|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3498 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:41:53 06-02-24 Temat postu: |
|
|
Zacznę od tego że dla mnie tenis też jest nico snobistyczny ale ok są gusta i guściki i syn nie wdał się w ojca, ale podoba mi się to że Conrado udziela mu rad no to jest hit którego nigdy nie myślałam że doczekam. Ich normalnej rozmowy i tym mocnej boli mnie serduszko jak sprawa się wyda a sądzę że się wyda to będzie bolało oj będzie bolało. Ich a ja to chyba ocean łez wyleje
Podoba mi się to że Anita i Felix ze sobą szczerze pogadali. To jest im potrzebne i opowiedziała mu o pocałunku z Bastym (spoiler wiem kto to był naprawdę i nie mam na to określenia ale moja szczęka dalej jak sobie o tym pomyśli to wylatuje i kłapie po podłodze)
Szkoda że to nie był Sebastian!
Salvador w areszcie i w kajdankach! no NMD zwariowało!
Ursula spała z Ulisesem dobra tego się nie spodziewałam? Ale kiedy? Córka była już na świecie? bo jak nie to będę szukać ojca. A może Ivan wie że Sara jest jego córką ale uznał rób kobieto co chcesz jak się nie mieszam?
Anita wejścia smoka. Niech oni się już całują pod tą jemiołą to może Ani zrozumie że się nieco pomyliła Nieco to nie adekwatne słowo ale rozumiesz o co mi chodzi
Czyli kochanie poznaj swojego dalekiego kuzyna! chyba Magik sobie dopiero uświadomił się są ze sobą skoligaceni czy on chcę czy nie chcę. Cóż obaj panowie mają rację w kwestii tego że kłótnie nie są złe ale brak rozmowy jeszcze gorszy więc może pani Reverte wreszcie coś zrozumie I już lubię pociechę Aldo Powiesiła portret pamięciowy Łucznika nad łóżkiem. To takie urocze
Ariana wrzeszcząca na Joaquina nie sądziłam że dożyje kiedykolwiek tego momentu w swoim życiu a jednak dożyłam tak jak dożyłam tego że Luke pisze mu wystąpienia wyborcze no świat staje nam na głowie
Fajnie jest posłuchać o Valentinie jaki był jeszcze fajniej gdy Ivan mu dogryza. co ja poradzę że uwielbiam gdy zachowują się jak dzieci z podstawówki i cóż Sal nie spodziewał się że Veda ma swój pierwszy raz za sobą Kurde Val i romans z mężatką? Już wiem po kim jego uczeń miał takie pomysły żeby zajęte kobiety podrywać.
A najlepsze zostawiłaś na koniec. No to się nazywa życiowa pomyłka! tego to się nie spodziewałam a
Ani myślała że całuje Bastego o matulu wyszła za niego za mąż chociaż to był Ivan. No anielscy pańscy tego to się nie spodziewałam. Pora najwyższa wepchnąć tych dwoje pod jemiołę zobaczymy jak bardzo pamiętliwa jest Anita |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3498 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:29:16 07-02-24 Temat postu: |
|
|
Rozpieszczasz mnie nie ma co ale mi to gra i śpiewa i tańczy więc zacznę od początku nie ufam Theo. Ok może za mało o nim wiemy to jedno ale kurde nie ufam mu ale widzę jak wielka frustracja przez niego przemawia gdyby to co spotkało jego rodzinę spotkało też moją chciałabym sprawiedliwości zadośćuczynienia ale nie w NMD tu mam wrażenie że tylko wzięcie spraw w swoje ręce coś daje. I może on to zrobił? Może wziął sprawy w swoje ręce i jest Łucznikiem. Inaczej jest jednym z kilku bo nie wierzę żeby był orginalnym. A jak to on to się zdziwię.
Kurde tu Łucznicy tam kartele a dzieciaki nadal są dzieciakami i to mi się podoba. Podoba mi się to że jest jeszcze miejsce na babskie imprezy i plotki o chłopakach. O proszę i czego się tu dowiadujemy! Remmy powinien częściej paradować w samych majtkach skoro wszystkim tak podoba się jego tyłek ale ja nie o tym. Lidia świetnie wyczuwa innych, ale sama jest ślepa jak krecik i nie widzi że Felix świata poza nią nie widzi. Amelii jakoś nie lubię ale za to Nela dorzuciła kolejnego podejrzanego znaczy Łucznika do puli i ja w tym momencie na tym etapie nie mam pojęcia kim jest ten facet mam niezłą sieczkę z mózgu. I mi się to podoba!
Veronica i Jordan nie wiem czy jestem za czy jestem przeciw wiem że nic nie wiem wiem że podoba mi się to że Jordi jest przy nim taki miętszy nie miękki jest zagubionym nastolatkiem ale nie podoba mi się to że chcę mu wskoczyć do łóżka chociaż podoba mi się to że się całowali. Jednym słowem nie mogę się zdecydować
Conrado wreszcie porozmawiał z Ofelią ale ona i tak go podejrzewała. I ma rację, żeby Conrado ufać to dobry człowiek a i tak rzecz która mnie totalnie rozłożyła na łopadki i aż parsknęłam to Enrique przyznający się że poskarżył się do dyrektora znaznaczmy że to Dick wtedy urzedował, Aż parsknęłam w monitor
Właśnie gdzie był Jordan?
Zachowania Victorii to ja też nie rozumiem więc pod tym względem przybijam ci mentalną piątkę Hernandez. Nie wiem co jej chodzi po tej złotej główce Ok Ariana pachnie mi to totalnym szaleństwem ale z drugiej strony jest coś takiego jak fuga dysocjacyjna czy mgła nie pamiętam jak to się nazywa (a Emily to miała przez pewien czas) ktoś pewnego dnia zapomina kim jest znaczy się wie ale staje się kimś innym robi pewne rzeczy ale nie pamięta co i dlaczego się tu znalazł więc biorąc pod uwagę leki i fakt że pewnie nie raz w klatce oberwał w głowę no to ma to względny sens. Ale mówię względny.
a byłemu koledze z drużyny sama dałabym po mordzie.
Ivan i Sal są jak ogień i woda i jeden drugiego posłałby cóż za kratki albo na księżyc ich dogryzanie się cóż to liceum ale którzy nie lubi gdy dorośli zachowują się jak licealiści. Ja lubię w wykonaniu tej dwójki jest to cholernie cholernie urocze
Ach tak Ropuszka przy niej Sal znowu się jąka i duka
Remmy i Nacho Nacho i Remmy potrzebują jakieś ksywki Remcho. nie Nachmmy już lepiej Ignaemmy ok to ostatnie dziwne ale serio ci dawaj to mieszanka wybuchowa A Nacho przy nim traci kotrolę i mi się to podoba ależ mój Remmy działa na tych twoich chłopaków.
A sam koncert urodzinowy. Jestem totalnie kupiona. Jordan śpiewał publicznie. Brawo. Felix śpiewał publicznie a Sal był cóż Salem z koncertów więc pięknie a Ivan tańczący z Eleną Sal cierpi ja skacze z radości. Co ze mną nie tak?
Ok chyba pora zarezerwować lekture w bibliotece Valentin nie żyje prawda? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3498 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:13:47 13-02-24 Temat postu: |
|
|
Szkoda mi Fabiana. Swoje za uszami ma, ale jego syn nie miał zaufania do niego jako dziesięciolatek. Ta świadomość boli niezależnie ile lat minie. Dowody winy Dicka i Horacio kurde pewnie tych dwóch ma wiele więcej za uszami i znalezienie dowodów fizycznych nie jest łatwe , ale kto wie może się uda. I miło mi się czyta o Michaelu jako przyjacielu rodziny. Tak cieplej na serduszku mi od razu
Tutaj jestem po stronie Ariela. Sory Condziu ale chłopak ma rację miałeś osiemnaście lat żeby dać znak życia a tu ani widu ani słychu więc się nie dziw że facet za tobą nie przepada bo na jego miejscu miałabym taki sam awers do twojej osóbki.
Kim jesteś Łuczniku? Ja nie mam pojęcia. Rozkładam swoje ręce jak Ariel podczas mszy U Felixa? No trzeba przyznać że kłamać to ty dziewczyno umiesz. No i Conrado nie jest Łucznikiem. I tak był nisko na liście
Jesteś odpowiedzialnym chłopcem? Jezu Conrado- tata niedźwiedź Podoba mi się to. Ps Conrado tata- niedźwiedź jest trochę przerażający
Nacho nie wiem czy mam się roześmiać z twoich prób wybicia sobie z głowy Remmego czy rozpłakać nad twoją głupotką i wyjaśnić ci świat i uczucia tak nie działają. i możesz mieć osiemnaście lat a i tak całujący się z D przyprawiasz mnie o mdłości I tak romantykiem to na pewno nie jesteś.
Co za wstrętny zbok!! trzeba go znaleźć! Do boju Felix! Czemu pomyślałam że to Bruni? fuuu
Vera nie mam pojęcia o co tej dziewczynie chodzi? Chcę wrócić do Marcusa czy nie chcę wrócić do Marcusa o to jest pytanie za milion. I Jordan jest w tym dziwacznym trójkącie i to gentelmen on nikomu by nie powiedział.
Boże Theo łucznikiem współpracownikiem Victorii? kurde czyli ma jednak mleko pod nosem
N |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:24:12 18-02-24 Temat postu: |
|
|
Alec to uroczy mały lekarz, mam nadzieję, że Javier nie nabawi się bólu brzucha od tych cukierków. Vicky i Javier muszą powoli wrócić do normalności, wszystko małymi kroczkami. Tylko jak tutaj mówić o normalności, skoro tworzą się już plany pozbawienia Fernanda wszystkiego, co kocha? Zasłużył na to, nie powiem że nie i jeśli Joaquin może dołożyć swoją cegiełkę, z chęcią to zrobi.
Bolivar jest niemożliwy. To że przekręcił fakty to jedno, ale jak on mógł zapłacić Jose za uznanie Vedy, przecież to jest obrzydliwe. A Balmaceda oczywiście nie pogardził zapłatą. Ciekawe jakby się to wszystko potoczyło, gdyby Jose nie wziął zapłaty i może wystąpił o rozwód. Teraz możnaby tylko gdybać.
Czytanie o tej całej gromadce - Guerrowie, Conrado i Eric - sprawia mi ogromną frajdę Conrado i Emily się nie cierpią i ona nie chce, żeby trzyma jej synka, z kolei Fabricio dokładnie tak samo się czuje w stosunku do DeLuny, a ja mam niezłą frajdę. I Eric otwierający sobie drzwi kluczami Alice albo ćwiczący przewijanie na lalce dziewczynki mnie rozczulił
Emily za długo siedzi w domu, potrzebuje miejskich plotek. Mnie też intryguje dlaczego syn Gaela wrócił do miasteczka. Wydaje mi się, że to coś więcej niż tylko sprawozdania siostry go do tego zmusiły.
Praca w szklarni przywodzi mi na myśl zielarstwo z Harry'ego Pottera, może nauczą się czegoś potrzebnego. Ale to uderzające podobieństwo między Willem a Dickiem na pewno nie pomaga, trochę im się nie dziwię, że mu ufają, będą musieli go lepiej poznać. Już wydaje się ciekawą osobistością
Coś w tym jest - Emily i Conrado są do siebie zbyt podobni, by się polubić. Oboje uwielbiają określone zasady i kontrolę. Ale i tak wydaje mi się, że w końcu zaczną się tolerować, ich rozmowa to dobra prognoza na przyszłość. Kto wie, może jeszcze będą sobie dawać nawzajem dobre rady?
Jose jednak nie znał całej prawdy, ale go to musi boleć, że jego zona miała romans ze zwyczajnym okularnikiem z sąsiedztwa. Wkurza mnie Balmaceda, za kogo on się uważa, chodzi sobie po mieście i śmie stawiac jakies ultimatum, a niech go diabli! Za to Elena zasłużyła na to, by być szczęśliwa i wolna, wreszcie ma szansę.
Sal rzeczywiście ma nieciekawą sytuację, oględnie mówiąc. Tyle informacji na raz i jeszcze ta wściekłość na ojca, na pewno nie jest łatwo a tu na dodatek arogancki nastolatek robi ci wykład o życiu Lubię Jordana i Sala, są bardzo różni, ale jednak muzycznie na pewno się dogadają. I mam nadzieję, że dał Sanchezowi trochę do myślenia i zacznie zauważać, że Ivana nie interesuje tak naprawdę Elena. Więc droga wolna, chłopie, spróbuj z Eleną raz jeszcze, to wasza druga szansa!
Wesela Nica i Alby na pewno okaże się przyjęciem roku. Nacho i rozmowy o chłopakach? Przydałoby mu się, ale chyba nie jest gotowy. Podoba mi się perspektywa wspólnych treningów z Remmym
No proszę Cornie i pan burmistrz? No tego to się nie spodziewałam. Trochę szkoda Nicolasa, że jego wesele stało się miejscem, gdzie rodzą się nowe skandale, ale rzeczywiście wiedział na co się piszę.
Silvia i Victoria niespodziewane sojuszniczki i chyba zwariowałam, skoro mi się to podoba?
Oj będzie zamęt, a mnie ciekawi, co takiego znajduje się na tej karcie pamięci? |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:45:02 03-03-24 Temat postu: |
|
|
Opłaciło się czekać, bo dosta lam 2 odcinki w pakiecie. Ale do rzeczy:
Emma ma Joaquina owiniętego wokół małego palca. Tylko jej taki numer mógłby ujść na sucho, każdy inny skończyłby z kulką w głowie. Miło, że chce pomóc i myślę, że Villanueva w końcu da sobie przemówić do rozsądku, ale on i Sergio w jednym malym pomieszczeniu to nie jest w stanie wypalić, oni się pozabijają Cholernie podoba mi się ten duet, Emmę i Juaco połączyły te wszystkie traumy z dzieciństwa, jest o czym rozmawiać, choć oni chyba wolą inne aktywności
Podoba mi się ten świąteczny klimat, ubieranie choinki i prezenty, a pod choinką skandale i bomby Alec jest mały, ale czuje, że coś jest nie tak. Javier i Victoria muszą uważać, wkraczają w fazę, kiedy dzieciaki łapią wszystko, co usłyszą. Tak też czułam, że wzmianka o tajemniczym człowieku, który wślizgiwał się na weselu nie była przypadkowa, ale nie wiem, dlaczego w ogóle nie przyszlo mi do głowy, że to Łucznik Stanowią zgrany team, trzeba im to oddać. Może dobrze zrobili, że nie powiedzieli Conradowi o ich układzie z El Arqueo, chociaż Saverin sam gra czasem nieczysto. Przyszło mi do głowy, że Lidia mogłaby być posłańcem między Łucznikiem a Victorią Myślę, że by jej się spodobało to zadanie.
Zestresowany Michael to uroczy Michael. Miałam wrażenie, że jest takim wypranym z emocji gościem, który wszystko już w życiu widział, a jednak on ma uczucia i zależy mu na tyn, co myśli Norma. Rozczuliło mnei wspólne skłądanie klocków. Za te wszystkie opuszczone urodziny i święta. Rozmowy o Hitlerze to tylko taki bonus
Aldo pozwalający Remmy'emu oblać Ignacia kubem wody mnie kupił On też wie, że czasami Nacho potrzebuje małej zachęty. Trening na playstation dobry pomysł, widać, że Nacho musi zaczac od podstaw Oj nie uwilni sę ten Fernandez od Torresa. I myślę, że Remmy ma dużą szansę na zawodostwo. Chłopaki muszą się spiąć i wreszcie mu pomóc, bo to ze oni nie myślą na poważnie o piłce nie znaczy, że mogą się obijać Niech pomogą trochę kapitanowi.
Manuel padł ofiarą Victorii, nie wiem czego on się spodziewał po córce Barosso i Inez, ale powinien czuć, że coś nadciąga. Skandal w takim etapie kariery nie wróży niczego dobrego, a mi osobiście jest żal w tym wszystkim Sol, bo na niej się to trochę odbija. I przykro, że nie ma już zapału do gimnastyki, ale całkowicie ją rozumiem. No i wpadła mi do głowy szalona myśl, ale czuję, że mam rację - Sol ma przeszczepione serce Jules!!!
Oj, Adoro, nawet sobie nie zdajesz sprawy, że Marcus nie jest z tych facetów, którzy patrzą na wygląd. To zabrzm nierealnie, ale dla niego się liczy wnętrze, więc nie musi się aż tak starać, by zwrócić jego uwagę, choć oczywiście całkowicie ją rozumiem. Jego była to najładniejsza dziewczyna w miasteczku, presja jest ogromna. Cholerny Delgado nie wie, kiedy się zamknąć - jest tak niedomyślny jeśli chodzi o dziewczyny, dlaczego nikt mu nie uświadomi, jak działa na rówieśnice? Za skromny jest ten chłopak. On po prostu czuje się winny, że zastąpił niejako Roque i zaczyna coś czuć do jego dziewczyny. Dla niego to nieetyczne i godzi w braterski kodeks, a poza tym ma wrażenie, że Adora ma go już dosyć, wolałaby iść na potańcówkę z kim innym. Niech oni wreszcie pogadają od serca! Ale to nastolatki - niedopowiedzenia to ich domena.
A kalendarz dżentelmenów brzmi świetnie, choć ja osobiście nie obraziłabym się za nagi egzemplarz
Marcus i Ruby to niecodzienny duet, dobrze że dziewczyna powiedziała mu do słuchu. On wielu rzeczy o Roque nie wie i mnie samą zszokowała ta informacja, że zepchnął Adorę ze schodów! Jordan miał rację, Roque by dupkiem. O tym, że próbował ją przekonac do aborcji to już wiedzieliśmy, ale to? Nalóg robi paskudne rzeczy z człowiekiem.
Veda to maly pstonik, nie dość że podstępem zaciągnęła Ivana do dentysty to jeszcze zmusiła największych gburków do robienia ozdób świątecznych. Jordan mam wrażenie świetnie się bawił obserwując Sala i Ivana, dla odmiany drama, która nie dotyczy jego rodziny No a na dodatek został postawiony przed faktem dokonanym i zmuszony, żeby pójść na zajęcia z socjologii wojny. Myślę, że sam temat nie jest jego konikiem, ale lekcja o kartelach przyda się każdemu, nawet on sie zaciekawił.
Cerano to dobry facet, a ozdoby można zrobic samodzielnie, po co wydawać pieniądze? Myślę, że to fajna incijatywa, choć wiem, że niektórzy mieli lepsze rzeczy do roboty to miło ze strony Remmy'ego, że zaprosił Sarę, ale dlaczego mam wrażenie, że będzie jej bardzo przykro, kiedy nakryje swojego partnera z Ignaciem pod jemiołą? Ah ten świąteczny bal zapowiada się ciekawie.
i dlaczego odniosłam wrażenie, że Remmy i Bruni wylosowali siebie nawzajem? I kto by pomyślał, że to Oliver udzielil Torresowi pierwszej pomocy, kiedy zemdlał na meczu? To jakby... przeznaczenie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3498 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:22:18 09-03-24 Temat postu: |
|
|
Jordan z dziećmi rozczula mnie jak nikt inny. Ma do nich rękę i albo się zgrywał albo to nie on zabrał fotki więc kto i po co? Może Felix? Bruni? Cóż gdyby Bruni zobaczył te fotki pewnie Nacho zginąłby marną śmiercią i o ile zaczęłaś słodko to za kolejne wydarzenia uważam że jego rodzice to świnie. A już zaczynałam lubić Sylvię i może nawet Fabiana chociaż jego nie umiem rozgryźć ale jednak mam ochotę ich rąbnąć. Zmusili syna żeby skłamał, zapomniał jak zwał tak zwał. Aż mnie coś wewnętrznie telepie jak sobie o tym myślę. Pomyślałam sobie że zrobili z nim to co kiedyś z Victorią i zmusili ją do kłamstwa że sobie to wszystko uroiła.
A Marcusa cóż Adora powinna zwinąć zeszyt w rulon i rąbnąć go nim w łeb. Tak mocnej żeby zapamiętał sobie na długie lata. No tych dwoje ma problemy z komunikacją nie ma co. Jedno chce iść z drugim ale jedno twierdzi że to drugie nie chcę więc on nie będzie się narzucał i odwrotnie. No święci pańscy ale ich lubię takie stare dobre małżeństwo na skraju rozwodu z powodu braku rozmawiania ze sobą.
Sylvia cóż dlaczego gdy myślę o niej mam przed oczami Elis Grey z Chirurgów i określenie nie wszyscy powinni mieć dzieci? Mam wrażenie że zmuszona de facto do urodzenia bliźniaków nigdy nie potrafiła ich do końca pokochać albo kocha ich ale nie umie tego okazać tylko wymaga. Ale po tym co zrobiła synowi tak mam ochotę zwinąć zeszyt w rulon i ją nim rąbnąć tak dla zasady
Joaquin pod wrażeniem mojej szarej myszki? Przybijam ci mentalnie piątkę bo ja też jestem pod wrażeniem tej małej szarej myszki która cóż stała się kimś po kim ja niezawiele się spodziewałam a tu taka niespodzianka i Jose cóż niech drżą mu nogi bo gdyby mnie odwiedził Wacky robiłabym po gaciach
I o ile czytanie o Joaquinie odbierającym długi dało mi mnóstwo radochy to Nacho i panna D jezu niedobrze mi. Czuje emocjonalny dyskonfort jak czytam i ich romansie. Ja wiem że Nacho ma osiemnaście lat i teoretycznie nic im za to nie grozi ale ona ma jakąś 30-tkę jest jego nauczycielką i powinna wiedzieć lepiej. Boże przecież jak Cerano się dowie to ją ze skóry obedrze. Dziwne że ciesz się na samą myśl?
I tu zgadzam się z Jordankiem to nie rola jego ani Lidii żeby powiedzieć Enrique kto jest jego ojcem. Conrado powinien włożyć na tyłek spodnie dużego chłopca i mu powiedzieć. Będzie źle będzie cięzko ale mam wrażenie że ktoś go prędzej czy później wręczy i wtedy będzie jeszcze gorzej
Ktoś założył mu insta? w sensie Jordankowi? Komuś życie nie miłe i to niebezpieczne bo ktoś go prześladuje. Jego, jego nie żyjąca ex? o co tu chodzi?
No i Felix nie pójdzie z Lidią liczyłam na to serio i kolejny łucznik do kolekcji i łucznik nosi bransoletke wiem to może być każdy ale Ivan ma taką i Fabian też Ariana i Łucznik na tropie tego się nie sodziewałam i podoba mi się to. Kim może być tajemniczy Łucznik i czy Dick zabił kogoś w młodości? Ale i tak odcinek wygrywa pozdrawiający Dicka Łucznik. Oplułam sobie monitor gdy to czytałam
Jezu Quen ty uroczy staroświecki kretynie lepiej zeby to był duży bukiet kwiatów Marcus na wszystkich świętych zamiast zaprosić Adorę zapraszasz byłą dziewczynę swojego konkurenta z boiska który omal cię nie zabił? Skandal murowany. Felix idzie z Vero?
Jordan byłby dobrym lekarzem ma podejście do ludzi to muszę przyznać cóż jego wola którą drogą podąży |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3498 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:43:41 19-03-24 Temat postu: |
|
|
Jordan, Jordan Jordan ja naprawdę uwielbiam tego chłopaka doradzający a właściwie kpiący sobie z Trzynastki. Moje małe serduszko należy do niego to nic że między nami jest age gap jakoś to rozwiążemy
Albo zaproś Ruby ona nie ma z kim iść a nie jest zbyt rozrywkowa więc się dogadają
Ciocia i bratanica. Tak mi się skojarzyło. Kto jak kto Emily zna się na modzie. Alice po kimś ma zamiłowanie do ciuchów. A niech płaci. Ma za co. I tak sobie myślę że Emily kto jak kto ale ona może jej zrobić wykład o bezpiecznym seksie I od kiedy Emily nie zdradzasz ludzkich sekretów? Oj dorastasz
Quen tak jesteś idiotą potwierdzam to bez dwóch zdań więc kup kwiatki dużo kwiatków to tak romantycznie tandetne że aż urocze Myślę że fajnie byłoby urządzić jedną wielką Wigilię w El Tesoro Guerrowie- McCordowie- Severin Guzmanowie i cała reszta boże jak by było wesoło
A teraz myślę że to Ariel jest Łucznikiem Światła Widzę że Sylvia zbiera drużynę Avengers podoba mi się ten pomysł wszyscy przeciwko Ultronowie znaczy makaroniarzom i pizzy I Ignacio ma całkiem dobre pomysły gdy myśli no i nie zniszczył zdjęć. one nie są kompromitujące tylko urocze.
I szkoda mi Adory która właśnie się dowiedziała że Marcus zaprosił byłą chelederkę na bal zamiast niej. Długie nogi, chuda ładna oj złamiesz więcej niż jedno serce jeszcze przed wigilią i tak trzeba cię rąbnąć w łeb zeszytem.
Santos- dzieciaki i Alice co za combo czuje dziwną ulgę że Santos odmówił im pomocy chociaż nie sądzę żeby Alice trzymała do końca język za zębami a Jordan wręczający Vedzie żabę z origami. Ależ to rozczulające,
Ojciec Ivana w radzie? że co? Javier w radzie? to mi się podoba Anita w radzie jestem za Były Sylvii mieszka na przeciwko Ivana czemu mnie ta informacja rozbawiła Cerano udzielający repremendy Arielowi. Wyobraziłam to sobie. No bije od niego powaga urzędu. nieski wzrost musi czymś nadrabiać
Sylvia odwiedza Magika i Vicky a ten pyta czy jest jakiś pozew Magik jak widzę w formie i gotowy do walki o purpurowe krzesło Granice miasta to jest do rozwiązania
Dlaczego czytając kłótnie Jordana i Juliana przy okazji to miód na moje oczy pomyślałam że kłócą się jak starszy bart z młodszym? i niestety w byciu lekarzem chodzi też o to że pacjenci niezależnie od wieku umierają. Nie martw się Jordanku ktoś cię o tych 40 godzin będzie chciał ocalić ale psychicznie to raczej ci dokopie niż pomoże. Piszesz się? |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:32:54 25-03-24 Temat postu: |
|
|
Warto było czekać na odcinek, trochę mi ciśnienie skoczyło, ale od początku:
Emma i Tom - ich rozmowa mnie rozczuliła. McCord taki niedoinformowany, a tutaj jego córeczka sypia z gangsterem. No i kolejna zagadka nam się pojawia. Pueblo de Luz i Valle de Sombras to prawdziwa kopalnia zaginionych dzieci. I tym sposobem trudna rozmowa pt. "Charlie żyje i to Venetia Capaldi" została załatwiona przez dzieci Tomasa. Uwielbiam tę rodzinkę.
Lucia matką roku może nie zostanie, ale za to jaki pani doktor u mnie plusuje. Podoba mi się jej konfllikt z Julianem i myślę, że Jordan dostrzeże w niej sprzymierzeńca teraz, kiedy z Julkiem mają ciche dni.
Jorge mi po prostu żal, nie dziwie się, że ma taki stosunek do matki. Nie spodziewałam się, że sięgnąłby po narkotyki, więc widocznie dostawca Nacha po prostu go oszukał, skoro dostarczył mu amfe zamiast Aderrallu.
Lucia zdaje się sama siebie karać za to, co zrobiła rodzinie i tez poniekąd zaczynam jej trochę współczuć. Odniosłam dziwne wrażenie, że ta pacjentka w remisji to właśnie ona sama i nigdy nawet nie powiedziała rodzinie, ale mogę się mylić.
Czyżby Conrado miał użyć ukrytej kamery na Fernandzie informując go, że VdS traci 2 ulice? To nie w jego stylu, ale też bym chciała to zobaczyć Javier. I zapraszam do rady, przydasz się tam do walki z makaroniarzami
Victoria i Joaquin to duet, którego nie wiedziałam, że potrzebuję i tak, myślę, że Joaquin mógłby dla niej zabić. Jose zna krótko, ale już go nie lubi. A teraz jeszcze się okazuje, że Balmaceda ma zamiłowanie do pornografii dziecięcej i jeszcze nagrywał dziewczynę syna bez swojej wiedzy? Chłopie, ja cię kiedyś broniłam!!! A pieniążki Villanueva wykorzysta w dobrym celu. Tak myślę
Biedna Adora, ona i Marcus po prostu się mijają i żadne nie powie sobie tego, co czuje. Roque coraz bardziej wydaje mi się przerażający na prochach, czas na kilka retrospekcji, które czekają na ujawnienie. Dobre jest to, że teraz zarówno Adora jak i Marcus mają powody do zazdrości, skoro ona idzie z Cesarem, a on z Laurą uwielbiam to
Michael i Emily zdają mi się bardzo podobni teraz, ale inaczej było w przeszłości. Ciekawe, że los ich wepchnął w tę małą mieścinę w Meksyku i jeszcze są związani poprzez Tię. Los bywa przewrotny. I tak Michael, wbijaj do Lucasa, on jest specem od Odina, znalezienie go to jego jedyny cel |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3498 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:46:31 26-03-24 Temat postu: |
|
|
Dlaczego mnie nie dziwi że Ivan właził do Deb przez okno. to takie w jego stylu a teraz pełna kulturka drzwiami. Ok z tą kulturką bym nie przesadzała ale ich kłótnie cóż mają moc. Nie wiem co kombinuje Sylvia używając słów Ivana co tu się odpierdala?
Jordan język. Gryź się w język bo za chwilę wypaplesz wielki sekret. I czy ja już mówiłam pewnie tak ale kocham te nasze spiskujące dzieciaki. Tu spisek tak spisek spiskiem goni. Podoba mi się niezwykle idea wspólnych świat. Myślę że Lidia ma wujka który mógłby się przebrać za świętego Mikołaja.
Conrado to klasa sama w sobie i oglądający to na żywo Javier cóż jest jak dziecko z pudełkiem ulubionych ciasteczek. Czyżby szykowały się kolejne wybory. Oj z potyczką o stan? no nie powiem że jestem przeciw. Conrado mój głos ma
No muszę przyznać że imię jest piękne. Trafiła nam się przecież maleńka wojowniczka A Jorge ma się ochotę zapaść pod ziemię i jeszcze głębiej o ile to wogóle możliwe. i dlaczego ta rozmowa tak bardzo mi się podoba. Jakby chciał powiedzieć tylko jeden. Phh mój ojciec miał jakieś sto czym się przejmujesz chłopie? i na koniec wyszło szydło z worka raczej ego z Jordana
Obserwuj Theo. Theo może być Łucznikiem ale to taki szczegół i dlaczego mam wrażenie że Ivan nie mówiłby do Sylvii per pani?
Ok Ivan jednak wie że Sara jest jego córką. Wiedziałam że głupi nie jest
Dobra i szala kto jest Łucznikiem przechyla się na stronę Ivana
Jordanka to czasem podręcznikiem chcę się po głowie rąbnąć ale rąbnę Nacho i od razu mi lepiej |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3498 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:51:20 27-03-24 Temat postu: |
|
|
Madziu ty mnie wykończysz nerwowo. Siwieć już siwieje więc czas na załamanie nerwowe. Bo albo Lidia podpisała podręcznik i bystrzak to zauważył albo bystarzak jest Łucznikiem Światła. Jednym z wielu jak się okazuje bo ja już tą funkcję przypisywałam Lucaasowi, Fabinaowi, Ivanowi, Arielowi i całej masie postaci jak to się okaże być nastolatek. Jak moja Victoria współpracuje z nastolatkiem to chyba jej pierwszą rekacją będzie wybuchnięcie śmiechem
Jestem dziwnie zachwycona tym że Victoria, Łucznik i Joaquin jako znajomi od przysług. Jezu mi to gra i śpiewa i tańczy to tak niecodzienne, że aż zachwycające bo mam wrażenie że moja mała blondyneczka wszystkich facetów owija sobie wokół swoich małych paluszków i jej się to strasznie podoba. I mi przy okazji.
A teraz sobie myślę że Łucznik to Ivan. To musi być on. Tak nakazuje rozsądek no i o Arielu nie pomyślałam, że ma ADHD Ariel zyskuje moją coraz większą sympatię niby ksiądz a zachowuje się no nie wiem jak normalny człowiek. i sądzę że Jorge skorzysta z okazji i pogasa z księdzem on ma wiele do wyrzucenia
I kolejna osoba dostaje oświecenia i tym razem duchowna. No najwyższa pora tylko Quen nieświadomy niczego a Ariel tylko zobaczył no i przejrzał Jordanku ty mój spostrzegawczy słodziaku. No wzrokiem to może go rozbierać do woli. Ma na to moje pozwolenie. Ale Veda jaka kulturka że się odwróciła a tak poważnie to on jej nie interesuje pod wzgledm i szanuje jego granice i ma całkiem ładną kolekcję żabek
I nowy makaron w mieście się pojawił (nie mogłam się powstrzymać) Ivan będzie zazdrosny to pewne
Eddie ma randkę nie- randkę cóż państwo Vazquez będa misieli poszukać nianki albo wezwać babcię na pomoc
Zawał to zaraz ja będę mieć. Siwe włosy, chore serce i czy ja dobrze rozumiem że Jordan to oddziedziczył i nie będzie grał w piłkę? Gdzie ja znajdę drugiego napastnika? Z choinki sobie urwę jak ci dam uśmiercac Fabiana. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3498 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:29:18 31-03-24 Temat postu: |
|
|
Takie prezenty od zajączka to lubię. Kic kic i przykicał z odcinkiem. Miło czytać o matce która nie jest wyrodna tylko dobra kobieta która widzi więcej niż mówi i zdziwiona że Marcus nie idzie z Adorą a pogadankę o seksie miał kilka lat temu Nie wnikajmy w to. a mnie i tak rozwaliło że Michael nie niemal potknął się o jej suknię ślubną. Szpieg unika zdjęć więc ok ale potykać się o materiał to takie w jego stylu. Jakim cudem on pracuje gdzie pracuje? Nie wiem widać w pracy bardziej ogarnięty niż w życiu
O proszę Smoczyca coś czuje do Fabiana bo dlaczego inaczej poleciałby do szpitala? Ogólnie jak myślę Smoczyca to widzę tą ze Sherka i Osła
Lepiej żeby Jordanek nie miał chorego serca bo uduszę on ma się wyrwać z pdl a jak nie zdobędzie stypendium spoko Sal za wszystko zapałci. Ten to ma kasy jak lodu
Castellano? Czyżby dziadek Felixa? a jak miło czyta się o upadku Dicka. Aha czyli Dick wiedzisł źe Antonio bije żone a nic z tym nie zrobił! To takie typowe. Nie moja sprawa nie wtrącam się a komuś dzieje się krzywda? Jak jakiś cytacik na odwacanie wzroku od krzywdy bliźnich?
Miód na moje oczy ale prawdziwy miód na oczy to ten gdy Lidia daje gazem pieprzowym Łucznikowi i za cholerę nie wiem kto tam za tą maska siedzi raz Ivan, raz Daniel raz Fabian normalnie nie wiem i się wykończe jak nie osiwieje
Veronica wraca do szkoły. Świat staje na głowie |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:53:44 01-04-24 Temat postu: |
|
|
Byłam grzeczna, więc doczekałam się odcinka na święta.
Ja tez uważam, że Javi w radzie będzie idealny. Co tam, że nie jest skromny, jest lojalny i zalezy mu na ludziach. On i Conradco stworzą zgrany zespół. A Vicky zaczyna się otwierać nawet przed Silvią, mamy progres. Ferdek się aż skręca i bardzo dobrze
Roque to kawał drania. Wiem, że pod koniec próbował się opamiętać, nawet miał pieniądze dla Adory, ale to już za późno, ona zapamięta tylko te najgorsze chwile z jego udziałem. I myślę, że powinna porozmawiać szczerze z Marcusem. On jej nie znienawidzi, jeśli już to znienawidzi sam siebie, że nie pomógł Roque i że o niczym nie wiedział, bo wtedy pomogłby jej, Marcus taki już jest. Dziewczyno, on cię lubi, ale go ogranicza braterski kodeks, to jest imbecyl - Cesar dobrze prawi
Ivan Molina na zakupach, świat stanął na głowie. Tutaj doskonale widać jak różni są z Salvadorem - kompletnie inne światy. Ale czego się nie robi dla Vedy? Ivan sam by chcial jej kupić kreacje, ale jego na to nie stać, wiec niech Sal wyklada kase i niech Veda wyglada jak księżniczka
No dobrze, ale odcinek wygrywa Jordan kangurujący z małą Xio. Może to będzie forma terapii dla nich obojga, kto wie? mała potrzebuje bliskości i on też, choć cię do tego nie przyznaje. Julian wie, jak go podejść. Przykro mi z powodu Gii, ale jeśli może pomóc komuś i oddać swoje organy to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Jest coś smutnego w tym, że Veda nadal chciałaby, żeby Jose zachowywał się jak ojciec. Powinien, ale niestety to nie ten typ. Ivan dla niej by zrobil wszystko, pieniadze swoją drogą, ale jednak potyczka z Balmacedą to bardziej w jego stylu. Sal niech urządza SPA, Ivan Molina rusza do akcji
Greta nie wie, co łączyło Sala i Elenę, ale jakoś nie dziwi mnie, że Anita musiała wziąć sprawy w swoje ręce i zaprosić Gretę w imieniu Sancheza. I tylko Ivan może dwa razy zrobić to samo, czytaj zaprosić na bal kobietę, która podoba się znienawidzonemu okularnikowi Veda i Sal coraz więcej wspólnych mianowników, już się boję co to będzie, gdy ona w końcu dowie się prawdy.
Lidia tez dużo gada, ale Jorge nie musi się obawiać, umie dochować tajemnicy. Jako ktoś kto nie ma mamy, myślę że może mu też pomóc i powiedzieć, że dużo traci rezygnując z kontaktu z Lucią. Widocznie musiała mieć powód skoro zniknęła na rok. Ja już się domyślam, że to była diagnoza. Żal mi Jorge, ale myślę, że nie ma się czego wstydzić - wiele osób korzysta z metody in vitro. Za to Conrado zabijający wzrokiem to musiało być coś Jorge dogadał sie z Felixem to i z Lidią się zaprzyjaźni na pewno.
Łucznik i jego "randka" z Victorią - dlaczego mi się to tak podoba? Oliver Queen czy też Green Arrow podobne zadanie wykonują, nie ma co ukrywać.
Victoria jest dla mnie zbyt mądra, nie kumam jej sposobu z analizą DNA, ale wiem, że dla niej rzeczy niemożliwych nie ma, więc w końcu doszłaby do tego kim jest Łucznik. Gorzej jak nie jest stąd i nie jest notowany żadny członek jego rodziny
A jednak Victoria czegoś nie wie - Mercedes nie zastrzeliła się, a właśnie przedawkowała leki. Ale jej teoria jest bardzo interesująca.
Myślę, że Łucznik też jest zdania, że są gorsze kary od śmierci i z wielką chęcią odwiedzi Barosso z cytacikiem, o to Vicky się nie musi martwić |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3498 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:08:32 03-04-24 Temat postu: |
|
|
Ivan Jordan, Ivan Veda czy on może być bardziej tatuśkowaty? Oczywiście że może. Tylko mu tego nie mów bo zaraz będzie kręcił nosem, ale ma vibe tatusia i nic na to nie poradzę że jestem wręcz oczarowana, że widzi więcej niż rodzice Jordana razem wzięci, widzi i popiera to co on robi a jednocześnie chcę postawić ścianę w salonie. Weź rozczulasz mnie rozkładasz na łopatki i jak ja mam myśleć w takim stanie? No nie mogę.
I moja miłość do Mozarta urosła. Ten psiak jest przeuroczy
Adora i Marcus to klasyczna parka z komedii romantycznych. Zamiast usiąść i ze sobą prozmawiać to ci kombinują jak koń pod górę i ciągle się mijają a ty Marcus nie udzielaj Carlosowi miłosnych rad biorąc pod uwage twoje życie miłosne marne masz do tego uprawienia
'
Gdy myślałam że Fabian nie ma tatusiowego genu on siedzi i obserwuje swoje dziecko beztrosko grające w kosza. Wykończysz mnie. Nie to Conrado z piłą mnie wykończy nie wiem czy mam byc przerażona jak Jorge czy rozbawiona zachowaniem Severina
Marcus potrzebuje masażu pleców? Znam kogoś kto chętnie położy na nim swoje łapki. Czysto platonicznie rzecz jasna
Ok mam teorię zrodziła się w mojej głowie. Otórz to że jest kilku Łuczników plus orginal to wiemy i teraz słuchaj mnie uważnie bo to abstrakcja wręcz szalona co jeśli Lidia spotyka się nie z jednym a z dwoma. Ok to nie ma sensu? Prawda? Ale pomyśl jednym jest Ivan i to ten dorosły orginał drugim jest uwaga Felix. Wiem to nie ma sensu ale ma sens Felix wie że ona się spotyka z Łucznikiem więc podszył się pod niego żeby spędzac z nim czas. Nie ma to sensu i zagmatwane to ale kto powiedział że nastolatki mają mądre pomysły.
A odcinek i tak wygrywa Fernando myślący że Łucznikiem jest Alejandro Bo to nie ma sensu? Brata by poznała po za tym wiem że on pije do zdrady Victorii tej przyszłej niż do zabójstwa Alejandro. Chociaz nie powiem najmłodsze dziecię Barosso płci męskiej miałoby wejście smoka z przestepcy do bohatera |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3498 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:37:37 08-04-24 Temat postu: |
|
|
Gdy myślisz że Jordan Guzman nie może być bardziej słodki on śpiewa przepraszam mruczy małej Xio i twoje stare serce roztapia się jak masełko jak go tu nie kochać nie da się i trzeba temu uczuciu ulec bez dwóch zdań i dlaczego przed oczami miałam Dereka Sheparda i jednego śpiącego anasteziologa z Chirurgów i George? No miałam i nic na to nie poradzę Ale mały Alec jest przesłodki. No i straszny z niego łasuch
Noc wyzwań? Dzieciaki chcą mnie o zawał przyprawić. Felix kradnie kluczyki od radiowozu jedna laska całuje Nacho na oczach Remmego (ani trochę go to nie rusza :p, może tylko ciut ciut) i wiem jaki tatuaż zrobi sobie Rosie Malutki ale znaczący
Caro i Quen są razem uroczy i wreszcie są razem!!!! no najwyższa pora i zaczynam coraz bardziej lubić Sylvię. Do czego to doszło że ten duet przypada mi coraz bardziej do gustu a i Javiera aż język świerzbi żeby powiedzieć Sylvii parę słów a może i skorzysta z nowo nabytej bezczelności i powie
Ostatnio zmieniony przez Sobrev dnia 12:38:28 08-04-24, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:22:35 15-04-24 Temat postu: |
|
|
Fernando podjadający ciasteczka w biurze Victorii? On serio zajada stres, gacie mu się palą i jeszcze wysnuwa dziwaczne wnioski. Ale w sumie mu się nie dziwię - każdy by oszalał, gdyby polował na niego tajemniczy Zorro. Nie wiedziałam, że Dimi i Nadia wyprowadzili się do stolicy, myślałam, że Nadia kandyduje do rady VdS? Tak czy siak życzę im szczęścia, a Nando jeszcze mocno się zdziwi, bo może nie wychował Vicky, ale odziedziczyła po nim kilka cech, dzięki którym go zniszczy.
To miło z jej strony, że zrobiła Łucznikowi razem z Aleciem prezent. Myślę, że się odwdzięczy
Podoba mi się przyjaźń Eleny i Ivana, mogą swobodnie pogadać. Molina nie rozumie wielu rzeczy, ale stara się, naprawdę się stara No i myślę, że serce mu pęknie, jeśli kiedykolwiek przyjdzie mu się rozstać z Vedą, on serio zaczyna ją traktować jak córkę.
Oj Marcus, ty się lepiej zamknij chcesz dobrze, ale wychodzi jak zwykle. Myślę, że tej dwójce przydałoby się nieco więcej intymności. Są jednak razem uroczy
A Remmy flirciarz wie co robi czaruje wszzystkich i dlaczego mam wrażenie, że doskonale zdaje sobie z tego sprawę i robi to specjalnie? Oliver uraatował mu życie, no dlaczego mi się to wydaje romantyczne? To jest tak złe, a jednocześnie tak dobre, że nie mogę I pocałuj trenera to zdecydowanie idealne zadanie na taką okazję, myślę, że Bruni bardzo ze soba walczył, żeby nie wciągnąć nastolatka do swojego mieszkania.
Ruby coraz bardziej się otwiera, nawet jeśli to tylko głupi wyskok w nocy wyzwań. Myślę, że złapała wspólny język z Patem, on też kiedyś był bardziej rozrywkowy. Ale Eddie jako niańka wygrał wszystko Dorasta na naszych oczach, Julian będzie dumny I czy mi się wydaje, czy Dick Perez spisał wszystkie swoje ofiary z datami? Obrzydliwe, ale dzięki za dowód, stary pryku!
Remmy i Ignacio to kolejny duet, którego nie wiedziałam, że potrzebuję wyszedł nam przedziwny miłosny trójkąt, a mi się to cholernie podoba, Nacho po prostu się o niego martwi i zaczyna nam łagodnieć? Kto by pomyślał
Podoba mi się, że Lucia i Gideon ze sobą porozmawiali, to ważne, że sobie wytłumaczyli niektóre rzeczy i to prawda, Jorge tęskni za mamą, ale w życiu się do tego nie przyzna. Trzeba tę relację odbudowywać stopniowo. A złośliwości Juliana i Lucii są fajne, myślę że na miejscu Vazqueza też bym była wściekła na nią i Alda, że ukrywali takie ważne sprawy. No ale pani doktor Ochoa jest świetną specjalistką, pogódź się z tym Julian. No i do tego dobrą nauczycielką, myślę, że Jordan już i tak wiele się od niej nauczył i może czas, żeby zwrócił się do niej o pomoc. Może Julian będzie zazdrosny, że traci zdolnego ucznia, kto wie kto wie
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 20:23:44 15-04-24, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|