Telenowele

Kamcia271 · Wysłany: 13:04:04 23-03-13 Temat postu:

Alan pyta sie matki dlaczego o wszystkim powiedziała Desari i kazała jej go zostawic.Ona mowi mu ze zrobila to dla jego dobra by znow nie cierpial.On mowi matce ze jesli Desari od niego odejdzie to ona skaze go na cierpienie.Alan informuje Anabel ze jest Desari do niego nie wroci to on jej nigdy tego nie wybaczy i zapomni ze ma matke.

Alan przynosi Desari niespodzianke a jest nia mały Casperek.

Dziewczyna bardzo sie cieszy ze znow zostanie matką.Bardzo słodko sie z nim bawi...

Alan w tym czasie odwiedza mała Sare.Dziewczynka pyta sie wujka dlaczego jest smutny ten odpowiada jej ze osoba ktora kocha bardzo nie chce z nim byc:(

Desari wspomina wspolne chwile spedzone razem z Alanem.Zastanawia sie czy naprawde by wybaczyl jej wszystko i to ze stracila ich dziecko:(Lecz wiem ze siebie potrzebuja nawzajem...

Alan rowniez wspomina chwile spedzone razem z Desari.

Alan przychodzi do Desari.Pyta sie jej czemu spelnila prosbe jego matki i dlaczego go odzuca jak wie ze on ja kocha.Mowi jej ze nie potrafi bez niej zyc lecz wie ze tego ona nie rozumie bo nie kocha go tak jak on by chcial.hehe ale jej powiedzial:)
Odchodzac mowi jej ze zyczy jej szczescia gdzie kolwiek by byla.Desari zatrzymuje Alana i mowi mu ze jej miejsce jest przy nim i kocha go najbardziej na swiecie:)

Wkoncu sie godza:)

Desari dziekuje mu za piekny prezent jaki jej ofiarowal.On mowi jej ze nie ma za co dziekowac bo on kocha dzieci a Casper potrzebuje ich jak oni potrzebuja go...

No i Piekny pocałunek na koniec:)

Czekam na Next...

ewra26 · Wysłany: 19:37:43 23-03-13 Temat postu:

Alan jest wsciekly na matke ,za to,iz powiedziala Desarin o tym,co sie z nim dzialo,gdy ta uciekla z wlasnego slubu.Informuje tez Anabel,ze jesli zona do niego nie wroci nigdy jej tego nie wybaczy.
Alan ma dla zonki niespodzianke.Jest nia niemowle.Desarin cieszy sie.Smutne tylko,ze nie zamienila nawet slowa z Alanem.
Widac,ze jest on przygnebiony,a gdy jest w takim stanie odwiesza Sare.
Desarin rozmysla czy jej ukochany naprawde bylby w stanie wszystko jej wybaczyc.
Alan przychodzi do Desarin i co najwazniejsze godza sie.Mam tylko nadzieje,ze na troche dluzej niz jeden odcinek.
Ta telunia tez jest super czekam na nowy odc.

anetta418 · Wysłany: 19:15:11 24-03-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

majka623 · Wysłany: 0:35:29 25-03-13 Temat postu:

Anabell przychodzi do Alana, przeprasza go i prosi o wybaczenie. Obiecuje też, że przeprosi Desari. Czyżby faktycznie coś zrozumiała czy to może tylko taka zmyłka? Pożyjemy zobaczymy ;D
Alan i Desari zabierają Caspra i Sarę na plażę. Piękną rodzinkę tworzą.
Ci dwaj (sorry, zapomniałam imion) ciągle nie wpadli na trop Desari, ale nie zamierzają odpuścić.
Desari mówi Alanowi, że musi mu coś wyznać, bo ma dość tajemnic, ale obawia się, że to może popsuć ich relacje. Alan zapewnia ją, że nic nie zmieni jego stosunku do niej.
Alan wręcza Lenie pierścionek, który ona mu oddała kilka lat temu. Mówi jej, że to ona jest kobietą godną jego i jego miłości

Czekam na next

CamilaDarien · Wysłany: 20:03:57 27-03-13 Temat postu:

Anabell przychodzi do syna i przeprasza go za swoje zachowanie. Obiecuje także przeprosić Desari i życzy im szczęścia. Wygląda na to, że coś zrozumiała, bo podczas rozmowy wyglądała na szczerą.

Desari i Alan zabierają Caspra i Sarę na plażę. Wyglądają jak taka szczęśliwa grecka rodzinka, hehe!

Super, że się pogodzili i wrócili do siebie, bo bym chyba nie przeżyła, gdyby Desari znowu mu zwiała.

Tymczasem Braulio niecierpliwi się w sprawie poszukiwań Desari. Gada o tym ze swoim pożal się Boże kumplem. Mówi, że teraz on się tym zajmie. Życzę mu z całego serca, by nigdy nie znalazł Desari!!! Bo ona teraz jest szczęśliwa, a ja nie po to tak walczyłam o Alana i Desari, by teraz jakiś kutas to spaprał!

Wieczorem Desari po raz kolejny próbuje powiedzieć Alanowi prawdę, jednak w rezultacie tego nie robi. Czyżby zabrakło jej odwagi? Przecież Alan wszystko jej wybaczy!

Później Alan oddaje Desari, to co należy do niej, czyli pierścionek zaręczynowy, który podarował jej po raz pierwszy, zanim zwiała mu sprzed ołtarza. Sari jest zaskoczona, ale i szczęśliwa. Zakochani całują się.

Kilka godzin później Desari wspomina pierwsze oświadczyny. Widać, że kocha Alana całym sercem i zrobi dla niego wszystko.

Czekam na nexta

Buźki

anetta418 · Wysłany: 3:15:19 29-03-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

CamilaDarien · Wysłany: 11:54:05 29-03-13 Temat postu:

Alan gada z matką. Anabell martwi się, że nie poradzą sobie z firmą i fundacją równocześnie. Alan obiecuje, że razem z Desari się tym zajmą, bo są to winni Juanowi. Matka radzi synowi, by zapytał żonę o przeszłość. I właśnie ten fragment rozmowy słyszy Desari, która nie chce, by Alan dowiedział się prawdy od osób trzecich. Postanawia porozmawiać z mężem.

Kilka godzin później podczas przerwy w pracy, Desari prosi Alana o rozmowę. Na tarasie firmy Desari wyznaje Alanowi, że go okłamała, mówiąc, że nie ma rodziców. Wstydziła się przyznać, że ci ją porzucili, bo praca była ważniejsza. Później zaczyna mówić o chorobie babci i że nie było kasy na leczenie i operację. Alan nie rozumie, co to ma wspólnego z nimi. Sari wyznaje ukochanemu, że pożyczyła kasę do syna sąsiada, który teraz ją ściga za długi i to przed nim musi uciekać, gdyż nie dotrzymała warunków umowy. Miała wyjść za tego faceta po ukończeniu osiemnastu lat, lecz nie zrobiła tego, gdyż poznała Alana i się w nim zakochała. Po chwili Desari kończy ową rozmowę, bo nie jest w stanie dalej mówić. Szkoda, że nie wyznała mu całej prawdy i nie powiedziała o Soledad.

Buuuu! Mam jednak nadzieję, że jeszcze będzie miała ku temu nie jedną okazję. Pytanie tylko, czy wtedy nie zabraknie jej odwagi?!

Wieczorem Alan zjawia się u ukochanej, by sprawdzić, jak ta się czuje i czy wszystko w porządku. Ona nie chce kończyć rozmowy, którą zaczęli w firmie. Alan nie nalega i mówi, że powie mu resztę, gdy sama będzie na to gotowa. Sari prosi męża, by wyszedł, bo chce iść spać, a on co robi?! Dotrzymuje jej towarzystwa, hehe!

No i się kochają!

KOCHAM TĄ TELKĘ, NIE MNIEJ NIŻ OSZUKANĄ I AIDANA!

Czekam na nexta

Buziaki

Kamcia271 · Wysłany: 17:04:21 29-03-13 Temat postu:

Gdy Sari zasciela łuzko rano spada jej zdjecie wspólne z ALanem.Wtedy wspomina wspólne chwile jakie przezyla u boku Alana i obiecuje sobie ze już nigdy się nie rozstaną.
Anabell rozmawia w pracy z Alanem.On mowi matce ze razem z Sari zajma się ta fundacja i maja już pomysl jak zebrac pieniądze na sprzet.Anabell mowi ze zbliza się pokaz i liczyla na pomoc Desari lecz wie ze ona ma teraz tyle obowiazkow na glowie i wątpi by miała na to czas.Alan mowi ze wspólnymi silami uda się zalatwic wszystko a co do pokazu to pogada z Sari.Matka mowi mu żeby lepiej zapytal ja o co ważniejszego czyli o przeszlosc.Bo jest cos o czym powiennien wiedzieć i to Desari powinna mu powiedzieć.Niestety cala rozmowe słyszy Sari i ma nadzieje ze Anabell nie powie Alanowi o Soledad bo sama chce mu to powiedzieć.

Sari prosi Alana o rozmowe.Ten pyta się jej o czym chciała z nim porozmawiac i czy chce mu powiedzieć dlaczego wtedy uciekla od niego.Desari mowi ze ma już dość tajemnic.Mowi mu ze sklamala ze nie ma rodzicow bo oni ja porzucili bo pieniądze były dla nich najważniejsze.Ggy miała 16 lat jej babcia zachorowala i musiala pozyczyc pieniądze od sąsiada.Alan niestety dalej nie rozumie co to ma wspólnego z jej ucieczka.Ona mowi mu ze to przed tym sąsiadem musiala uciekać bo podpisala z nim umuwe w której było ze musi oddac mu kase a jak skończy 18 lat wyjść za niego za maz.Alan pyta się dlaczego tego nie zrobila i nie dotrzymala umowy.Ona mowi mu ze poznala go i się w nim zakochala.On pyta się jej czy to cala historia i czy jest jeszcze cos co ona chce mu powiedzieć.Sari mowi mu ze ma dość tej rozmowy i ucieka.

Wieczorem Alan odwiedza Desari.Chce wiedzieć jak ona się czuje.Ona mowi mu ze jak przyszedł do niej by dokonczyc rozmowe to traci czas bo ona nie chce już dziś otym rozmawiać.On mowi jej ze nie marnuje czasu bo przy niej jego czas nigdy nie będzie zmarnowany.Ona mowi mu ze nie chce rozmawiać i jak będzie gotowa to wroca do tego tematu.Prosi go by dal jej dziś spokoj bo chce isc spac.Alan mowi jej ze chce dotrzymać jej towarzystwa.
Zaczynaja się calowac:)

i spedzaja razem noc:)

Czekam na Next...

Kamcia271 · Wysłany: 20:05:11 30-03-13 Temat postu:

Samych radości,
Kolorowych jajeczek,

Białych owieczek,

Uśmiechu bez liku:)
I bakalii w serniku:)
Kiełbaski tłuściutkiej:)
I atmosfery milutkiej:)
WESOŁYCH ŚWIĄT

majka623 · Wysłany: 20:09:11 31-03-13 Temat postu:

Wygląda na to, że faktycznie Anabell zaakceptowała związek Alana z Desari. Nawet ma nadzieję, że im się uda tym razem.
Desari w końcu decyduje się na rozmowę z ukochanym. Jak się okazuje Sari ma rodziców. Wychodzi też na jaw, że Desari pożyczyła pieniądze od jakiegoś kolesia za którego miała później wyjść za mąż. Czemu nie dociągnęła tego do końca tylko zwiała?! Na pewno nie było jej łatwo, ale przynajmniej miałaby to z głowy a tak znowu musi zbierać siły na kolejną rozmowę.
Alan przychodzi wieczorem do Desari, żeby sprawdzić jak się czuje i... i było pięknie

Czekam na next

anetta418 · Wysłany: 17:13:02 16-04-13 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

CamilaDarien · Wysłany: 20:34:35 16-04-13 Temat postu:

Alan proponuje Desari, że skoro ona nie chce się do niego wprowadzić, to on wprowadzi się do niej. Hehe, w sumie na jedno wychodzi, ale nie ważne gdzie, byle razem!

Alan podwozi Sari do kościała, gdyż ta jest tam umówiona z księdzem w sprawie ich ślubu. Hehe, ciekawe, że wychodząc z domu miała na sobie białą sukienkę, a podczas rozmowy z księdzem ma na sobie już bluzkę i w dodatku inne uczesanie. Coś mi się wydaje, że Alan i Desari po drodze w tym samochodzie nieźle rozrabiali.

No i ja mam nadzieję, że z tej zabawy będą jakieś małe Alanki.

Ksiądz pyta Desari, czy tym razem nie ucieknie sprzed ołtarza. Ta jednak zapewnia go, że kocha Alana całym sercem i pragnie zostać jego żoną w świetle Boga i kościoła.

Ksiądz więc zgadza się udzielić im ślubu.

Tymczasem Alan zaprasza kumpla na ślub. Oczywiście ten nie zapomniał, co Desari wywinęła kilka lat temu i ostrzega Alana, że sytuacja może się powtórzyć. On jednak jest pewny, że tym razem wszystko pójdzie po ich myśli i ukochana po raz kolejny go nie porzuci w ostatniej chwili.

Braulio spotyka się z jakimś Antoniem i proponuje mu niezłą zapłatę, jeśli ten w ciągu trzech dni znajdzie Desari i przyprowadzi do niego. Pozwoli mu się również zabawić. Yyyy, co to ma niby znaczyć?! Ty se koleś uważaj, bo jak Alan się Tobą pobawi, to zostanie ci tylko kupić sobie balkonik taki dla staruszków i będziesz sikał do nocnika! Wtedy już ani nogi, ani kutas nie będą ci potrzebne, bo laski na inwalidów raczej nie lecą, tak więc nawet nie pobzykasz!

Desari zostaje wybrana przez Anabell za główną modelkę na zbliżającym się pokazie mody. Dziewczyna cieszy się i dziękuje teściowej za owe wyróżnienie.

Desari po pracy jedzie z Alanem po jego rzeczy i czekając na niego, rozmawia z Sarą. Obie świetnie się dogadują, a mała cieszy się, że wujek jest szczęśliwy.

W domu małżonkowie gadają o Sarze. Alan mówi żonie, że Carmen znalazła małą nad rzeką i od tej pory dziewczynka należy do rodziny.

Potem rozmawiają o ubranku dla Alana na ślub, a także o Juanie.

Tak jak i oni, ja też jestem mu wdzięczna na ten testament. Zrobił kawał dobrej roboty, łącząc ponownie tych dwoje, bo oni pasują do siebie jak nikt inny na tym świecie!

Czekam na nexta

Buziaki

ewra26 · Wysłany: 15:56:26 18-04-13 Temat postu:

Hej.Nie bede streszczac odcinkow ,bo dawno mnie tu nie bylo.
Napisze krotko.Zajefajnie,ze sie wszystko uklada miedzy Alanem i Desarin.
Pewnie to nie potrfa zbyt dlugo.No coz tak jest w telkach.
Mam nadzieje tylko,ze nie zwieje po raz drugi,bo tego jej chyba juz by nikt nie wybaczyl.Wydaje sie,ze nawet Anabell sie przekonala juz do niej.
Mam nadzieje,ze powie o wszystkim ukochanemu,jak ja ktos odnajdzie,a nie ze znowu bedzie uciekac.
Telka ciekawa jak wszystkie Twoje dziela.
Osz Mi nadrobie wieczorem ,bo jest tego troche,tam na pewno sie dzieje.
Pozdrawiam :-)

majka623 · Wysłany: 20:52:42 18-04-13 Temat postu:

No to postanowione, Alan przeprowadzi się do Desari. Ona wybiera się do księdza w sprawie ślubu a ten pyta czy przypadkiem ona nie zwieje. Desari zapewnia go, że nie ucieknie a ksiądz zgadza się udzielić im ślubu. Chyba nikt zbytnio nie ufa Desari, bo kolega Alana też obawia się, że ona ucieknie.
Jak widać licho nie śpi i ten bydlak ciągle chce odnaleźć Desari.
Anabell wybiera Sari na główną modelkę.
Alan opowiada Sari historię małej Sary po czym ustalają, że następnego dnia pójdą na zakupy i na cmentarz.
Mam nadzieję, że do tego ślubu dojdzie tym razem, bo jak ona znowu wywinie jakiś numer to sama ją ukatrupię.

Czekam na next

Kamcia271 · Wysłany: 2:58:07 07-05-13 Temat postu:

Odcinek super!!

:)Fajnie ze Alan przeprowadzi sie do Desari:)

Nie mialam zbytnio czasu by skomentowac odcinek wczesniej poniewaz praca,szkoła no i tez skupilam sie bardziej na oszukanej:)

Lecz Testamencik tez uwielbiam:)

Licze iz dodasz kolejny odcinek niedlugo:)