od pewnego wydarzenia 3 lata temu podczas pierwszej trasy koncertowej ta dwujka darzy sie raczej nienawiścia niz przyjaźnią

Chce byc piekna
Lena niezadowolona ze swojej powierzchowności i nieodwołalnie zakochana w swoim sąsiedzie postanawia poddac sie operacji plastycznej w cenionej klionice w Meksyku. Po powrocie jako nowa piękność spotyka swoją miłość z nową pewnoscia i wiara we własne mozliwości postanawia zdobyc jego serce jednak przy najbliższej sposobności chłopak oznajmia jej ze jego serce jest zajęte przez urocza blondynke o pięknym usmiechu i niezwykłej osobowości. Zrezygnowana wraca do siebie. na przyjęciu powitalnym chłopak odkrywa ze nowa znajoma to w rzeczywistosci jego sasiadka. Teraz bedzie musiał sie postarać by ją zdobyć gdyz dziewczyna wieży ze ma juz kogoś.

Jeanette · Wysłany: 22:25:17 07-04-09 Temat postu:

Ja jestem najbardziej za dziewicami

BlackFalcon · Wysłany: 23:57:27 07-04-09 Temat postu:

Ja też

.

Hope · Wysłany: 20:46:37 08-04-09 Temat postu:

wszystkie pomysły są świetne

zgadzam się z poprzedniczkami

o tej dziewicy to by była zapewne genialna telka