|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:44:11 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Jak czytam odcinek o Vicky, to od razu widzę Emily (aktorka, którą ją u nas "gra") przed oczami, świetnie dopasowanie aktorki do postaci przez nią granej .
A mnie się wydaje, że to mógł być Fernando (a przecież Vicky nic nie ma do jego syna, więc rozmawiać z nim w ten sposób by mogła), albo...ktoś zupełnie inny, kogo autorka dopiero nam wprowadza .
A filmik fajny, tylko dlaczego taki krótki? .
Ostatnio zmieniony przez BlackFalcon dnia 0:54:54 04-08-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:54:58 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Tutaj to chyba wszystko jest możliwe i nic nie jest oczywiste |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:24:32 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Aguś ale przecież w serialach jak się kogoś nienawidzi to od razu w pakiecie z całą jego rodziną, bo się z góry zakłada, że wszyscy oni są tak samo źli, dlatego mnie też zupełnie zbiło z tropu zachowanie Vicky wobec Alejandra. No ale jak napisała Madzia - wszystko tu jest możliwe |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3500 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:58:10 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Czy ja już pisałam, że uwielbiam wasze komentarze? Nie, więc piszę, iż je kocham, co do odcinka. No cóż czy do Barosso? Czy to jego twarz była odbita w szybie czy też nie jego. Tego wam jeszcze nie zdradzę. Cóż to za życie bez niewiedzy? A co do Alejandro.
Wydawało mi się, kiedy planowaliśmy postać braci, iż jeden to ten zły do szpiku kości a ten drugi trochę mniej zły. A ich pierwsza wspólna scena przechodziła wszystkie możliwe przeróbki. Miałam wiele pomysłów na ich pierwsze „oficjalne” spotkanie.
Alejandro w moim uczuciu to facet, który utknął gdzieś pośrodku. Z jednej strony ma swoją firmę i stara się żyć uczciwie, lecz z drugiej strony jest jego tatuś i braciszek, czyli dwa typy z pod ciemnej gwiazdy. Chcę mieć aprobatę ojca, dlatego może wykonywać dla niego pewne zadania, lecz z drugiej nie może dogadać się z własnym bratem. Są trochę jak ogień i lód.
Wracając do pierwszej oficjalnej sceny między Vicky i Alejandro nie spodziewałam się, że wzbudzi w was tyle pytań i emocji. Dlaczego ma taką formę a nie inną? No cóż Viktoria jest pracownicą, Alejandro która uważa, iż rodziny się nie wybiera i wcale nie uważa, iż jest to typ z pod ciemnej gwiazdy jak jego braciszek. Nie boi się, może trochę go podziwia.
Po za tym Viktoria nie ma zbyt dużego doświadczenia w kontaktach z mężczyznami, więc nie do końca wie także jak ma się zachowywać, kiedy on jest blisko. Jego bycie blisko niej trochę ją krępowało i onieśmielało jednocześnie wywołując szybsze bicie serca. Ja tam jej się ani trochę nie dziwię. Wystarczy zamienić się z nią miejscami. Przyjęcie w ogrodzie przystojny facet zaprasza cię do tańca, romantyczna muzyka i te czekoladowe oczy, której z nas serducho nie zabiłby szybciej?
A co do Alejandro. To, co wy myślicie o takim przedstawieniu postaci. Jakie według was powinien mieć cechy? Nie powinnyśmy czegoś ustalić za nim któraś ponownie po niego sięgnie.
Cieszę się, iż filmik wam się podobał. Co do jego długości, no cóż Viktoria powiedziała dość i odmówiła współpracy.
Jezu ależ litanię napisałam mam tylko nadzieję że wyjaśniłam co nieco a nie zamotałam jeszcze bardziej |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:06:55 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Co do niewiedzy, to ja jestem jak najbardziej ZA To dodaje tylko charakteru - zresztą często sama tak robię
A Alejandro? cóż....zaświtała mi właśnie taka myśl, że może stać, jak to ujęłaś, gdzieś pośrodku. Pomiędzy bratem i ojcem. Osobiście uważam, że takie wyróżnienie go wśród rodzinki spod ciemnej gwiazdy, może być ciekawe i dać same plusy. Co o tym sądzicie?
To jego rozdarcie mogłoby się później przydać ..... |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3500 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:13:15 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Dokładnie o tym pomyślałam. Mógłby być kimś w rodzaju szpiega dla tych którzy chcą położyć kres rządom jego ojca. Coś w stylu podwójnego agenta. Mógłby by udawać tylko złego albo coś w tym stylu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:21:36 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Dominiczko mam nadzieję, że nie odebrałaś mojego komentarza jako jakichś zarzutów, bo zupełnie nie o to mi chodziło. Po prostu miałam inny pomysł na Alejandra i trochę inną wizję jego wykorzystania - byłam przekonana, że obaj bracia będą źli, a Alejandro tym gorszym, bo Fabian zdecydowanie ma potencjał do grania tych "złych", a Ivanowi po prostu zbyt dobrze patrzy z oczu, przynajmniej jak dla mnie Z mojej wizji więc nici, ale to nic, bo już mam nową, także w ogóle się nie przejmuj. Opcja z tym, że Alejandro jest gdzieś pośrodku między uczciwym życiem a tym, czym zajmuje się jego rodzina też nie jest zła ;D
Co do ustalania jego cech - jest postacią wspólną, więc każdy może mu nadać cechy jakie zechce i chyba nie ma sensu tego ustalać - tak będzie ciekawiej, bo przecież chodzi też o to, by się zaskakiwać i szukać nowych rozwiązań
Szpiegiem? Hmm... nie wiem czy ktokolwiek z wrogów Barosso seniora by mu zaufał - moim skromnym zdaniem to by było trochę naciągane, chyba, że postawiono mu jakieś ultimatum? A poza tym, czy on naprawdę byłby gotów zdradzić ojca i rodzinę? Ojciec jaki by nie był to jednak w dalszym ciągu ojciec.
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 13:23:31 04-08-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3500 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:34:44 04-08-14 Temat postu: |
|
|
W żaden sposób mnie nie uraziłaś Kiedy myślałam o Alejandro przed oczyma miałam nie Ivana który jest Nicholasem lecz tego pierwszego aktora którego któraś z dziewczyn zaproponowała od samego patrzenia na jego zdjęcie aż ciarki mnie przechodziły.
Z kwestią zaufania masz rację ale to ultimatum które mu ktoś by podstawił nie wydaje się być głupie.
Aga ja jestem zdania (choć zabrzmi dość no nie wiem okrutnie) że rodzinę może zdradzić każdy wystarczą tylko okoliczności |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:58:09 04-08-14 Temat postu: |
|
|
A okoliczności zawsze można stworzyć Zawsze Alejandro może całkiem przypadkiem znaleźć coś, co całkiem sprawi, że zmieni zdanie o ojcu i bracie. Poza tym miłość również jest dobrym powodem do zmiany swoich zasad, a nawet zdrady rodziny tutaj można pokombinować
A ultimatum? Zgadzam się z Agą - wrogowie Barosso mogą mu nie zaufać, tylko z kolei pytanie czym można go zaszantażować ??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3500 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:11:23 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Najlepszy szantaż to taki który uderza bezpośrednio w bliskich przecież Alejandro ma matkę która kocha albo milość ja nie mam nic przeciwko temu aby zakochał się w Wiktorii 😃 |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:16:08 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Co do szantażu, masz rację A gdyby zakochał się w Wiktorii to mogłoby być całkiem ciekawie Oj coś czuję, że będzie się działo, oj będzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3500 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:24:37 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Albo to może być obietnica złożona umierającej matce. Ułóż sobie życie zdala od ojca jego interesów. Zaznaczam iż szantaż bardziej mi się podoba lub odkryje to co zrobił matce Grety , mogłaby mu dama powiedzieć. Chcę go zniszczyć odebranie mu jednego syna to dobry początek, przeciągnięcie go na swoją stronę to dla staruszka byłby cios |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:41:38 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Ale mnie się wydaje, że synowie Fernanda doskonale wiedzą czym zajmuje się ojciec - obaj, przy czym Nicolasowi to nie przeszkadza, a Alejandro woli udawać, że niczego nie widzi, w końcu obaj siłą rzeczy nie od dziś obracają się w tym samym środowisku co ich ojciec. Co do zdrady rodziny - dla mnie to jednak nie jest takie proste. Trochę się w życiu nasłuchałam różnych historii i zawsze mnie zadziwia ile można wybaczyć i jak można kogoś "kryć", więc gdyby wykorzystać motyw zdrady to trzeba wymyślić coś naprawdę mocnego. Podobnie z szantażem. Nie mam pojęcia czym mógłby być szantażowany Alejandro, a jego miłość od pierwszego wejrzenia... cóż, to naprawdę dalece odbiega od tego, co ja miałam w głowie, kiedy proponowałam Fabiana do tej roli, więc może lepiej już zamknę buzię ;P
A co do matki, w sensie pani Barosso, to nie wiem czemu ale założyłam, że jej nie ma ;P Ale jak chcecie
Edit:
Właśnie mnie olśniło Czy Alejnadro i Christian mogą się znać, nie wiem, z dzieciństwa?
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 14:43:49 04-08-14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kenaya Prokonsul
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:02:49 04-08-14 Temat postu: |
|
|
W sumie Aga ma rację ludzie są w stanie wiele wybaczyć bliskim i potrzeba prawdziwej bomby, żeby to potrafiło przekonać....
Zaświtała mi w głowie pewna myśl...ale nie wiem z kolei czy to by nie było za słabe.....Alejandro mógłby mieć w przeszłości narzeczoną / dziewczynę, którą kochał, ale pochodziła np. z innego środowiska, z biedniejszej rodzinie, albo znalazła coś na starego Barosso i ten postanowił się jej pozbyć za wszelką cenę, więc zginęła. Alejandro od lat żyje w przekonaniu, że to był wypadek, ale jakimś cudem, po jakimś czasie okaże się, że jednak ojciec maczał w tym palce. A żeby jeszcze nadać więcej dramatyzmu dziewczyna mogła być w ciąży....Wtedy Alejandro stracił kobietę swojego życia i dziecko......ale to już całkiem luźny pomysł i nie mam pojęcia czy ma w ogóle ręce i nogi
A co znajomości Christiana i Alejandra - Aguś czy przypadkiem w tym miasteczku nie jest tak, że każdy się z każdym zna? Przynajmniej z widzenia - to w końcu mała mieścina..... |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:24:42 04-08-14 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobry pomysł z tą dziewczyną i dzieckiem, tym bardziej, że być może Vicky to odkryje i wtedy Alex zakocha się w niej i razem zwrócą się przeciwko jego ojcu?
Cosme mi tu coś chrząka, wiem, o co mu chodzi, ale Wam powiedzieć nie mogę, sorry . |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|