|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Figielek xD Motywator
Dołączył: 02 Cze 2011 Posty: 242 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PL Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:01:19 17-12-13 Temat postu: |
|
|
jeśli nie masz nic przeciwko napiszę na twojego (o ile masz aktualnego na tym forum) i prześlesz mi w odpowiedzi, dobrze? na pewno masz jej aktualny? |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:16:24 17-12-13 Temat postu: |
|
|
Już jej napisałam, że jej poszukujesz - możemy poczekać czy odpisze Albo napisz mi swojego maila na maila to jej przekażę - tak będzie chyba najprościej ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:43:25 18-12-13 Temat postu: |
|
|
Witam drogie panie |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:12:38 18-12-13 Temat postu: |
|
|
No i znalazła się zguba |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:20:43 18-12-13 Temat postu: |
|
|
Znalazła Ściągnął mnie twój mail. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:50:38 18-12-13 Temat postu: |
|
|
Gdybym wiedziała, że mam taką moc sprawczą, to zrobiłabym to dużo wcześniej |
|
Powrót do góry |
|
|
Figielek xD Motywator
Dołączył: 02 Cze 2011 Posty: 242 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PL Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:26:23 19-12-13 Temat postu: |
|
|
Jesteeś! Dziękuję Eillen bardzo za pomoc A Ciebie 851 proszę o kontakt na [link widoczny dla zalogowanych] przepraszam, że po nickach, ale nie znam imion |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:06:43 20-12-13 Temat postu: |
|
|
Jestem kurde powinnam częściej się pojawiać skoro witacie mnie z taką radością.
Maila już wysłałam
Aguś, ty wiesz że ja dla ciebie wszystko... |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:08:06 20-12-13 Temat postu: |
|
|
Wszystko? Serio? To w takim razie... wracaj tu ze swoimi opkami I ściągnij jakiś ludków znajomych, bo straszliwie tu ostatnio pusto. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:46:23 20-12-13 Temat postu: |
|
|
Trzeba jakąś reklamę zrobić, spam, dużo spamu gdzieś narobić! Przecież jest dużo osób, które na pewno coś piszą, samo to, jak dużo jest blogów z opowiadaniami. |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:03:41 20-12-13 Temat postu: |
|
|
Tylko gdzie się reklamować? Wiem, że są spisy blogów z opowiadaniami, ale o spisie forów nie słyszałam
Aguś jak będę coś pisać na serio to na pewno wstawię
Ostatnio zmieniony przez mila851 dnia 2:07:45 20-12-13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:56:30 21-12-13 Temat postu: |
|
|
Ogromnie przepraszam, że nie zaglądałam do tego tematu, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie Jednak jestem i postaram się w skrócie streścić wrażenia po zaległych odcinkach
Odcinek 13
Scenka z Maddie i Davidem była niezwykle namiętna Między ta parką jest tyle chemii, że spokojnie mogliby nią obdarować wiele telenowelowych par Fantastycznie opisałaś ich uczucia, w szczególności Davida, który wykazał się niesamowitą siłą woli Wiemy, że Maddie działa na niego, jak żadna inna kobieta, a mimo to powstrzymał się i nie wykorzystał jej stanu. Prawdziwy mężczyzna Od dłuższego czasu ta para jest moją ulubioną, ale po tej scenie jestem pewna, że nikt nie będzie w stanie wybić się przed nich w mojej prywatnej klasyfikacji
Kiedy myślałam, że w tym odcinku niczym mnie nie zaskoczysz, dałaś równie cudowną scenę Kay i Jack'a Wreszcie Jack się przełamał i dał upust swoim uczuciom Kay musiała się dowiedzieć, że on ją kocha i liczę, że teraz zrezygnuje z tego wyjazdu albo Jack pojedzie razem z nią. Nie wyobrażam sobie rozstania tej dwójki, są tak uroczą parą, że nie możesz nam ich rozdzielić Liczę, że tego w planach nie masz
Odcinek 14
Awwww, David Facet idealny w każdym calu. Jego słowa brzmią tak... naturalnie. Nie ma w nich takiej sztuczności, pozy, brzmią jakby były prosto z serca Domyślałam się, że Mad odbierze jego zachowanie poprzedniego wieczoru jako niechęć z jego strony, ale on jej wszystko tak szybko i zgrabnie wyjaśnił, że nie sądzę, by jakakolwiek kobieta była w stanie dłużej się na niego gniewać Kocham takie sceny, a Ty je przedstawiasz w taki sposób, ze przed oczami mam obraz tej dwójki, jak stoi wtulona w sypialni Niepotrzebnie im Tony przerwał, chociaż i tak do niczego więcej by nie doszło. A ostatni moment, czyli rzucenie w stronę Davida stanika, był fantastyczny!
Faith daje się w znaki innym aktorkom, które czekają tylko na powrót Ivy- naturalnej i naprawdę utalentowanej aktorki Gdy Faith się wściekała w garderobie, momentalnie mi się skojarzyła z Marią z Lo que la vida me Robo- obie tak samo rozpuszczone i wredne Ivy podsłuchałą, jak Faith mówiła, że zgubiła czerwony szal, ale nie rozumiem jak mogła nie wpaść na pomysł, że ten 'prezent' od Vance'a to właśnie szal Faith... Ta dziewczyna strasznie wolno myśli Ale w teatrze zjawiła się w odpowiednim momencie, bo poznała jednego z najbardziej wpływowych ludzi, a dodatkowo mężczyzna z miejsca ją polubił. Mogłabyś mi napisać czy Brown ma jakieś powiązanie z Ivy/Tony'm?
Jak Jack mógł powiedzieć Kay, że ta noc była jej zapłatą za dobre referencje?! To musiał być dla niej potężny cios. Czekałam tylko na to aż rzuci w niego tymi papierami, ale niestety się tego nie doczekałam, a Kay okazała się dojrzała i z godnością wyszła z jego biura. Tylko teraz się zastanawiam, co Jack teraz zrobi, żeby tylko Kay mu wybaczyła. Gdybym była na jej miejscu to nie byłabym w stanie wybaczyć takich słów. Zachował się tak jakby jej uczucia nie miały dla niego żadnego znaczenia. Bardzo smutna scena...
Odcinek 15
Tony nie musi mówić Mad, ze David to wspaniały facet, bo Mad to wie od dawna Takiego mężczyzny nie można od tak po prostu zostawić, więc niech jak najszybciej zapomni o rozwodzie i cieszy się chwilami spędzanymi z mężem Ja tam bym takiego nie wypuszczała z objęć xD
Ivy kojarzy mi się z naiwną, głupiutką kobietką jaką nieraz możemy zobaczyć w telenowelach. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że Vance wcale nie jest tak idealny, jak go sobie wyobrażała. Nie wierzyła innym aktorkom, nawet nie przyszło jej do głowy, ze ten szal czy mocne perfumy mogą mieć związek z inną kobietą, w końcu jeśli jest się z mężczyzną od dłuższego czasu to on wie jakich używamy perfum czy jakie kolory preferujemy. Ale przez własną głupotę i idealizowanie Vance'a, teraz cierpi. Wiadome było, że kiedyś pozna prawdę, na szczęście nastąpiło to dość szybko, bo nie zniosłabym dłużej czytania o jej naiwności A kogo spotkała po tym, jak szybko opuściła budynek? Oczywiście Tony'ego! Nie dziwię się, że oboje byli zaskoczeni. W końcu on się nią opiekował przez bardzo długi czas, a kiedy została wypisana ze szpitala sądził, że już nigdy więcej jej nie spotka, a tu takie bum! i Ivy sama w niego wpadła Bardzo ciekawie obmyśliłaś ich spotkanie. Oczywiście nie mogę przejść obojętnie obok jednego, ogromnego minusa tego odcinka- czemu taki krótki?! Na szczęście następny rekompensuje nam ten
Odcinek 16
Nawet przez myśl mi nie przeszło, że Ivy znów może zapaść w śpiączkę. Tyle co wróciła do świata żywych (dziwnie brzmi, wiem) i znów miałaby zasnąć? Nie, tak być nie może! Tony zachował się niezwykle uroczo, zajął się nią tak troskliwie, a przez jego głowę przelatywało tysiące myśli. On dobrze wie, że Ivy dla niego coś znaczy. Mimo, że między nimi nic a nic nie było, że nigdy ze sobą nie rozmawiali to w głębi duszy poczuł, że to ona może mu pomóc ukoić ból po straci Harper. Oby ona też mu zaufała, chociaż w obecnej sytuacji to będzie bardzo trudne, w końcu tyle co mężczyzna, któremu ufała najbardziej na świecie, zdradził ją z jej największym wrogiem i wykorzystał jej talent do promocji siebie.
Vance, gdy tylko usłyszał, że Ivy była w teatrze, przeraził się nie na żarty Wie, ze jeśli Ivy zobaczyła go z Faith to jego kariera może legnąć w gruzach. Co prawda miejsce w teatrze miał zapewnione, ale to dzięki Ivy zyskał sławę. Bez niej jest tylko kolejnym aktorem. To przy niej był kimś, więc musiał zrobić wszystko, by ta dalej wierzyła w jego słowa. Najbardziej rozbawiła mnie sytuacja, kiedy nieśpiesznie zapinał koszulę i w ogóle nie był speszony tym, ze ojciec przyłapał go w intymnej sytuacji z Faith.
Ależ Mad się ucieszyła na myśl, że będzie pracowała z Ash'em Fakt, mężczyzna jest bardzo przystojny, a do tego wydaje się być niesamowicie sympatyczny, wiec praca z kimś takim może być tylko przyjemnością Dziewczyna jednak nie wie, że Ash to ów mężczyzna, za którego miała wyjść. Tak, jak i ona, mam nadzieję, że David będzie zazdrosny, a przede wszystkim, że nie zaufa choreografowi, bo to może się źle skończyć dla tej dwójki.
Ivy nie odpłynęła, na całe szczęście. Hmmm, przyznaję, że w przeciwieństwie do Mad, jej zachowanie wydaje mi się strasznie sztuczne. Ma taki... dziwny charakter. Po prostu jest w niej coś, co mnie troszkę irytuje, ale nie mam pojęcia co to jest Ważne jest jednak, ze Tony jest szczęśliwy, że jego 'śpiąca królewna' się obudziła i jest w dobrym stanie Gdyby coś jej się stało to byłby to dla niego potężny cios. W końcu wciąż obwinia się o śmierć Harper, mimo że nie miał na to wpływu. Może teraz, choć przez krótką chwilę, będzie szczęśliwy
Został mi jeszcze jeden odcinek do przeczytania, ale dzisiaj nie jestem w stanie go przeczytać Postaram się jutro to zrobić i zostawić komentarz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:41:07 21-12-13 Temat postu: |
|
|
Jejku, jaki cudowny komentarz :* Dzięki Ci dobra kobieto!
Odpowiadając na Twoje pytanie dotyczące Richarda - to ojciec Harper A chłopak, który z nim w teatrze, to jeden z jej braci. Zastanawiałam się przez moment nad rozwinięciem wątku rodziny Brownów, ale chyba jednak dam sobie z tym spokój i bez tego mam o czym pisać
Cieszę się, że Mad i David wzbudzają tyle emocji - sama mam do nich słabość i wyjątkowo dobrze mi się pisze sceny z nimi, więc na pewno ich tu nie zabraknie. Odnośnie Jacka i Kay też już mam pewien plan, ale muszę się jeszcze z tym przespać
A jeśli chodzi o Ivy - cóż, może to trochę moja wina, że nie ubrałam bardziej dosadnie w słowa jej wątpliwości co do Vance'a, szalu i perfum, ale na pewno je miała, i zaraz po powrocie do domu, i stojąc pod drzwiami garderoby Na jej obronę dorzucę tylko, że wydawało mi się, że osoba, która jak to ładnie ujęłaś - wraca do świata żywych, powinna być w jakiś sposób "otępiała", zdezorientowana a może nawet podświadomie odrzucająca od siebie oczywiste dla innych fakty. Niemniej jednak cieszę się, że jej postać też wzbudza emocje, nie zawsze przecież trzeba lubić główną bohaterkę ;D
Pozdrawiam cieplutko |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:34:15 22-12-13 Temat postu: |
|
|
Wreszcie udało mi się zabrać za 17 odcinek Twojego opowiadania Dzięki za wyjaśnienie kim jest Richard, dawno tutaj nie zaglądałam i wiele postaci umknęło mi z głowy Ale przejdę do rzeczy...
Jeny, jaki ten Jack jest głupi! No po prostu głupi! Ja rozumiem, że chce, by Kay była szczęśliwa i osiągnęła w życiu sukces, ale zabrał się do tego w najgorszy możliwy sposób. Potraktował ją okropnie, co (moim zdaniem) jest niewybaczalne, a i tak uważa, że to był najlepszy sposób na to, by dziewczyna podjęła odpowiednią decyzję. I pomyśleć, że jego bratem jest niesamowity David, który potrafi idealnie wybrnąć z trudnych sytuacji... Co Jack zrobiłby gdyby nie miał przy sobie tegoż anioła? Nim trzeba kierować jak dzieckiem, bo w przeciwnym razie spieprzy sobie życie. Teraz to niech się modli, by Kay kiedykolwiek mu wybaczyła.
Nie wierzę! Vance się martwi o Ivy! Kobieto, przez tą scenę nie będę mogła szczeny z podłogi pozbierać Wszystkiego bym się po nim spodziewała, ale z pewnością nie czegoś takiego. Zawsze myślał o sobie i swojej karierze, a tutaj pokazuje, ze jednak nie jest takim narcyzem za jakiego go uważaliśmy Rozwalił mnie tekstem do Faith: Jeśli chcesz budować swoją karierę, sypiając z kolejnymi producentami, to rzeczywiście, czeka cię wielka przyszłość. Geniusz! On i Faith są razem tak fantastyczni, że bez problemu przyćmiewają protów Jednak do Davida i Mad im bardzo, bardzo daleko Nikt nie jest w stanie przebić tej pary Ciekawa jestem czy ta zmiana Vance'a to tylko chwilowa czy może jednak naprawdę zrozumiał co jest ważne w życiu?
No, no, no, Tony jest bardzo szybki Ledwo zna dziewczynę, a już proponuje jej wspólne mieszkanie. Niby to jedynie ze względów medycznych, ale i tak jestem pewna, że jej zgoda była dla niego jedną z najwspanialszych wiadomości w ostatnim czasie Ivy również szybko się zgodziła, choć sądziłam, że będzie długo protestować, w końcu tyle co zobaczyła scenę, która wbiła jej nóż w serce. Przynajmniej się nie patyczkujesz i nie rozwlekasz spotkań protów na kilkanaście odcinków Zobaczymy jak im wyjdzie wspólne mieszkanie, to może być ciekawy eksperyment dla tej dwójki
Postaram się jak najczęściej odwiedzać ten temat, bo opowiadanie jest strasznie wciągające |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:55:26 22-12-13 Temat postu: |
|
|
Czy Vance się zmienił i faktycznie martwi się o Ivy czy jednak wyłącznie o swoje interesy to się jeszcze okaże
I to nie jest przypadek, że sprawy między Ivy a Tonym przybrały taki a nie inny obrót - z założenia miało być szybko i spontanicznie, zwłaszcza, że na ich pierwszą rozmowę i tak trzeba było długo czekać
Dziękuję serdecznie, że chciało Ci się nadrabiać zaległości i jeszcze napisać tak cudne komentarze ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|