Telenowele

Kyrtap1993 · Wysłany: 20:09:37 08-03-08 Temat postu:

Przyjmuje tylko zgodę na moją propozycję, a więc jutro czekam na newik i co tydzień oczekuję 3 odcinków i kilkanaście bonuskiów

green_tea · Wysłany: 20:55:53 08-03-08 Temat postu:

Hmm to ja soe z wami umowie inaczej.Bedzie 3 razy w tyg pod warunkiem,ze PzN bedzie tylko w pozostale dni tyg(pon,wt,czw,pt)ok?

Kyrtap1993 · Wysłany: 23:20:44 08-03-08 Temat postu:

Hmm... zaanlizuję to... wszystkie za i przeciw, ale... takie coś wydaje się całkiem sympatyczne z tym, że ja bym chciał, aby PzN był codziennie i RO niech już wystarczy, że będzie w te trzy dni, bo trudno Cię przekonać, no cóż, ale w życiu nie jest tak pięknie, a więc ja się zgadzam za tym układem, że RO w trzy dni w tygodniu, a resztę dni w tygodniu PzN, oczywiście, po drodze będzie kilka bonusików, a októre my już się poradzimy

green_tea · Wysłany: 9:26:26 09-03-08 Temat postu:

Ciezko z wami negocowac

A co do bonusikow to zobaczymy:)Heh i z mojej soboty zrobily sie 3 dni:)

Kyrtap1993 · Wysłany: 9:27:53 09-03-08 Temat postu:

No to kiedy mogę się spodziewać dzisiejszego newika?? :LOL:

green_tea · Wysłany: 9:36:46 09-03-08 Temat postu:

Mysle,ze kolo poludnia:)

green_tea · Wysłany: 13:21:40 09-03-08 Temat postu:

Patryk naciągnął mnie na 3 odc tyg,wiec daje jeszcze tej jeden dzisiaj:)

5

Wieczorem kiedy Hector wrócił do domu atmosfera była napięta jak zawsze.Pod pozorami szczęśliwej rodziny skrywały się żal,ból i nienawiść.Nienawiść Kristiny do Evy,jego najdoskonalszego dzieła.Była idealna.Tak podobna do niego..Tak samo jak kochal córkę,nienawidzil swego,25 letniego syna Jorge.Smarkacz,jak często myślał o nim Hector był dokładnie w wieku Manuela Avado..Dziecka,którego pozbył się tak wiele lat temu..Gdyby jego żona wiedziała co zrobił przed laty..Dobrze wiedział,czemu nienawidzi Evy,a ubóstwia Jorge.Ona nieznana jednak powodu jego niechęci do starszego syna.Gdyby wiedziała,że Jorge nie był jej dzieckiem..Pewnie przestałby być jej oczkiem w głowie.Swoją drogą ciekawe,co stało się z tamtym bahorem.Pewnie umarł.Nie martwiło go to zbytnio.Miał w koncu Eve..
Kiedy przed laty Kristina powiedziała mu,że spodziewa się jego dziecka był taki szczęsliwy..Wtedy dowiedział się,ze ta suka zdradza go przeklętym Santibaniezem.Mimo to wyszła za niego.Eduardo był jedynie odskocznią,która miała zapewnić jej pieniądze.Ten idiota jednak zakochał się w niej,a z czasem również ona zaczęła coś do niego czuć.I wtedy on,Hector wkroczył do akcji.Kristina nie była pewna swoich uczuć.Wahała się czy powinna być z Hektorem,jednak dała słowo.Z resztą była w ciąży.Choć tego chciała nie było to dziecko Eduardo,lecz właśnie Hectora.. Ten zdawał sobie z tego sprawe,ale chciał ukarać w jakiś sposób żonę.Dziecko niewiele go obchodziło.W szpitalu poznał pewnego mężczyznę.Żona owego człowieka własnie urodziła dziecko,chłopca,było jednak wiadomo,że mały nieprzeżyje.Cierpiał na poważną wadę serca.Hector dojrzał wtedy szanse dla siebie.Zaproponował wymianę.Matka tamtego chłopca nigdy nie pozna prawdy i będą mieli upragnionego syna.On zemści się na Kristinie.Mężczyzna przystał na tę propozycje,choć targały nim wątpliwości…
Na nieszczęście Hectora mały przeżył i stał się ukochanym dzieckiem Kristiny.Pocieszała go jedynie myśl,że kiedyś wyzna im prawdę i wtedy oboje będą przechodzić męki.
Na Eduardzie zemścił się już lata temu,odbierając mu cały majątek.Poszło nawet lepiej niż myślał,idiota popełnił samobójstwo.Wciąz niepotrafił zrozumieć jak przy takiej kobiecie jaką była Kristina mógl zadowolić się Clarisą.Była co prawda ładna,jednak przy urodzie Kristiny była co najwyżej pospolita…Do tego taka prostacka…
Eva przerzucała kolejne strony czasopisma,Jorge czytał kolejną książke(już to było dowodem,ze nie może być jego synem..),a Kristina wydawała służbie polecenia odnośnie sobotniego przyjęcia.Na pozór była to szczęśliwa rodzina.Jedank jeśli zajrzałoby się troche głębiej,natychmiast można by dostrzec dzielącą ich granice.
-Cześć kochanie-powiedział uśmiechając się i całując Eve w policzek.Dziewczyna odwzajemniła uśmiech
-Cześć tatusiu.
-Jorge-skinął mu głową,ten natomiast odpowiedział takim samym,praktycznie niezauważalnym skinieniem.
-Nareszcie wróciłeś-Kristina zbliżyła się do męża.
-Podobno zatrudniłaś nowego ogrodnika-warknął na przywitanie-Kristina spiorunowała wzrokiem Eve,która schowała się za gazetą.
-Tak,był nam potrzebny.
Hector nie znosił gdy jego żona robiła coś bez jego pozwolenie.Wpadał wtedy w szał.Jednak nie chciał by Eva go takiego widziała.
Popatrzył na syna.
-Wziąłbyś się do roboty zamiast cały czas czytać.
-Daj mi spokój-powiedział chłopak nie odrywając oczu z nad książki.
-Póki mieszkasz pod moim dachem będziesz robił,co ja chce,jasne-powoli tracił cierpliwość. Jorge podniósł się z miejsca.
-A jeśli nie to co?-popatrzył na niego wyzywająco.
-Daj mu spokój..-Kristina stanęła w obronie syna.
-Już ja ci pokaże jak się zwracać do ojca,gnojku-zaczął isć do niego,kiedy stanęła pomiędzy nimi Eva.
-Tato,proszę daj mojemu bratu spokój.
-Przykro mi kochanie,ale nie pozwole sobie by ten szczeniak tak do mnie mówił!Mieszka w moim domu i..
-Więc ten szczeniak już dłużej nie będzie ci zawadzał!-krzyknął Jorge wbiegając na schody.
Po kilku minutach Eva weszła do pokoju brata.Na dole wciąż słychać było krzyki.
-Co robisz?-spytała wystraszona na widok walizek.
-Odchodze-powiedział wrzucając do środka torby koszule-Nie zostane w domu tego człowieka ani sekundy dłużej.
-Braciszku,proszę cie,nie rób tego-w jej oczach zaszkliły łzy.
-Eva..Evuś..-podszedł do niej i mocno przytulił.-Wiesz,że kocham cię najbardziej na świecie.Jesteś moja małą siostrzyczką-uśmiechnął się do niej.-Ale już postanowiłem i nie zmienię zdania.Nie mogę tu zostać.Poprostu nie mogę.

justysiek21 · Wysłany: 15:16:19 09-03-08 Temat postu:

Szkoda że Eva odeszła z domu

green_tea · Wysłany: 15:20:26 09-03-08 Temat postu:

Ale to nie Eva tylko Jorge

Notecreo · Wysłany: 15:29:56 09-03-08 Temat postu:

swietna obsada, jedyne, do czego sie przyczepie, to ta 5 czy 6 aktorow z Rebelde...dobrze, ze nie powielaja przynajmneij charakterow z tego serialu...no i taka swietna parka glowna

gratulacje, w wolnej chwili poczytam odcinki
PS. zapraszam na @morka, dawno tam nie zagladalas

cris · Wysłany: 15:54:04 09-03-08 Temat postu:

Tym razem niepochwalę odcinka w pierwszym zdaniu. Na taką pochwałę zasługuje przede wszystkim Patryk. Dobra robota, wyrośnie z Ciebie niezły handlowiec:) Odcinki świetne. Manuel dostał się już do domku i zacznie realizować plan. Hector to potwór. Poświęcił swojego syna, żeby zemścić się na żonie, ale coś mi mówi, że i on gorzko tego pożałuje! Jorge to bardzo fajna postać. Już go uwielbiam:)

justysiek21 · Wysłany: 17:00:49 09-03-08 Temat postu:

sorry musiałam sie pomylić

mili~*~ · Wysłany: 17:09:10 09-03-08 Temat postu:

Świetne odcinki

FAjnie, ze wstawiłas 5 wcześniej

Swietne spotkanie MAnuela i Evy

No i to jak opisałas ssytuacje rodzinną u Hectora swietne

Fajnie że Jorge nie jest synem Hectora

green_tea · Wysłany: 19:27:12 09-03-08 Temat postu:

Heh widzicie jak mnie naciagacie?

Hehe,najwyzej jak potem mi odc zabraknie bedzie jeden w tyg

To teraz zacznijcie sie zastanawiac kim jest jego prawdziwy syn

Angela,ciesze sie,ze obsada i pomysl spodobaly ci sie:)A co do obsady z RBD to co prawda jest kilka osob,ale jak zauwazylas w zupelnie innych rolach niz zazwyczaj:)Np.Ucker jako psychopata:))

cris · Wysłany: 19:30:50 09-03-08 Temat postu:

Ja myślę, że jego prawdziwy syn to Manuel!