Telenowele

Kyrtap1993 · Wysłany: 14:04:11 06-06-08 Temat postu:

Tak właśnie sądziłem... Naty kocha męża i jest dobra, ale nie jest ślepa i widać, że będzie chciała walczyć o męża! Zastanawia mnie, czy widząc, że ten jej nie kocha będzie chciała dać mu wolną drogę? Już mi jej szkoda

A propo newiku, dałoby się tak z dedykacją dla mnie?

Co do entrady: P-I-Ę-K-N-A!

green_tea · Wysłany: 16:16:25 06-06-08 Temat postu:

Alez oczywiscie,ze tak

Ciesze się,że entradka sie podobala:)Doszlo w niej kilku nowych bohaterow,wielu z nich namiesza..Najwazniejsza nowa postacią jest bohater grany przez Aarona,a dlaczego to wkrotce sie przekonacie

Ale jak juz widzieliscie bedzie go cos łączyło zarowno z Sophia jak i Clara..Czy ich przyjazn przetwa ta próbę?I co z Pablem?

Z dedykacją dla Patryka:*(myśle,że odc wiele wyjasni i wzbudzio w was mieszane uczucia:))

34

Cristobal Reyes niechętnie zszedł na dół,do rodziny.Najchetniej cały ten dzien przelezał by w łóżku.Cos mu podpowiadało bowiem,ze nie będzie on nalezal do udanych.
-Dzień dobry tato-powiedziała Anabel,pozyłając ojcu jeden ze swych olśniewających usmiechów.
‘Boże jaka ona jest piękna-pomyślał mężczyzna- Udała mu się córka,nie ma co .Co ciekawe wcale nie jest podobna do swojej matki.Przypomina bardziej..nie,nie wolno mu było o niej myśleć..’
-Potrzebuje pieniedzy-kontynuowała dziewczyna-Chcemy iść do centrum handlowego.Mogę?-zatrzepotała żesami.Siedząca naprzeciw niej,jedząca płatki Ana przewróciła oczami.Anabel udala,że tego nie widzi.
-Oczywiście kochanie-odpowiedzial Cristobal,uśmiechajac się do ukochanej córki.Zawsze tak było.Spełniał każdą zachciankę Anabel,ignorując istnienie drugiej córki.Ana zdołała już do tego przywyknąć.Anabel zawsze była tą lepszą.Ładniejszą,zdolniejszą,bardziej lubianą.Ona stała na poboczu.Była tylko rok młodsza od siostry,a czuła,ze dzielą je całe lata świetlne.W domu przynajmniej czasem odzywały się do siebie.W szkole całkowicie ignorowały.
-Dziękuję tatusiu-powiedziała dajac mu całusa w policzek.
-Ależ nie ma za co.A ty-spojrzał niechetnie na Ane-gdzieś się dziś wybierasz?
-Tak-powiedziała wstając-na boisko.
-Wiecznie tylko boisko i boisko!Nie możesz robić czegoś co robią dziewczyny w twoim wieku?
-Ależ tato.-Anabel uśmiechnęła się kpiąco-Żeby robić to co dziewczyny,musiałaby najpierw takową być.
-Jeśli wszystkie dziewczyny są takie jak ty-odpowiedziała Ana-to ciesze się,ze nie przypominam takowej.
Powiedziawszy to wybiegła z kuchni,trzaskając drzwiami.
-Wracaj tu!-wrzasnął za nia Cristobal-Wracaj i przeproś siostrę.
-Nie martw się,tato-powiedziałą stojąca w progu Anabel-Nie zależy mi na przeprosinach z ust tej dzikuski.
*
Cristobal nie spał spokojnie tej nocy.Myślał o swoich dzieciach.A raczej o dziecku..O dziecku,które opuścił.Uśmiechnięta twarz małęgo chłopca wciąż była żywa w jego pamięci.Nie było dnia by o nim nie myślał..O nich..Czasem zastanawiał się jak jeog życie potoczyłoby się gdyby podjął inne decyzje.Gdyby wtedy nie odszedł..Nieraz nawiedzały go myśli,że to co wtedy uczynił było błędem.Wtedy jednak patrzył na zdjęcia Anabel i utwierdzał się w przekonaniu,że tak po prostu musiało być.Mimo to..Tak bardzo chciał wiedizeć jak on teraz wygląda?Był już dorosłym meżczyzną,nie siedmiolatkiem,którego opuścił.Jak potoczyło się jego życie?Czy czasem jeszcze pamięta o ojcu?
Niekiedy nawiedzały go myśli by napisać do niego.Ale..zmarli nie piszą listów.

Anabel-Emilia Attías

Ana-Celeste Cid

Kyrtap1993 · Wysłany: 18:38:05 06-06-08 Temat postu:

Cristobal!!! Jestem niemalże pewien, ze to Eduardo, widać, że sfingował swoją śmierć, a mówi nam o tym cytat "zmarli nie piszą listów"... Anabelle jest rozpieszczona i z pewnoscią darzę większą sympatię Anę

Ciekawe jak to się dalej potoczy już się nie mogę doczekać!!!! Napisz mi czy dobrze myślę i Cristobal to ojciec Manuela? Jej, ja chcę jeszcze jeden odcinek!!! Robi się naprawdę gorąco...

green_tea · Wysłany: 18:48:04 06-06-08 Temat postu:

Nie mylisz sie:)Pomysł an tą telke zrodził się wogole gdy oglądałam pewien film oparty na faktach,gdzie ojciec dwóch chłopców,po tym jak wpadł w problemy finansowe i zbankrutował,sfingował własną śmierć,zmienił nazwisko i ożenił sie drugi raz.Pomyślałam,ze to świetny materiał na telke;)
I czy cos w co wierzyliśmy całe życie może okazać się tylko iluzją?
To zdanie z opisu telki,z pierwszej strony;)

dommi · Wysłany: 20:16:52 06-06-08 Temat postu:

Naprawde powinnas na mnie nakrzyczyc ze tyle nie pisalam komentarzy chodz czytalam

Naprawde telcia sie rozwi i te wszytkie tajemnice i wszystko! Ojejku nie moge sie doczekac kolejnych odcinków!

Ogulnie postac Aarona bardzo mnie intrguje! Ogulnie musze powiedziec ze nowa entrada super! Bardzo ladna

No wlasnie, postac Aarona, hm...nie wiem co mam myslec..kim on moze byc. Napewno duzo namiesza miedzy przyjaciolkami...i Sophii zwiazku z Pablem...ale bedzie aktcja

haha ^^

Tak tez myslalam ze Sophia jest siostra Jorge, po tym jak cos sie stalo jak sie pierwszym razem spotkali...ale ze Albero nie jest jej bratem? Tego sie nie spodziewalam. Naprawde mnie zszokowalas!

Czekam na odcinki! Pozdrowiena :* :* :*

green_tea · Wysłany: 20:38:32 06-06-08 Temat postu:

Ja na ciebie powinnam nawrzeszczeć,ale za to,ze tak długo nie było newika w Something To Believe In:)Mam nadzieje,ze teraz odc beda juz czesciej,bo twoja telcia nalezy do moich ulubionych

Aarona poznacie..w przyszlym odc

O tak..namiesza,to pewne..

green_tea · Wysłany: 11:54:44 07-06-08 Temat postu:

35

Pół roku pózniej

Pablo z niepokojem patrzył na śmiejacych się Sophie i Felipe.Ostatnio zaczeli spędzać ze sobą coraz więcej czasu.Nie mógł powiedzieć,ze go to cieszy.Z jednej strony czuł się winny.Felipe był jego najlepszym przyjacielem od kąd nauczył się chodzic.Właściwie to poznali się jeszcze przed swym urodzeniem.Ich matki były przyjaciółkami.Wsperali się zawsze,przysiegali przyjazn na cale zycie.Dlaczego więc tak nie chcial ostatnio przebywać w towarzystwie swego najlepszego przyjaciela,prawie brata?
Był zazdrosny.O to chodziło.Bał się,że Felipe i Sophie może połączyc cos więcej niż przyjazn..
Czy naprawdę ja kochał?Tak,myślał,że tak.Lecz wciąż się bał..Choć tamta tragedia wydarzyła się już dwa lata temu,on czuł,że nawet myśląc o Sophii,zdradza Ją..
Musiał z kimś o tym porozmawiać. Z kimś kto zna prawdę..Kiedyś tą osobą byłby Felipe.Jednak teraz..
-Musze gdzieś pójść-powiedział nagle do Clary.
-Nie rób mi tego-jęknęła dziewczyna.-Nie zostawiaj mnie z Sophią i twoim durnym kumplem-Nie wiedzieć czemu Clara i Felipe nie potrafili dojść do porozumienia.Dziewczyna do początku mu nie ufała.Coś ją od niego odpychało.Felipe tez nie pałał do niej sympatią.
-Nie martw się,wcześniej Felipe mówił mi,ze musi po połódniu coś załatwić,więc nie zabawi tu długo..
-..Chwała Bogu..A tak w ogóle to gdzie idziesz?
-Porozmawiać z..moim bratem-rzucił od progu i wyszedł.
-On ma brata?-zdziwiła się dziewczyna.Znała go już blisko rok,a w ciaż nic o nim nie wiedziała..Dla wszystkich z resztą,nie tylko dla niej,był zagadką..
*
Siedział na schodach prowadzacych do starego magazynu,czekając.Nie widzieli się od blisko roku..Z jego winy.Tak naprawdę nigdy nie byli z soba specjalnie blisko,jednak..Brat to brat.Ta sama krew.
Zobaczył go wysiadającego z samochodu i idącego w jego stronę.Ciemne włosy,ostre rysy,modne ciuchy i szybki samochód.Nic się nie zmienił.
Stali chwile wpatrując się w siebie.Żaden nawet nie drgnął.Stali tak dobry kwadrans.
-11 miesięcy,3 tygodnie i dwa dni-odezwał się po wkońcu chłopak-Tyle minęło od twojego ostatniego telefonu.
-Wiem.-wyszeptał Pablo-Przepraszam.
-Przepraszam-roześmiał się gorzko Arnau-Przepraszam?Tylko tyle?Tyle masz mi do powiedzenia po roku ciszy?Po roku,w którym nie dawałeś nawet znaku życia?Cholera jasna!
-Wiesz,że potrzebowałem czasu..
-Jasne.Czasu.Nie dostałeś go już wystarczająco dużo?Zniknąłeś na dwa miesiace.Powiedzielismy cos?Nie.Oblałeś rok.Usłyszałeś choć słowo wyrzutu?Nie.Uciekłeś zostawiajac jakąś pieprzoną notke mówiącą,że muisz wszystko przemyśleć-twarz chłopaka wyrazała bół,zal i złość-Zgoda.Czekalismy miesiac.Drugi.Trzeci.Nic.Ani słowa.Gdyby nie Felipe,nie wiedzielibysmy nawet,ze dalej jestes w Meksyku.
-Powiedział wam?
-Tak,zaraz po waszym pierwszym spotkaniu.Powiedział,ze jestes cały i chodzisz do nowej szkoły.Że dochodzisz powoli do siebie.To troche uspokoiło matkę.Chciała jechać po ciebie do szkoły,ale ojciec jej zabronił.Powiedział,ze wrócisz gdy będziesz gotowy.
-Nie chciałem,aby tak to wygladało..
-Wiesz co jest najśmieszniejsze?Ja na prawde czekalem na telefon od ciebie.Wiem,ze miedzy nami nie zawsze było najlepiej,ale jestes moim bratem.Myślałem,że...miałem nadzieje..A ty poszedłeś do Felipe.Wolałeś jego od swojej rodziny.Zdecydowałeś tak.Proszę bardzo.Powiedz mi tylko jedną rzecz.Po co dziś zadzwoniłeś.Czego chcesz?
-Ja..-dopiero teraz dotarlo do niego jak to wyglądało.Arnau miał rację.Nie odzywał się przez rok.A nagle dzwoni bo potrzebuje pomocy.To było oczywiste.
-Przepraszam..Przepraszam..-osunął się na ziemie i załamał ręce.Łzy popłynęły po jego policzkach.
Arnau stał nad nim przyglądajac mu się ze zbolałą twarzą.W koncu poddał się.Ukucnął koło brata i mocno pociągnął go za głową w swoją stronę.Potem przez dłuższą chwilę Pablo płakał w ramie brata.

Arnau-Aaron Diaz

giovanna · Wysłany: 11:54:58 07-06-08 Temat postu:

Cristobal to ojciec Manuela

jejciu jak on pozna prawde

ale będzie się dziać

nowe postaci jest coraz ciekawiej

Pablo ma brata

i to takiego fajnego aby zagościł na dłużej i stale

S&F oj Felipe nie da za wygraną a czy S poczuje do niego coś więcej

green_tea · Wysłany: 12:10:35 07-06-08 Temat postu:

Arnau zostanie na stałe

I odegra bardzo ważną rolę w życiu bohaterów.

dommi · Wysłany: 12:55:44 07-06-08 Temat postu:

Odcinek super

Narszcie jest Aaronik

Lub Arnau jak sie nazywa w tej telci

Widocznie bardzo martwi sie o brata i go kocha. Lecz czy bedzie dobrym charakterem? tego nie wiadomo...
Felipe i Sophia czesciej przebywaja razem? Czuje zazdrosc! I dobrze ze chodziasz Clara go nie lubi, poznala sie na chlopaku. Chodz chyba zlosci i niechceci nie bedzie czula do straszego brata Pabla

Zobaczymy co z tego wyjdzie! Nie moge juz sie doczekac!

Wlasnie pisze odcinek do Something to Believe In

Wiec bedzie dzisaj! Pozdrowienia :*

Klaudusieniczka · Wysłany: 14:02:06 07-06-08 Temat postu:

omg ile tu się dzieje..nadrobiłam wszystkie zaległości i jestem w szoku..Cristobal to ojciec Manuela..tylu nowych bohaterów..w tym Aaron Diaz

super.. ta telka jest cudowna, gratuluję pomysłu

green_tea · Wysłany: 18:41:50 07-06-08 Temat postu:

Dziekuje ci bardzo,cieszę sie,ze moja telka Ci sie podoba:)

Dommi ja odpowiem tak:Moze i dobrym,ale jak to się mówi będzie klasycznym przykładem 'psa na kobiety'

Juz pędze na moje ukochane STBI

Nemesis · Wysłany: 22:54:30 07-06-08 Temat postu:

jestem straszna, śmiało mozesz mnie .. okrzyczeć ; ) mam mega wielką przerwę w czytaniu Różanego ogrodu. Muszę to nadrobić bo oczywiście nadal jak najbardziej jestem zainteresowana czytaniem Twoich dzieł ;*
Postaram sie jak najszybciej

green_tea · Wysłany: 23:02:14 07-06-08 Temat postu:

Podobnie jak u Dominiki nawrzeszcze na ciebie,ale za to,ze tak dawno nie było odc Nieba w Piekle,Inalcanzable i mojej ulubionej twojej telci,czyli Perwersyjnych zachcianak:)
Mam nadzieje,że to się zmieni i odc będą ukazywały sie u ciebie regularnie

Bardzo się cieszę,ze dalej chcesz czytac RO:*

Nemesis · Wysłany: 23:36:44 07-06-08 Temat postu:

Nie mogłabym nie czytać dalej ;*
Co do Inalcanzable to mam problem z tym bo starciłam cały długi odcinek bezpowrotnie i jestem załamana, chyba ktoś inny napisze nowy

Przy PZ to teraz klej Żanetki i chyba muszę jej przypomnieć

A przy Niebie w Piekle to niestety na tym forum ku mojemu niemiłemu zaskoczeniu nikt nie skomentował i trochę ostudziło to mój entuzjazm niestety ;(
Ale teraz zaczynam mieć czas i postaram się wszystko ponadrabiać ;*