|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Wasza ulubiona para? |
Manuel i Eva |
|
5% |
[ 2 ] |
Sophia i Pablo |
|
28% |
[ 11 ] |
Pablo i Jessica |
|
2% |
[ 1 ] |
Sophia i Felipe |
|
25% |
[ 10 ] |
Clara i Arnau |
|
30% |
[ 12 ] |
Clara i Erick |
|
0% |
[ 0 ] |
Sophia i Arnau |
|
7% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 39 |
|
Autor |
Wiadomość |
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:14:25 19-06-08 Temat postu: |
|
|
Aj co za smutny odcinek... Nie ma nic gorszego niż śmierć ukochanej osoby. Pablo ma naprawdę silną psychikę. Ja bym tego nie przeżyła.
Coś mi jednak mówi, że Jessica nadal żyje, ale Pablo o tym nie wie;] Fajnie by było |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:56:19 20-06-08 Temat postu: |
|
|
44
Clara odwróciła głowę w stronę okna.Jej oczy były pełne łez.Jessica była taka młoda..Miała zaledwie 17 lat gdy..Czemu świat był tak niesprawiedliwy?Czemu Bóg zabierał ludzi,w momencie gdy dopiero zaczynali odkrywać uroki życia?
-Tak mi przykro..-wyszpatała,kładąc dłoń na jego dłoni.
-Nie..-pokręciła głową,wyrywając rękę.-Nie współczuj mi,błagam.Właśnie dlatego nie chciałem byście poznały prawdę.Mam dość współczucia.Po za ty-dodał po chwili-Jeszcze nie opowiedziałem ci całej tej historii.
Gdyby poszła do lekarza wcześniej..Gdyby zrobiła badania,wykryto by raka wcześniej i może..Tak się jednak nie stało.Można by długo gdybać.Ale pytanie ‘co by było gdyby’?Prześladuje mnie na każdym kroku.
Było już za pózno.Jessica miała przeżuty.Pamiętam jaka była słaba po pierwszej chemioterapii.Na jej twarzy widniała nienaturalna bladość,jej włosy..Te piękne czarne jak heban włosy,z których była taka dumna..Wypadały garściami.Wstydziła się do mnie wyjść,bała się,że ją odrzucę..-zamknął oczy i z całej siły zaczął walić pięść w stół.Po chwili uspokoił się.-Zrezygnowała z leczenia.Pomimo moich usilnych błagań,zrezygnowała.Pmiętam,że powiedziałem jej wtedy,ze poddaje się i rezygnuje z życia.Lekarz w koncu wyraził się jasno:Bez leczenia zostało jej pół roku do roku..
Miałem do niej tak żal..Tak niewyobrażalnie się bałem,że ja strace..Pamietam jak położyła mi wtedy ręce na twarzy i powiedziała,ze ona nie rezygnuje z życia.Że chce przeżyć swoje ostatnie dni żyjąc tak jak dawniej.Że jeśli ma umrzeć to zrobi to tak jak żyła.Wtedy nie rozumiałem..Nie potrafiłem zrozumieć..
Była taka zdenerowana gdy pierwszy raz szliśmy razem do szkoły.Na głowie zawiązała błękitną chustkę,by nikt nie mógł zobaczyć jej włosów.Wciąż widze spojrzenia jakimi obdarzali nas wszyscy dookoła.Pełne współczucia..-Mówił głosem przesyconym bólem,żalem i nienawiścią.- Głosy za naszymi plecami..Szliśmy krok w krok,trzymając się za ręce i udając,ze nie słyszymy tych szeptów.W jednej chwili ci ludzie byli jej najlepszymi przyjaciółmi,w drugiej stali się katami.Traktowali Jess jak trędowatą.Odwrócili się od niej w chwili gdy tak ich potrzebowała.
Pewnego dnia,Paola,jej ‘najlepsza’ przyjaciółka podeszłą do mnie i powiedziała:
-Nie wiem jak ty to wszystko wytrzymujesz.-Położyła dłoń na moim ramieniu.Popatrzyłem na nią ze zdziwieniem-Tak mi ciebie żal..Jessica zachowuje się strasznie.Jak może pozwalać ci przez to wszystko przechodzić?Rozumiem,ze jej współczujesz,ale..W każdym razie bardzo mi przykro,ze musisz to znosić.Pamiętaj,że gdybyś czegokolwiek potrzebował-przejechał palcem po moim ramieniu-Możesz na mnie liczyć.
Nie mieściło mi się to w głowie!Jej najlepsza przyjaciółka umierała,a ona próbowała mnie poderwać.
-Co ty mówisz?-wyszpetałem nie dowierzając.
-Oh Pablo-westchnęła-Przecież wsyzscy wiemy,że jesteś już z Jessicą tylko z litości.Nie przejmuj się-dodała szybko-My to rozumiemy.Jesteś po prostu dobrym człowiekiem,ale..
Nie zdążylem odpowiedzieć.Usłyszałem ciche łkanie po drugiej stronie korytarza.Szybko odwróciłem głowę.Stała tam Jessica,zanosząc się płaczem.Nim zdązyłem się ruszyć wybiegła ze szkoły.
-JESS!-wrzasnąłem i ruszyłem pędem za nią.Paola złapała mnie za rękę.
-Nie biegnij za nią.Tak jest lepiej.Lepiej,że zna prawdę,niż gdyby wciąż myślała,ze..
-Jesteś odrażająca-wycedziłem przez zaciśnięte zęby.-Brzydzę się tobą.A teraz mnie puszczaj-wyrwałem rękę i pobiegłem za Jessicą.Znalazłem ją siedzącą na szkolnych schodach.Zanosiła się łzami.
-Jess..-kucnąłem przy niej i chciałem objąc,ale szybko ode mnie odskoczyła.
-Nie odtykaj mnie!-krzyknęła-Nie chcę cię więcej widzieć!Okłamałeś mnie!Jeśli byłeś ze mną tylko dlatego,że było ci mnie żal..
-Jak możesz tak mowić-powiedziałem ze łzami w oczach-Kocham cię..
Pokręciła głową..
-Paola mówiła..
-PAOLA TO IDIOTKA!-wrzasnąłem-Nie ma pojęcia o czym mowi.-Podszedłem do niej i złapałem ją za ramiona.Tym razem nie odsunęła się-Nigdy nie byłem z tobą z litości.I nigdy nie będę.Kocham cię.Zawsze cię kochałem i ZAWSZE będę kochał.Proszę nigdy w to nie wątp.
Z płaczem rzuciła mi się na szyję.
-Ja też cię kocham..-wyszeptała,dławiąc się łzami.
Odprowadziłem ją do domu.Właśnie w tamtym momencie znienawidziłem to kim jestem,kim byłem.Znienawidziłem całą tak zwaną elite,za to co sobą reprezentowali,za to,że teraz patrząc na nich widziałem tylko cierpienie Jess.
Kiedy tylko przyszedłem do domu,już wiedziałem co powinienem zrobić,co muszę zrobić.Poszedłem do matki.Powiedziałem jej wszystko.Moi rodzice zawsze bardzo lubili Jess.Traktowali ją jak córkę.Moja mam ze łzami w oczach powiedziała,ze mam rację.Dała mi to o co prosiłem i powiedziała,że mam jej błogosławieństwo.
Tego samego wieczoru poszedłem do Jessici i poprosiłem ja by została moją żoną. |
|
Powrót do góry |
|
|
pesti69 King kong
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 2218 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LBN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:03:41 20-06-08 Temat postu: |
|
|
Gosiu kolejny wzruszający odcinek ale bardzo smutny ;( |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:03:57 20-06-08 Temat postu: |
|
|
Gosiu, czy ty tak bardzo lubisz łzy w oczach innych ludzi! Każdym nowym odcinkiem doprowadzasz mnie do większego smutku i rozpaczy Biedna Jessica, była wspaniałą kobietą, tak bardzo mi jej żal, tak samo jak Pablo, życie było takie niesprawiedliwe, ach i ta Paola, tylko pozazdrościć takiej przyjaciółki, wredna żmija |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:10:19 20-06-08 Temat postu: |
|
|
Jak Jessica mogła przerwać leczenie? Z powodu włosów? Ja nie rozumiem, dlaczego kobiety tak bardzo przeżywają to, że im włosy wypadają, przecież można chodzić w perukach.
Paola to typowy plastik, ale mogłaby choć trochę lepiej traktować Jessicę... W końcu to jej przyjaciółka.
A Pablu naprawdę bardzo współczuję, o czym chyba już mówiłam. |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:14:43 20-06-08 Temat postu: |
|
|
Jessica przerwała leczenie bo wiedziała,ze jej nie pomorze.Nie chciała cierpiec jeszcze bardziej,niż już cierpiała.Tu nie chodziło o utratę włosów:)Chodziło o niewyobrażalny ból fizyczny.Nie chciała przechodzić przez ot wszystko,wiedząc,ze i tak wkrótce umrze. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:19:36 20-06-08 Temat postu: |
|
|
Ale tak nie można! 90% chorób ma podłoże psychiczne. To, czy wyzdrowiejemy zalezy od naszego nastawiania:/ Jessica skazała się na pewną śmierć, a gdyby tego nie zrobiła, pewnie nadal by żyła |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:23:38 20-06-08 Temat postu: |
|
|
Raka wykryto u niej za pózno.Miała już za przeżuty.Myśle,ze nawet gdyby nie przerwała chemioterapii,ta na nic by sie zdała.Zniszczyłaby ją tylko.Gdyby chorobe wykryto wcześniej..Miałaby szanse.Jednak w momencie gdy poznała prawde jej szanse były niemal zerowe.Nie chciała męczyć się jeszcze bardziej na próżno. |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:45:55 20-06-08 Temat postu: |
|
|
Ja i tak uważam, że na leczenie nigdy nie jest za późno. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriella Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 5502 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:35:16 20-06-08 Temat postu: |
|
|
Bardzo smutny odcinek:( bardzo mi przykro i szkoda z powodu cierpienia Pabla. Widać, że Jess była miłością jego życia. Nikt nie będzie w stanie jej mu zastąpić... smutek:(
Ja już się żegnam Gosiu bo wyjeżdżam:*
PS odcinki napisze jak wrócę, a twoje też wtedy skomentuje:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:12:24 20-06-08 Temat postu: |
|
|
Gosiu kolejny cudowny odcinek, a zarazem taki smutny... widać, że Pablo kochał Jess nad życie skoro wiedział, że jest umierająca a mimo tego poprosił ją o rękę.. |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:15:28 21-06-08 Temat postu: |
|
|
45
-Ślub nie był huczną uroczystością.Żadne z nas tego nie chciało.Była tylko rodzina Jessici,Moi rodzice,Arnau i Felipe.Ślub odbył się pod koniec sierpnia.Było bardzo gorąco.Jesisca wygladała przepieknie.Miała długą biała suknię,sięgajacą ziemi i białe lilie we włosach.Ilekroć zamykam oczy widze ją idącą do mnie w tym stroju,uśmiechającą się promiennie.Była wtedy taka blada,taka słaba..A mimo to byłą najpiękniejsząpanną młodą jaką widziałem w życiu.-uśmeichnął się przez łzy,na wspomnienie swego slubu-Potem wyjechaliśmy nad morze.Chcieliśmy być sami,zdala od wszystkich.Wynajechaliśmy mały domek blisko plaży.Rodzice Jessici przyjeżdzali do nas co dwa dni.Moi również zjawiali się dość często.Chyba mieli do mnie żal,że nie chodzę do szkoły,jednak zrozumieli.
Z dnia na dzien Jess czuła się coraz gorzej.Była bardzo słaba.Wystaczyło,ze przeszła kilka kroków i upadała.Nie opuszczałem jej na krok.
Pewnego dnia powiedziała mi,ze nic nie pozostało już z tej pięknej Jessici,w której się zakochałem.Mówiła,ze wygląda okropnie.
Spedziłem godziny,próbjąc przekonać ją,że to dla mnei eni ma znaczenia.Ze dla mnie jest tak samo piękna jak zawsze.
Niespodziewanie nadszedł styczeń.Jessica nienawidziła zimy.Mówiła,ze ta ją przygnębia,że niszczy wszysko dookoła.Wszystko co piękne,nieskazitelne i niewinne.Miałą racje..15 stycznia,Jessica San Roman de Montez umarła w moich ramionach.Była 4.30 rano.Jej krzyk..Wciąż budzi mnie w środku nocy.
Kiedy skończył spojrzenie utkwione miał w ścianie.Nie poruszał się.Jego oczy wyrażał pustkę.Nie było w nich łez,wypłakał już wszystkie.Była tylko pustka,nicość niszcząca go od środka.
Była jednak jedna para oczu w tym pokoju,która napełniła się łzami.Były to oczy pewnej pięknej blondynki,siedzącej koło chłopaka.Owa dziewczyna byłą pierwszą osobą,której chłopak opowiedział tę historię.Historię jego życia,historię,która go naznaczyła.Dziewczyna nie wiedziała co powiedziec.Po raz pierwszy w życiu zabrakło jej słów.Bo co można powiedzieć komuś,kto stanął w obliczu takiej tragedii?Ludzie często mówią:Kochaj bo miłość w życiu jest najważniejsza.Żyj chwilą.Baw się.Ciesz się młodością,bo wkrótce ona przeminie.Co się jednak dzieje gdy kochamy,a tracimy?Co się dzieje gdy życie chwilą nie wystarcza?Gdy chcemy od życia czegoś więcej?Co się w końcu dzieje,gdy ta młodość nie przeminie?Gdy zostanie nam brutalnie odebrana,w najlepszych latach naszego życia?
Nic nie powiedziała.Żadne bowiem słowo nie mogło wyrazić tego co czuła.Żadne słowo nie mogło przynieść mu ukojenia.
W miejsce tego wstała i mocno go przytuliła.Czasami prosty gest znaczy dużo więcej niż nawet najpiekniejsze słowa.
Ostatnio zmieniony przez green_tea dnia 11:16:44 21-06-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:47:21 21-06-08 Temat postu: |
|
|
;(;(;( strasznie to smutne..Clara zachowała się pięknie..bo co ona by mogla powiedziec..i tak to nie ukoi jego cierpienia.. piękny odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:34:24 21-06-08 Temat postu: |
|
|
Klaudusieniczka napisał: | ;(;(;( strasznie to smutne..Clara zachowała się pięknie..bo co ona by mogla powiedziec..i tak to nie ukoi jego cierpienia.. piękny odcinek. |
Nic dodać nic ująć |
|
Powrót do góry |
|
|
pesti69 King kong
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 2218 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LBN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:33:55 23-06-08 Temat postu: |
|
|
Gosiu nie wiem jak to zrobiłaś ze napisałaś ten odcinek, ale był piękny. Uczucie Pabla do jess był niewątpliwie silniejsze od wszystkiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|