Telenowele

green_tea · Wysłany: 12:04:39 08-12-07 Temat postu:

No bo miedzy Marina i Camila jest wielka róznica:)))Ale Diegus troszke z nia bedzie..

green_tea · Wysłany: 14:33:39 09-12-07 Temat postu:

35

-Cholera jasna!-krzyknela Marina trzaskając drzwiami.
Trick podszedł do niej i chciał objac ja po przyjacielsku ramieniem,ale od niego otskoczyla.
-Wiedzialam,ze to nie był dobry pomysl żebyś tu nocował!
-Wyajsnimy mu..-próbował ją uspokoić
-Jak chcesz mu to wyjaśnić?!Wreszcie zaczynalo mi się układać i….-westchnela ciezko.Wiedziala,ze nie miala prawa wściekać się an niego bo nie był niczemu winny,ale musiała jakos rozładować swój gniew.-Co mu powiemy?Ze trup wstal z grobu?
-Np.-przytaknal kiwając glowa.-Trzeba do niego isc.Biedak-Erick uśmiechnął się gorzko-wyobrazam sobie co musial poczuc kiedy mnie tu zobaczyl.-Nagle przybral powazny wyraz twarzy.-Ale tym zajmiemy się pozniej.Pamietaj jakie sa nasze priorytety.
-Moje zycie jest priorytetem
-Marino-podszedl w jej strone i położył rece na jej ramionach.Tym razem się nei cofnęła-Ja wiem,ze to trudne.Ale proszę,czekaliśmy tyle czasu..Terz najwzniejsza jest zemsta..Prosze cie.Czekalem na to tyle lat..
-Spokojnie-popatrzyla na niego łagodnie.-Umowa to umowa.Wiesz,ze zrobie dla ciebie wszystko.Ale pospieszmy się.Inaczej moje zycie diabli wezma.Jeszcze dzis musimy wyjaśnić to Luisowi,jasne?
-Jasne-usmiechnał się lekko-A teraz-podszedł do komody i wyjal z niej brazowa kopertę-Czas wysłać koleją przesyłke dla mojego kochanego tatusia.
-Naszego kochanego tatusia-poprwila go podchodząc bliżej-Już niedlugo zaplaci za nasze krzywdy.
-Oczywiście,w koncu zostalo mi już niewiele zdjęć.
-Mylsisz,ze Manuel cos poderzewa-zapytala nerwowo
-Pewnie.W koncu nie jest taki głupi,musial się kiedys zbuntowac.Ciekawe jaka była jego mina kiedy otworzyl koperte..Musial być w szoku.Biedak..
-Żeby tylko nic mu się niestalo.W koncu to nasz brat.Jesli powie mu,ze wie co tam jest..On go zabije.Tak jak próbował ciebie..
-Nie martw sie-pocalowal ja w policzek-Nie dopuścimy do tego.

Kyrtap1993 · Wysłany: 15:07:09 09-12-07 Temat postu:

Ciekawe co oni knują dla swojego "kochanego" tatusia

green_tea · Wysłany: 17:35:26 09-12-07 Temat postu:

Cos niedobrego napewno

Karolllina · Wysłany: 17:47:52 09-12-07 Temat postu:

heh albo ja coś przegapiłam, albo nie było napisane, że Marina to siostra Ericka i Manuela... heh Gosiu a oni szykują dla niego coś bardzo okropnego?

cris · Wysłany: 18:04:07 09-12-07 Temat postu:

Bo chyba nie bylo napisane??? zaraz zajrze do swojej sciagi powiazan:D Diego? to naprawde ten sam gosc?? Biedny Luisek, ale taka kara za nie sluchanie wyjasnien, tylko unoszenie sie honorem:/ Czekam na new z niecierpliwoscia:)

green_tea · Wysłany: 20:12:13 09-12-07 Temat postu:

Nie bylo napisane

Chcialam was troche podpuscic i potrzymac w niepewnosci czy on nie jest czasem jej kochankiem i moze to jego Marina naprawde kocha

Wiem okorpna jestem

Tak Karolinko cos bardzo okropnego

Newik jutro:))

green_tea · Wysłany: 14:05:46 21-12-07 Temat postu:

No tak ja i moje jutro..Eh..

)Nalezy mi sie solidny kop w tylek:))Ale new juz jest:))

36

Raul był wściekły.Cały jego misterny plan diabli wzieli.jak ogł pozwolić na to by jego syn znów związał się z tą prostaczką?Po tym ile trudów przyłożył,aby ich rozdzielic..To przez częściowo przez tez idiotke stracil Ericka.To pośrednio przez nią ten dowiedzia się prawdy..Ale tym razem tego tak nie zostawi.Zzostał mu tylko jeden syn.Być może głupi i nieudolny,ale jednak syn.Ta przybłeda nim nie zawładnie już on się o to postara.Oparł się wygodniej w fotelu i wezwał do sieie Carlosa.
-Pan wzywał?-zapytał chłopak wchodząc do gabinetu szefa.
-Tak,mam dla ciebie zadanie.
*
Manuel już dawno nie czuł się taki szczęśliwy.Chciało mu się śpiewać,tanczyc.Czuł,ze może góry przenosić.Dopiero teraz uzmysłowił sobie jak bardzo brakowało mu Patrioci.To ona tak na niego działała.Wiedział,że ona również go kocha.
Kiedy dowiedział się,ze Luis z nia zerwał miał ochotę go wycałować.Jego i Marine Navarro,bo to własnie dla niej Luis zostawił Patricie.Nie umiał tego zrozumieć.Jak mogł zamienić Paty na Marine..Jednak to nie było już jego zamartwienie.Liczył się tylko to,ze nareszcie był szczęśliwy i nic nie mogło tego zmienić.Postanowił zapomnieć o listach.Od tej chwili będzie żył własnym życiem.Uniezależni się dla siebie i Patrioci.Wyjadą daleko stąd,gdzie nie będzie musiał znosić ojca.
-O czym myślisz,kochanie?-Patricia głaskał go delikatnie po włosach.
-O tobie-usmiechnał się do niej i pocałował ja.-O tym jak bardzo cię kocham i,że nie wyobrażam sobie życia bez ciebie.Wyjadzmy stąd-powiedział nagle siadając.
-Dokąd-zaśmiała się.Jak jemu brakowało tego śmiechu.
-Nieważne.Gdziekolwiek.Tam gdzie nie znajdzie nas mój ojciec.
-Manuelu..Ja nie chcę uciekać.
- Kiedy ja nie mówię o ucieczce.Chcę tylko żebyśmy wyjechali gdzieś,gdzie założymy rodzinę.Proszę,zastanów się nad tym.
-Zgoda-uśmiechnęła się-Przemyślę to.
Nagle rozległo się pukanie do drzwi.
-Otworze-poweiziała i podeszła do drzwi.Jej serce zabiło mocniej gdy zobaczyła kto stoi za drzwiami.
-Luis...
-Paty ja..
Na dzwięk głosu Luisa Manuel szybko skoczył do drzwi.
-Co ty tu robisz!Wynos się-wciąż był o nigo zazdrosny.Jak on śmiał tu przyjść?
Patricia nie przejęła się słowami Manuela.
-Luis,kochanie co się stało?
-Kochanie?!-wrzasnął Manuel-Nie nazywaj go tak.
-Luis,czemu płaczesz?Powiedz co się stalo?-Patricia zdawała się nie słyszeć Manuela.Nie kłamała gdy powiedziała,ze kocha ich obu.Wciąż czuła coś do Luisa.
-Ja..Ja..-Luis ledwo trzymał się an nogach.To wszystko go przerastało.
-Wejdz-pomogła wejść mu do środka.
-Paty co ty robisz?-oburzył się Manuel-Czemu go wpuszczasz?Wyrzuć go.
-Manuelu proszę cie nie wtrącaj się i wyjdz.-powiedziała stanowczo.
-Co proszę?-tego się nie spodziewał.
-Proszę cię wyjdz.Musze porozmawiać z Luisem.
-Ale..
-Poczekaj chwile-zwróciła się do Luisa i wyszła z Manuelem na korytarz
-Co ty robisz?!Wciąż do niego cos czujesz?!
-Nie zapominaj,że spędziłam z nim dlugi czas i,że jest dla mnie ważny.A co do tego czy coś do niego czuje,to nigdy przed tobą nie udawałam,że tak.nie da się kogoś przestać kochać od tak-pstryknęłą palcami.
-Ale ty kochasz mnie!-krzyknął potrząsając ją za ramiona.Szybko się jednak wyrwałą.
-Tak kocham cię.Ale Luisa kocham również.Inaczej,ale też go kocham.Mówiłam ci z resztą o tym,a ty to zaakceptowałęś.
-Tak,ale miałaś się z nim nie spotykac..
-Jeśli mnie potrzebuje,a teraz tak jest,to będę się z nim spotykać.A teraz żegnam.
Zamknęła mu drzwi przed nosem.

Kyrtap1993 · Wysłany: 14:40:47 21-12-07 Temat postu:

Oj tak... nie wiedziałem, ze jutro to znacyz za 12 dni

oby nastepnym razem nie zrobiłaś takiej gafy

Odicnek jak zwykle suepr, tylko,szkoda, że tyle trzeba było na niego czekać

green_tea · Wysłany: 14:46:27 21-12-07 Temat postu:

Oj ja wiem Patryk

Jestem okropna

prosze was o wybaczenie i obiecuje,ze to sie juz nie powtórzy:)))

Kyrtap1993 · Wysłany: 14:48:21 21-12-07 Temat postu:

Za małą rekompensatę w formie odicnka Ci wybaczę ;p;p

Zapomniałem dodać do postaci Paty: Serce nie sługa i... nie winię jakoś Paty za to, ze kocha dwóch, to nie jest od niej zależne... ogólnie ciekawa z niej postać, taka wiarygodna i prawdziwa

green_tea · Wysłany: 14:50:06 21-12-07 Temat postu:

Oj specjalnie dla ciebie dodam wieczorkiem

Kyrtap1993 · Wysłany: 14:50:44 21-12-07 Temat postu:

Wybaczę jak zobacze odcinek ;p;p

green_tea · Wysłany: 16:02:36 21-12-07 Temat postu:

Dla Patryka zeby juz się na mnie nie gniewał

37

Wyszła z kuchni trzymając w rękach dwa kubki z herbatą.Jeden podała Luisowi i usiadła koło niego na kanapie.
-Luis..Co się dzieje?-na jego widok chciało jej się płakać.Bardzo przeżyła ich zerwanie.To nie było tka,ze od razu pobiegła po pocieszenie do Manuela.Jak już mówiła miałą mętlik w gowie.Sama nie wiedziałą czego chce.Kiedy była z Manuelem była pewna,ze to on jest miłością jej życia.Problem zaczynał polegał na tym,że to samo czuła kiedy zostawała z Luisem.Wiedziała,ze może być tylko z jednym,ale nie wiedziała,z którym.Oboje ja zranili.Oboje złamali serce.I obu potrafiła wybaczyć wszystko.
Opowiedział jej wszystko,a on słuchała go uważnie,czując jak wrzeszczy od środka.Jak ta krowa smiała zrobić coś takiego?Po tym jak jej go zabrała?Miała ją za przyjaciółkę tym czasem..
Musiała patrzeć jak Luis płacze i nic nie mogła na to poradzić.
-Po co tu przyszedłeś?-powiedziała wreszcie.
-Nie wiem.Paty,Bóg mi świadkiem,że nie wiem.mam taki mętlik w głowie..Ona mnie oszukała.Zradziła.A ja ją kocham.-Jej serce wyło z bólu-Z drugiej strony jesteś ty-spróbował się uśmiechnąć.
-Co do mnie czujesz?-przełknęła śline i wsłuchiwała się w odgłos swego bijącego serca
Spojrzał an nią przeszywając wzrokiem,poczym załamał ręce.
-Nie wiem.Naprawdę nie wiem.Chyba..Nie chcę żeby to zabrzmiało idiotyczie,ale..Chyba też cię kocham..
Tego się obawiała.Luis przechodził przez to samo co i ona.Był rozdarty między dwiema róznymi kobietami.Nagle na nią spojrzał i zrozumiał.-Tak samo jest jest tobą,prawda?
-Tak-przytaknęłą nie patrząc na niego.
-Wybacz mi.Nie umiałem..Nie potrafiłem tego zrozumieć,ale teraz..
Popatrzył na nią i pocałował.Odwzajemniła pocałunek.wreszcie oderwali się od siebie.
-Co my robimy?-spytała cicho
-Nie wiem..Nic już nie wiem.
Poczym znowu ją pocałował.
-Poczekaj..-Paty wyswobodziła się z jego objęć-Tak nie można..Musimy..Musimy poukładać nasze życie.nie możemy w ten sposób traktować Mariny i Manuela.Trzeba z nimi porozmawiać.A ty i Marina musicie sobie wszystko wyjaśnić.
-A tu w ogóle jest coś do wyjaśniania?-zakpił Luis.
Potrząsnęła głowa.
-Nie wiem co teraz będzie.Naprawdę nie wiem..To nienormalne.Kocham dwóch mężczyzn,a ty dwie kobiety to..
-Wiem-przytaknął.
-Lepiej już idz.Musze wszystko przemyśleć.Ty z resztą też.
Musiał przyznać jej racje.
Pocałował ja po raz ostatni i wstał.
-Pamiętaj,że cie kocham
Uśmiechnęła się blado.
-Ja ciebie też.
I zamknęła drzwi.Żadne z nich nie wiedziało jeszcze,że widzieli się po raz ostatni…

Jen · Wysłany: 16:55:20 21-12-07 Temat postu:

Jak to wiedzieli sie po raz ostatni?! Gosiu teraz to musisz wstawić jeszcze jeden odcienk bez żadnych wykretów!! Odcinek!! Proszę

:*:*
Czyli Luis będzie z Mariną a Paty z Manuelem chyba, że... aj nie mów tylko, że ona umrze

domagam się odcinka

ostatni był dla Patryka to teraz odcinek dla mnie