|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Wasza ulubiona para? |
Manuel i Eva |
|
5% |
[ 2 ] |
Sophia i Pablo |
|
28% |
[ 11 ] |
Pablo i Jessica |
|
2% |
[ 1 ] |
Sophia i Felipe |
|
25% |
[ 10 ] |
Clara i Arnau |
|
30% |
[ 12 ] |
Clara i Erick |
|
0% |
[ 0 ] |
Sophia i Arnau |
|
7% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 39 |
|
Autor |
Wiadomość |
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:46:49 01-07-08 Temat postu: |
|
|
dommi napisał: | Nie wiem dlaczego, ale odczuwam ze Sophia sie upije. Moze dlatego ze nigdy nie widziano ja z alkocholem i wtedy zwykle jest ze sie ma slaba glowe. |
Dobrze przeczuwasz |
|
Powrót do góry |
|
|
zua.wisienka Dyskutant
Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Prosto z sadu xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:14:54 01-07-08 Temat postu: |
|
|
Faajnie będzie Pijani ludzie robią... bardzo ciekawe rzeczy xD
Odcinek był booski... Uwielbiam scenki między Clarą a Arnau. Oni tak bardzo do siebie pasują. Chociaż ubolewam nad tym, że jeszcze nie widziałam telki, w której byłby związek uczeń - nauczyciel. Ale to od Ciebie będzie zależeć zakończenie.
Już prawie całkiem zapomniałam o Evie i Manuelu. Muszę sobie przypomnieć, co ostatnio z nimi było ^^''
Nie było Felipe, nie było Felipe... A co planujesz zrobić z nim na zakończenie teli? Proponowałabym utopienie w jakimś cuchnącym bagnie... albo dać go na pożarcie krokodylom (mogę sprzedać )... chociaż, to byłaby za łagodna kara... |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:29:29 01-07-08 Temat postu: |
|
|
Jesli juz teraz chcecie wydac Felipe na pastwę krokodyli,to co bedzie pózniej?
Hm,pijani ludzie robią bardzo ciekawe rzeczy..A co zrobią nasi bohaterowie?O tym juz jutro;)
Co do zakonczenia to ja wciaż nie wiem co zrobie.Powiem tak:Na pare Arnau -Clara i Rick-Clara,są takie same szanse.. |
|
Powrót do góry |
|
|
dommi Debiutant
Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:48:16 01-07-08 Temat postu: |
|
|
A to fajnie kochana! Wiedzialam ze dobrze przeczuwalam Ogulnie to dodalam odcinek do STBI Wpadnij! |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:56:09 02-07-08 Temat postu: |
|
|
51
Manuel siedział przy barze popoijając drinka za drinkiem.Alberto usiadł koło niego i sobie także nalał kolejkę.
-Wytłumacz mi dlaczego siedzisz tu sam i do tego w takim stanie?To w koncu twój wieczór kawalerski!Nie powinienes się bawić?
Manuel spojrzał na niego z rozbawieniem
-Obaj dobrze wiemy,ze ten slub..
-Mógłbys przynajmniej udawac-żachnął się nieco zdenerwowany Alberto-Na prawde duzo wysiłku kosztowało mnie zorganizowanie tej impresy.A ty co robisz?Siedzisz samotnie przy bardze,nie zwracajac na nikogo uwagi!
Manuel uwarznie mu się przyjrzał.W oczach przyjaciela dojrzał żal,a w jego głosie usłyszał nutkę..potępienia?Zawodu?Czuł również,ze wbrew jego słowom nie ma to nic wspolnego z impreza.
-Alberto-powiedział powaznym głosem-Ile lat już się znamy?
-Prawie 20.
-Właśnie.Mów więc o co chodzi.Jestes na mnie zły,a ja nie wiem czemu!O co masz na prawdę pretensje?
Alberto nie wytrzymał.Postanowił wykrzyczec przyjacielowi w twarz,to co spedzało mu sen z powiek od tygodni.
-Oto co zamierzasz jutro zrobić!Chcesz zniszczyc najwspanialszy zien w zyciu tej dziewczyny. Zmienic go w piekło!Jak możesz być taki bezlitosny?!Czy przez cały ten czs..Cały czas gdy byliście razem,nie zmieniło się twoje nastawienie do niej?Wciąż chcesz ją skrzywdzić?Wycofaj się jeszcze,blagam!Spal ten przeklety dokument,ożen się z Evą i..
-Nie!-wrzasnął wsciekły Manuel.Żyła na jego czole goznie pulsowała.-Po ty wszystkim oczekujesz,ze się wycofam?Postradałeś rozum?
-Miałem nadzieje,że zmądrzałeś..-westchnął Alberto,wstając-Posłuchaj mnie teraz uwaznie.Jestes moim najlepszym przyjacielem.Jestes dlamnie jak brat i dlatego zawsze będziesz mógł na mnie lcziyc.Co by się nie działo zawsze będę po twojej stronie.Ale moim obowiazkiem jako przyjaciela jest uświadomienie ci jak wielki popełniaz błąd.I jak bardoz będziesz żałować tej decyzji..Zapamiętaj sobie moje słowa.Wycofaj się,póki jeszcze jest czas. Nie doceniasz tego co masz,Manuelu. A kiedy to stracisz..Wtedy będzie już za pózno.
Nic wiecej nie mówiąc odwrócił się i odszedł.Manuel cisnał pięścia w stół. Zdanie Alberta bardzo się dla niego liczyło,ale.. Co on mógł wiedziec?! Jak mógł oczekiwać od niego,że teraz,kiedy już tylko jeden dzień dzielił go od zwycięstwa,zwyczajnie się podda?
Musial wyjść za zewnątrz,ochłonąć.Nie postrzeżenie wymknał się tylnymi drzwiami.Poszedł na spacer,doparku.Powietrze było chłodne,co troche go otrzezwiło.
-Proszę,proszę-usłyszał nagle znajomy głos-Kogo ja widze.Czy nie powinienes teraz być na swoim wieczorze kawalerskim?
-Powinienem.
-Rozumiem..-odrzekła uśmiechnięta postać,robiąc krok w jego stronę-Może dotrzmac ci towarzystwa
-Jak chcesz?-wzruszył niedbale ramionami.
Chwile pozniej szli już razem w strone najblizszego nocnego klubu..
Następnego dnia Sophia obudziła się z ogromnym bólem głowy.Czuła się tak jakby coś rozrywało od srodka jej czaszke.
-Boże Świety-wychrypiała –Co to jest?
-TO-odparła siedząca nad nią Clara,która tej nocy nocowała w mieszkaniu Alberta i jego siostry-Nazywa się:kac.I zafundowałaś go sobie na własne życzenie.
-Boże czemu tak wrzeszczysz?
-Nie wrzeszcze.To,moja droga są uroki kaca.Kolejnym urokiem jest..A z resztą co ja ci będę tłumaczyc.Alberto zostawił dla ciebie to co zostało ze sniadania.Grzanki z serem i..
Sophia serwałą się z łóżka jak oparzona i pobiegła jak burza do łaznienki.
-Nienawidze cię..-jęknęła cicho,klęczac nad ubikacją.
-Wiem-odparła ze smiechem Clara,stojąca w drzwiach.-A teraz wytłumacz mi po jaką cholere musiałas upic się tak akurat dzisuaj?Ty nigdy nie pijesz!To ja zwykle upijam się do nieprzytomności,nie ty!Więc czemu..
-Arnau..
-No tak.Oczywiście.Mogłam domyślic się,ze to wina tego idioty!
-Chciał dobrze..
-O nie wątpie-zakpiła Clara-Dlaczego nie wpadłam na to wczesniej.Tylko on mógł być na tyle głupi by...Z resztą..Co tobie odbiło żeby z nim pic?!
-Jego durny braciszek mi odbił,ot co.
Clara popatrzyła na przyjaciółkę ze współczuciem.Więc ich plan się nie powiódł..Mimo,ze mieli ku temu doskonałą sposobność,niczego sobie nie wyjaśnili...Co gorsza ich rozmowa zamiast pomóc,jeszcze pogorszyła sprawe..
-Nie zaczynajmy lepiej teraz tego tematu.Skupmy się na tym by doprowadzić cie do porządku.Ślub za 4 i poł godziny.
Sophia jęknęła,a Clara poszła do kuchnia,zaparzyc jej mocnej kawy.Po jej wypiciu poczuła się nieco lepiej.
-Ide na chwile do Ma..do Diega. Zostawiłam u niego sukienke..
Wiedziała,ze Manuel będzie sam,bo Jorge został tej nocy w domu,by towarzyszyc siostrze.To jej odpowiadało,bo chciała z nim porozmawiac,przed wyjazdem do koscioła.
-Moja biedna głowa..-mruczała pod nosem,chwytając za klamkę.Jak miała to w zwyczaju,weszła bez pukania.
To co zobaczyła sprawiło,że krew ścieła jej się w zyłach.To cos sprawiło,że głowa nagle przestała jej dokuczać.
W salonie mieszkania Manuela stała Laura,najlepsza przyjaciółka Evy,w samej koszuli chłopaka.Manuel stał za nią i naciągał w pospiechu spodnie na nogi.Gdy zobaczył Sophie,krew odpłyneła z jego twarzy.
Ostatnio zmieniony przez green_tea dnia 10:20:48 02-07-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 10:08:11 02-07-08 Temat postu: |
|
|
OMG!
Manuel... jak mógł zdradzić Evę i to z jej najlepszą przyjaciółką Biedna Eva, kiedy dowie się wszystkiego Sophia w gruncie rzeczy też ma się nie za wesoło, w końcu... ma kaca Mam pytanie, czy Clara wie o całym planie zemsty Manuela, bo Sophia powiedziała przy niej, zamaist Diego, Manuel
W ankiecie zagłosowałem na Clarę i Arnau |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:13:13 02-07-08 Temat postu: |
|
|
Oooo Manuel....No comment.
I jeszcze mój ulubieniec nowy - Arnau. Chciał dobrze i znowu wszystko na niego. Skąd biedaczek mogł wiedzieć, że Sophia ma słabą glowę??? |
|
Powrót do góry |
|
|
pesti69 King kong
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 2218 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: LBN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:23:23 02-07-08 Temat postu: |
|
|
Manuel ładnie, ładnie... Ale Laura się zeszmaciła... omg... też mi przyjaciółka nieidtotnie od tego co zasżło nie powinnio jej tam być
Sophia przesadziła z alko, ale cóż... ;] |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:41:40 02-07-08 Temat postu: |
|
|
Patryk,dzieki,to była pomyłka z mojej strony;)Juz poprawilam,Clara oczywiście nie ma o niczym pojecia.
Heh,no niestety,nawet jak Sophia cos przesktorie to Arnau obrywa;)Biedny:)) |
|
Powrót do góry |
|
|
dommi Debiutant
Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:55:18 02-07-08 Temat postu: |
|
|
O boy! Jak mógl zdradzic Eve z jej najlepsza przyjaciolka? Chodz to ona jest bardziej winna, bo on byl pijany. Co za wiedzma z Laury. Grr!
I dotego Sophia ich widziala, oh my gosh!
Tylko ciekawi mnie czy Sophia zrobila lub powiedziala cos po pijanemu. Bo tego nie napisalas, moze jakas tajemnica?
Gosiu, odcinek jest wspanialy i sa coraz ciekawsze! Biedy Arnau, chcial dobrze ale...
Czekam na odcinki, moze jakis bonusik na dzisaj? |
|
Powrót do góry |
|
|
zua.wisienka Dyskutant
Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Prosto z sadu xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:00:24 02-07-08 Temat postu: |
|
|
Głupi Manuel... Zdradził Evę z jej najlepszą przyjaciółką i to w dodatku kilka godzin przed ślubem. Ciekawe czy Laura powie coś Evie? A może zrobi to Manuel? Albo Sophia?
O tak, też jestem ciekawa co robiła Sophia po pijaku Przecież chyba nie poszła tak od razu spać? |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:43:44 02-07-08 Temat postu: |
|
|
Hm,bonusik mówicie?:)No może cos by sie znalazlo;) |
|
Powrót do góry |
|
|
dommi Debiutant
Dołączył: 24 Mar 2008 Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:52:26 02-07-08 Temat postu: |
|
|
Prosimy prosimy I mam nadzieje ze bedzie cos wspominane o pijanej Sophii! |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:03:46 02-07-08 Temat postu: |
|
|
Ojjj to Mauel wpadł...kurcze jak on mogl..i to z Laura? Na dodatek Osphia ich zobaczyla..ciekawe jak zareaguje. Hehh biedna ma kaca ;D ja też bym byla za bonusikiem |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:18:35 02-07-08 Temat postu: |
|
|
No skoro tak ładnie prosicie..Chyba nie potrafie wam odmówic;)
52
Na chwile cała trójka zastygła w bez ruchu.Potem wszystko potoczyło się niezwykle szybko.Sophia wybiegła z mieszkania,zasłaniając dłonią usta, a anuel pobiegł za nią.
-Sophia!-wrzasnął,zbiegajac po schodach-Soph!Zaczekaj.
Kiedy ją dogonił złapał ją za rękę,by ją zatrzymac.
-Nie dotykaj mnie!-krzyknęła,wyrywając się z jego uścisku.
-Sophia,błagam,wysłuchaj mnie..
-Po co?!-wrzansęła wściekła dziewczyna-Co chcesz mi powiedziec?!Że wyciągnęłam pochopne wnioski?Że to nie tak!?Że mam przywidzenia i wcale nie widziałam tego co wydaje mi się,że widziałam?!
-Ja..
-Daruj sobie!Jak mogłeś to zrobic?!Myslałam,że zalezy ci na Evie..Jak mogłes..Z jej najlepsza przyjaciółka..Boże,przeciez za kilka godzin wasz slub..Co ja jej powiem..
-Nic!-krzyknął,łapiąc ją za ramiona-Soph błagam cie nic jej nie mów!Błagam cie na wszystko..
-Eva jest moją przyjaciółką. A ty ją zdradziłeś.Musze jej powiedziec..
-Błagam cie.-powiedział ze łzami w oczach-Błagam..Nic jej nie mów..
-Kocham cię Manuelu-szepnęła Sophia-Ale nie jestem pewna,czy mogę to przemilczec..
Powiedziawszy to uciekła z placu.Kątem oka widziała jeszcze jak Manule pada na kolana i zasłania twarz rękami.
-Co ja mam robic?-pytała samą siebie.To było dla niej za duzo.Za duzo..Na raz..Złamane serce,kac,Manuel..
Wyciągnęła komórkę i wykręciła numer pierwszej osoby,która przyszła jej do głowy.Nie była pewna dlaczego zadzwoniła akurat do niego.Chyba po prostu nie miała do kogo zadzwonic.
Kiedy stanął przed nią i obdażył ją tym swoim szczerym uśmiechem,poczuła jakąś dziwna lekkość na sercu.
-Dziekuje,ze przyjechałeś.
-Nie ma sprawy.- odparł Arnau,spoglądając na nią z czułością-Co się stało?
Opowiedziała mu o zajściach tego ranka. Nawet jemu trudno było ukryć zdumienie.
-Nie wiem co powiedziec..-wyjakał gdy skonczyła mówić.
-Czuje,ze powinnam jej powiedziec.Nie mogę ukrywac czegos takiego..Ale z drugiej strony..
-Wiesz..-zaczął powoli-Mówi się,ze najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa.Ale..Nie wiem czy jest tak w rzeczywistości.Kiedy dowiedziałem się,ze Emilia..-Emilia była dziewczyną,która złamała mu serce.Tą, o której opowiadał jej minionej nocy. Pojawiła się w jego życiu tuż po zniknięciu Pabla i od razu zawróciła mu w głowie.On,wieczny podrywacz ,dał się omotać jej pięknej twarzyczce.A ona wykorzystała go tylko by się zemścić na byłym chłopaku..Na dodatek jeszcze w trakcie ich związku zaczęła spotykac się z jego przyjacielem-Często myślę,że wolałbym nie wiedziec.Z tym,ze..Emilia nigdy mnie nie kochała.A Diego Eve kocha.Popelnił bląd..
Sophia wymownie przewróciła oczami.
-Straszny,może nawet nie wybaczalny błąd-poprawił się chłopak-Ale..Znasz go od zawsze.Nie sądzisz,ze zasługuje na drugą szanse?
-Nie wiem..-odparła szczeże-Nigdy nie spodziewałabym się po nim czegos takiego.Całe życue był moich idolem,moim bohaterem.Idealizowałam go, mojej wyobrazni był kims..doskonałym.Ideałem.
-Ideały nie istnieja.
-I dzis wlasnie się o tym przekonalam.Choc wolalabym..
-..Ne wiedziec-przerwał jej Aranu-Właśnie o tym mówiłem.Czasem lepiej życ w kłamstwie.Jeśli dzieki temu będziemy szczęśliwsi..
-Mówisz więc bym jej nie mówiła?
-Mówie byś zrobiła to co podpowiada ci serce.
Uwaznie przyglądała się jego twarzy,zastanawiając się jak o możliwe,ze podrywacz,którego przedstawił jej Pablo i człowiek,który siedzi naprzeciw niej to jedna i ta sama osoba.
Kiedy go oto zapytała rozesmial się.
-Wszyscy nosimy maski.Ja nosze ich wiele.
-W takim razie kim jestes naprawde?
-Naprawdę?-zastanowił się chwilę-Naprawde jestem facetem, który wczoraj pił z tobą piwo,do 4 nad ranem.
Uśmiechnęła się i przytuliła się do niego.
-Tak właśnie myślałam.Po naszym pierwszym spotkaniu,nawet po naszych kolejnych spotkaniach,nie spodziewałąm się,że to powiem,ale..Dobry z ciebie człowiek Arnau Montezie. Może tego na pozór nie widać,ale..Dobry z ciebie człowiek.
-Nie taki diabeł straszny,jak go malują,co?-wyszczeżył do niej zęby w uśmiechu.
-Nie.
-Wstawaj.Odwioze cię do domu.Musisz przygotowac się na slub
Skinęła głową i już miała ruszać gdy cos sobie przypomniała.
-Arnau..-zaczęła,spoglądając na niego niepwenie-Mam pytanie..Jeśli chodzi o wczorajsza noc.. Niewiele z niej pamiętam,więc..Chodzi mi oto,że po którmś z kolei piwie..Mam jakies przebłyski,ale..Powiedz mi..Ja..Nie pocałowałam cie wczoraj,prawda?
Spytała błagając w duchu by zaprzeczył.Nawet jendak gdyby to zrobił,jego twarz zdradziłaby wszystko.Po raz pierwszy nie widziała na niej ani cienia uśmiechu.
-Tak.Pocalowałaś.
Sophia jęknęła cicho i ukryła twarz w dłoniach.Potem popatrzyla na niego oskarżycieslko.
-Po co mi to powiedziałes!Trzeba było skłamac..
-A widzisz-chłoapk uśmiechnął się,choć tym razem nieco niepewnie-Mówiłem,że często kłamstwo jest lepsze od prawdy.
-Jak ja mogłam..Boże tak mi wstyd!Pewnie masz mnie za jakąs idiotke,która..Boże!Jestem wsciekla na Pabla,bo ma przede mną tajemnice,a sama całuje jego brata!Jezu,co ja..
-Heh,hej!-krzyknął ze śmiechem,łapiąc ją za ramiona.-Uspokój się.Nic takiego się nie stało..
-Jak to nic się nie stało?!Pocałowałam cie!
-Byłas pijana,nie wiedziałaś co robisz!Ten pocałunek naprawdę nie miał żadnego znaczenia..-Jednak czy był z nią szczery?Czy ten pocałunek naprawde nic dla niego nie znaczył?Nawet jeśli znaczył,nie miało to żadneog znaczenia.Nigdy,przenigdy nie podrywałby dziewczyny brata.Miał swoje zasady.-Z resztą Pablo nigdy się o tym nie dowie.Nikt się nie dowie.
-Naprawde?-spytała ze łzami wdzięczności w oczach.
-Naprawde.
-Dziękuję!-rzuciła mu się na szyje.Ze śmiechem pogładził ją ręką po włosach.
-Widzisz?Czasem trzeba okłamac osoby,a których nam zależy.Byłaś pijana i ten pocałunek nic dla ciebie nie znaczył. Być może Diego też był pijany?
Zamyśliła się.Czy powinna być dla niego taka ostra?Może tez nie pamieta..Może..
-Nie powiem jej-zdecydowała w koncu.-Nie mogę zdradzic przyjaciela.
Nie wiedziała czy postępuje słusznie.Ale nie potrafiłaby powiedziec tego Evie,zradzic Manuela..Tak bardzo żałowała,ze zostawiła sukienke w jego mieszkaniu. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|