|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:40:12 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Hmm... tylko, że Ashley póki co nie ma żadnego interesu w tym, by walczyć z Lizzie. Chociaż gdyby Lizzie się dowiedziała się o "związku" Ashley i Tylera... Nie wiem czy chcę w to brnąć Ashley ma tu trochę inne zadanie niż wojna z Lizzie ^^ Zresztą Lizzie ma chyba wystarczająco dużo wrogów na chwilę obecną. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:45 12-07-14 Temat postu: |
|
|
O widzisz! To by było coś! Ale skoro ma inne zadanie, to się nie wtrącam tylko czekam na to, co tam dla nas gotujesz!
Lizzie rzeczywiście, ale tak już jest jak jest się wrednym Tylko kto bogatemu zabroni? |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:05:59 12-07-14 Temat postu: |
|
|
W sumie jedno nie wyklucza drugiego, chyba
Kto bogatemu zabroni? bardziej bogaty? Albo... sam Szef? Zobaczymy ;D
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 20:06:50 12-07-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:29:31 12-07-14 Temat postu: |
|
|
No to pisz, pisz, bo jestem ciekawa jak to się dalej potoczy! a jak połączysz to razem to może być nieźle pogmatwane, a co za tym idzie nawet bardziej interesujące!
uuuu Szef? no to mnie teraz zaskoczyłaś! Jak się Szef dobierze do Lizzie to... lepiej nie myśleć! Na niej to raczej Lucek już dawno położył swoje łapy Ale może jakiś zakładzik o naszą drogą Elizabeth? Ja tam optuję za! |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:52:24 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Tak mi się powiedziało z tym Szefem, nie miałam nic konkretnego na myśli
No i właśnie tak siedzę nad otwartym plikiem i nie mogę się zdecydować co by tu najpierw pisać a czuję, że mam wenę, tylko ten nadmiar postaci i wątków ale cóż, jak się nawarzyło piwa, to trzeba je teraz wypić |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:37:14 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Oh, ale mi smaka narobiłaś...
Jeśli mogę Ci coś doradzić to pisz najpierw o postaci, co do której jesteś pewna, w jakim kierunku ma iść. Tzn. mniej więcej. Z tego co mi napisałaś wynika, że Gabe ma już jakąś, że tak powiem storyline na przyszłość, więc ja bym zaczęła od niego, a reszta postaci sama jakoś się wkręci.
Ja na początku w SW pisałam krótsze odcinki i zazwyczaj występowały w nich tylko 2 postacie, a później się rozdrobniłam i mi to akurat bardziej odpowiada, bo ma bardziej formę serialu. Tzn. robię przeskok (***) i scena się zmienia jak na prawdziwym filmie. No nie wiem, może dla innych to irytujące, ale ja tak lubię. Ale jeśli Tobie nie odpowiada pisanie o kilku postaciach w jednym rozdziale jednocześnie to zrób tak, jak mówię. Najlepiej zacząć od postaci, która w sobie łączy inne. I tak dla przykładu: u mnie postać Gabriela Blake'a łączy wątek Damiana, Jimmy'ego, Erica, Maggie, Logana, Jenny, Mii i w ogóle raczej całej społeczności szkolnej. Dlatego łatwo się o nim pisze. Z kolei pisząc o Maggie automatycznie dochodzi mi TJ, Zack, Alex, Antony, Eric, Gabriel, Logan, Jill... sama widzisz, ze tak można w nieskończoność.
Idąc tym schematem jak zaczniesz pisać najpierw o Fellsie to wyjdzie ci wątek Estrelli, Tylera, Xandera i Lilly. Ale to już kwestia upodobań jak Ci pasuje, taka tam tylko moja propozycja (bo bardzo chcę coś o Estrelli i Gabrielu mój szatański plan hehe)
Przepraszam, że tak tutaj "off-topuję", już się zamykam.
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 21:38:13 12-07-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:46:15 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Ej, bo zaczynam się bać... właśnie już skombinowałam pół strony z Gabrielem!
Mnie przeskoki generalnie nie przeszkadzają, ale jakoś tak wyszło, że raczej unikam pisania scen zbiorowych. Mam wrażenie, że wtedy mam jeden wielki misz-masz, ale może czas się w końcu przemóc No a że jeden wątek ciągnie za sobą kolejny to fakt Często na tym właśnie bazuje i tu właśnie dobrze mieć dużo postaci, bo wtedy się płynnie przechodzi od jednej do drugiej, a jak się ma np. tylko dwójkę protagonistów, to jak się człowiek zatnie to już finito... trzeba czekać na ponowny napływ weny ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:06:03 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Że tak zacytuję pewnego pana... YES, YES, YES!
No tak, wtedy zastanawiać się kto, co powiedział i kto jeszcze się wcale nie odzywał, chociaż stoi tam od dobrych 5ciu minut. Ale czasem lubię takie scenki wprowadzać dla humoru.
Dokładnie, ale jak masz mniej to wtedy możesz pogłębić analizę psychologiczną bohatera. I tak na przykład z AA mi wyszła komedia sensacyjno-psychologiczna |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:21:55 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Myślę, że jak się zmobilizuję, to jutro będzie next
No właśnie, też się często łapię na tym, że został ktoś, kto się w ogóle nie odzywa
A AA uwielbiam takie jakie jest - ma swój niepowtarzalny urok i klimat i to najważniejsze |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:40:20 12-07-14 Temat postu: |
|
|
yhmm... więc może ja znów pana Kaza zacytuję: YES, YES, YEEEES!
Też tak masz?
dziękuję, ja sama jestem dumna z AA, że wyszło jak wyszło, choć początkowo miałam co do tego opka mieszane uczucia, ale bym nie była sobą gdybym Iana pozbawiła roli życia haha |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:48:09 12-07-14 Temat postu: |
|
|
Mam, czasami
No powiem Ci, że zobaczyć to na szklanym ekranie to byłoby coś - chociaż ja i tak bez trudu wyobrażam sobie każdą scenę o jakiej piszesz, więc po co to w ogóle ekranizować - żeby jakiś scenarzysta wyciął połowę, a reżyser zepsuł zupełnie to co zostanie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:17:53 13-07-14 Temat postu: |
|
|
Czasami mam wrażenie, że na ekranie byłoby dużo lepiej, bo opisać np. mimikę albo jakieś ceny humorystyczne w stylu bójka Liama i Xaviera, i rozbite akwarium z rybką Arnoldem to raczej kiepsko się czyta, a w tv byłaby większa dynamika
To ja bym im sprzedała prawa do AA pod warunkiem, że napiszę scenariusz i wyreżyseruję haha |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:37:40 13-07-14 Temat postu: |
|
|
Akurat mimikę Iana to ja jestem w stanie sobie wyobrazić zawsze, wszędzie i każdej porze - w robieniu min jest bezkonkurencyjny Zresztą ja ogólnie mam jakąś taką łatwość w wyobrażaniu sobie tego o czym czytam, ale może faktycznie czasem jednak lepiej byłoby niektóre sceny na ekranie
Tylko i wyłącznie pod takim warunkiem ^^ Jak się nie zgodzą, to niech spadają I jak już będziesz z Ianem negocjować kontrakt, to załatw mi zdjęcie z autografem ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:11:36 13-07-14 Temat postu: |
|
|
To prawda, te jakie cwaniackie uśmiechy...
Ja mam taką wyobraźnię, że też jestem w stanie sobie to wszystko zwizualizować, ale zazwyczaj jest odrębne od wizji autora. Często tak mam jak czytam książkę a potem oglądam adaptację filmową i moje wyobrażenia się nie pokrywają z wizją twórcy.
E tam, zdjęcie z autografem! Załatwię Ci wejście na plan filmowy, to sobie będziesz mogła z nim pogadać hi hi
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 16:12:19 13-07-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:22:42 13-07-14 Temat postu: |
|
|
On ogólnie ma w sobie coś takiego... nawet nie wiem jak to nazwać ;P I w ogóle, dla mnie jak ktoś kocha zwierzęta, to już za to ma plusa jak stąd dookoła świata i z powrotem
Wejście na plan? Hmmm... to by było coś Trzymam za słowo
Co do adaptacji, to też niestety tak mam, że zazwyczaj mnie rozczarowują. Tak było np. z Kodem Leonarda da Vinci, a ostatnio z Grey'em - moje wyobrażenie zupełnie się rozminęło z rzeczywistością i wizją autorki. Ale to akurat nawet lepiej, bo przynajmniej wiem na sto procent, że nie chcę tego oglądać, a jakby grał Ian albo Matt, to mimo, że książka mnie też bardzo rozczarowała i zupełnie nie rozumiem zachwytów nad jej treścią, to by mnie kusiło, żeby sobie na nich popatrzeć ;P A tak jeden dylemat mniej |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|