Telenowele

Karoleczka · Wysłany: 1:05:27 01-03-08 Temat postu:

Świetna tela i w obsadzie Salvador i Angie

green_tea · Wysłany: 9:30:42 01-03-08 Temat postu:

Hehe

Asiu,pojecia nie mam czemu

Jeszcze raz bardzo wam dziekuje za wszystkie komentarze:**
Odc pojawi sie gdzies kolo poludnia:)

green_tea · Wysłany: 12:05:09 01-03-08 Temat postu:

Mam nadzieje,ze odc wam sie spodoba:)

1
Trudno określić dokładny moment powstania tej historii.Niektorzy powiedzą pewnie,że początkiem był dzień,w którym Eduardo Santibaniez przyjął do spółki swego najlepszego,wówczas przyjaciela,Hectora Castillo.Inni,że to przysięga Manuela spowodowała późniejszy tok zdarzeń.Chyba każdy ma po części racje.Dzien,który możemy jednak przyjąć za początek tej historii,był owym dniem gdy rodzina Santibaniez przestała istnieć..

1 marzec 1988 roku.
Eduardo wszedł do domu na drżących kolanach.Zanim przestąpił próg zatrzymał się na chwilę.Doskonale wiedział co teraz się stanie. Powinien był posłuchać Clarisy,kiedy radziła by nie ufał Hektorowi.Nie posłuchał jej i drogo przyszło mu za to zapłacić.
Kiedy wszedł do środka Clarisa,jego piękna żona,siedziała nieruchomo na kanapie.Wyglądała tak nieprzejednanie,wyniosle…Tylko on wiedział jaka była naprawda.Taka krucha..Patrzyła przed siebie zaszklonymi oczami.Na ten dom..Podszedł do niej i delikatnie położył swoją dłoń na jej ramieniu.Przymkneła oczy.Dobrze pamiętała dzień gdy weszła do tego domu po raz pierwszy.Od razu go pokochała ten dom.Sama nie miała tego szczęścia wychowywać się w prawdziwym domu.Trudno bowiem nazwać tak miejce gdzie przyszło jej dorastać.Matki nigdy nie poznała.Opuściła ja gdy była malutka.Ojciec nigdy specjalnie się nią nie interesował.Mieszkali w małym mieszkanku w najgorszej dzielnicy miasta.Kiedy poznała Eduardo poczuła nie szczęśliwa jak nigdy dotąd.Był szarmancki,czarujący.Pokochała go od razu,podobnie jak jego rodzine.Niestety jej teściowie już nie żyli.
Ten dom miał w sobie coś magicznego.Czuć w nim było ciepło.Kiedy tu weszła od razu poczuła,że to jej miejsce.Pokochała go,wiedziałą,ze to jej miejsce.Pózniej urodził się Mamuel.Przyszedł na świat w tym domu.Jej rodzina była pełna.Czułą się bezpieczna w ich domu.
A teraz w tak okrutny sposób ją go pozbawiano.
Odwróciła się do męża i rozpłakała w jego ramionach.Żadne z małżonków nie wiedziało,że jest ktoś kto obserwuje całą tę scenę.
Manuel stał w rogu,patrząc na rodziców.Nie rozumiał wszystkiego co się dzieje.Był dopiero siedmioletnim dzieckiem,które do tej pory miało wszystko o czym tylko marzyło. Teraz miało się to zmienić.
Tego ranka poszedł wraz z matka do Różanego Ogrodu.Było to miejsce wyjątkowe zarówno dla Clarisy,jak i Manuela.Niczego nie kochal tak bardzo jak Ogrodu.Dla niego było to najpiękniejsze miejsce na świecie.Wszędzie rosły róże.Czerwone,białe,różowe,żółte,herbaciane.Gdziekolwiek nie odwróciło się wzroku,widziało się róże.Było to coś niezwykłego.Poza nimi w ogrodzie rosły jeszcze wielkie,stare dęby.Do jednego z nich zamocowana była duża,drewniana huśtawka.Było to ulubione miejsce do zabawy Manuela.Potrafił huśtać się na niej godzinami.
Kiedy byli w środku,Clarisa powiedziała mu,że musi pożegnać się z ogrodem.Nic z tego nie rozumiał.Jak mama mogła kazać zrobić mu cos takiego?Jego zdumienie siegnęło szczytu,gdy Clarisa powiedziała mu,że jeszcze tego dnia wyprowadzają się do innego domu.
Mały zaczął płakać i krzyczeć,że on nigdzie się nie ruszy.
Clarisa objęła synka mocno.Miała łzy w oczach,jednak przyzekla sobie,że nie okaze słabości.Nie chciała by Manuel widział jak płacze.Objąła więc go mocno i zapewniła,że to nie jest ostatni raz kiedy tu jest.Że jeszcze kiedyś wróci do tego ogrodu,do tego domu..Serce krwawiło jej na myśl,że go okłamuje.Jednak co miała powiedzieć małemu,bezbronnemu chłopcu?Że przez tego łotra, Hectora Castillo stracili dom,firme i wszystkie pieniadze?Nie,nie mogla tego zrobic.Miał być dzieckiem tak długo jak było to możliwe.
-Obiecujesz?-spytał ocierając łzę.
-Tak,synku-powiedziała łamiącym się głosem-Przyżekam.Pamietaj tylko,że nasz dom będzie niezależnie od tego gdzie będziemy.Jeśli tylko będziemy razem,będziemy rodzina.Poza tym to miejsce zawsze będzie na wyciągnięcie twojej ręki.
-Jak to?-spytał zdziwiony.
-Ilekroć za nim zatęsknisz,zamknij oczy i wtedy go zobaczysz.Poczujesz w płucach wóń róż,zobaczysz te drzewa,te kwiaty..To miejsce zostanie w twoim sercu już na zawsze.
Wieczorem pod dom podjechały białe ciężarowki.Nie mieli dużo rzeczy.Tylko to co było niezbędne.Clarisa spojrzała ostatni raz na miejsce,w którym była taka szczęśliwa.Choć nie chciała w to wierzyć,coś jej mówiło,że przez długi cza nie zazna znowu szczęścia.Tylko tu mogła je odnaleźć.Łudziła się,że wszystko będzie dobrz,powtarzając w myślach,że póki ich serca biły tym samym rytmem,będą mieli dom.Nie wiedziała jednak,że już wkrótce nie wszystkie serca będą biły tak jak dziś..

mili~*~ · Wysłany: 12:37:11 01-03-08 Temat postu:

I pojawił sie pierwszy premierowy odcinek.
Tak jak sie spodziewaliśmy nie zawiódł on naszych oczekiwawań.
Wprowadził on nas w historie, która stworzyła autorka.
Opowiada on o momencie gdy życie rodziny manuela nagle sie zmieniło, jak ułożysię wszystko dalej mamy nadzieje juz wkrutce przeczytac w nastepnym odcinku

ps. Świetny odcinek

Kyrtap1993 · Wysłany: 13:05:14 01-03-08 Temat postu:

To prawda, Gosia stanęła na wysokości zadania i nie zawiodła swoich czytelników

Świetne wprowadzenie w całą historię, nie dziwię się Manuelowi, że pragnie zmesty, choc ta do niczego nie prowadzi, a powoduje jeszcze więcej zniszczeń, ale myśli, ze tak odpłaci się za to co mu zrobiono... taka już mentalność ludzka

Przez takich złoczyńców jak Hector stracił to co było mu najcenniejsze, dom, rodzinę i... ogród! Różany Ogród

Nie mogę się doczekać newiku, szkoda, ze dopeiro za tydzie (a nie da się prędzej?)

green_tea · Wysłany: 13:26:55 01-03-08 Temat postu:

To tylko miesiac z odc raz w tyg:))Jakos przezyjecie:))

Natka*** · Wysłany: 15:48:48 01-03-08 Temat postu:

Cudowny odcinek

Świetnie wprowadziłaś nas w tą telcię, która jak się spodziewałam jest wspaniała. Hector zabrał Manuelowi i jego rodzinie to co było dla nich najcenniejsze... A szkoda, bo ten dom był dla nich miejscem szczęścia i radości. Do tego te róże

Czekam niecierpliwie na nowy odcinek i ciepło pozdrawiam

Nemesis · Wysłany: 15:49:15 01-03-08 Temat postu:

Ojejku prawię się popłakałam kiedy Clarisa rozmawiała z Manuelem. To było tak pięknie opisane. Włożyłaś w to dużo serca. Tytułowy Różany Ogród to miejsce magiczne, zapewne odnajdziemy je w kolejnych odcinkach i nic w nim się nie zmieni. Zawsze pozostanie tak samo piękny.
Niesamowita jest miłość matki do syna i jest pięknie opisana.
Kurcze no, zaraz się popłacze, że muszę czekać do następnej soboty na kolejny odcinek

Mam nadzieję, że będzie dłuższy

green_tea · Wysłany: 17:40:49 01-03-08 Temat postu:

Jestescie kochani,dziekuje:))
Nemesis,ten nie byl wcale taki krotki

2 jest mniej wiecej taki sam.Moze z okazji premiery,wyjątkowo,dam jeszcze jutro

mili~*~ · Wysłany: 17:47:36 01-03-08 Temat postu:

Byłoby swietnie

Tak w promocji xD
Juz nie moge się doczekać

Nemesis · Wysłany: 17:53:44 01-03-08 Temat postu:

cris · Wysłany: 17:55:31 01-03-08 Temat postu:

Gosiu. Twoja nowa telka jest genialna. Już ją uwielbiam. Fajnie,że gra moja ulubienica, Grecia. Już polubiłam postać Clarisy i nie mogę sie doczekać kolejnych odcinków

))

green_tea · Wysłany: 19:11:38 01-03-08 Temat postu:

Dziekuje,Anetko:*Naprawde badzo sie ciesze,ze wam sie podoba:))
Specjalnie dla was,jutro 2 odc:))

cris · Wysłany: 19:54:19 01-03-08 Temat postu:

a nie da się dzisiaj???

green_tea · Wysłany: 19:59:15 01-03-08 Temat postu:

Oj Anetko,naciągasz

Juz i tak zgodzilam sie na dodakowy odc

Ale decyzja nalezy do was:))Wolicie dzis czy jutro?