|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Wasza ulubiona para? |
Manuel i Eva |
|
5% |
[ 2 ] |
Sophia i Pablo |
|
28% |
[ 11 ] |
Pablo i Jessica |
|
2% |
[ 1 ] |
Sophia i Felipe |
|
25% |
[ 10 ] |
Clara i Arnau |
|
30% |
[ 12 ] |
Clara i Erick |
|
0% |
[ 0 ] |
Sophia i Arnau |
|
7% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 39 |
|
Autor |
Wiadomość |
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:36:28 09-03-08 Temat postu: |
|
|
Tez tak mysle Jestem wrecz prawie pewna |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:01:02 09-03-08 Temat postu: |
|
|
Heh zobaczymy czy wasze podejrzenia okaza sie sluszne:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:20:36 09-03-08 Temat postu: |
|
|
Edurado okazał się draniem, zdradzał Clarice... cóż za idiota Clarcie jest taka wspaniała, a on... dobrze, że się zabił, o ile nie okazał się tchórzem i tylko sfingował swoją śmierć To może i lepiej dla Clarice, Edu nie był jej wart Hector jest orkopny... biedny Jorge... ciekawe dlaczego Krisstina nie lubi Evy...? |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:39:04 09-03-08 Temat postu: |
|
|
Ale Eduardo nie znal Clarisy gdy spotykal sie z Kristina:))Poznali sie dopiero pozniej i zakochali w sobie.Przynajmniej ona w nim..On w niej dopiero po pewnym czasie... |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:11:00 09-03-08 Temat postu: |
|
|
No pokomplikowane jest to troszkę Ale i tak fajne, ale ten Eduardo mi "troszkę śmierdzi" że sie tak wyrażę |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:44:52 11-03-08 Temat postu: |
|
|
Czyzbys podejrzewala biednego Eduardo o cos? Zobaczymy:)Powiem tylko,ze cos w tym jest.. |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:07:23 12-03-08 Temat postu: |
|
|
6
Obudził się w doskonałym humorze.Dziś miał zacząc pracę.Nareszcie..Jednak przed wyjściem do swego dawnego domu musiał zajrzeć do Alberta.
On i Alberto Velasquez znali się od 15 lat.Poznali się kiedy Manuel i jego matka zamieszkali w dzielnicy Alberta.Wciaż pamiętał ich pierwze spotkanie.
Sophia,siostra Alberto,była wówczas słodką 2-latką z ciemnymi loczkami.Kiedy chodziła często przewracała się i gubiła drogę.Kiedyś,niedaleko domu zgubiła lalke.Zaczęła jej szukać i w konsekwencji nie wiedziała jak wrócić.Manuel ją przyprowadził.Tak narodziła się przyjazn między nim,Alberto i Sophią,którą traktował jak siostre.
Teraz też mieszkali koło siebie.Alberto wyprowadził się zdomu 5 lat temu.Nie mógł znieść swego ojca,który,mimo,że go kochał,zawsze miał o coś pretensje.Za nim przyszła siostra.Wiecznie uciekała póki rodzice nie zgodzili się,aby zamieszkali razem.
Manuel wynajął mieszkanie na tym samym piętrze co oni 2 lata temu.
Drzwi od mieszkania Alberto zawsze były otwarte,więc zapukał i nieczekając na odpowiedz wszedł.
Omal nie parsknął śmiechem na widok,który rozciągał się przed jego oczami.
Alberto leżał na kanapie z jakąś dziewczyną,uporczywie przykrywając się prześcieradłem.
-Cholera,Manuel!Naucz się czekać na zaproszenie-wrzasnął.
-Przepraszam,nie wiedziałem,ze jesteś…zajety.
Dziewczyna wstała i poszła do łazienki,puszczając jednak najpierw oko do Manuela.Ten zdziwiony wskazał na nią kciukiem.
-Kto to?
-A bo ja wiem?-wzruszył ramionami.
-Jak zawsze-podsumował Manuel chichocząc.
-Znalazł się świętoszek-naburmuszył się Alberto,zakładając spodnie.
-No już nie obrażaj się-rzucił w niego poduszką.-Ale swoją drogą to żebys tak zachowywał się przy Sophii?
-Nie ma jej.Wróci dopiero po południu,bo nocowała u koleżanki.
-U której koleżanki?-zaineresował się Manuel.
-Jakaś Ma..nie..Ca,nie..Li..
-Dobra,wiesz,co nie wysilaj się-powiedział ironicznie,a Alberto spiorunował go wzrokiem.
-Nic nie poradzę,że nie mam pamięci do imion.
-Tylko pózniej przyslij Sophii do mnie.Juz ja się do wiem, co to za koleżanka.A co do imion to zapamiętaj to:Diego Ramos.
-Masz dokumenty?
-Aha-przytaknął z uśmiechem,wyjmując z kieszeni dowód.-Wszystko jak najbardziej legalnie rzecz jasna.Właśnie idę do pracy.
-Jesteś pewien,że dobrze robisz?-Alberto wiedział wszystko przyjacielu.I mimo iż go rozumiał był pewien czy potrafi to w pelni zaakceptowac.Nie zgadzał się z wszystkimi jego planami.-Oczywiście,ze tak.Za długo na to czekałem.
-Ta dziewczyna..Ona nie jest niczemu winna…Na litość boska nawet nie było jej wtedy na świecie!
-Ty też zamierzasz prawić mi morały?
-Nie,ale zrozum..Ona jest tylko rok starsza od Sophii..Wyobraz sobie,ze ktoś z nią postąpiłby podobnie…
-Przestań!Sophi to anioł.Jesli ktoś spróbuje ją kiedyś skrzywdzić zabije go na miejscu.Wiesz o tym,bo zrobisz to samo-przytaknął kiwając głową.-Tamta dziewczyna jest zupełnie inna.Zimna,wyrachowana,arogancka.Taka sama jak jej tatuś.Z resztą nawet,jeśli jest niewinna,jak twierdzisz,trudno.Zapłaci za błędy tatusia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:20:44 12-03-08 Temat postu: |
|
|
Alberto to świntuszek Świetna komiczna scenka ;p Tylko, że teraz muszę uważać, bo chcę być na wielkanoc czysty jak łza, bez grzechu, a wiec nie mogę mieć brudnych myśli Zatem skupię się na czymś innym...
Sophia, już mnie zaciekawiła ta postać, Alberto... heh, też Manuel... ach, to znaczy Diego... żal mi Evy, ale Diego sam wpadnie w swoje sidła |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:57:46 12-03-08 Temat postu: |
|
|
Alberto bedzie robil duzo ciekawsze rzeczy Przepraszam,nie wiedzialam o twoim postanowieniu na wielknoc
A Sophia to moja ulubiona bohaterka(nie tylko ze wzgledu na Dulce,a raczej odwrotnie,to moja ulubiona postac,dlatego dalam Dulce te role )wiec wybaczcie jesli bede poswiecac jej za duzo uwagi |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:11:49 12-03-08 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek
TO wejscie Manuela świetne Naprawdę ekstra Świetoszek
Polubiłam postac Alberta Fajne
A moim zdaniem to już chyba Manuel wpadł w sidła dziewczyny Ich pierwsze spotkanie przecież
No i rozwaliłas mnie tym że Alberto nie wiedział jak dziewczyna ma na imię
A co do poswięcania uwagi Sophi mnie to wcale nie przeszkadza Lubię Dul ( choc wolę Anahi ) |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:24:44 12-03-08 Temat postu: |
|
|
Alberto zabardzo zajety jest soba by zwracac uwage na takie 'detale; jak imie dziewczyny,z ktora spal,lub,u ktorej spi jego mlodsza siostra
Ja lubie Anahi,ale jednak wole Dulce
A Manuel nigdy nie przyzna sie,ze czuje cos do Evy..Chybe,ze kiedy ja utraci.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:20:27 12-03-08 Temat postu: |
|
|
heh też do końca nie jest przekonana co do planu zemsty Manuela, Diega, no, ale chłopak ma się za co mścić, więc niech odzyska to co jego, a co do lberta to hmm... fajny gostek xD |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:44:29 12-03-08 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że tak trudno mu bedzie się przyznać do tej miłości Przynajmniej bedzie ciekawiej tak skaplikowanie troszeczkę
A co do Alberta... fajniutki jest poprostu i tyle, nie musi pamietac takich rzeczy nikt mu nie karze Przynajmniej nie ja |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:22:27 15-03-08 Temat postu: |
|
|
Mam dla was zla wiadomosc Narazie musimy wrocic do opcji 2 odc tyg..W soboty i srody..
7
Zabrał tylko dwie walizki.Pożegnanie było krótkie.Bajdłużej zajęło to z matką.Płakał i błagała by jej nie zostawiał,on jednka był nieugięty.Obiecał,ze będzie do niej dzwonił i ją odwiedział.Swój adres postanowił dać jednak tylko Evie.Jej ufał jak nikomu innemu.Wychodząc popatrzył poraz ostatni na dom,w którym się wychował.
Gdyby tylko wiedział,kto go obserwuje..Że obserwujący go człowiek poczuł de javu,kiedy zobaczył chłopaka z walizkami.Przypomniał sobie dzień kiedy sam zmuszony był ten dom.Dzis Hector wyrzucał z domu własnego syna..W tym domu wiesci szybko się rozchodziły..
Nagl;e poczuł przypływ sympatii do tego chłopaka.Mimo,ze był Castillio.Ojciec go skrzywdził,musiał zatem nienawidzić.Z tego co wiedział on również za im nie przepadał.Mógł zatem przydać się Manuelowi.
Chłopak wybiegł tylnym wyjściem za Jorge.
-Przepraszam!-krzyknął za nim.-Może pomóc?
-Nie dziekuje-odparł uprzejmie-Poradze sobie.
Chłopak wzbudził jednak w nim ciekawość.Dotąd w domu nie widział nikogo kto byłby w jego wieku.
-Pan tu pracuje?
-Tak-przytaknął z uśmiechem-Nazywam się Diego,jestem nowym ogrodnikiem-Wyciągnął rękę,ciekaw jego reakcji.Nie pomylił się co do niego,nie był podobny do siostry.Z uśmiechem odłożył jedna z toreb i uścisnął mu rękę.
-Miło mi Diego,jestem..
-Wiem-uśmiechnął się
-No tak.Heh nic się w tym domu nie ukryje-popatrzyła na dom.-Szkoda mi go opuszczać.Ale..Jedno ci powiem Diego,bo wydajesz się być w porządku.Nie zazdroszczę ci tej pracy.Praca,ba samo przebywanie w towarzystwie Hectora Castillio wzbiera odruchy wymiotne,więc..
W tej chwili miał ochotę go uściskać i obiecać przyjazn az po grób.Powstrzymał się jednak.
-Jest aż taki zły?
-Gorszy.Z resztą wkrótce się przekonasz.Chociaz tobie może więcej kłopotów sprawić moja siostrzyczka-zauważył po chwili-Ma świra na punkcie tego ogrodu,ale to wspaniała dziewczyna.
‘Na pewno’-pomyślał z sarkazmem.
Nagle wpadł mu do głowy pewien pomysł.
-Ja..Nie wiem czy powinienem to panu proponaowac,ale..
-Jakiemu panu-Jorge machnął ręka-Jesteśmy w tym samym wieku.Mów mi Jorge.
-Dobrze,wiec Jorge..Tak się składa,że szukam współlokatora.Nie wiem czy masz się gdzie zatrzymać,więc..Przepraszam-dodał po chwili-To głupie,nie powinienem..
-Ależ skąd-Jorge uśmiechnął się do niego szeroko.-Dziekuje za twoją propozycje.Przemyśle ja i dam ci znać w porządku?
Przytaknął,wciąż się uśmiechając,poczym podał mu numer telefonu.Doskonale.Szło lepiej niż Manuel mógł to sobie wymarzyć.
Ostatnio zmieniony przez green_tea dnia 15:22:58 15-03-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:40:27 15-03-08 Temat postu: |
|
|
Wow Manuel zjednał sobie Jorge. Fajnie tylko pewnie bedzie chciał go wykorzystac Odcinek super pieknie opisałaś jak Jorge opuszcza dom.
Szkoda że trzeba powrócic do starej wersji z 2 odcinkami Bo ta tela jest sliczna
U mnie 2 odcinek Na zawsze w moim sercu :* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|