Telenowele

Maggie · Wysłany: 16:41:39 24-07-15 Temat postu:

Aga, mnie to już nic nie zdziwi

Bo np. taki Mitchell własną córkę zabił, więc wiesz

To dobrze, ale nie wiem czy dla Sambora. Bo widzisz... Conrado nie jest złym człowiekiem, ale nie jest też całkiem dobrym. Nie chcę, żeby Sambor za bardzo mu zaufał albo wierzył, że Condziu jest w stanie ochronić Nadię. Jakby nie patrzeć, Saverin nienawdzi Barosso i całej jego rodziny i jego zemsta obejmuje nie tylko Fernanda. A Nadia... jest żoną Dimiego.

Już zaczęłam pisać odcinek, ale nie obiecuję, że zawrę w nim Norrie

Ewka, ok nie ma sprawy

Ja mam jeszcze ta kompie te stare, które mi przesłałaś do poprzedniej entrady, ale fajnie by było jakby udało Ci się znaleźć takie w lepszej jakości, bo w tych starych Gaby jest trochę taka podłużna

Doma, Magik jest bezkonkurencyjny, obojętnie co robi, więc czekam

Sprawdź maila, proszę

BlackFalcon · Wysłany: 16:43:30 24-07-15 Temat postu:

Podłużna Gaby

.

Prawda, prawda. Ale CAL jednak obowiązuje

.

Wiem, o co Ci chodziło z faktem, czyją żoną jest Nadia. Ale...czy de la Cruz nie może przydać się Conrado do zemsty na Barosso?

.

Kenaya · Wysłany: 16:46:30 24-07-15 Temat postu:

Pędzicie dziewczęta z tymi rozdziałami i dobrze, że mam wolne, bobym w życiu nie nadgoniła i byłaby w ciemnym lesie, delikatnie mówiąc

Ale do rzeczy.

Aga no i oczywiście najciemniej pod latarnią

Widzisz, mówiłam Ci wczoraj, że pojęcia bladego nie mam o co chodzi z Domem i szczerze powiedziawszy to chyba ostatnia rzecz jakiej bym się spodziewała

teraz tylko kwestia tego czy rzeczywiście można mu całkowicie zaufać. Być może facet chce faktycznie poznać brata, ale ja chyba nadal nie darzę go zaufaniem, może to przez tą tajemnicę jaką owiana była od początku jego postać, a może sam sposób bycia - nie wiem, może się to z czasem zmieni, jak go bliżej poznamy, o ile w ogóle przewidujesz taką opcję

Poza tym nie mogę sobie ułożyć w głowie za bardzo całej tej sprawy z "uwolnieniem" Orsona spod układu na jaki poszedł z DEA, nie znam się na tym, ale nie wiem czy to jest takie proste, bo przecież miał dwa wyjścia, albo współpracuje albo idzie siedzieć, prawda? Nie wiem, może ja zwyczajnie już nie ogarniam

Ethan i Leonor.... wzruszająca scena i cieszy mnie, że Ethan tak odważnie wychodzi do ludzi, bo może dzięki temu pozna, kiedyś, kogoś ...

No i Sambor ... cóż ja mogę o nim powiedzieć, żeby się przy tym nie powtarzać... on wciąż myślami jest przy Nadii i kombinuje jakby ją tu zagarnąć dla siebie i pozbyć się Dimitria, a może wcale nie trzeba kombinować, tylko Nadia sama podejmie właściwe decyzje, bez pomocy osób trzecich

W każdym razie ja nie wiem jak on się chce zemścić na samym Alexie, skoro facet siedzi i szybko to on raczej nie wyjdzie, zważywszy na zarzuty jakie mu postawiono no, ale zobaczymy co tam wymyśliłaś

Nie wiem czy o czymś nie zapomniałam, jeśli tak to z góry przepraszam

Doma nie ma za co, sama prawda przecież, a wiesz, że ja Twoją gromadkę uwielbiam - wszystkich razem i każde z osobna

Przy takim zamieszaniu jakie tu miało miejsce, łatwo i kimś zapomnieć, ale nie ma tego złego .... teraz facet dostał swoje pięć minut i zobaczymy co z tego wyniknie

Maggie · Wysłany: 16:47:24 24-07-15 Temat postu:

Aga,

Ale Mitchell mógł mieć jakieś dzieci, o których nawet nie wie

Niby mogłaby, ale... Zaufanie komuś tak silnie związanemu z rodziną Barosso byłoby głupotą w oczach Conrada. Już i tak za wiele osób jest w to zamieszanych, przy czym chyba tylko Octavio i Eva znają całą prawdę o przeszłości Condzia i Ferdzia

Sobrev · Wysłany: 16:48:20 24-07-15 Temat postu:

Miała być mroczna strona nie mocna chociaż mocna też może by. W zęby żeby tylko w żeby. Madziu jak komputer przestanie mi wariować. Poszło sprawdź skrzynkę

CamilaDarien · Wysłany: 16:52:49 24-07-15 Temat postu:

Podłużna Gaby?

Postaram się znaleźć inne

A mnie za chwilę brzuch rozboli, bo już drugie pudełko lodów jem.

Maggie · Wysłany: 16:53:22 24-07-15 Temat postu:

Oj, mroczna to aż mnie wystraszyłaś, bo dotąd takiej strony Javiera nie widziałyśmy. Ale i tak zapewne będzie ciekawie

Odpisałam

Dziewczyny, rozdział się pisze, ale mam tyle do napisania że chyba będzie długaśny...

BlackFalcon · Wysłany: 16:53:36 24-07-15 Temat postu:

Madziu od Sol - Ano wenę miałam

. A widzisz, mówiłam, że rozwiązanie jest bardzo proste?

. Dominic to po prostu syn matki Ethana z poprzedniego małżeństwa tejże. Ojciec odebrał go matce, potem Orson - po jakimś czasie - próbował nakłonić Dominica do kontaktu z matką i przyrodnim bratem, ale Dom miał to, delikatnie mówiąc, gdzieś. Teraz wraca i...no właśnie, poruszyłaś bardzo ważną kwestię. Czy można mu naprawdę zaufać, czy jednak Dominic tylko udaje i kryje się za tym coś więcej? Jasne, że bliżej go poznacie, chociażby poprzez samo spotkanie z Ethanem, do którego oczywiście dojdzie i pamiętajmy też, że Dominic ma interes - postawienie pewnego budynku - w miasteczku.

Dziwi mnie jedno - nikt nie zapytał, czy Ethan wie o bracie?

.

Uwolnienie Orsona...jak zapewne wiesz z moich maili, chciałam jak najszybciej "ściąć" sprawę ze Scyllą, więc może nieco nagięłam rzeczywistość, stąd Dominic synem kogoś wysoko postawionego w rządzie. Ale kompletnie mi nie leżał fakt, żeby którykolwiek z Crespo był szefem organizacji, stąd taki ruch.

Kiedyś, kogoś, mówisz...On jeszcze nie jest na to gotowy, ale jak mówisz, może kiedyś...

Nadia może podjąć decyzję, fakt, ale Dimi może się z nią nie zgodzić i co wtedy?

Madziu od Leonor - W sumie prawda

.

A Conrado głupi nie jest, to prawda...

Dawaj jak najdłuższy!

Sobrev · Wysłany: 17:02:38 24-07-15 Temat postu:

Javier to żartowniś i luzak ale jak trzeba to i pazury pokaże. Pisz nawet dwadzieścia stron Worda. Nam to nie przeszkadza

Madziu tak rzeczywiście będzie ciekawie. Głowy się posypią i to dosłownie może nawet

Kenaya · Wysłany: 17:03:26 24-07-15 Temat postu:

Mówiłaś, Aga, mówiłaś, ale chyba szukałam jednak nie w tę stronę co trzeba

W każdym razie stała się jasność i przynajmniej coś wiadomo

Ja Dominicowi nie ufam i nie wiem co by musiał zrobić, żeby to się zmieniło

Ja nie zapytałam czy Ethan wie o bracie, bo opcje są dwie, a pewnie i tak nie powiesz jaka jest prawda

Wiem, wiem ... no cóż, niech będzie, ja się na tym nie znam, a cuda robią w rządzie, wiec uznajmy, że i takie rzeczy się zdarzają...
Ja wiem, że Ethan nie jest jeszcze gotowy, ale szkoda byłoby go skazywać na samotne życie

Dimi jest dorosły i nie jest głupi, Nadii na siłę przy sobie nie zatrzyma, a tylko pogorszy sprawę i zgotuje piekło sobie, żonie i dzieciom

także może obejdzie się bez drastycznych rozwiązań, chociaż tutaj ostateczna decyzja i tak należy do Ewy

BlackFalcon · Wysłany: 17:06:36 24-07-15 Temat postu:

Hm...na pewno musiałby zrobić wiele, żeby Cię do siebie przekonać...Ale może rozwiązanie znowu jest proste i on naprawdę chce tylko poznać brata?

.

Haha, faktycznie, są dwie opcje, albo go zna, albo go nie zna

. I jasne, że Ci nie powiem...

.

Tego o samotnym życiu nie skomentuję, nic, a nic...

. Moje video nadal może być pewnym spoilerem...

.

No fakt i my to wiemy, pozostaje tylko pytanie, czy Dimi to wie.

Maggie · Wysłany: 21:06:21 24-07-15 Temat postu:

Skończyłam

Ktoś chętny na sporą dawkę mojej gromadki?

Sobrev · Wysłany: 21:15:23 24-07-15 Temat postu:

Ja ja ja wrzucaj nie pytaj

Maggie · Wysłany: 21:39:15 24-07-15 Temat postu:

Poszło

Z podziękowaniami dla Ciebie, Doma :* Uwzględniłam Twoje uwagi i pomysły, mam nadzieję, że niczego nie pomyliłam i o niczym nie zapomniałam

Sobrev · Wysłany: 22:19:16 24-07-15 Temat postu:

Madziu będę strasznie monotonna ale moja szczęka hasa sobie po podłodze a ja nie mam ochoty jej podnosić bo i tak mi wypadnie więc zaczekam aż jej się znudzi i wtedy ją znajdę ok dość o moich zębach.
Luckas cieszę się że przeżył. Naprawdę spróbowałbyś zrobić mu większe kuku to nie ręczyłabym za siebie

I poznajemy powoli jego historię. Dzadek agent FBI który został mentorem chłopaka. Polubiłam go mimo iż pojawił sie tylko na chwilę to zapałałam do niego nicią sympatii za to ojca dalej nie lubię i mogę się jedynie zastanawiać jakie to interesy miał ojciec Ewy z Barosso. Pewnie niezbyt czyste,

Scenka z Hugo Ingrid , Julianem i co ja tutaj mam napisać, że szczęka skacze radośnie , że wyszło ci fantastycznie że o niczym nie zapomniałaś i że Hugo rozszyforowal Ingrid po zaledwie pięciu minutach a sama Mulan wyszła ci fantastycznie że wyszło lepiej niż ja to miałam w głowie ii czułam się tak jakbym była tam w salonie i słuchała ich planów. , że tworzą cudowny drem teem (pewnie źle napisałam) i że jestem tak zachwycona że mowę mi odejmuje. Ty przecież o tym wszystkim już wiesz

A tekst o tym że Julian i Ingrid są jak kawa z mlekiem miód na moje serce po za tym Ingrid i Julek idealnie oddałaś ich charakter

Magik Victoria wyszedł fantastycznie , każda scenka naturalna i nie wymuszona tak że się rozpływałam a Conrado to ja się zaczynam bać. Wybacz jeśli o czymś zapomniałam ale brak mi słów