Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
libby87 Cool
Dołączył: 27 Gru 2009 Posty: 537 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Goleniów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:07:19 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Ja też nie wiem ale bardzo mi miło, że tak uważasz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:24:29 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Ty po prostu chyba telepatycznie podsuwasz mi pewne pomysły, albo raczej czytasz w moich myślach |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:39:17 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Widzę, że dodałaś chłopaka, z którym Max i Lissie mieli drobny wypadek, a także paru innych nowych bohaterów. Poza tym świetny plakat!
Również jestem zaskoczona tym, że rozpoczęłaś aż tak. Sama myślałam, ze sielanka jeszcze potrwa. No, ale od początku coś sie dzieje i nie wieje nudą. ;D
Jestem zła na siebie, bo chyba sie pogubiłam. ;D Jak pamiętam, Marcelo chciał oddać swoją nieśmiertelność, potem był już chyba epilog i Charlie informowała Jareda, że będa mieć dziecko. ;D Więc tutaj Jared to Marcelo, czy Jared to Jared? ; ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:56:44 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Następny odcinek będzie właściwie cały należał do tego delikwenta
Bardzo dobrze pamiętasz - Marcelo oddał swoją nieśmiertelność za życie Charlie, a teraz żyje sobie jako (prawie)zwykły śmiertelnik (niestety?) w "opakowaniu" Jareda;D
A wiesz, że jestem na Ciebie trochę zła? Jak mogłaś usunąć swoje wampirki? |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:02:57 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Jak widzisz ostatnio nie mam dużo czasu na pisanie, poza tym.. nawet kiedy się do niego zabieram to nie idzie mi to tak jak wcześniej. Więc postanowiłam się zająć tylko aniołkiem. Przepraszam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:06:13 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Mam tylko nadzieję, że kiedyś może znów zamieścisz to na forum
A swoją drogą w aniołku też nieźle namieszałaś - aż się boję zgadywać co będzie dalej. Zresztą nawet już nie próbuję się domyślać, bo i tak co chwila pojawiają się nowe zagadki^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:14:45 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, nie wiem... co ja tutaj będę się pojawiała z moim wampirkiem, kiedy Ty tu stworzyłaś takie cudo.. ;D
Wiem, wiem. Chciałam wszystko wyjaśnić i coś zrobić w tym kierunku, ale nadal sie zastanawiam nad.. 'waznym punktem' tego opowiadania, mam dwa wyjścia i nie moge sie zdecydowac, więc omijam go i brnę do przodu wyskakując z czymś innym. ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:21:33 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Jakie cudo? Nie widzę tu nic takiego;)
W moim wampirze teraz chyba będzie przerwa świąteczna, bo skończył mi się zapas, a weny jakoś na razie do tego nie mam:/
No właśnie zauważyłam, że zamiast rozjaśniać sytuację, to dodajesz nowych pytań - ale mnie to pasuje ^^ lubię jak dużo się dzieje;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:43:14 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Mówię poważnie, Hunter wyszedł Ci niesamowicie! ;D A ja zamierzam w przerwę świąteczną ruszyć do przodu, chyba, że coś mi wypadnie. ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:49:44 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Eee tam... ja wcale tak nie uważam, ale miło mi, że Ty tak sądzisz Dziękuję :*
No, a ja naprawdę nie wiem, czy uda mi się przed świętami napisać cokolwiek:/ do tego opowiadania mam dwa odcinki w zapasie, a do pozostałych nic - pewnie dopiero w święta uda mi się coś sklecić, bo wcześniej raczej nic z tego nie będzie... no chyba, że nagle dostanę jakiegoś nadzwyczajnego przypływu weny
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 22:50:09 05-12-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:02:41 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Na pewno nie tylko ja. ;D Ale i tak Cię podziwiam, masz pracę potem pewnie jakieś obowiązki i starcza Ci czasu, aby prowadzić tyle opowiadań. A ja? ;D Po powrocie ze szkoły czeka mnie tylko nauka, a i tak nie mam czasu.
Ostatnio zmieniony przez Ayleen dnia 23:04:58 05-12-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:06:30 05-12-10 Temat postu: |
|
|
Piszę tylko w weekendy, bo w tygodniu nie mam szans. No i jeszcze muszę mieć wenę, bo bez tego ani rusz;) Ale zwykle jak już piszę, to udaje mi się napisać kilka odcinków naprzód i tylko to mnie ratuje.
Jeszcze zatęsknisz za czasami, kiedy czekała Cię "tylko nauka" - wierz mi na słowo;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:39:53 06-12-10 Temat postu: |
|
|
Ja też próbuje w weekend, ale ostatnio zawsze coś mi wyskakuje. ;D Jak np. w tym, miałam coś napisać, odrobić lekcję naprzód, a co do czego nie zrobiłam nic. ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:34:22 06-12-10 Temat postu: |
|
|
No i dlatego ja staram się niczego nie planować, bo potem się tylko wkurzam, jak nic mi z tych planów nie wychodzi;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:09:40 07-12-10 Temat postu: |
|
|
Oj, ale spóźniona.
O co poszło pomiędzy Charlie a Jaredem? On ją naprawdę kocha! Pamiętam z pierwszej części (tak czytałam, nie miej wątpliwości), że choć nie jest tym kim był wcześniej (historia z wymianą) to naprawdę ją kocha. O co im chodzi? JJ ma spoko spojrzenie na wszystko, może jakoś da radę ich pogodzić?
Czy mi się wydaję, czy Shelly rzuciła go przez tą młodą kretynkę? Skoro tak to nie powinien jej wyzywać, przynajmniej w ten sposób, żeby tylko w alkoholizm nie popadł. Adam widać, że troszczy się o brata Zabrakło mi w tym odcinku Briana, ty już wiesz dlaczego
Czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
|