Telenowele

zaczytany_chomik · Wysłany: 20:17:35 25-08-19 Temat postu:

Co? Nie ja na razie planuje co w nim będzie

i będzie wspomienie Sambora vel Klakiera

uprzedzam jedynie, ale jako postaci używać go nie będę

BlackFalcon · Wysłany: 20:18:21 25-08-19 Temat postu:

Aaa, rozumiem

.

zaczytany_chomik · Wysłany: 20:24:34 25-08-19 Temat postu:

Lojalnie uprzedzam, że zostanie wzięty pod lupę

Szwenda się po mieście bez celu no i jak sama zauważyłaś zna Alexa zamierzam to wykorzystać

BlackFalcon · Wysłany: 20:44:44 25-08-19 Temat postu:

I dobrze. A ponieważ zna resztę postaci, to będzie łatwiej wkręcić i resztę

.

zaczytany_chomik · Wysłany: 20:46:14 25-08-19 Temat postu:

Aga nie wiem czy to wkręcenie ci się spodoba

To Sambor? [link widoczny dla zalogowanych]

BlackFalcon · Wysłany: 20:51:40 25-08-19 Temat postu:

Tak, to Sambor. I mi się każde wkręcenie spodoba, bo moje postaci żyją za bardzo na boku od Waszych.

Swoją drogą, znalazłaś idealne zdjęcie Mauricia, dokładnie tak wygląda jako Sambor!

.

zaczytany_chomik · Wysłany: 20:53:17 25-08-19 Temat postu:

No nie wiem

może tak może nie.

Serio? Strzelałam

to mi się spodobało po prostu

Maggie · Wysłany: 21:41:39 25-08-19 Temat postu:

BlackFalcon · Wysłany: 22:29:02 25-08-19 Temat postu:

Dokładnie. Saverina trzeba zdobywać powoli i liczyć się z tym, że będzie się zdecydowanie przed tym zdobywaniem bronił.

Wiem, że to nie sprawa Hugo. Ale kombinuję tak - wykorzystać Sambora jako drogę do informacji. Może Medina mógłby jakoś pomóc sprowokować Alexa, czy coś.

A co do Conrado, to sądzę, że Cosme powinien o nim z Nadią porozmawiać. I to szybko.

zaczytany_chomik · Wysłany: 13:19:07 26-08-19 Temat postu:

Aga wtrącę się. Alex już zaczął śpiewać i teraz już jadaczki nie zamknie. Poza tym nie wiem czy Madzia się ze mną zgodzi czy też nie, ale Hugo Samborowi nie ufa nie po akcji jaką odwalił. O co mi chodzi? A o to, że Hugo pomógł mu po zabójstwie Anto uciec z kraju, załatwił "azyl" w Chille a za chwilę Klakier pobiegł do Gargamela więc prędzej Hugo da mu za to w zęby niż się z nim zakumpluje

Co do Conrado to oni byli bardzo ostrożni więc Cosme o nich nie wie

Maggie · Wysłany: 19:28:17 30-08-19 Temat postu:

Zgadzam się z Dominiką, Alejandro już teraz nie ma powodu, by milczeć. Ojciec się na niego wypiął a Hugo i Viktoria już dobrze dali mu do zrozumienia, że nic nie zyska, chroniąc interesy ojca, także już zaczął śpiewać

A Hugo rzeczywiście zachwycony zachowaniem Sambora nie jest. Poza tym to jest ten typ, co nie chce niczyjej pomocy a ufa tylko ojcu i Julianowi

A co do Nadii i Conrada to już jest sprawa Agi i Ewy, niech się dogadają między sobą. Nadia i Condziu byli ostrożni, więc tylko jeśli Nadia o tym powie ojcu to może się dowiedzieć o ich romansie.

Powoli zacznę sobie pisać rozdział

zaczytany_chomik · Wysłany: 22:08:01 30-08-19 Temat postu:

Zapraszam na wymęczony, pisany przez tydzień odcinek

Maggie · Wysłany: 23:16:36 30-08-19 Temat postu:

Przeczytałam jednym tchem ten rozdział, w ogóle nie czuć że wymęczony bo mi się bardzo podobał

A już myślałam, że matka Celii przejrzała na oczy, ale nie, dla niej liczy się tylko Jeronimo. Rozumiem, że to jej syn, ale na miłość Boską on prawie zabił własnego syna a jej wnuka! Czy dla niej to nic nie znaczy?! Jeszcze chce wmanewrować w to Hektora. Czysta bezczelność. Fajnie, że Celia urodziła i mam nadzieję, że maleńki Francisco (nawiasem mówiąc świetne imie, sama miałam komuś takie nadać kiedyś) będzie się prawidłowo rozwijał

Nie wiem czy źle zrozumiałam, ale czytając miałam wrażenie, że Tristana oskarża się o gwałt zarówno na Gwen jak i na Viktrorii. Ale może Helena mówiła w kontekście porwania o nich obu. Bo o Gwen wiemy na pewno od Alexa. Ale się porobiło. Czyżby tym przyjacielem, który dostarczył dowody Gabrielowi był Alex? To by się zgadzało. Żal mi w tym wszystkim Pabla, takie rozgrzebywanie starych ran musi być dla niego przykre. W razie czego może śmiało walić do swojego sponsora, jakoś postara się go podtrzymać na duchu.
No i kwestia Sambora - Lopez połączył fakty i bardzo dobrze, bo do tej pory nikt jakoś nie raczył wziąć sprawy w swoje ręce. Hugo nieświadomie trochę wsypał Sambora podczas swojego przesłuchania

Wcale się nie dziwię Julkowi, że jest taki nabuzowany, obie jego ukochane dziewczyny mogą być w niebezpieczeństwie. Przyda mu się odstresowanie, Hugo z chęcią mu pomoże a Ariana zaopiekuje się Ingrid najlepiej jak będzie umiała

Przeżyłam lekki szok czytając o Samborze i Ivette, kobieta chyba spodobała się Medinie, a tutaj takie zaskoczenie, że szuka go policja. Dziwi mnie, że Ivette z takim spokojem poinformowała o tym Sambora. Ja bym udawała że wszystko ok a potem po kryjomu zadzwoniłabym po policję

zaczytany_chomik · Wysłany: 10:35:43 31-08-19 Temat postu:

Madziu dzięki za komentarz!

Pewni ludzie się nie zmieniają a Leonarda zawsze świata nie wiedziała poza swoim pierworodnym więc będzie go bronić do utraty tchu. Mi samej podoba się imię Francisco więc nazwałam tak swoje fikcyjne dziecko.

Tristana oskarża się o porwanie Victorii i narażenie życia małoletniej zgwałcono tylko Gwen. I tak owym przyjacielem jest Alex nie trzeba być Sherlockiem aby się tego domyślić. A Hugo go wkopał i całe szczęście Aga ciągle narzeka że jej postacie tak z boku są to wkręcam Sambora a co do Ivette to w telewizji powiedzieli, że zaginął i poszukuje go policja o morderstwie nic nie było

Poza tym Ivette uwierzyła że wygrała wycieczkę do Afryki

A Julian potrzebuje kumpla a Ingrid przyjaciółki więc są do twojej dyspozycji.

Maggie · Wysłany: 10:48:45 31-08-19 Temat postu:

Niestety, Leonarda nie widzi świata poza Jeronimo

Ja wiem, że on ma zniszczoną psychikę przez Felipe, ale nie można wszystkiego tym usprawiedliwiać

Uff ulżyło mi. Ale i tak współczuje Pablowi, bo to na pewno nie jest dla niego łatwe. No i jeszcze kwestia akt - Lucas powiedział Helenie, że w archiwum są tylko te ze sprawą Felipe. Czyżby ktoś majstrował przy tym czy może sam Pablo te dokumenty ma u siebie?

Sambor jest wkręcony, akcja się kręci - mi się to podoba

A Ivette rzeczywiście jest trochę naiwna, może myślała, że pomaga Samborowi. Ale przynajmniej go ostrzegła