|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:16:39 04-07-12 Temat postu: THE AGENTS: The Royal Flush #46 ost. (awangarda&Eillen) |
|
|
_________________________Awangarda & Eillen presents:
_________________________
Czy nam się to podoba, czy nie,
charakter człowieka zostaje bezceremonialnie obnażony przy grze w pokera;
jeśli pozostali gracze potrafią cię rozgryźć lepiej niż ty sam siebie
– wina leży wyłącznie po twojej stronie.
Jeżeli nie potrafisz lub nie jesteś gotów, by zobaczyć siebie w taki sposób,
w jaki widzą cię inni, ze wszystkimi wadami i ułomnościami,
będziesz przegrany w kartach i w życiu. [Anthony Holden]
________Kiedy w środku nocy budzi go telefon, Matt nie przypuszcza, że jego życie wkrótce wywróci się do góry nogami. Curt, który jeszcze niedawno był jego kolegą z pracy, a który od jakiegoś czasu ucieka nie tylko przed wymiarem sprawiedliwości, wciąga go za sobą w bagno, z którego sam nie potrafi się wydostać.
________Dawni przyjaciele rozpoczynają prywatne śledztwo, wnikając głęboko pod powierzchnię przestępczego świata, w którym przyjdzie im walczyć nie tylko o prawdę. Najcenniejszym złotym sztonem, co raz rzucanym na zielonkawe sukno pokerowego stołu, jest życie. Rozpoczyna się walka o najwyższą stawkę, ale żeby zgarnąć całą pulę, mężczyźni muszą zapomnieć o wrogości i dawnych urazach, co w świetle pojawiających się okoliczności, będzie coraz trudniejsze.
________Niebo było przykryte kłębami ciemnogranatowych chmur, a wiatr wył wściekle, zapowiadając załamanie pogody.
________Ciemny samochód skręcił w Aleję Everett i bardzo powoli sunął po asfalcie w kierunku zachodu, gdy maleńkie krople deszczu zaczęły z brzdękiem uderzać w jego dach i atakować przednią szybę, jakby miały jakiś cel w tym, by dostać się za wszelką cenę do środka. W końcu zatrzymał się przy jednym z zamkniętych o tej porze hangarów. Przednie drzwi po stronie pasażera otworzyły się, a z samochodu wysiadł wysoki, barczysty, ciemnoskóry mężczyzna z ciemną bandanką na głowie i charakterystycznie przystrzyżoną bródką. Postawił kołnierz skórzanej marynarki i poprawiwszy złotą kietę, która lśniła wyraźnie na tle czarnego t–shirtu, zsunął ciemne okulary na sam czubek nosa. Padający coraz mocniej deszcz zdawał się mu w ogóle nie przeszkadzać. Wsparłszy się przedramionami o brzeg dachu, rozejrzał się dookoła, jakby kogoś wypatrywał.
________W kałużach, rozświetlonych światłem pobliskich latarni, odbijało się szarobure, nisko zawieszone niebo, a deszcz nieustannie bębnił, przypominając, że pewnych rzeczy nie da się powstrzymać ani odwrócić. Jednak wszystko w życiu miało przecież swój cel, a poszczególne kawałki układanki prędzej czy później musiały złożyć się w jakąś sensowną całość.
________Gdy usłyszał przyjemny warkot silnika, leniwie spojrzał za siebie. Kilkanaście metrów dalej, po przeciwnej stronie, zatrzymała się czarna Yamaha. Jej właścicielka, jak zwykle nie zdejmując kasku, po którym strumieniami spływały krople deszczu, rozbijając się na jej wąskich ramionach okrytych skórzaną kurtką, pewnym krokiem ruszyła w jego stronę. Uśmiechnął się na ten widok, a gdy zatrzymała się przed nim, lekkim ruchem ręki kazał jej rozłożyć szeroko ramiona, po czym przeszukał ją dokładnie, а dopiero później otworzył tylne drzwi, pozwalając jej wsiąść do środka.
________– Co to za sensacyjne wiadomości? – spytał półgłosem pasażer, zanim jeszcze zdążyła się wygodnie usadowić. Siedział jak zwykle tak, że jego sylwetka rozpływała się w mroku na tle przyciemnionych szyb Chryslera, nie zdradzając niczego charakterystycznego z jego wyglądu. Nie było widać jego twarzy. Zaledwie jasny koszulowy kołnierzyk odznaczał się w panujących w środku ciemnościach, ale przecież doskonale wiedziała z kim ma do czynienia. Powoli ściągnęła kask i odrzuciła włosy na plecy, starając się jak najbardziej odwlec w czasie moment przekazania wiadomości, które tym razem nie były dobre, przez co czuła się zdecydowanie mniej komfortowo niż zwykle. W gruncie rzeczy, jeszcze nigdy odkąd zaczęli współpracę, nie miała dla niego aż tak złych wiadomości. Jednak jeśli powiedziało się „A”, trzeba też umieć powiedzieć „B”. Jedynym pocieszeniem był fakt, że była mu potrzebna, więc nie mógł się jej pozbyć ot tak.
________Westchnęła cicho, zerkając na niego z ukosa. Mężczyzna przez chwilę sprawiał wrażenie jakby lekceważył jej obecność, wpatrując się uparcie w maleńkie bańki powstające na coraz większych z minuty na minutę kałużach. W końcu drgnął zniecierpliwiony i odwrócił twarz w jej stronę, a jego jasne oczy błysnęły w mroku złowieszczo.
________Nabrała powietrza w płuca i wydusiła w końcu na jednym oddechu:
________– DEA* w porozumieniu z CIA i za przyzwoleniem samego Dyrektora Departamentu Sprawiedliwości wznawia operację „Royal Flush**” . – Odruchowo przygryzła wargę, czekając na jakąkolwiek reakcję rozmówcy. Ten jednak siedział nieruchomo i milczał, sprawiając wrażenie zupełnie niewzruszonego tą wiadomością. Powoli więc rozpięła skórzaną kurtkę, wysunęła z niej kartonową teczkę i podała ją mężczyźnie. – To raport, który szef przedstawił dyrektorowi. Jest w nim sporo informacji, które mogą cię zainteresować. Quinn osobiście będzie nadzorował sprawę – wymamrotała z nieskrywanym niezadowoleniem. – Kazał zwołać na jutro kadrę agentów operacyjnych. Myślę, że szykują się do czegoś większego.
________– Czegoś większego? – prychnął mężczyzna z irytacją, nie starając się nawet trochę ukryć swojego wschodnioeuropejskiego akcentu. – A konkretnie?
________Kobieta wzruszyła ramionami i opuściła głowę.
________– Nie wiem. Być może ma to jakiś związek ze Stevensem i jego córką, która nie odnalazła się do tej pory.
________– Stevens… – mruknął wymownie Rosjanin, przesuwając dłonią po swoim zaroście, jakby się nad czymś zastanawiał. – To wszystko? – spytał po chwili, przeszywając ją na wskroś swoim lodowatym spojrzeniem.
________– Nie – zaprzeczyła szybko, choć wcale nie spieszyło jej się do wypowiedzenia tego, co wydawało się jej najistotniejsze. Ponownie spuściła głowę, bawiąc się nerwowo palcami. – Johnny postanowił iść na układ. Podobno ma sporo do powiedzenia nie tylko w sprawie śmierci Stevensa, ale także na temat jego brudnych interesów. Będzie mówił w zamian za status świadka koronnego.
________Mężczyzna w cieniu wziął głęboki wdech i uniósł pytająco brwi.
________– I chyba zidentyfikowali już tego trupa – dokończyła, zerkając niepewnie na jego napiętą twarz. Wyglądał na opanowanego, ale jego oczy zdawały się ciskać w nią piorunami.
________– Wynoś się – powiedział stanowczo. – I nie zawracaj mi głowy, dopóki nie będziesz znała szczegółów. Nie interesuje mnie żadne chyba, być może, coś większego ani podobno. Rozumiemy się? – spytał, a kiedy skinęła twierdząco, uśmiechnął się lekko i dodał już zdecydowanie łagodniejszym tonem: – To spadaj, mała, i nie daj się złapać…
__________________
* Drug Enforcement Administration — amerykańska rządowa agencja do wdrożenia legalnego obrotu lekarstw, m.in. walki z narkotykami.
**Królewski poker – sekwencja pięciu kart tego samego koloru.
_________________________
_____________
________| #1. Nightmare | #2. Unknown | #3. Wanted | #4. Inquisitiveness | #5. Semblance |
________| #6. Game on | #7. Voulez vous | #8. Cheater | #9. Pressure | #10. Evans |
________| #11. Unwelcome | #12. Little Princess | #13. Memoir | # BONUS: The Royal Flush |
________| #14. Frailty | 15. Poker face | # BONUS: Matthew Graves | #16. The half-truth |
________| #17. Mikhaylov | #18. Lost | #19. Found | #20. The errand | #21. The auction |
________| #22. Bottom up! | #23. The truth emerges | # 24. Face to face - part one | # 25. Face to face - part two |
________| #26. Dinner time | #27. Specter | #28. Unforeseen |#29. Blood ties |#30. Iguana |
________| #31. Deadlock | #32. Sweet-and-sour | #33. Weaknesses + BONUS: One more night | #34. From pillar to post| #35. Action plan |
________| #36. Turning points | #37. Ally | #38. Showdown | #39. Code & #40. The right track|
________| #41. Sabre–rattling | #42. Cast | #43. Sharpness of guilt | #44. The plant | #45. Re-entry | #46. Final word+ #Post scriptum |
M O V I E S:
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 22:38:56 21-08-16, w całości zmieniany 56 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
awangarda Motywator
Dołączył: 24 Sty 2012 Posty: 260 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z odległej galaktyki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:20:38 04-07-12 Temat postu: |
|
|
PONIEWAŻ SKRADŁAM POST#1 To chciałabym z tego miejsca podziękować Agnieszce, za ponad 5 miesięcy pracy nad tym opowiadaniem, za genialne rozmowy, świetną pisarską atmosferę, za burze mózgów, za kreaywność, pomysłowość, ambicję i spryt, który przejawia się w tekście. Cieszę się, że nasza współpraca doszła do skutku i CIESZĘ SIĘ JESZCZE BARDZIEJ, że zaczęłyśmy pracę nad kolejną pociechą ;D Życzę nam owocnej pracy! :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:27:41 04-07-12 Temat postu: |
|
|
Opening jest boski |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:28:27 04-07-12 Temat postu: |
|
|
Marta! To wszystko dzięki Tobie - w końcu to Ty wpadłaś na pomysł napisania czegoś wspólnie, a że w miarę szybko znalazłyśmy temat, który nam spasował, to wyszło jak wyszło Dziękuję Ci również, bardzo, bardzo, bardzo i mam nadzieję, że za pięć miesięcy (a może trochę krócej) będziemy juz po kolejnej części, a kto wie, może już w trakcie pisania trzeciej
A teraz nie pozostaje nam nic innego jak życzyć Wam, Czytelnikom, takiej samej radości i przyjemności z czytania, jaką my miałyśmy przy tworzeniu tej historii |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:31:12 04-07-12 Temat postu: |
|
|
Czytam! zawiadamiaj w miarę możliwości |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:35:42 04-07-12 Temat postu: |
|
|
Z przyjemnością ;D
A przy okazji - wrócisz w końcu tutaj z jakimiś swoimi produkcjami? Nalegam |
|
Powrót do góry |
|
|
mila851 Idol
Dołączył: 27 Sty 2009 Posty: 1002 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: (^o^)/* Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:03:03 04-07-12 Temat postu: |
|
|
nie wrócę
nie mam żadnego oryginalnego pomysłu z którym mogłabym wystartować |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:30:09 04-07-12 Temat postu: |
|
|
Niedobra <foch>
To ja też nie wracam tam ;P |
|
Powrót do góry |
|
|
Aberracja Big Brat
Dołączył: 15 Lut 2010 Posty: 811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:30:06 04-07-12 Temat postu: |
|
|
A ja skomentowałam i raczej już będę komentować TAM, no chyba, że chcecie czytać dwa razy te same komentarze:D |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 8:58:55 05-07-12 Temat postu: |
|
|
Wow! Nie dość, że fabuła mnie kupiła, trailer i openning, ale ten prolog! Ciemne interesy, agenci i różnego rodzaje akcje są w moich oczach czymś niezwykłym! Lubię szybką rozwijającą się fabułę i te emocje, któe towarzyszą agentom Tutaj też gratuluję doboru obsady Cała mi się spodobała, a nawet widziałem Portman
Cóż... Czekam na pierwszy odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
awangarda Motywator
Dołączył: 24 Sty 2012 Posty: 260 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z odległej galaktyki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:29:51 05-07-12 Temat postu: |
|
|
Pierwszy odcinek już w piątek! Bardzo dziękujemy i na pewno nie obrazimy się Madziu, jeśli trochę posmamujesz i zataisz to, ze czytasz to na innym forum ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:29:23 05-07-12 Temat postu: |
|
|
Pomysł skomentowałam w przedpremierach, więc tutaj zaznaczę jedynie, że sygnaturki bardzo zachęcające, podobnie jak i sam opening - nie było choćby sekundy, w której nie miałabym uśmiechu na twarzy. Ale cóż się dziwić, mając przed oczami zmieniające się, niczym w kalejdoskopie, fenomenalne miny Iana i Matta Jestem zatem święcie przekonana, że przy tak zacnie przygotowanym wstępie, dalej będzie jeszcze lepiej. Tak więc, byle do jutra |
|
Powrót do góry |
|
|
awangarda Motywator
Dołączył: 24 Sty 2012 Posty: 260 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z odległej galaktyki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:41:01 05-07-12 Temat postu: |
|
|
Byle do jutra! ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Analuz Idol
Dołączył: 10 Lip 2011 Posty: 1338 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:52:43 05-07-12 Temat postu: |
|
|
Fajne promo zapowiada się świetnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3492 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:51:32 05-07-12 Temat postu: |
|
|
Gęba sama mi się śmiała gdy zonaczyłam męską część obsady.
Ian i Matt ubustwiam ich !
Sama fabuła wydaje się dość interesująca więc postaram się być częstym gościem |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|