|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3497 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:31:12 19-09-24 Temat postu: |
|
|
Daniel niby pasuje. Jest tajemniczy cierpi na chorobę x? Pomyślałam o chorobie dwubiegunowej albo schizofrenii? ale któraś z nich ujawnia się dopiero po którymś roku życia więc zazdrość to jedyne co może łączyć te dwie sprawy . No i zemsta tylko jakoś trudno wyobrazić mi sobie Daniela biegającego po mieście z aparatem i za Jordankiem. Pomyślałam że insta może prowadzić Yon ale też mi się nie klei. Ten pierwszy insta działa teraz na zasadach Plotkary więc można powiedzieć że kierują nim wszyscy którzy wysyłają te zdjęcia. A Vero srogo się rozczaruje bo Marcus cóż są z Adorą parą i jego dziewczyna wścieka się bo on siedzi ze swoją byłą
Remmy i Nacho są razem uroczy. On go wani on ucieka taka zabawa w kotka i w myszkę i to zabawne że ktoś kto był huliganem i jest za takiego uważany strofuje Remmego
Ja nie chcę żeby oni się przeprowadzali! Nie i już a Ella jest bardzo dojrzała a ma tylko trzynaście lat
Lubię rodzinkę Fernandezów. Te dwie małe siostrzyczki Nacho są przesłodkie a Nacho nieźle się zdziwił jak ojciec powiedział mu kocham cię ale myślę ze to dobrze bo czasem każdy potrzebuje usłyszeć kocham cię.
Fabian mówi przepraszam święci pańscy zapiszmy to to w kalendarzu.
Ok jak Quen się dowie że Conrado jest jego ojcem to sprawa się tak rypnie, że nazwanie tego szekspirowską tragedią to będzie niedopowiedzenie stulecia. Co najmniej kilku u nich jest tak rodzinnie w sensie Conrado wypytujący go o chłopaków Lidii? to zabawne urocze bo Conrado tatuś na pełen etat
W tym liście Łucznik brzmi jako ktoś bardzo młody i może to Ariel. Nadal w głowie mam inną postać literacką z łukiem która też biegała po dachach i obaj mieli ta samą mordkę
Raffaello? Donatello Jordanek nie próżnuje jak widze a Daniel nic do chłopaka nie mam może jest i miły ale coś mi w nim śmierdzi. czysto metaforycznie Dobra Nacho jest gejem ale z psychologicznego punktu widzenia ma nieco racji. Niestety. Nie mówię że wszyscy tak myślą ale są tacy co myślą i zaraz czy Nacho chcę poprosić Łucznika o to żeby posłał strzałę wujkowi? podoba mi się to! |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3497 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:02:50 22-09-24 Temat postu: |
|
|
Oj Ivan Ivan ty i Gołda zachowujecie się jak nastolatkowie, ale czy będę narzekać? Nie podoba mi się to że dwóch facetów z niemal czterdziestą na karku walczy o dziewczynę urządzajac sobie wyścigi w jeziorze i jeszcze angażują w to nastolatka Mi to gra i śpiewa
Yoveda jest razem przeurocza. I co miała na myśli Veda? Cóż za całowałaby go tak długo aż zabrakłoby mu tchu. Chyba ale póki Yon ma w głowie inną to Veda nie zamierza go całować chociaż bardzo by chciała go całować
Joaquin nie ćpaj. Emma jest naprawdę rozczarowana twoim zachowaniem poniżej poziomu krytyki więc nie ćpaj a już na pewno nie bij młodszej siostry bo w mojej głowie w sensie mam podejrzenia że zabiłeś swoją matkę Zabrzmi to dziwnie ale byłbyś do tego zdolny. w Pewnych okolicznościach więc to moje zdanie
Ivan wiesz co to pokolenie Z? Jestem pod wrażeniem. Naprawdę i podoba mi się to że Antonio do taka skrzyneczka z informacjami i w sumie dobrze że Ivan mu nie powiedział że Ramon sobie po mieście hasa a może Molina już to wie?
Fernando w kościele? szkoda że nie w trumnie ale jak się nie ma co się lubi Marlenka widzę w formie i pełnej krasie Sylvia moja sympatia do ciebie wzrosła To prawda kciuk schowany i do przodu znaczy w twarz Marlenki Amen |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3497 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:49:47 01-10-24 Temat postu: |
|
|
Kim jesteś Łuczniku? Kurde jak już myślę że witam się z gąską to gąska ucieka nie mam pojęcia kim jest ten facet i najzabawniejsze jest to, że to może być dosłownie każdy. No dobra nie każdy. To nie jest na pewno Conrado więc kto? Ogólnie to mam wrażenie, że to dojrzały facet. Młody lub koło 40-tyki. Za dużo opcji, oj zdecydowanie za dużo opcji i dlaczego pomyślałem że facetem w masce, czerni czy jakoś tak mógł być Ulisses? Jakoś mi tu pasuje.
Wkurzony Fabian ma swój urok. Ledwie panujący nad nerwami i wściekający się na żonę ale i tak wygrywa Jordan który poucza własnych rodziców do czego to doszło żeby jajko było mądrzejsze od kury. Czyli co Marlena ma obsesję na punkcie Fabiana od liceum? Biedny Fabianek. A Javier jest genialny bez dwóch zdań.
Ja do Daniela nic nie mam ale mnie wkurza Nic mi chłopak nie zrobił ale ta jego tajemnice i te leki. Może on jest kleptomanem i kradnie co popadnie? Nie bez sensu i niby przypadkiem zabrał leki? Nie to nie to. Lidia broniąca Sylvii? Cóż Merlenka sama sobie zgotowała swój los więc niech cierpi.
Conrado, mogę cię przytulić? Mogę i tulę. Kurde dlaczego ja mam dziwne wrażenie że Mercedes została zamordowana? Ok może brzmię jak zdarta płyta ale to dla mnie ma sens i mógł ją zabić Joaquin. Zobaczył matkę w ciąży i coś w nim pękło. Co prawda nadal nie ogarniam jak ale to może być on. I druga szalona myśl Fernando. Fernando któremu zrobiła awanturę i on w kacie szału ją udusił. Na miejscu był Juarez? więc mógł z łatwością to upozorować na samobójstwo. I właśnie coś sobie uświadomiłam że Fernando jednocześnie kręcił z Mercedes i tworzył tą dziwną pokraczną rodzinę z Inez. Carolina urodziła się w styczniu zaś Victor został zabity przez Inez w sierpniu. Obrotny ten nasz chłop nie ma co
Nie sądzę, że Caro obraziłaby się gdyby Quen ją lekko z tego ramienia zsunął i trzeba mu zrobić imprezę urodzinową. oj trzeba i ty wykończysz mnie ale mam wrażenie, że za nim mnie wykończysz to Conrado bo ja nie wiem jak facet to wszystko udźwignie.
Bruni ma Kupidyna. Ciekawe czy spotyka się z facetami? chyba tak. Bruni oddał Remmemu pompę i biedek siedzi i się zastanawia kto mu oddał pompę Skok przez kozła. Jezu to była moja zmora w podstawówce. Nigdy nie przeskoczyłam zawsze lądowałam tyłkiem po środku. koszmar.
I zapomniałam że Alex to córka pana Makarona. Jezu i dlaczego ja mam wrażenie że Ivan naje się wstydu? Nie wiem ale albo ktoś wyląduje w szpitalu albo Ivan przegra albo co ma jak w banku Veda mu urządzi karczemną awanturę. Tylko nie wiem w jakiej formie bo czekam na wyścig |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3497 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:33:48 01-10-24 Temat postu: |
|
|
Moja sympatia do Ariela gwałtownie poszybowała w górę. Ten ksiądz jest dobrym człowiekiem i dobrym wujkiem i ma motocykl i koloratkę gdybym ja znała takiego cool księdza to też częściej chodziłabym do kościoła. Ariel ty się zastanów komu chcesz dawać drugą szansę wybaczenie wybaczeniem ale zabił ci siostrę tak przypominam ale i tak cię lubię i może dobrze że biegasz po dachach (podobno) spalisz te wszystkie drożdżówki
Olivia zaczyna mnie wkurzać tym ostracyzmem. Ja wiem że Vero popełniła błąd ale mnie irytuje swoim zachowaniem i nic na to nie poradzę. Wkurza mnie i już ale pomysł ze zdobieniem szafek mi się podoba Veda bierze Yona i już samolociki wycina
Oj Marcus Marcus ale ja go rozumiem nie dość że mama ma nowego faceta to jeszcze Olivier się kręci po domu a Carlos zachowuje się jak jego wierny piesek każdemu puściłby nerwy.
Czy Jordan oddaje szpik? Czy coś takiego? i coraz bardziej podoba mi się Lidia i Jordan mają swój fajny urok nie przyjaciele nie wrogowie coś pomiędzy.
Gdyby mój ojciec miał ścigać się z wrogiem z liceum też chciałbym się zapaść głęboko pod ziemię i nie wyściubić z niej nosa. Faceci co te kobiety z wami robią dostajecie małpiego rozumu albo raczej lata wam znikają i nagle wszyscy macie znów po osiemnaście
Ja wiedziałam po prostu wiedziałam że te wyścigi źle się skończą i miała rację Ivan w szpitalu, Mocarrela w szpitalu a Angelikę ktoś zamordował. No proszę wiesz jak dawkować moje emocje bo czuje się jak Ivan który tam zemdlał. ja też dostałam patelnią po głowie i nie wiem co i jak ale podoba mi się to. Czyżby Perez? Jest do tego zdolny oj to bydle jest do tego zdolne.
Oj ja już wiem kto Ivanowi głowę zmyje za te wyścigi oj pewna drobna dziewczynka jest wkurzona i się boi więc Ivanowi się oberwie Oj Ivan i Ani ten wasz sloww burn wykończy mnie nerwowo bo pani restauratorka powinna dać mu buziaczka. był taki moment i się zmył |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:45:00 06-10-24 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam nastoletnie rozterki, ale uderzyło mnie jak dorośle wszyscy podeszli do spraw w tym odcinku. No może poza Jose Luisem i Marleną, ale o tym za chwilę.
Fabian i Victoria to duet nietuzinkowy. On prędzej wypiłby te detergenty marleny niż wszedł we współpracę ze swoją, o zgrozo, kuzynką, ale chyba będzie do tego zmuszony. Informacja o prawdziwej właścicielce winnicy musiała być szokiem
Podoba mi się pomysł Ruby i chociaż Julietta jest bardzo praktyczna i konkretna, to myślę, że dziewczyna ją zaintrygowała i chętnie dowie się więcej na ten temat. podoba mi się też, że Ruby odnajduje powoli w sobie dawną pasję, niech bierze tę kamerę i idzie w świat, bo coś może z tego być.
Ależ mnie cieszy, że Ramon jest za kratkami i mam nadzieję, że tam zostanie. Raquel jest bezpieczna i tylko to sie liczy. Ivan czuje się odobiście odpowiedzialny za kolejną nastolatkę i nie pozwoli, żeby coś jej się stało.
Aj ten Jose Luis, niby zyciowy wygrany bo osiągnął najwięcej, ale z drugiej strony - największy przegrany, bo to nadal oferma. Żeby tak knuć i chcieć zwolnienia swojej ex żony? Facet ma nie po kolei pod sufitem, ale Marlena chętnie będzie jego oczami i uszami w szkole, bo mają podobne ideały. Przeraża mnie trochę ten duet
Yoveda jak zwykle urocza i to takie życiowe, że Veda próbuje pokazać, że jej nie zależy. Widzę ile wysiłku ją to kosztuje i rozumiem ją. Spokojnie serduszko Yona w końcu skruszeje i ją pocałuje, on po prostu wolno dojrzewa. Za to Cilla już sprawia, że robi mu się gorąco. Takie wyznania pisać napalonemu nastolatkowi? Priscilla nie wie, na co go naraża. A może wie i robi to specjalnie? Mi się to podoba
Guillermo jest nad wyraz dojrzały, chwali mu się, że przyznał się Ninie do wszystkiego sam z siebie. Czuje, że Ponurak nie poruszyłby tej kwestii na wywiadówce, bo to dla niego uwłaczające, ale i tak dobrze się stało. Jakaś część mnie kibicuje Ninie i Ponurakowi, nie wiem czy to dobrze
Ben to zupełne przeciwieństwo Barona i dobrze, fajnie pokazany kontrast. Ale w gruncie rzeczy Benowi trafiło się lepsze ziarno, może i żyje na uboczu taboru, może i nigdy nie mógł startować w "konkursie", zeby byc patriarcha, ale i tak wiedzie lepsze zycie. I widze ze nie przeszkadza mu wprawianie Nacha w zakłopotanie
Zdałam sobie właśnie sprawę, że Remmy i Kiraz są kuzynami dla Jordana i Neli, jaki ten świat mały
I myślę, że Conrado chętnie skorzysta z propozycji Eleonory. On też chce jak najlepiej dla Romów, chociaż oni chcą jego upadku ale muszą się dogadać w końcu, może Norrie w tym pomoże
Victoria zyskała nowych sprzymierzeńców. Jeśli będzie potrzebowała rozmowy to może śmiało uderzać do Anity, nawet jeśli nie na spotkaniach grupy wsparcia to do niej jako barmanki - ona umie słuchać i nie ocenia. A Joela bać się nie trzeba, jest łagodny jak baranek, to dobry facet i z chęcią przywróci browar do dawnej świetności i zainwestuje swoje oszczedności
Ruby i Patricio muszą dostać jakąś ksywkę - Rubicio? Rubat? Patuby? nie mam pomyslu, ale są razem uroczy. I fakt, że tak szybko ogarnęli sprawę jest godny podziwu. Pat jest dobrym chłopakiem, na pewno by stanąl na wysokości zadania jeśli byłaby taka potrzeba, ale mam nadzieję, że nie będzie to jednak konieczne i on z chęcią pomoże i będzie jej asystentem i ochroniarzem. Widzę, że już jest zazdrosny słysząc ze inni chłopcy pomagają przy projekcie
Ronnie jest świetna, ona i Conrado nadaja na tych samych falach. i myślę, że Ronnie o wiele lepiej wyczuła nastrój Lidii od niego. W tym konkretnym przypadku Lidia boi się jak cholera. I jestem wzruszona, ze Russo az tak zaryzykowała, by zapewnić bezpieczeństwo Rafaelowi i ma racje, Condziu by tego nie pochwalił. Ważne, że nic im się nie stalo. I Conrado coraz bardziej przekonuje się do tej winnicy. Jeśli to wkurzy Fernanda, to on jest jak najbardziej za |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3497 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:20:24 10-10-24 Temat postu: |
|
|
Jest coś uroczego i dziwnie kojącego w Conrado przynoszącym synowi w dniu 18-tych urodzin piwo i rozmawiającym z nim jak z synem albo próbujący z nim tak rozmawiać. Ha i od kiedy Quen jest taki skrupulatny? Conrado i Fabian tworzyliby zgraną drużynę jak dorzucić do tego córkę Fernando. Podoba mi się że rozumieją się bez słów i dają sobie znać że wiedzą.
Laura twierdzi że ciężko dostać się na praktyki w prokuraturze a Rosie przyjęli tam bez studiów? Ha jakie ona ma znajomości? a ja nie czaje tego co czai Felix? W sensie stalker Veroniki przebił jej opony?
Zaraz skoro Łucznik chodzi sobie po mieście a Ivan jest w izolatce to nie może to być Ivan chyba że ma supermoce i może tak wyskoczyć na spacerek bez zauważenia go
Rubicio jest razem przeurocze i nawet Yon któremu Cillla mocno uderzyła do głowy i widać nie tylko do głowy nie potrafi im tego zepsuć. Co prawda dzieci z tej nocy nie będzie, ale mam wrażenie że plotki już na pewno. Patricio taki porządny a tu tabletkę po kupuje? No gorzej trafić nie mógł.
Lidio Ronnie nie zamierza się wprowadzać i zakłądać z Conrado rodziny chociaż nie zaprzecze że dzieci mieliby śliczne. Jak z obrazka. i sądze że Conrado pownien jej co nieco wyjaśnić bo nam dziewczyna osiwieje ze stresu
Julian zachowuje się jak nadopiekuńczy tatuś i mi to się szalenie podoba. Podpytujący o Pata i słuchający plotek. Jezu Julek ty naprawdę spędzasz za dużo czasu z młodzieżą skoro słuchasz wszystkich większych i mniejszych bzdurek. Ale powiem że go trochę uspokoił że Pat ma swój kwiatuszek cóż nie ma ale tego nie musi doktorek wiedzieć i Ivan mam wrażenie że on wielu rzeczy się w tym szpitalu dowie i ma kolejny powód żeby Yona nie znosić i patrzyć na niego wilkiem :d
A Lidia i Jordan zacieśniają więzi to też jest fajne bo czuje między nimi zalążek przyjaźni który jest coraz bardziej rozrośnięty i rozrośnięty. I przepraszam co? Jordi ma kompleks szerokiej klaty? Boże to takie urocze że się wstydzi tego że ma szeroką klatkę
Ella objaśniajaca Jolelowi że Norma miała dwóch mężów ale ty jesteś młody więc może tak szybko nie umrzesz. Jak tutaj nie kochać tej dziewczynki? No nie da się |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3497 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:20:34 11-10-24 Temat postu: |
|
|
Yon pytający co Veda ma na sobie i cała ich rozmowa, że chodzi o bieliznę jest cóż przeurocza nie wiem jak zareaguje jak się dowie że Cilla woli nosić męską bieliznę bo uważa ją za wygodniejszą? Elvis musi się o tym dowiedzieć. Jestem ciekawa o co poszło matce i córce i dlaczego mam wrażenie że o Guzmana o ich romans?
Ok Sylvia i Victoria to dwie przyjaciółki. I pomyśleć że zaczęło się od pozwu cóż tak się rodzą najlepsze przyjaźnie Złote Trio zaczęło się od trolla I Victoria kompletnie nie ma doświadczenia z młodymi dorosłymi gdyż sama miała nieco inną młodość I nie ma nic gorszego jak rozmawianie z rodzicami o seksie To pewnie jedna z tortur w piekle
A ja się cieszę że Esme się boi w końcu nie jest niewinna i zasłużyła sobie na swój los trochę strachu nie zaszkodzi i ciekawe jaki cytat dostała "Za odwracanie wzroku od krzywdy?" to by pasowało jeśli wiedziała a moim zdaniem czuła pismo nosem.
Ok Quen musi do pewnych spraw jeszcze nieco dorosnąć i dojrzeć i to dziwne ale to takie siostrzano-braterskie mi się wydawało ta ich kłótnia obrażenie się Lidii bardzo słuszne o Conrado w całej swej ojcowskiej istocie. No miód na moje serduszko i dlaczego mam wrażenie że Ricardo Perez maczał w tej śmierci swoje tłuste paluchy? To do niego dziwnie pasuje. Boże jak to brzmi że do kogoś pasuje zabójstwo? a Jordan realista w stu procentach i czyżby Jordanek dostrzegł znajomą twarz w tłumie. No nie ojca bo jego w planach chyba jeszcze nie było ale kogoś innego?
Ej jak na tajne śledztwo to mam wrażenie że już wszyscy coś tam wiedzą i swoje własne śledztwa prowadzą. Michael miał tam być cóż incognito a tu taki psikus i podoba mi się znajomość Tiny o Eddiego chłopak dzięki temu gdzieś się pokazuje i wychodzi z domu a nie tylko siedzi w pieluchach.
Ok Quenowi potrzebna jest lekcja że cudze życie erotyczne to nie jest temat do plotek czy pokazywania na prezentacji. To niestosowne niezależnie czy porusza się ten temat przy dziewczynie cy chłopakach. Tak się nie robi albo wychodzi ze mnie pruderyjna stara ciotka |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:55:12 27-10-24 Temat postu: |
|
|
2 odcinki na koniec tygodnia to ja rozumiem
Fabricio i Emily to skomplikowana relacja, widac ze sie kochaja ale nie jest tak latwo od tak sie otworzyc. Przykro, ze Emily nie potrafi bardziej wyjsc ze swojej strefy komfortu, ale rozumiem ją. Ona sama jest psychologiem, wiec to wszystko musi jej się wydawać kompletnie bez sensu. Mam wrażenie, że rozmowa bez udziału ich terapuety wychodzi im dużo lepiej Powinni się przełamać dla dobra Alice, dziewczynka zasłużyła na to, żeby mieć dobry dom, zbyt długo byla z Camille.
Victoria i Silvia to kuzyneczki, inaczej tego nazwac nie moge. Dające sobie rady na temat związków? do czego to doszło myślę, że Javier tak bardzo kocha Vicky, że nie ma co się o nic obawiać, on nigdy by jej nie skrzywdził, powinna z nim porozmawiać szczerze i wszystko jest do wyjaśnienia. Silvia i Fabian natomiast to inna para kaloszy
Cieszę się, że ten drań Lebron jest za kratkami i że Ivan jest w szpitalu i nie musiał słuchac jego bzdur o zaręczynach z Vedą, bo pewnie by nie było co zbierać. Dlaczego odniosłam wrażenie, że to Raquel lub Emilio "pomogli" Selenie i skrócili jej cierpienie, żeby uwolnić ją od Ramona? Czekam na więcej informacji.
Remmy łobuziak potrzebuje bliskości, ale co do jednego zgadzam się z Oliverem - musi zacząć zachowywać się jak dorosły, jeśli chce za takiego uchodzić. Chwali mu się jednak, że nie poszedł na całość z Giselle.
Wreszcie poznajemy trochę bliżej Rue. Miałam wrażenie, że to cichutka osóbka, która lubi podcasty typu true crime, a tutaj ona sama miała swoją przygodę z kryminalistą, możnaby rzec. Więc Cameron nie tylko jest nieobecną matką, jest tez policjantka, która aresztowała chłopaka córki. Sprawa króko mówiąc skomplikowana. Felix też dopiero teraz dowiaduje się więcej o swoich sąsiadach. Cerano i jego rodzinka mają sporo do ukryccia.
Podoba mi się relacja Ingrid i Felixa - taka mentorka i uczeń, myślę że się dogadają. felix jest bystry, ale jest też wrażliwy i ma sporo empatii, więc takie tematy nie sa mu obce. Kwestią czasu jest aż zaczną się zgłaszać ofiary Pereza, czekam na jego powolny i bolesny upadek
Jestem w szoku, że Ruby urodziła dziecko. Ty to wiesz, jak mnie zaskoczyć! Dlaczego mam wrażenie, że Ruby ma jakąś blokadę i tego w ogóle nie pamięta? Może to jest tak jak z dniem napaści, wyparła sporo wspomnień?
Ingrid i Hugo brakowało mi ich siostrzano-braterskiej relacji. Rozmowa zawsze jest najlepszym rozwiązaniem, tylko jak tutaj zacząć tak powazną rozmowę? I też wydaje mi się, że Sonia polubiłaby Ingrid, to była świetna babka.
Fernando ma tupet, nie ma co. Czy on właśnie w telewizji przyznał, że zatrudnił na stanowisko swojego zastępcy kobietę, która jest niestabilna emocjonalnie? Praktycznie zasugerował, że Vicky zabiła brata, Alejandra, a Javier Jose Balmacede. No i wyjawił wszystkim tozsamość Dante, czy on postradal rozum? Chyba nie tak bardzo jak Dick Perez, który chce kandydowac do rady, boże drogi świat stanął na głowie!
Victoria zachowuje niebywały spokój, ufam że ona ma jakiś plan bo ja bym chyba udusiła Barosso po takiej akcji.
Victoria jako Katniss i Fernando jako prezydent Snow? Im bardziej mi się wydaje, że znam Fernanda, tym częściej dochodzę do wniosku, że kompletnie go nie rozumiem. Facet zdaje się mieć dwie a może trzy osobowości jak Inez. W jednej chwili oskarża Vicky o te wszystkie rzeczy, a potem sobie z nia dyskutuje i pewnie chciałby, żeby go poparla, a ona daje mu pstryczka w nos. Myślę, że jeszcze sporo starć ich czeka |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3497 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:36:40 31-10-24 Temat postu: |
|
|
Jeremiah i Olivier mają swój uroczy urok. Ja wiem że z moralnego punktu wiedzenia to złe bardzo złe. uczeń i trener brr ohyda ale nic nie poradzę że mi się to podoba. I Remmy cóż Bruni ma rację Remmy dla własnego dobra musi zacząć zachowywać się jak dorosły a nie jak dzieciak nic nie poradzi na burzę hormonów i brak innych aktywności. To typ chłopaka który lubi bliskość. A tekst o kodeksie on nie nakabluje jego ojcu i sam pewnie zabrałby go do hotelu ale jednak Remmy zachowuj się mądrzej.
Czyżby Ivan nie wytrzymywał ciśnienia i zaczynał coraz bardziej odsłaniać się przed Ani czy ona zyskała zdolność widzenia? Ja jestem za. chociaż ta zabawka w kotka i w myszkę mi się szalenie podoba i zmartwię cię Ivan to nie Javier. On i jego żona mają wręcz żelazne alibi. od Meksyku dzielił ich ocean
Na co choruje Daniel? to ewidentnie choroba tylko jaka? Nic mi do głowy nie przychodzi poza białaczką i innymi takimi. No świat zwariował Dick Perez kandyduje do rady miasta, romo jest szeryfką I oburzona Marlenka oj czuje że Torres musi się trzymać mocnej stołka na którym siedzi a u Guzmanów Victoria czuje się jak u siebie wpada kiedy chcę pal licho że ktoś może zacząć gadać a Fabian prawi jej komplementy Ja jestem na tak Kto wie może i przed tarczą strzelniczą się spotkają.
Ariana igra z ogniem a Michael boże jak ten facet się dowie że o jego tajnej misji wie coraz szersze grono osób to mi się chłopina chyba pierwszy raz od dawna zdenerwuje a nasze dzieciaki zachowują się jak dzieciaki plotkują o ludziach kwestionariuszu który wygląda jak w kupidynie i wylewają na siebie jedzenie. Taka normalność jest im potrzebna.
Marcus i Adora razem na schadzce ja chcę więcej Bruni sam sobie grabi i facet padnie trupem niekoniecznie z ręki Marcusa i mam nadzieję że to nie będzie z jego ręki Michel ma całkiem sprawne dłonie i jeśli się dowie że Bruni mu zagraża rozwiąże ten problem na swój irlandzki sposób
No i jest jeden z moich ulubionych duetów , który nawet się nie lubi. Ciekawe kto zabił Marię? Pomyślałam że Perez ta gnida jest do tego zdolna ale czasem nie pisałaś ze to nie on bo zmieniłaś zdanie a może to chodziło o coś innego? Ale to ciekawe, bardzo ciekawe bo może zrobiła to inna zazdrosna kobieta? To jest dopiero ciekawe
I dlaczego mam wrażenie że o pokrewieństwie Quena z Conrado wiedzą wszyscy oprócz najbardziej zainteresowanego? |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:16:13 04-11-24 Temat postu: |
|
|
No Javier, ja cię całkowicie rozumiem. Też mam ochotę połamac kilka kości twojemu teściowi. Dlaczego mam wrażenie, że Pablo Diaz na urlopie tacierzyńskim to taki "cool szeryf"? On się tym wyraźnie bawi Nie zdziwiłabym się, gdyby to on zrobił sobie ognisko przed domem Dicka, ale jednak obstawiam, że to była kobieta.
Fabian zaciskający palce na aorcie? To człowiek wielu talentow, ale nie wiedziałam, że aż tak No i proszę, Sierra to jedna z "ocalonych" można powiedzieć, winna to całe jej życie, więc nie dziwię się jej, że chce pozwać Marlenę. Fabian z powodów prywatnych nie może stanąć w szranki z panią Mengoni, ale może polecić jakiegoś dobrego prawnika. Marlena jednak zawsze się wykaraska, ta rodzina już tak ma.
Veda wie jak facetowi pobudzić wyobraźnię i chyba sama nie zdaje sobie z tego sprawy. podoba mi się, że jest po prostu sobą i nie udaje nikogo innego. Yonowi też się to podoba, ta jej szczerość i otwartość. Seksowne fotki? To zawsze jakieś ryzyko wysyłać coś takiego, ale Yon Cilii by nie zdradził, nie jest aż takim dupkiem. No a fakt, ze nosza te samą bielizne jest uroczy i seksowny jednoczesnie
Elena spędza coraz więcej czasu u Sala, może ta dwójka nadrabia zaległości? Czas najwyższy. Ale i tak rozdział wygrywa rozczulające "tato". Ivanowi mięknie serce i on wpadł jak śliwka w kompot, nie wypuści Vedy tak łatwo, on dla niej zrobi wszystko. Słodko gorzki ten fragment, bo akurat Sal musiał to usłyszeć i to przykre, ale Ropuszka nie miała przecież złych intencji. Muszą szczerze porozmawiać. No i ciekawi mnie teaz reakcja Vedy na wieść, ze Yon kocha się w Veronice - trochę za dużo informacji jak na jeden raz i ciekawe co z tym zrobi? Vero ma coraz mniej koleżanek w nowej szkole, wciąż robi sobie wrógów niestety
Michael wpasował się do rodziny McCordów, a przynajmniej do dzieciaków Toma - wszyscy to albo psychologowie, albo agenci albo z natury zaniepokojeni ludzkim losem ludzie, którzy prowadzą własne śledztwa albo wszystko po trochu. Ja też nie wiem, co się mogło stać z Matildą, ale teraz byłaby już dorosła. Jakis handel ludźmi tutaj mi śmierdzi
Czyżby historia rodem z Ptaków ciernistych krzewów? Co te kobiety mają do księży? I pomyślałam, że tą wybranką jest sama Paloma! Może Blanka wcale nie jest córką Dicka? Tak coś mi chodzi po głowie, ale może doszukuję się dziury w całym
No i Tiberius to całkiem inteligentny dzieciak, jestem pod wrażeniem. Ale tak to jest - dajcie mu mowic w jezyku, którym wlada perfekcyjnie to bedzie zachowywal sie zupelnie inaczej. Giacomo jest uradowany, bo znalazł nową perełkę. Niestety Tiberius się tak łatwo od niego nie uwolni
DeLuna jako nauczyciel życia dla Michaela, dlaczego mnie to tak bawi?
Oj Marcus, wkopałeś się i przy okazji resztę tej zgrai. Mike musi zrobić przegrupowanie sił. Ale Ariana serio może być użyteczna, jest w posiadaniu informacji, których nawet Santosowi nie udało się znaleźć
Cieszę się, że Ingrid porozmawiała z siostrą otwarcie i Ruby też wreszcie powiedziałą, co jej leży na wątrobie, to nie mogło być łatwe. Ważne, że jest teraz bezpieczna i kochana i jej córeczka też znalazla dobry dom, tylko to się liczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3497 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:20:30 07-11-24 Temat postu: |
|
|
To jest dziwne. Bardzo dziwne bo z jednej strony mamy Joaquina a z drugiej may Ricardo i spoiler obaj trafią do Rady to będzie naprawdę zabawne tych dwóch w Radzie. Wróżę, że będzie zabawnie i brakowało mi Victorii i Luke razem. To takie normalne że sobie stoją i dyskutują o dziwach w miasteczku a tu Tosiek wyskakuje z rewaluacjami na temat Mozarelii i tak biedny Dick ale to że Mocarello robił interesy z Felipe mnie zaskoczyłaś lecz z drugiej strony kto z nim interesów nie robił. I miło że wreszcie ktoś nie wypomina pani vice że jest wypisz wymaluj mamusia.
Wiedziałam że tak po prostu nie ujawnisz na co choruje Daniel i bawisz się ze mną w kotka i w myszkę ale ok wytrzymam o proszę czyli musi być grubo. A mi się podoba ta unia między kuzynami bardzo mi się podoba. I Fabian się nie ucieszy że na wydziale na którym wykłada wykłady gościnne będzie miał Jose Luis
A dzieci nadal są dziećmi i dobrze świat potrzebuje tej równowagi. O proszę czy Franklin sam się Marcusowi przyznał, że spał z jego dziewczyną tego się nie spodziewałam no i ciekawe jaką karę wymyśli Marlenka? Pewnie coś w stylu zeskrobywania gum do żucia albo inną.
Yon muszę cię rozczarować ale to nie ona ustroi twoją szafę Veda już wycina żabki i samoloty i robi z nich uroczą karuzelę, piecze ciasteczka o A ja myślałam że w tej dziurze nikt w tenisa nie gra. Bo komuś przydałby się partner do treningów
Veda rozmiękczyła serce Ivana i mi to się strasznie podoba. Niby taki twardziel a jak karze to biegnie pod prysznic i od razu ozdrowiał i przepraszam co? Z kim on chcę mieszkać? A Deb na randce z Eliasem ? ? świat staje na głowie i już mu się do mieszkania wprasza. Podoba mi się to!
Olivia ma zdecydowanie za długi język oj nie chcę być w skórze Lidii gdy Conrado ją podpyta z kim tak się spotyka skoro to nie Daniel. Upps to tylko Łucznik. Zaraz co zrobiła Marlenka? Nie wiem czemu ale niezwykle rozbawił mnie fakt że powiadomiła o tym Ministra. Jose Luis już pucuje lakierki na powrót do szkoły Zaraz co to za kara? Pozbawili go funkcji przewodniczącego?
Posiadanie wujka księdza który jest w zbliżonym wieku jest zabawne. Chichoczę jak głupia cóż Fernando zapewne nie wie o tym że przyjadą dziewczyny zamiast chłopców to się pan burmistrz zdziwi. I czy poznaliśmy Ariela z Vicky? bo jeśli nie to trzeba to koniecznie nadrobić
Marlenka no przegięłaśale teraz mam ochotę piszczeć z uciechy jak nastolatka na koncercie! jestem na tak taka rywalizacja między tą dwójką to jest nam potrzebne jak tlen do oddychania! |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:49:14 18-11-24 Temat postu: |
|
|
Giovanni minął się z powołaniem, detektyw Romo odnalazłby się w tej roli, chociaż korzeni nie może się wyzbyć. A jednak miałam nosa z tym wikarym tylko ja miałam wrażenie, że to Blanca jest córką Palomy i księdza, a wygląda na to, że Perez zabawił się w Mojżesza i pozbył się dziecka? Sama już nie wiem, ten facet robi takie świństwa, że chyba nic mnie już nie zdziwi.
Podoba mi się ta kolezeńska relacja Virginii i Fabiana. I Guzman pytający kogoś o samopoczucie to niecodzienny widok, to prawda. Za to Jose Luis i jego czystki w ministerstwie to już nic dziwnego. Przykre to, że tak się wszystkich pozbywa, ale taki już z niego karaluch niestety.
Cerano, Aldo może nie wypisze ci L4, ale na drinka zaprosi i owszem, bo sam też potrzebuje co tu się porobiło, 3 nauczycieli biologii, Perez wraca do nauczania, Ruby musi go oglądać codziennie, święci pańscy miejcie ich wszystkich w opiece! Oprócz Dicka oczywiście, on zasłużył na to, co najgorsze.
Ale odcinek chyba i tak wygrał Fernando Barosso zamawiający w księgarni Igrzyska Śmierci
Elias i Deb niby z dwóch różnych światów, a jednak dostrzegali się nawzajem, coś w tym musi być. Ale chyba nie będzie mu do śmiechu jak dowie się kto mieszka po sąsiedzku - córka Seleny ma swojego bohatera astronoma, a on jest właśnie tym bohaterem. Kurczę, w idealnym świecie on byłby jej ojcem, a nie ten drań Lebron. Elias został ograbiony z życia, które mógłby wieść z Seleną.
Dziedzic Slytherina zawodowolony nie jest, a od Mike'a to można się uczyć - tylko on potrafi dowalić taką informacją ze stoickim spokojem I tak, przyda mu się wykład z popkultury, ale wszystko w swoim czasie.
Vicky próbująca wkupić się w łaski gubernatora jest urocza. I myślę, że kupiła Estradę, to Fabian kręci nosem, ale i on musi przyznać, że cel jest szczytny. Chociaz wymaga zmian w prawie chyba nawet na wyższym szczeblu, niezależnym od nich ale mogę się mylić.
Jakim cudem Eda nie poznała Emily? A może udawała? Nie chce mi się w to wierzyć. Węszę tutaj jakąś amnezję, ale może po prostu czas zrobił swoje i nie skojarzyła faktów. W każdym razie czuję, że Emily będzie widywała panią dyrektor trochę częściej i mam nadzieję, że Alice w końcu się zaaklimatyzuje. Przeszło mi przez myśl, że może i Alice przydałaby się rozmowa z psychologiem dziecięcym? Takim, który lubi dzieci i się na nich zna? Luźny pomysł |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3497 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:54:52 24-11-24 Temat postu: |
|
|
Santos ja nie wiem co chcę osiągnąć Dick bo jego głowa to nie jest zbyt przyjemne miejsce, ale dobrze trzymasz rękę na pulsie i zaraz Mozaarello kandyduje do pdl czy vds bo szczerze mówiąc w tej sałatce wyborczej się pogubiłam. I dobrze Santos czuje to wszystko ro ręka Victorii. Łuki tu, łuki tam sama ustrzeliła chochoła łukiem
Moment i gdzie mi umknęło, że Santos strzela? i ani trochę mi się nie podoba, że Morcelo zna imiona Santosas, niby taki tam szczególik tradycja można by rzecz (niezrozumiała dla mnie, imiona po rodzicach, dobrze że mi tego oszczędzono i teraz wrzucam do worka "potencjalny łucznik" Lucę. Marne szanse żeby to był on ale trzeba trzymać rękę na pulsie.
Ach re wybory. Tu, tam i w szkole Cóż Jordan może i zna się na polityce, ale ja kibicuje Lidii przyda mu się pstryczek w nos. Taki malutki rzecz jasna a Veda i Lidia dyskutujące o swoich tajemniczych znajomych to jest przeurocze i już widzę minę łucznika jak Lidia pyta go o seks i tak Emily zawsze znajdzie paragraf na delikwenta
Raquel wie kiedy się pojawić żeby usłyszeć to co raczej powinna usłyszeć od Anity nie jej syna a rozumiem złość Felixa w końcu przez długi czas patrzył jak Anita niszczy sobie życie nie tylko sobie ale też dzieciakom i dziś zostaje rodziną dla Raquel. Może mieć do matki trochę żal. I tak Vero lepiej nie mów Sylvii wszystkiego. Lepiej nie
Barosso ma budkę ochrony dlaczego mnie to tak bawi Nie podoba mi się to. Oj nie podoba mi się to że Ariel współpracuje z Barosso, a Hugo ma coraz więcej pracy. I dlaczego ta pluskwa w konfesjonale a z drugiej strony Barosso się dowiedział, że Ariel to brat Andrei pytania czy Ariel wie że Fernando zabił mu siostrę?
Tak Ericu Michael nie słynie z poczucia humory. On go chyba nawet nie ma Odchodzić z drużyny z powodu paznokci? Cóż każdy na swoje priorytety i dlaczego przypomniały mi się Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów tam były magiczne gacie i jeśli Jordanowi to poprawi humor nikt nie jest zadowolony z powrotu Pereza
Severin tatuś czy ja mówiłam jak mi się to podoba? Nie to mówię teraz strasznie mi się to podoba że jest taki ojcowski. I tak myślę że Lidia powinna zostawić tę sprawę dorosłym ale nie zostawi rzecz jasna
Fabian, och Fabian ty nawet Victorię podejrzewasz o niecne zamiary. Nie tym razem Tym razem jej zamiary są czyste jak łza ale podoba mi się że cię to wkurza
I tak Yon zachowujesz się dziecinnie. Jak duże urażone zazdrosne o cukierka dziecko któremu trzeba wyjaśnić że Vero ma oko na kogoś innego gdy tego oka nie mam I jakaś dziwna cząstka mnie ma wrażenie że tutaj Marcus może mieć nosa co do Felixa i Vero. Czyż nie największe miłości zaczynają się od przyjaźni?
Dobra ten łucznik od Lidii . Boże brzmi to dziwacznie jakby każdy miał swojego swoim tonem w sensie sposobem mówienia to taki mix Ivana, Ariela. Ja na widok trupa pewnie bym wrzasnęła ile sił w płucach tylko pytanie czy Ivan zna włoski? Ariel na pewno sama mi pisałaś
Ostatnio zmieniony przez Sobrev dnia 9:59:55 24-11-24, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3497 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:05:34 04-12-24 Temat postu: |
|
|
Oj Marcus Marcus napytasz sobie tylko biedy tym Olivierem. Wiem, że nie łatwo sobie odpuścić i to tylko gadanie ale zostaw sprawę dorosłym co znają się na rozpracowywaniu takich typków. Olivier robi to wszystko żeby cię wkurzyć więc proszę cię wyluzuj. Wiem ja mogę sobie tak gadać a on i tak wpakuje się dalej w kłopoty. I tak nie podoba mi się że Oliver kręci się koło Sary nawet jeśli to czysty przypadek. haha w NMD przypadek
Conrado jako ojciec to taki nowy wymiaru uroku i sekksapilu że mucha nie siada dorzuć mu kilka siwych włosów na głowie i jakiegoś psa plątającego się koło nogi a padnę do jego stóp Ogólnie to zastanawiam się czy poznamy pana Megoniego i nie znam faceta ale myślę że mąż Marlenki miły być nie może. No z taką żmiją nawet Jezus zacząłby grzeszyć a syn nabijający się z ojca a Conrado odwdzięczający mu się tym samym to miód dla moich uszu i banan na gębie
Theo nie rozgryzłam go, ale w sposobie w jaki się wyraża mam wrażenie że ten Rom sory nie pamiętam imienia naprawdę mówił prawdę i Theo zabił Jonasa. Nie żeby żal mi było Jonasa, ale jednak zabójstwo to zabójstwo a do Vero nic nie mam ale polubić jej nie potrafię.
Sylvia i Victoria mają swój niewątpliwy urok i ja także nie sądziłam, że dożyje czasów, że Victoria będzie przynosić żonie Fabiana żarcie i z nią plotkować a i jeszcze oburzony Adaś że gazetka Marleny nazywa go kosiarzem czy jakoś tak. Pod względem garniturów powinien pogadać z Javierem on jest na bieżąco w modowych męskich nowinkach.
No i plotkują o Fabinaku? Oj tak to nie ten co da wrogowi w nos chociaż licze że i Fabian straci swoją anielską cierpliwość do ludzkiej głupoty i da pewnej osóbce w nos. I ta osóbka zasługuje żeby w ten nos dostać nie powiem że nie
Fajnie że wiemy coraz więcej o planach Yona i że pewna urocza Pieguska będzie udzielać mu korepetycji z angielskiego. Na samą myśl cieszę się jak myszka do wielkiego kawałka gołdy i i rozwaliło mnie to że Yon w nocy budzi trenera i szok facet chcę spać
Jordan pozujący do zdjęć? Aż chciałabym zobaczyć efekt tej sesji. Zaraz który hobbit przypomina mu Santosa
Dobra Łucznik nie lubi szachów to albo zmyłka bo Antonio pewnie rozpoznałby swojego syna albo to nie Ivan. i ta ich utarczka słowna no powiem że miała swój urok. Ostatnio szala przechyla się na stronę Ariela, ale wodzisz mnie za nos od tak dawna że nie zdziwię się jak okaże się nim być ktoś kto albo był na końcu listy albo nie było go wcale. I zaraz się zacznę zastanawiać czy Aldo nie jest czasem sklonowany bo on zauważyłby ten artretyzm lub to syn lekarza czyli Ariel
Widzę że na Dicka wszyscy zbierają brudki ale mi się to podoba
Ostatnio zmieniony przez Sobrev dnia 16:07:58 04-12-24, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5853 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:43:48 16-12-24 Temat postu: |
|
|
Warto było czekać na odcinki, a nawet dwa! Siedzę i szczerzę się od ucha do ucha
Kurcze, ja mega rozumiem Emily. Część mnie chciałaby, żeby ona wszystko z siebie wyrzuciła, ale rozumiem, dlaczego dusi to w sobie i nie chce do tego wracać. Eda była jak matka i ją zraniła, po czymś takim nie wraca się od tak do siebie. Myślę jednak, że niania musiała miec solidny powód, a sądząc po tym, że jest z Meksyku, czuję że to będzie coś konkretnego. Ale kiedy Emily zaprasza Conrada na kawę, to wiem, że to jest dopiero przełom, a nie jakies tam wychodzenie z terapii Dlaczego mam wrażenie, że Saverin będzie lepszym terapeutą dla tych dwojga? Jeszcze do Emily przyjdzie po radę, sądzę, że kobieta znajdzie nowe hobby nabijania się z niego i jego nieporadności jako ojca nastoletniej dziewczyny
Adora i Marcus są razem uroczy i ja też zjadlabym sobie taki prawdziwy ramen, brzmi pysznie Myślę, że Marcus teraz najbardziej potrzebuje swojej dziewczyny i oni rozumieją się bez słów.
Michael i Santos razem to mieszanka wybuchowa, ale tego właśnie nam trzeba. DeLuna musi trochę podkręcać Mike'a, bo inaczej pan agent wyjdzie z wprawy. I myślę, że Mike sam już żałuje swoich decyzji wciągniecia w cały plan przypadkowych ludzi, ale w jednym się zgadzam - lekcja z popkultury się przyda, żona aktorka w końcu zobowiązuje. I coś mi się wydaje, że Marlenka jest bardzo zła, bo Daniel bardzo lubi lekcje z Michaelem
Tacy ludzie jak Gabriel są nam potrzebni w VdS, Aldo z chęcią będzie z nim współpracował. Kasa kasą, polityka polityką, ale ludzie potrzebują pomocy. A Cinammon jest uroczy
Veda i jej przebłyski geniuszu - jak tu jej nie kochać? Lily bardzo chętnie jej pomoże. Rozbawiła mnie stwierdzeniem że Ivan i Sal są parą, ale rzeczywiście tak to zabrzmiało Za to Veda wygrała odcinek wyciągając na światło dzienne tyle sekretów, że móżdżek Victora Estrady chyba nie ogarnia i ma teraz wiele, wiele pytań do swojego najlepszego kumpla.
Elena i Salvador - aż chce się powiedzieć "no wreszcie"! I dobrze, że ivan nic nie słyszał, bo nie dałby swojemu rywalowi żyć Ale cóż, Sal, zdarza się najlepszym, a ty czekałeś całe 18 lat
Lubię Maxa - to konkretny facet i widać, że nie chce porywać się z motyką na słońce, musi mieć zapewnienie, że to wypali, a jako że dobrze zna Fabiana, domyśla się, że to będzie ciężka przeprawa. Victoria ma twrady orzech do zgryzienia. Silvia donosząca jej ploteczki z jej własnegol ratusza mnie rozbawiła, ale już się przyzwyczaiłam, ze te dwie razem to kolejny dynamiczny duet, bez którego byłoby po prostu nudno. No i dziennikarka dająca namiary na męża, kiedy Vicky może go przyszpilić - cudo
Cieszę się, że rodzeństwo Ledesma wrócili do szkoły, choć na początku będzie nieco niezręcznie. Podoba mi się, że Diego wraca powoli do normalności i do tych szkolnych ploteczek i różnych miłostek. Miguel i Kiraz? A więc to z nim tak się zabawia córka dyrektora, kto by pomyślał! Miguel to taka cicha woda
Miałam napisac, że sama urwalabym jaja temu kolesiowi z insragrama, ale na szczęście Ropuszka stanęła na wysokości zadania. Rozczuliło mnie to, że zadzwoniła po Joela, bo to taki dobry wujek, on serio bardzo się przejmuje takimi rzeczami, do tego stopnia że nawet odkurzył swoje prawo jazdy. Niech Veda wie, że Joel nie jeździ po byle kogo, on ją bardzo lubi. I dlaczego śmieję się w głos z tych kosmetyków do wlosów? Teraz to Yon na serio musi zapuścić. Elvis i Yon mieli Vedę i Cillę w jednym miejscu, co tu się porobiło
No i Barosso dostał za swoje na oczach swoich wszystkich (no dobrze, pewnie jest ich sporo więcej) wrogów i mega mi się to podoba! Niech czyści kalendarz bo czeka go audiencja u ministrów, sam sobie piwa nawarzył... o ironio metafora z piwem pasuje tutaj jak ulał, biorąc pod uwagę jego niecne zamiary. Ciesze się, że Vicky ustawiła go do pionu i czuję, że Fabian nabrał trochę respektu |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|