Telenowele

green_tea · Wysłany: 17:44:38 16-11-07 Temat postu:

No Anetko ja czekam na twoje teorie

Patryk czy Nina jest wrazliwa?No nie wiem,nie wiem ;P

green_tea · Wysłany: 20:21:55 16-11-07 Temat postu:

A wlasnie co ile chcecie odc?

Karolllina · Wysłany: 20:25:45 16-11-07 Temat postu:

codziennnie

Mrs.Pattinson · Wysłany: 20:27:37 16-11-07 Temat postu:

green_tea · Wysłany: 20:58:40 16-11-07 Temat postu:

Narazie moge wam dawac ocdziennie bo mam juz 17...a potem zobaczymy:))

Kyrtap1993 · Wysłany: 10:00:37 17-11-07 Temat postu:

a ja chcę 2 dziennie

Przyzwyczaiłem się już, że czytam twoje opowiadanko co kilka godzin jak na romci

I właśnie czekam na odcinek CP na romci, myślałem, że tu się poceiszę, a tu brak

Karolllina · Wysłany: 10:45:30 17-11-07 Temat postu:

Gosiu odcinek cudo ! Ja tutaj zaczynam myśleć

hehe narazie nic nie wiem, ale sobie jeszcze looknę na wcześniejsze odcinki

green_tea · Wysłany: 11:09:42 17-11-07 Temat postu:

Patryk zaraz ci dam odcineczek na romci:))Co do odc 2 razy dziennie,zobaczymy,zobaczymy:)))

5

Santos rozmawial przez telefon już ponad godzine.Wlasciwie nie była to rozmowa,a klotnia.
Chłopak nigdy nie potrafil dogadac się z siostra.Wiecznie się sprzeczali.Mieli odmienne poglady na tak wiele spraw..Daniela dzwonila wlasnie z domu koleznaki,zawiadomic brata,ze spedzi tam noc.Santos nie potrafil zrozumiec postepowania siostry.Dobrze wiedział co to za przyjaciolka i co dzieje się teraz w domu jej przyjaciółki Clary.Z reszta wystarczylo posłuchać krzykow jakie z tamtad dobiegaly.
-Przestan wreszcie się mnie czepiac-Denerwowala się Daniela.-Jestem już duza dziewczynka.Nie musisz mnie niańczyć.Umiem zatroszczyc się o siebie!
-Jakos tego nie widac.-powiedzial chłopak z sarkazmem.
-Odczep się ode mnie!Jestem już dorosla!!
-Akurat-prychnal Santos-Jakos tego nie widac.Z reszta nie masz nawet 18 lat!
-Ale niedługo będę miala!
-Taa za ponad 9 miesiecy! Daniela-westchnal Santos-powiedz mi kiedy wreszcie wydoroślejesz?Kiedy przestaniesz się zadawac z ta banda idiotow?
-Nie nazywaj tak moich przyjaciol!- Oburzyła się dziewczyna.
-Zrozum,ze to nie sa twoi przyjaciele!To banda napalonych ćpunów,z którymi nie powinnas się zadawac!
-A odczep się ode mnie!-powiedziala i rzucila sluchawka.
Santos popatrzyl bezradnie w strone matki.
-Co za bezczelna…
-Spokojnie synku-usmiechnela się Silvia.-Kiedys jej przejdzie.Po za tym to jeszcze dziecko.
-Wiec czemu zgrywa doroslą?Mamo zrozum,ze ona nie powinna się zadawac z tymi ludzmi
-Naprawde sa tacy zli?-zaniepokoila się kobieta.
-Oznaczaja kłopoty.A to moja kochana siostrzyczka kocha najbardziej-powiedzial nie bez ironii
-Ale może tym razem…
-Mamo wiem,ze ja kochasz,ja tez,ale ona jest coraz gorsza.Pamietasz jak w tamtym roku rozbila samochod?Albo jak przyłapaliśmy ja palaca na dachu?Albo jak zobaczylas ja z tamtym facetem na naszej KANAPIE?Miala wtedy 16 lat,a on jakies 30!Albo jak….
-Już wystarczy,wiem o co chodzi-westchnela kobieta.Wiedziala,ze syn ma racje
-Teraz znowu się w cos wpakuje,mogę ci to zagwarantowac.Ale tym razem ja już jej nie pomoge.
Po chwili poszedł do swojego pokoju i włączył komputer.Zalogowal się na Internecie i po chwili dostal wiadomość,na która czekal…

Karolllina · Wysłany: 11:18:25 17-11-07 Temat postu:

hehe a ja sobie przeczytałam odcinki jeszcze raz, obsadę, dokładnie przeanalizowałam wszysatko i zapisałam swoje spostrzeżenia i jak narazie jest więcej pytajników niż wiadomych, ale może to się zmieni

jestem za dwoma odcinkami dziennie

może dasz drugi dziś?

Kyrtap1993 · Wysłany: 11:31:56 17-11-07 Temat postu:

Kłótnie rodzeństwa... znam to

No to sostra Santosa to łobuziara

green_tea · Wysłany: 11:52:27 17-11-07 Temat postu:

Heh Patryk ja tez

Eh jak chcecie to moge dac:))
Ja mam wogole strasznie dużo pomysłów i wątków do tej teleki...Mam nadzieje,ze was nie zanudze:)

Karolllina · Wysłany: 11:53:47 17-11-07 Temat postu:

to dawaj odcinek

green_tea · Wysłany: 11:59:22 17-11-07 Temat postu:

Moze zawrzemy uklad?

Ja dam tu,a ty dasz Gaby

Karolllina · Wysłany: 12:01:14 17-11-07 Temat postu:

hehe ok

zaraz napiszę

green_tea · Wysłany: 12:21:21 17-11-07 Temat postu:

Zgodnie z umową

)Dla Karolinki:))

6

-Manuelu zrobiłeś to o co cie prosilem?
-Tak tato.Tylko powiedz mi po co…?
-Nie twoja sprawa-odparl szorstko Raul.
Manuel popatrzyl na ojca.Nie mogl tego zrozumiec.Zawsze mu pomagal,robil wszystko co ten chciał,a mimo to czul,ze dla ojca to za malo.Zawsze chciał od niego wiecej i wiecej.Nie interesowalo go to jak Manuel czul się widzac niechęć do siebie w spojrzeniu ojca.Dla niego poszedł na prawo,choc nigdy go to nie interesowalo.Dla niego zerwal z Patricia,choc nadal był w niej zakochany.Lata rozlaki niewiele zmienily.Wciaz czul do niej to samo.Jednak było już dla nich za pozno.
Poswiecil wszystko,a i tak nie zdołał sprawic,aby ojciec go pokochal.Choc to on był starszym i bardziej uległym synem wiedział,ze ojciec zawsze kochal bardziej Ericka.I nie mogl się pogodzic z jego strata.
*
Wszedł do ciemnego pomieszczenia.W koncie na szpitalnym lozku było widac zarys postaci.Podszedl do lozka.W reku trzymal biala roze.
Pochylil się nad mezczyzna i wpatrywal w niego dopóki ten nie otworzyl oczu.Kiedy to zrobil automatycznie pobladl.
-Ty?-spytal przerażony.Wiedzial co oznacza jego obecność.Nadeszla jego kolej.
-Spodziewales się kogos innego?-spytal morderca
-Dlaczego ja?!-krzyknal-Czemu przyszedłeś teraz po mnie?!Dopiero co przeżyłem zawal,zlituj się!Mam dzieci,wnuki. Nie zabieraj mi ich!Blagam,przyjdz po mnie pozniej!Teraz zajmij się kims innym.-w jego spojrzeniu dostrzegl strach.
-Wiesz,ja tez miałem rodzine-odparl spokojnie-Miałem zone,dzieci.Pozbawiliscie mnie tego. Pozbawiliście mnie tego co dla człowieka najważniejsze.Teraz nie jestem już człowiekiem.Zabiliscie go razem z nimi.
-Ale nie ja!-krzyknal zdesperowany mezczyzna-Ona zyje.Zyje!
-Wiem.Jest już dorosla i piekna kobieta.Czy wiesz ile mi odebraliście?Wiesz jakie pragnienie trzymalo mnie przy zyciu przez te lata?Zemsta.Zemsta na was wszystkich,za to co zrobiliście.
-Rob co chcesz,ale mnie nie zabijaj!Zemscij się na mnie inaczej!Odbierz mi wszystko,ale daruj mi zycie.Oddam ci wszystko co zechcesz!Moze mojego wnuka?Albo córkę?Co chcesz!
Popatrzyl na niego z obrzydzeniem.Czul niesmak.Ten smiec gotow był poswiecic zycie dziecka i wnuka,aby tylko uratować swoje.Ale czego można było spodziewac się po takim lajdaku jak on.
-Jestes niegodny miana ojca.Brzydze się toba Frederico
Potem zabil drania.Postaral się,aby cierpiał.W przeciwieństwie do Laury,która miala szybka śmierć,on umieral zdecydowanie dłużej i bardziej bolesnie.Przy odejściu towazyszylo mu zimne spojrzenie mordercy,trzymającego w rece biala roze i stara fotografie.