|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Wasza ulubiona para? |
Manuel i Eva |
|
5% |
[ 2 ] |
Sophia i Pablo |
|
28% |
[ 11 ] |
Pablo i Jessica |
|
2% |
[ 1 ] |
Sophia i Felipe |
|
25% |
[ 10 ] |
Clara i Arnau |
|
30% |
[ 12 ] |
Clara i Erick |
|
0% |
[ 0 ] |
Sophia i Arnau |
|
7% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 39 |
|
Autor |
Wiadomość |
roszpunka92 Prokonsul
Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 3724 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:40:40 25-05-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinek
Myślę,że jeżeli Manuel dowie się,że jego najlepszy przyjaciel jest synem
jego największego wroga nadal będzie go tak samo traktować(jeżeli jest się czyimś
prawdziwym przyjacielem bez różnicy jest skąd ta druga osoba pochodzi)
Pozdrawiam i czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:38:43 31-05-08 Temat postu: |
|
|
32
-Musimy pogadac-powiedzial Manuel,zamykając za soba drzwi na klucz.Nikt nie powinien slyszec tej rozmowy.
-Tak,tak,wiem-przerwal mu znuzony Alberto-Jestem beznadziejnym bratem,daje zly przykład Sophi czy tak?
-Nie tym razem
-W takim razie slucha.-odparl wyraznie ozywiony.
-Widzialem dzis twojego ojca.
-I to zle,poniewaz..?-spytla wciąż nie rozumiejac.
-Wychodzil wlasnie z domu Castiiliow.-spojrzal na niego wymownie.
-To ziwne-przynal po chwili Alberto-Ale..Może szukal tam pracy?To bogata rodzina,a jego wyrzucono z fabryki,to normalne..
-Być może-przerwal mu Manuel-Ale w tym było cos dziwnego..Wygladał dziwnie..Był blady i trzesly mu się rece.
-Mój ojciec?Blady?-spytal z niedowierzeniem Alberto-Tego czlowieka nie potrafi wyprowadzic z rownowagi nic z wyjątkiem mnie.To rzeczywiscie dziwne.
-No wlasnie-potwierdzil Manuel z lekkim usmiechem-Dlatego nie rozumiem..Myslisz,ze oni się znaja?
-Nigdy nic o tym nie wspominal.Może..Ale skad?
-Nie wiem.Ale się dowiem.Tego możesz być pewien.
*
Lekcja angieskiego przebiegala troche inaczej niż zazwyczaj.Cala klasa zostala podzielona na pięć 6-osobowych grop.Przy podziale nie pomogly krzyki,protesty ani narzekania.Sophia trafila do grópy z Nicole.Patrzyly na siebie zacięcie,żadna nie chciala się poddac.Kazda grupa dostala jakis kraj.Tak wiec grupa Clary była Indiami,grupa Pabla Kolumbią,a grupa Siophi Anglia.Zadanie polegalo na omowieniu problemow gospodarczych i kulturowych tych panstw.Mogli także przywolywac wazne dla tych krajow wydarzenia historyczne.Wszystkie grupy mialy dostep do internetu.Po uplywie 25 min kazda grupa miala zaprezentowac swój kraj.Najpierw jednak musieli wybrac lidera..
-Sluchaj mnei idiotko bo mowie po raz ostatni-wysyczala przez zacisniete zeby Nicole.-Ja będę liderem.
-Ach tak?-spytala zdenerwowana Sophioa,krzyzujac rece na piersi.Wcale nie chciala być liderem.Ale nie chciala tez by była nim Nicole.W ciągu ostatnich miesiecy,dzieki wsparciu Pabla i Clary stala się duzo bardziej pewna siebie.-Niby dlaczego?
-Bo to JA jestem najpopularniejsza w calej szkole.I najpiekniejsza.I..
-Najglupsza..-dodala z usmiechem Sophia.
-Cos ty powiedizala?!
-Nic,zupelnie nic..-machnęła niedbale reka.W tym momencie profesor Maldonado wstal i klasnął w rece.
-Dobrze,gotowi czy nie,zaczynamy!Kto pojdzie na pierwsyz ogien?-rozglądnął się po klasie.W pomieszczeniu panowala cisza.-Nikt?No to może..W takim razie..-Jego spojrzenie powedrowalo po wszystkich twarzach,az wreszcie zatrzymal się na Sophi.Usmiechnal się szeroko.-Naszym szczesliwym zwyciezcą zostala Anglia!Zapraszamy!-Po kilku minutach cala 6 znalazla się na srodku klasy.
-A wiec..Kto jest waszym liderem?
Nicole już miala cos powiedziec,gdy..
-Ja-usmiechnela się od ucha do ucha i wyszla krok do przodu,trzymajac kartke w reku.Wsciekla Nicole zacisnęła piesci.Po klasie przebiegly szepty.Wszyscy byli zdziwieni,ze to nie Nicole zostala wytypowana.Tylko dwie osoby glosno klaskaly gdy Sophia skonczyla czytac.Nie trudno domyslic się o kogo chodzilo.
-Wspaniale!-krzyknął Eric,także bijac glosne brawo.-To była naprawde swietna prezentacja Sophia.
-Dziekuje-usmiechnela się dziewczyna-Oczywiście nie bylaby taka gdyby nie moi koledzy z druzyny.
-Oczywiscie-potwierdzil z usmiechem-Dlatego wszyscy macie szóstki.A ty Sophia dodatkowo jeszcze plusa,za wspaniala przemowe.Dobrze to czyja teraz kolej?Może..Indie?
Clara dumnie stanela przed cala klasa i zaczela mowic.Przychodzilo jej to bardzo naturalnie.I choc Sophia wypadla bardzo dobrze,w duchu dziękowała Bogu za to,ze mowila przed Clara.Bo w porownaniu z nia odstalaby najwyzej troje.Pod koniec referatu Clara obdazyla wszystkich olsniewajacym usmiechem.
-Mysle,ze na tym skonczymy-krzyknął nauczyciel,przekrzykujac aplauz wszytskich-Z pozostalymi krajami spotkamy się jutro.A jeszcze tyle przed nami!Stany zjednoczone,Kolumbia i Brazylia!
Sophia,Clara i Pablo wychodzili już,gdy Eric ich zatrzymal.
-Przepraszam,Claro,moglbym prosić cie na chwilke?
-Oczywisice,panie profesorze-odpowiedizala rozradowana dziewczyna.
-To była naprawde piekna mowa.-pochwalil ja gdy zostali sami-Mowilas o Indiach z wielka pasja.Interesujesz się nimi?
-Tak,panie profesorze-powiedziala z duma,cieszac się ze swej nietypowej fascynacji tym krajem i z faktu,ze to wlansie o nich miala mowic.
-To widac.Naprawde pieknie mowilas.Tak się sklada,ze w tamym roku byłem w Indiach i..
-Naprawde?-spytala z naglym ozywieniem,otwierajac szezej oczy.
Profesor usmiechnal się do niej.
-Naprawde.Mam wiele zdjec i pamiatek z tamtego wyjazdu.Pomyslalem sobie,ze może chcialabys je obejrzec.
-No pewnie!-krzyknela,szybko jednak zreflektowala się ze swojego nietaktu-To znaczy..Bardzo chetnie,panie profesorze..
Eric zasmial sie szczeze.
-Mam prosbe..Mow mi po imieniu kiedy jestesmy sami,bo czuje się strasznie stary.I popros o to również sowich przyjaciol.
-Oczywiście,panie..eee...Ericu.
-Swietnie.-usmiechnal się po raz kolejny.’Boze jaki on ma piekny usmiech’-pomyslala dziewczyna.-Mysle,ze w takim razie możemy zobic pokaz slajdów w naszej auli.Po lekcjach oczywiscie.Rozwiesimy ogloszenia i przyjda ci,których to interesuje.Mam nadzieje,ze pomozesz mi w rozklejaniu plakatow po szkole?
-Oczywiście,Ericu.-powtórzyła dziewczyna. |
|
Powrót do góry |
|
|
roszpunka92 Prokonsul
Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 3724 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:35:39 31-05-08 Temat postu: |
|
|
Super odcinek
Ciekawe jak dalej potoczy się znajomość uczennicy i nauczyciela
Zazwyczaj takie znajomości nie kończą sie dobrze...
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:42:10 31-05-08 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle świetny odcinek Teraz rozumiem, dlaczego Jorge i Sophia nie mogli być razem, chciałem, żeby on i Sophia stworzyli parę, obawiałem się, że będą rywalizować o Sophię, ale jak widzę, Alberto jest synem Hectora, a nie Luisa jak myślał, bo jego synem jest Jorge zatem Jorge jest bratem Sophii... super to wymyśliłaś! Ciekawe jak Manuel zareaguje, keidy pozna prawdę, a jak widze, aż gotuje się, aby rozwikłać tę tajemnicę Uczniowie mieli ciekawą leckę angielskiego, widac, że Erick ma podejście do grupy... umie uczyć poprzez zabawę, nie nudzi dzieci, tylko je stara się zainteresować. Ma smykałkę do nauczania, ale widzę w powietrzu kłopoty, gdyż chyba szykuje się jakiś romans uczennicy z nauczycielem, może nie być za weosło dla niego Widać, że wiele łączy ze sobą i go i ją... a pewno połączy miłość! Czekam z niecierpliwością na newik
P.S: Clara, a ty lubisz bolly ;p? |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:56:08 31-05-08 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Alberto jest synem Hectora, a nie Luisa jak myślał, bo jego synem jest Jorge zatem Jorge jest bratem Sophii... super to wymyśliłaś |
dzieki:*
No pewnie,że lubi Heh tak myślałam jaki kraj jej dać i to był pierwszy jaki przyszedł mi do głowy
Czy historia uczennicy i nauczyciela moze miec szczęśliwy koniec?Clara się zakocha,Eric..Również.Ale.. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:48:03 01-06-08 Temat postu: |
|
|
to ale bardzo mnie niepokoi a odcinek świetny:) JAk ja tęsknię za takimi zajęciami, gdy pracowało sie w grupach:)))) |
|
Powrót do góry |
|
|
pesti69 King kong
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 2218 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LBN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:48:33 02-06-08 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek...
Alberto bratem Evy, a Jorge Sophie? D ciekawie ;]
czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:56:49 05-06-08 Temat postu: |
|
|
33
Catalina i Lidia szly do domu tej ostatniej.
-Naprawde nie wiem czy to dobry pomysl..Minelo tyle lat od kiedy bylam ta po raz ostatni..Nie wiem czy twoja rodzina..
-Och nie wyglupiaj się-zbesztala ja kobieta-na pewno wsyzscy się uciesza.Nie mowilam im o twoim powrocie bo chcialam aby mieli niespodzianke.Jestem pewna,ze będą zachwyceni.W naszym domu często się o tobie mowi Catalino.W naszych sercach zajmujesz szczegolne miejsce,moje dzicko.
Po raz kolejny tego dnia poczula naplywajace do oczu lzy.
-To tu-powiedziala nagle Lidia.Nasz maly domek..
Dom wygladal jeszcze gorzej niż zapamietala Catalina.Był,maly,zniszczony.Nie umywal się do ogromnej rezydencji jej rodziny.Jednak..Czy to było najwazniejsze?Z pewnoscia nie.Najwazniejsze było to co w srodku tego domku się znajdowalo.Szczesliwa rodzina. Niepewnie przestapila progu domu.Bala się tego co tam zastanie.Tak bardzo kochala tych ludzi..Jednak znala ich dawno temu.Wiedziala,ze na pewno bardzo się zmienili.Ona również..Z Salonu slychac było smiechy i rozmowy kilku osob.Co jakis czas przerywalo je gaworzenie dziecka..
-Mamo!-Krzyknął Samuel gdy zobaczyl Lidie.Jego glos..Cataline przeszedl dreszcz.-Co to za niespodzianka,o której...
Nie dokonczyl,gdyz wlasnie w tej chwili za Lidia pojawila się Catalina.Wszystkie spojrzenia spoczely na jej postaci.Ona tez na nich patrzyla.Przy stole siedzialo 3 mężczyzn.Starszy,około 60-letni Bernard,mąż Lidi i jej dwaj synowie..Ciemnowlosy wlosy Nicolas i jasny Samuel..W rogu natomiast stala kobieta,która widziala poraz pierwszy.Na rekach trzymala male dziecko..Nie trudno było zgadnać kim jest nieznajoma.
Wszyscy mężczyzni wstali,patrząc na nią ze zdumieniem.
-Catalina!-wykrzyknął w koncu uradowany,Nicolas,uswiadamiająć sobie,ze to nie sen.Szybko podbiegl do dziewzyny i rzucil jej się na szyje.-Caty.To naprawde ty!
-Czesc Nic-odparla wzruszona.Pamietala tego chlopca jako 12-letnie dziecko..Tertaz był już mezczyna.Bardzo przystojnym mężczyzną.
-Nie wierze,ze to ty.-mowil uradowny.
Bernard bez slowa podszedl do niej i przytulil ja jak rodzone dziecko,które wracalo do domu po dlugiej nieobecnosci.Może tak wlasnie było?
Samuel..Stal zaledwie kilka metrow od niej,tak blisko..Z zona u boku.Ta ostatnia zdazyla się już zorientowac z ki ma doczynienia i patrzyla na nią dziwnym wzrokiem.Catalina wolala nie patrzec jej w oczy.Wolala patrzyc na niego..
-Witaj Samuelu-zaczela niepewnie.Mezczyzna przestąpił krok w jej strone.Nie wiedziala co odczytuje w jego spojrzeniu.Żal?Ulge?Radosc?Ile mogla trwac ta chwila?Kilka sekund?Minut? Podszedl do niej i delikatie zlapal ja za rece.Znow poczula dziwny dreszcz...
Pozniej przyciągnął ją do siebie i polozyl reke na jej wlosach.
-Dobrze,ze znowu tu jestes-wyszpetal tak,ze tylko ona mogla to uslyszec.Nagle zamarzyla by ta chwila nigdy się nie skonczyla.Niestety..
-To jest moja..zona-powiedzial wkrotce potem Samuel,wyciągając reke do nieznanej jej brunetki-Natalia i moja corka,Catalina-wypowiedzial to imie z jakas miekkoscia w glosie.Z czyms czego nie uslyszala gdy wymawial imie swej zony..Nie,musialo jej się wydawac..
Samuel-Juan Alfonso Baptista
Nicolas-Emanuel Ortega
Natalia-Sandra Echevarria
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:44:16 05-06-08 Temat postu: |
|
|
Nowi bohaterowie bardzo ciekawi Fajnie, że gra Sandra, bardoz ją lubię, ale widzę, że raczej będzie miała negatywny charakter, albo po prostu nieszczęśliwa będzie, no bo widac, ze Samuel i Caty się kochają! Wzruszajaca była ta scena, spotkania po latach! W tym małym, zniszczonym domklu znajduje się rodzina Caty, to tutaj ma swój prawdziwy dom, swoją willę! Może na zewnątyrz nie widać tego, że to bogata rezydencja, no bo w końcu Ci ludzie cały swój majątek mają w swoich sercach... piękny odcinek i z niecierpliwością czekam na newik, robi się naprawdę gorąco! |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:24:49 05-06-08 Temat postu: |
|
|
Natalia nie bedzie villaną.To dobra osoba,która bardzo kocha swego męża.Ale nie jest ślepa...Nawet nie znając Cataliny,czuła zazdrość.Widzi jak rodzina jej męża ja ubóstwia.Jej dziecko nosi imie tej kobiety..A jej mąż.. |
|
Powrót do góry |
|
|
roszpunka92 Prokonsul
Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 3724 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:28:12 05-06-08 Temat postu: |
|
|
Bardzo wzruszający odcinek.Widać,że w rodzinie Lidii jest ciepło, miłość i mimo,
że żyją w ubóstwie to się kochają
Czego nie można powiedzieć o rodzinie Caty Pozdrawiam i czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
pesti69 King kong
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 2218 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LBN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:04:10 05-06-08 Temat postu: |
|
|
Nowi bohaterowie ciekawi
odcinek krótki i jednolity, ale za pewne dużo będzie wnosił |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jen Prokonsul
Dołączył: 10 Mar 2007 Posty: 3147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:10:29 06-06-08 Temat postu: |
|
|
Szczerze to żal mi tej całej trójki, Naty kocha męża, ale cierpi bo on jej nie kocha. Może i ją szanuje, ale... No własnie ale... Caty też jest nieszczęsliwa, Sam także Oj Gosiu poplatałaś nieźle coś czuję, że Caty bedzie jedną z moich ulubionych bohaterek zaraz obok Evy Dasz sie naciągnąć na odcinek? |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:20:28 06-06-08 Temat postu: |
|
|
On ją kocha,na swój sposób..Ale czy to wystarczy?
Teraz wychodze,ale jak przyjde to moze wstawie odc;) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|