Telenowele

Eillen · Wysłany: 16:15:30 17-08-14 Temat postu:

Ja powinnam też za chwilę skończyć pisać, także chwilkę cierpliwości

Edit:
Wstawiony. Miało być krótko, a wszyło jak wyszło...

Zresztą, same zobaczcie

CamilaDarien · Wysłany: 18:21:21 17-08-14 Temat postu:

Wstawiłam i swój, a rozdział Agi już przeczytałam i jest świetny, ale skomentuje troszkę później.

Maggie · Wysłany: 19:43:10 17-08-14 Temat postu:

Świetne rozdziały! I wcale nie takie długie, nie wiem, o co Wam chodziło

Wreszcie trochę się dowiedzieliśmy o przeszłości Nacha (kto by pomyślał, że i w jego los ingerował stary Barosso, ta świnia). Swoją drogą, Ignacio ma niezłe wyczucie czasu, że zjawił się u Zuluagi akurat tego wieczoru (a może po prostu widział Cosme czającego się pod jego domem, kiedy to chciał go poprosić o podwózkę do El Miedo?

)
Christian i Alex na dobrą sprawę mogliby być nawet kumplami. Wiem, wiem - oni się nienawidzą. Ale jakoś tak mi się wydaje, że Alejandro trochę się zgrywa. Cały czas zmieniam zdanie co do niego i muszę przyznać, że chyba nie jest aż taki zły (haha do następnego odcinka?), no bo w końcu zdecydował się powęszysz w sprawie Laury.

Nadia jest boska, widzę Gaby oczami wyobraźni i pasuje mi tutaj idealnie

Ariana wyszła Ci znakomicie, Ewcia, niepotrzebnie się przejmowałaś. Wzmianka o Dimitriu była niezwykle intrygująca. Zastanawiam się czym tak zawiódł Nadię... Ale wcześniej najwidoczniej był dobrym mężem.
Tą retrospekcję trzeba by dalej pociągnąć, bo ciekawi mnie co też takiego się zdarzyło na obozie, że Nadia do dzisiaj ma najwyraźniej traumę psychiczną.

No i rozumiem, że teraz byłaby moja kolej, tak? Mogę spróbować coś wyskrobać i wrzucić jutro.

Eillen · Wysłany: 19:56:01 17-08-14 Temat postu:

Madziu wydaje mi się, że to już ranek, kiedy zjawia się Nacho

A Alex... hmmm... może on naprawdę się podkochiwał czy też raczej nadal podkochuje się w Laurze? Bo przecież nie oberwał za nic od Christiana ;P A poza tym może to jest coś na zasadzie, że dopóki tego (czyt. Laury) nie zdobędzie, to nie zazna spokoju?

Kto go tam wie

No i jeśli masz czas, ochotę i wenę, to pisz Madziu

Innych chętnych póki co nie ma.

Ewuś grecki Bóg z El Paraiso poczuł się zawstydzony faktem, że jest podglądany ;D
Bardzo mnie zaintrygował wątek Dmitria

Chętnie poczytałabym o nim więcej - ale może Christian mi coś o nim zdradzi, jak już przestanie się foszyć za to podglądanie

No i oczywiście spotkanie Nadii i Cosme - to dopiero zagadka! Czy ona czasem nie ma czegoś wspólnego z tym obozem?

Aguś weź tam Zuluagę przyciśnij do muru ;D
A spotkanie Nadii i Ariany - coś czuję, że dziewczyny się szybko zaprzyjaźnią, jak tylko Ariana dojdzie do siebie po ostatnich wydarzeniach w El Miedo

Kenaya · Wysłany: 21:44:08 17-08-14 Temat postu:

Eillen · Wysłany: 22:07:51 17-08-14 Temat postu:

Madziu myślę, że Christian by nie miał absolutnie nic przeciwko zdejmowaniu z niego tego przywileju

A odnośnie Twojego głośnego myślenia - tak masz rację

ale czy ten plan się powiedzie, to nie zależy tylko ode mnie, bo przecież "nie przywłaszczyłam" sobie Ignacia, on jest nasz wspólny

No a teraz to mnie już kompletnie zaskoczyłaś. Jeszcze jedna możliwość? Hmm... Diaz? Andres??

Ta ostatnia opcja chyba nawet by mi się podobała

A sytuacja jaka miała miejsce między Lią i Alexem wcale nie wyklucza ojcostwa Barosso - wiem, że dla Lii byłby to ogromny cios, ale z drugiej strony... Alex przecież wcale nie musi być biologicznym synem Fernanda ;P Ze wszystkiego można jakoś wybrnąć - zwłaszcza w telenowelach

I dzięki za miłe słowo odnośnie rozdziału i samego Christiana :* To dla mnie bardzo cenne, zwłaszcza, że pierwszy raz od dawna piszę o głównym bohaterze, mając przed oczami aktora innego niż Ian ;D

Też mnie straszliwie ciekawi spotkanie Nacho i Cosme, więc Aguś - jeśli nas słyszysz/czytasz/widzisz... do dzieła

Stokrotka* · Wysłany: 22:41:03 17-08-14 Temat postu:

Dziewczyny wybaczcie, że moje komentarze niezbyt długie, ale chyba dzisiaj na tyle mnie stać

Cosme

ach podoba mi się taki nowy Cosme

wychodzi z niego nowa postać

bardziej waleczny, a jeszcze jak objął Ariane ramieniem

ta kobieta naprawdę go niemal zniszczyła, skoro jak do tej pory zamknął się w swoim zamku, zapominając o świecie i ludziach.

Christian - ten jak widać się nie poddaje, ale żeby tak biednego i chorego Cosme napadać

Aga tak opisałaś Alejandra, że Greta niemal wychodzi z siebie, żeby się z nim spotkać

o ile ona może wychodzić z siebie

Rozdział o Nadii rzuca nam kilka ciekawych spojrzeń na jej osobę: przyjaciółka Cass, która nie była jej przyjaciółką, koszmary senne z dzieciństwa czy to, że między nią a Dimitirem wcale tak dobrze się nie układało, a już na pewno nie przed wypadkiem

ogromnie mnie to ciekawi

Czyli co

ktoś musi wstawić kolejnego Casanowe do naszego opowiadania, bo Christian z nimi wszystkimi nie da sobie rady

może Greta mu odpuści?

Eillen · Wysłany: 23:02:07 17-08-14 Temat postu:

Kenaya · Wysłany: 23:08:01 17-08-14 Temat postu:

Aguś to teraz się zaczęłam zastanawiać KTO TO JEST U LICHA?

oczywiście jak to bywa w telenowelach jest tyle możliwości, że ja już sama zgłupiałam

zaczekam w takim razie grzecznie na rozwój tego wątku, bo jestem strasznie ciekawa o co to chodzi

Osobiście nie mam nic przeciwko temu i nawet mam nadzieję, że Twój plan się powiedzie

Masz rację, że ze wszystkiego można wybrnąć, ale chyba nie mam serca dokładać mojej Lii kolejnego ciosu, jeszcze takiego

Poza tym zanim okazało by się, że A nie jest biologicznym synem Fernanda też mogłoby minąć zbyt wiele czasu. A jak się okazuje grono możliwych ojców Lii się powiększa

kolejnych dwóch kandydatów ku którym jak się bardziej skłaniam

Poza tym jak na telenowelę przystało może pojawi się jeszcze ktoś?

I Aguś nie musisz mi dziękować

dobrze wiesz, że ja uwielbiam każdego Twojego bohatera, bez względu na wszystko i nie mówię tego z uprzejmości czy dlatego, że tak wypada

nic z tych rzeczy. Jestem szczera, jak zawsze

Christian udał Ci się fenomenalnie i piszę to bez cienia przesady

nawet jeśli nie ma twarzy Iana. Poza tym El Gato świetnie pasuje do tej roli

tak moim osobistym skromnym zdaniem, więc fakt, że to nie Ian wcale mu nie odejmuje uroku

A rozdział to ja przeczytałam już dwa razy i na tym nie poprzestanę

tym bardziej, że muszę sobie teraz co nie co poukładać i coś namazać, a tak mnie rozstroiłaś

że nie wiem kurka od czego zacząć i jak to dalej rozegrać

Najgorsze, że Lia też nie

Natuś ostatnio Christian to jest biedny

w każdym razie moja Lia to raczej jak przyjaciółka/siostra niż potencjalny materiał na adoratorkę, więc o jedną mniej

A gdyby Greta się za niego wzięła to myślę, że wióry by mogły lecieć i pytanie czy on by to przeżył

Stokrotka* · Wysłany: 23:11:00 17-08-14 Temat postu:

No właśnie nie pasuję

mnie to się w głowie układa to tak - na razie

- że Alejandro jest tym starszym bratem ( jest?

) tym bardziej rozważnym w tym co robi, ale wcale nie dobrym, a w zasadzie gorszym od swojego młodszego brata Nicolasa, który został rozpuszczony przez ojca i który uważa, że może wszystko z powodu nazwiska

No właśnie tak wygląda

Lia, Greta i Nadia

niezłe trio

może jednak Greta skupi się na innych mężczyznach z miasteczka

z myślą o zdrowiu Christiana

Eillen · Wysłany: 23:28:03 17-08-14 Temat postu:

Madziu właśnie oczami wyobraźni zobaczyłam, jak Lia się budzi zupełnie nieświadoma, że Christian też kimie w gabinecie na fotelu Nacho, przeciąga się ziewając głośno, a Christian przestrasza się i ... bum, gleba

A co do "kto to jest u licha" - zauważyłaś, że kobieta, która się pojawia na początku jest w ciąży?

I naprawdę cieszę się, że Christian udał się aż tak ;D

Natuś zobacz na zdjęcia Ivana i Fabiana - to gołym okiem widać, że Ivan jest starszy. I mnie, wzrokowcowi, nie pasuje w ogóle odwrotna koncepcja ;P Ale jakoś sobie z tym poradzę, zwłaszcza, że Nico chwilowo nie jest mi do niczego potrzebny. Poza tym ile lat ma Greta? Wydawało mi się, że koło 30, więc tym bardziej uzasadnione byłoby, żeby to jednak Nico był tym starszym. A co do rozpuszczenia przez ojca - może dlatego, że pierworodny, że pierwszy w kolejności do dziedziczenia, to taki rozpuszczony?

Stokrotka* · Wysłany: 23:47:11 17-08-14 Temat postu:

To zależy na jakie zdjęcie patrzysz

ale w zasadzie taka sytuacja ani trochę nie burzy moich planów

skoro to Alejandro jest tym młodszym bratem ok

Madziu Greta tez uważa, że byłoby to bardzo owocne i niezwykle ogniste spotkanie

jednak na razie Christian ucina sobie drzemki

a tak serio, to ja Greta zawsze może zainteresować się Ignaciem - ze względu na Barossów

czy nawet Leo

Kenaya · Wysłany: 0:03:11 18-08-14 Temat postu:

ale się uśmiałam

ale Aguś nie masz zupełnie litości dla swojego Christiana

znowu gleba? Kolejna?

chyba wystarczająco już jest poobijany jak na jedną dobę

Poza tym tak się zastanawiam, czy to nie pora na małą pogawędkę między nimi, a nóż dowiedzą się o sobie czegoś "przez przypadek"

tylko hm... nie wiem ile czasu Ignacio ma zamiar siedzieć u Cosme ???? Bo pospać im też by wypadało dać, chociaż odrobinkę

Co do Ignacia i tej kobiety, to właśnie zauważyłam, że ona jest w ciąży, więc chyba w grę wchodzi tylko jedna opcja, ale nie wiem czy zauważyłyście dziewczyny, że tu każdy ma jakieś dziecko, ślubne, nieślubne, albo takie o którym nie wie, z nieprawego łoża, albo takie którego poszukuje, albo przyszywane, albo ma dziecko a ono okazuje się wcale nie być jego ...ech.... ja to autentycznie całkiem już się pogubiłam

A Christian udał się "aż tak"i jeszcze bardziej

Bidulek :*

Natalko właśnie zaczęłam się zastanawiać dlaczego nikt nie powiedział nawet słowem o Leo

przecież jakby nie było to również facet z krwi i kości, tylko, że jak na razie niewiele o nim wiadomo

Eillen · Wysłany: 0:08:35 18-08-14 Temat postu:

Natuś na różne patrzyłam i na żadnym mi Ivan nie wyglądał na młodszego niż Fabian, ale jak tam chcecie. Jak mówiłam, mnie Nico nie jest do niczego potrzebny, a ich wiek w sumie też nie.

Greta i Ignacio

w życiu bym na to nie wpadła.

Stokrotka* · Wysłany: 0:19:53 18-08-14 Temat postu:

Jak mówię, dla mnie nawet jak Nicolas będzie starszym bratem będzie dobrze

tylko czy Amelii to pasuję

a w zasadzie na razie ja to tylko napisałam, więc niech zostanie jak było, Alex młodszy, Nico starszy

Cóż Greta chciałaby się dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy

a Ignacio no cóż

może szukałaby w nim sylwetki ojca, który walczyłby o swoje dziecko - chociaż ja ją o takie sentymenty nie posądzam

a może chciałaby poigrać sobie na linii ojciec i syn

dobra odrzucam ten pomysł, za dużo dramatu