|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jaka jest Twoja ulubiona postać w "Stars Way"? |
Eric |
|
0% |
[ 0 ] |
Gabriel |
|
66% |
[ 2 ] |
Maggie |
|
33% |
[ 1 ] |
Tyler |
|
0% |
[ 0 ] |
Logan |
|
0% |
[ 0 ] |
Jimmy |
|
0% |
[ 0 ] |
wszystkie są tak samo nudne :) |
|
0% |
[ 0 ] |
nie umiem wybrać - lubię wszystkie |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 3 |
|
Autor |
Wiadomość |
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:39:34 14-07-13 Temat postu: |
|
|
Mogę Ci obiecać, że to na pewno będzie "wejście smoka"
Chciałabym móc tak pisać długo, ale wena kiedyś się kończy. Planuję 5 sezonów. Na tym chyba skończę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:51:14 14-07-13 Temat postu: |
|
|
no to czekam!
I wcale się nie obrażę, jak jednak będzie więcej tych sezonów ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:32:25 14-07-13 Temat postu: |
|
|
Czas pokaże, ale skoro planuję pisać więcej opowiadań to chyba się nie wyrobię...
W każdym razie cieszę się, że jeszcze czytasz pomimo dłuuuugich przerw i w dodatku jako jedyna. Muszę przyznać, że dla jednego czytelnika też pisze się o wiele trudniej, no ale cóż |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:00 15-07-13 Temat postu: |
|
|
Wiem, jak to jest, gdy czytelników nie widać. Sama tracę wtedy cały zapał i myślę sobie "po co się wysilać, skoro i tak nikt tego nie czyta?".
W każdym razie możesz być pewna, że będę czytać i czekać tak długo jak będzie trzeba. A brak czytelników w obecnej sytuacji forum chyba trzeba wziąć za pewnik i przejść nad nim do porządku dziennego Już kiedyś myślałam nawet o tym, by założyć własne forum, wyłącznie z opowiadaniami, ale nie wiem czy mi się chce w to bawić i czy w ogóle jest sens... Zobaczymy, na pewno przemyślę to na spokojnie, jak już będę na urlopie ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
wiewióra Motywator
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:19:04 23-10-13 Temat postu: |
|
|
Ja też czytam, nie zawsze są komentarze bo to różnie z czasem bywa. Nie wyobrażam sobie nie czytać twojego opowiadania, to byłoby złe z mojej strony.
Czekam na kolejny odcinek
A ty Eillen możesz założyć forum z opowiadaniami, masz następną kandydatkę do zaglądania na to forum jak powstanie.
Uwielbiam czytać wasze opowiadania, lekko się je czyta i tak szybko to mija. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:03:25 10-07-14 Temat postu: |
|
|
Wracam, więc podbijam!
Może znajdzie się ktoś, kto będzie chciał poczytać jakąś lekką, niezobowiązującą lekturkę w te wakacje.
Odcinek w przygotowaniu...
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 18:03:48 10-07-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:13:31 10-07-14 Temat postu: |
|
|
Hi,hi... wiesz, że ja tu cały czas się czaję więc pisaj szybciutko ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:11:36 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Przygotowałam przypomnienie. Miało być krótkie, ale wyszło długaśne, bo stwierdziłam, że może jeśli streszczę poprzednie sezony, ktoś jeszcze zechciałby zacząć czytać moje opowiadanie. No ale jeśli nie, to i tak wstawiam
W poprzednich odcinkach...
Do Stars Way przyjeżdża Lisa Allenmeyer z dziećmi - Ericiem i Emmą. Eric dowiaduje się, że jego ojcem jest Damian Blake, najbardziej wpływowy przedsiębiorca w stanie Georgia. Nie pała do nie niego sympatią, a tym bardziej do swojego rozpieszczonego przyrodniego brata, Gabriela - miejscowej gwiazdy koszykówki.
Rodzice Maggie zaginęli cztery lata temu i wszystko wskazuje na to, że Damian Blake miał coś wspólnego z ich zaginięciem (Steven Carmichael dowiedział się o machlojkach przyjaciela i ten zagroził mu, że jeśli ujawni jego sekrety, bliskim Stevena stanie się krzywda).
Między braćmi dochodzi do bójki podczas lekcji przysposobienia obronnego. Jimmy Smith namawia ich na rozwiązanie konfliktu w opuszczonej hali w Stars Creek. Zjeżdża się prawie cała szkoła, ale policja rozgania towarzystwo. Gabe i Eric trafiają do aresztu, gdzie odbywają pełną złośliwości rozmowę. Eric mówi bratu, że: "Nie ponoszą winy za błędy ich rodziców". To daje Gabrielowi do myślenia. Z aresztu wyciąga ich Tyler dzięki swojemu sprytowi.
Maggie filmuje kompromitujący Gabriela i Mię materiał, przedstawiający ich w jednoznacznej sytuacji. Pokazuje film na urodzinowym przyjęciu młodego Blake'a, w skutek czego dochodzi do bójki i dziewczyna ląduje za burtą jachtu. Eric rzuca się na pomoc przyjaciółce, która nie potrafi pływać. Chwilowe ocieplenie stosunków między braćmi przemija.
Lisa, bez konsultacji z synem, sprzedaje jego auto. Damian Blake w geście dobrej woli wykupuje Chevroleta i oddaje właścicielowi dołączając do niego liścik: "Korzystaj mądrze, synu".
Podczas Balu Bożonarodzeniowego dochodzi do bójki między przybyszami z Comer a zalanym w trupa Gabrielem, któremu przychodzi z pomocą Megan Carmichael. Po tym zdarzeniu Gabe zastaje swoją matkę Dianę w jednoznacznej sytuacji ze swoim najlepszym przyjacielem Jasperem Fullerem. Wycofując się z miejsca zdarzenia, wpada na Erica, któremu zabiera kluczyki do auta. Przyrodni brat wsiada z nim do samochodu i próbuje zatrzymać, jednak bez rezultatu. Gabriel pędzi autostradą wprost na ciężarówkę. Mimo usilnych starań, nie jest w stanie zahamować - hamulce Chevroleta Impali nie działają. Bracia zderzają się z ciężarówką i trafiają do szpitala.
Eric wychodzi z wypadku bez większych obrażeń, jednak Gabe znajduje się w stanie ciężkim. Młody Blake dowiaduje się od doktora Williama Abbotta, że ma złamany nadgarstek i kość piszczelową. Być może już nigdy nie będzie mógł grać w koszykówkę.
Maggie podejrzewa, że wypadek Erica i Gabe'a był tak naprawdę zamachem na życie Allenmeyera, za którym stoi Damian Blake.
Do Stars Way przeprowadza się Logan Parker-Collins, odwieczny rywal Gabe'a. Jego wuj postanawia przenieść siostrzeńca do miejscowego liceum po incydencie podczas Balu Bożonarodzeniowego, o którym powiadomiła go Diana Blake. Liczy, że będzie to nauczka dla Logana i jakoś załatwi swoje problemy z miejscowym dziedzicem. Logan, ku oburzeniu wszystkich, a zwłaszcza Gabriela, zostaje nowym kapitanem "Tygrysów", a sam Blake dostaje zakaz gry przez trenera Altmana z powodu swojego stanu zdrowia. Obwiniając ojca za tę porażkę, Gabe wyprowadza się z domu i wprowadza się na jacht ojca. Damian dowiaduje się o tym i po nieprzyjemnej wymianie zdań na molo w Stars Creek, dochodzi do rękoczynu, po czym Damian nakazuje synowi wynieść się z jego jachtu i nigdy nie wracać do jego domu.
W szkole pojawia się nowy nauczyciel matematyki, Ethan Clark, którego Maggie postanawia wyswatać z Lisą. Pani Allenmeyer nie jest jednak zainteresowana, ponieważ właśnie odnowiła swoją znajomość z Jimmym Smithem, przyjacielem z młodości, który zawsze pałał do niej uczuciem. Ethan odkrywa potencjał Logana, który jest świetny z matematyki, ale celowo nie stara się na jego lekcjach i dostaje złe oceny. Postanawia coś z tym zrobić.
Jimmy nie ukrywa swojej niechęci do młodego Blake'a. Tyranizuje go na każdym kroku, znęcając się na nim nawet fizycznie. Gabe nie daje po sobie poznać, że odczuwa ból, unosi się dumą. Dziękuje Smithowi za to, że nie okazuje mu litości i zapowiada swój powrót na szczyt. Jimmy, zdziwiony tym wyznaniem proponuje mu, aby zamieszkał z nim. Blake, od niedawna pozbawiony dachu nad głową, zgadza się. Jest to początek pięknej przyjaźni między zbzikowanym weteranem wojennym a gwiazdą Stars Way High.
Maggie, aby nie ranić uczuć Zacka, kłamie, że spotyka się z Gabrielem. Ten, z początku niechętny postanawia udawać z nią parę, aby wkurzyć Logana, któremu dziewczyna najwyraźniej wpadła w oko.
Rodzice Tylera adoptują sierotę z Kurdystanu, Felixa Zebari, co budzi wiele kontrowersji jako że chłopak ma już siedemnaście lat. TJ, z początku przeciwny przybranemu bratu, z czasem odnajduje z nim wspólny język. Tymczasem w Felixie rodzą się uczucia do Mii Moretti.
Tyler, aby zwrócić na siebie uwagę organizuje dziką balangę. Przyjaciele starają się mu pomóc ją zakończyć, ale jest już za późno. Państwo Johnson wracają do domu wcześniej i zastają swojego syna w środku tego "sajgonu". Felix bierze na siebie odpowiedzialność za imprezę. Logan odwozi pijaną Alex do domu, która całuje zaskoczonego chłopaka. Collins odsuwa ją od siebie, ale zostaje z nią na noc, aby dopilnować, że nic jej się nie stanie.
Gabriela odwiedza jego kuzynka, Jenny Evans, wraz ze swoją matką Stephanie. Jimmy Smith składa wizytę pani Evans, z którą miał kiedyś przelotny romans, w rezydencji Blake'ów i pyta czy jest możliwość, że Jenny jest jego córką. Siostra Diany zaprzecza i wyprasza go z domu.
Podczas walentynkowej imprezy Maggie i Gabe są świadkami schadzki Kendry Carmichael i Marka Donovana, ojca Zacka, który romansuje również z matką Alex. Dziewczyna ze zdenerwowania wygarnia Loganowi, co o nim myśli, nie zdając sobie sprawy, że Alex ją okłamała, twierdząc, że w noc imprezy u Tylera Collins się do niej dobierał. TJ wyjawia wszystkim, że jego przyjaciółka i młody Blake udawali parę. Gabe nie daje za wygraną i zaciąga dziewczynę na Diabelski Młyn, gdzie nieświadomą niczego - całuje.
Logan widzi Maggie opuszczającą mieszkanie Blake'a, co utwierdza go w przekonaniu, że ona i Gabe naprawdę są parą. Nie ma pojęcia, że dziewczyna znalazła się tam, ponieważ za dużo wypiła poprzedniego wieczoru i nie chciała wracać do domu, aby nie spotkać Kendry.
W mieście pojawia się siostra Mii, Sasie Moretii, której celem jest zatrucie życia młodszej o siedem lat siostrze. Grozi jej ujawnieniem pewnej tajemnicy, jeśli ta nie zgodzi się udawać, że jest w ciąży (w rzeczywistości to Sasie, a nie Mia spodziewa się dziecka). Z czasem zmienia swoją taktykę i próbuje wrobić w ojcostwo Zacka, którego uwodzi na imprezie u Tylera. Gabriel, Jasper i Felix postanawiają pomóc Mii zdemaskować zamiary "złej siostry" i proszą o pomoc Maggie, która zgadza się ze względu na Zacka, ale plan spala na panewce, kiedy okazuje się, że dziewczyna musi wyjechać na ferie wiosenne.
Przed finałowym meczem Mistrzostw Maggie spotyka Logana w kościele i mówi mu o swoich rodzicach. Collins zostaje brutalnie pobity przez swoich byłych kolegów z drużyny, którzy chcą go powstrzymać od udziału w meczu. Logan staje jednak w szranki, zakopując tym samym topór wojenny z Blake'iem. Kapitan "Jastrzębi", Noel Achard, jest wściekły. Trener Altman zmuszony jest wystawić na boisko Gabriela, który w bardzo szybkim tempie wrócił do formy, dzięki treningom ze Smithem. Mecz kończy się widowiskowym rzutem Logana i wygraną "Tygrysów".
Do Stars Way przyjeżdża Henry Carmichael, który chce odnowić kontakty z wnuczką. Zabiera ją ze sobą w tajną misję, której celem jest odkrycie prawdy o zaginięciu/śmierci jego syna i synowej. Nastolatka wraca do Stars Way z pustymi rękami i nakrywa swojego przyjaciela, Erica, w jednoznacznej sytuacji ze swoją ciocią Jill, która została wyrzucona ze studiów i została zmuszona zamieszkać u swojego brata, Antony'ego na farmie.
Gabriel zbliża się do rodziny Carmichaelów pod nieobecność Maggie na farmie. Tyler dostaje pracę w Stars Way News, co staje się jego głównym środkiem dochodów. Jimmy Smith dostaje wypowiedzenie, a Gabe jest pewny, że stoi za tym jego ojciec. Antony ma problemy finansowe, a Tyler wpada na pomysł imprezy, która pomoże mu wypromować farmę, jak i zatrzymać Jimmy'ego Smitha w SWH. Lisa zbliża się do Davida, ojca Emmy, który niedawno pojawił się w mieście, a do którego Jimmy nie pała sympatią.
Eric zmienił się nie do poznania, stając się szkolnym lovelasem. Jego dziewczyna Bianca wyjechała z miasta, po tym jak bawił się jednocześnie nią, jak i kuzynką Gabriela, Jenny Evans. Jenny nie odzywa się do Erica (lub raczej Ricka, jak go niektórzy teraz nazywają), za to inne dziewczyny skrycie próbują zwrócić na siebie jego uwagę.
Gabriel i Eric po historii z Jenny znów wstąpili na wojenną ścieżkę. Młody Blake, który w zaskakująco szybkim tempie wrócił do formy przed Międzymiastowymi Mistrzostwami w Koszykówce, zdaje się mieć coraz większe problemy ze zdrowiem, co zaczyna martwić jego przybranego brata i byłego wroga, Logana Parkera-Collinsa, od niedawna kolegę z drużyny i współ-kapitana.
Podczas imprezy zorganizowanej przez Tylera, zjawiają się nieproszeni goście z Comer. Do meczu między przeciwnymi drużynami jednak nie dochodzi, jako że wszyscy są przejęci kłótnią Gabe'a z ojcem, którą Tyler, ku oburzeniu Maggie, każe sfilmować ekipie telewizyjnej Stars Way News. Jimmy jest wzruszony słowami przyjaciela, który traktuje go jak ojca.
Jill Carmichael i Sasie Moretti spotykają się po latach i przywołują dawne urazy z liceum.
Tyler odkrywa, że Mia nigdy nie zapomniała o Gabrielu i zarzuca jej oszukiwanie Felixa. Nieświadomy niczego Zebari, dedykuje Mii piosenkę, którą śpiewa na scenie przed mieszkańcami miasteczka. Panna Moretti jest pod wrażeniem.
Gabriel, któremu coraz częściej dokucza ból nogi, zaczyna przyjmować środki przeciwbólowe. Znajduje też list pożegnalny od Jimmy'ego Smitha, który z ciężki sercem wyjeżdża z miasta po otrzymaniu wymówienia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:20:20 12-07-14 Temat postu: |
|
|
I mnie się przydało to streszczenie po takiej przerwie |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:07:27 12-07-14 Temat postu: |
|
|
No to się cieszę, chociaż może niepotrzebnie streszczałam te wszystkie pierdoły z pierwszego sezonu, w tym wojnę między Maggie i Mią (bo to w sumie jej Maggie wypowiedziała wojnę, a odbiło się na biednym Gabe'ie ), ale chciałam, żeby mniej więcej wszystko się tam znalazło, bo planuję też parę retrospekcji, żeby ukazać, jakie motywy nią kierowały No i jest tyle bohaterów, że streszczenie się przydaje, bo nawet jak się pamięta co u niektórych postaci się działo, to tych trzecioplanowych już się nie pamięta, a są ważne dla dalszej fabuły np. taki Mark Donovan - miejscowy żigolo, który miał romans z Angelą Mercer i Kendrą Carmichael, jakby nie było żoną przyjaciela i wspólnika |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:29:44 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Naprawdę fajnie, że zrobiłaś to streszczenie, bo przyznam szczerze, że mnie sporo tych szczegółów umknęło. Tak jak mówisz - pamięta się przede wszystkim o głównych bohaterach, a o pozostałych to tak piąte przez dziesiąte, dlatego dzięki wielkie za tę ściągę |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:45:09 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Sama też sobie odświeżyć musiałam, bo niektóre rzeczy nawet mi umknęły Jak się robi takie długie przerwy w pisaniu, to potem się ma niestety...
A tak poza tym, to bardzo bym Ci chciała podziękować, że pomimo tych moich częstych zniknięć zawsze wracasz do czytania moich opowiadań. To wiele dla mnie znaczy, zwłaszcza, że nigdy za wielu czytelników nie miałam, a potem jak już poodchodziło wiele osób z forum to zostałaś praktycznie tylko Ty, a cenię sobie Twoją opinię, także za to wielkie dzięki! |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:55:40 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Jejku, bo się zarumienię Sama wiem dobrze jakie to uczucie, kiedy już Ci się wydaje, że wszyscy zapomnieli o Twojej historii, a wtedy nagle pojawia się wierny Czytelnik, który ciągle ma ochotę na więcej więc w tym miejscu i ja muszę podziękować Tobie nie tylko za to, że wracasz do mojej pisaniny, ale przede wszystkim za to, że kontynuujesz swoje opowiadania, które mnie osobiście wciągnęły od pierwszej linijki i wątpię, żebym kiedykolwiek miała ich dość :*
Także pamiętaj, że wracam i będę wracać - nie pozbędziesz się mnie tak łatwo zwłaszcza, że osoby, które naprawdę dobrze piszą, a ich historie są ciekawe, intrygujące i oryginale można tu chyba policzyć na palcach jednej ręki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:18:34 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Jak bym mogła nie wracać, skoro od dawna czytam właściwie tylko twoje dzieła? Nie chcę Ci słodzić, bo się boję, że popadniesz w samo-zachwyt i poziom odcinków drastycznie spadnie A tak serio, to wiesz, że uważam, iż piszesz świetnie. Nie tylko same fabuły są ciekawe, ale też styl jest wciągający i to wszystko przypomina raczej książkę niż opowiadanie 'forumowe'
Inne pomysły mnie nie wciągają (składają się z całej obsady RBD, albo Levyrroni, których już mam po dziurki w nosie, albo wszystko pisane bez wielkich liter i znaków interpunkcyjnych), albo są już daleko zaawansowane i nie potrafiłabym tego ogarnąć. Dużo łatwiej czyta się od początku, jak muszę nadrobić 50 rozdziałów to raczej się zniechęcam. także w pewnym sensie rozumiem, dlaczego nikt nie zagląda do mnie. Jak można od kogoś oczekiwać, że będzie czytał Twoje wypociny, skoro nie daje się nic w zamian?
Miło mi słyszeć takie ciepłe słowa i tylko ze względu na Ciebie dokończę moje 'dzieła' i najprawdopodobniej odejdę na dobre. Cieszy posiadanie takiego czytelnika jak Ty, ale stwierdziłam, że jeszcze parę lat temu miałam większy zapał do pisania. Przez ostatnie parę lat się rozleniwiłam i chyba wiem dlaczego. Nie oczekuję jakiejś wielkiej publiki, ale miło jest wiedzieć, że ludziom podoba się to, w co ty włożyłaś tyle pracy i wysiłku. A świadomość, że takich ludzi nie ma, zabiera mi całą frajdę z pisania. Bo zawsze do pisania ciągnęło mnie właśnie to, aby sprawić, by ludzie choć na chwilę zapomnieli o swoich codziennych problemach, stresie itp. i po prostu przy moich historiach odpoczęli i znaleźli się w innym świecie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:42:06 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Tylko moje? Ojej... dziękuję :*
Możesz być pewna, że mnie przy Twoich opowiadaniach udaje się zapomnieć o codzienności - po prostu całą sobą przenoszę się w świat Twoich bohaterów. Ale tak jest zawsze, gdy coś jest dobrze napisane, nie nudzi, a sam styl nie razi. Mam nadzieję, że nawet jeśli nie będziesz publikować tutaj, to nie zrezygnujesz z pisania bo naprawdę robisz to świetnie, z niezwykłą łatwością przenosząc czytelnika do wykreowanego przez siebie świata.
Mnie też często odstrasza tzw. "obsada", ale jednak czasem się skuszę na prolog czy pierwszy odcinek i jak widzę, że historia jest niebanalna (co jednak już od dawna nie miało miejsca), to czytam dalej, w głowie mając już swojej własne wyobrażenie o bohaterach. Nie potrafię się jednak przemóc do czytania opowiadań pisanych niechlujnie - tak jak piszesz, wielkimi literami, bez przecinków, z błędami, jestem wzrokowcem i bardzo mnie to odpycha. Co do nadrabiania - cóż, pamiętam, że jak zaczęłam czytać SW, to też było już bardzo zaawansowane a jednak wchłonęłam wszystko szybciutko jak gąbka wodę także to nie jest dla mnie problem, chociaż rozumiem zniechęcenie ilością, brak czasu, czy choćby sam fakt "skakania" po kolejnych stronach wątku, by znaleźć kolejny odcinek. I ja chyba nawet wolę czytać po kilka odcinków za jednym razem - wtedy czuję się jakbym czytała książkę i jakoś tak lepiej mi to ogarnąć, wtedy wszystko się składa w jakąś ładną sensowną całość.
Wiem jak bardzo demotywujący jest brak czytelników, czy też raczej oznak zainteresowania, bo często jest tak, że ludzie czytają, ale z braku czasu albo po prostu z lenistwa nie komentują. Sama wiele razy właśnie z tego powodu nosiłam się z zamiarem opuszczenia forum, zwłaszcza ostatnimi czasy, kiedy ruch na forum był prawie żaden, ale zawsze w takim krytycznym momencie pojawiała się jakaś dobra dusza, która jednym komentarzem potrafiła odroczyć wykonanie wyroku Teraz mam mocne postanowienie by nie wstawiać nic nowego, a ewentualnie dokończyć to, co się da i też zniknąć. Chociaż znając siebie, pewnie zajrzę tu co jakiś czas, żeby sprawdzić czy nie pojawiło się coś interesującego |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|