Telenowele

Sobrev · Wysłany: 17:24:45 25-07-15 Temat postu:

A o pisaniu nie pomyślałam

kto tam wie

Maggie · Wysłany: 17:24:54 25-07-15 Temat postu:

Hugo mi tutaj podpowiada, że jeśli znajdzie chwilę czasu to on też może pomóc. Zawsze interesował się architekturą, chciał nawet studiować, pamiętacie? Niestety na swoim koncie ma małe robótki w stylu fort na drzewie czy coś w tym rodzaju...

Sobrev · Wysłany: 17:27:34 25-07-15 Temat postu:

No rzeczywiście chciał studiować i nadal może. W odbudowie może nawet Javier pomoże

BlackFalcon · Wysłany: 17:28:35 25-07-15 Temat postu:

Madziu, Ty mówisz serio, że dałoby się Hugo dołączyć do gromadki odbudowującej El Miedo? Ty wiesz, ile by to połączeń zbudowało, ile scen, ile sytuacji i ile...możliwości?

Doma, Javier też? Byłoby wspaniale!

Maggie · Wysłany: 17:33:31 25-07-15 Temat postu:

Mówię serio, ale to musi wyjść w praniu. Np. Ariana go poprosi o pomoc w zamian za coś tam. I to będzie robota na pół etatu raczej. Nie zapominajmy o tym, że Hugo Boss ma ostatnio sporo na głowie, a do jego masy problemów niedługo dojdzie kolejny...

Doma, kiedy już to wszystko się skończy, kto wie? O ile Hugo dożyje końca zemsty...

EDIT:

500 stron wątku! Wznoszę toast za naszą NMDowską rodzinę

Nie ma emotikony z szampanem, więc niech będzie tort

BlackFalcon · Wysłany: 17:35:24 25-07-15 Temat postu:

No właśnie też pomyślałam o tym, czy Hugo byłby bezpieczny przy takiej pracy. Niby chodził po miasteczku i dobrze było, ale...z drugiej strony świetnie by było, jakby jednak dał radę pomóc

.

Madziu, chcesz, żebym na serce padła, tak?

. Hugo nie może umrzeć, bo ja się tutaj zapłaczę ;P.

I ja też wznoszę toast...herbatą, bo właśnie ją piję

.

Sobrev · Wysłany: 17:39:21 25-07-15 Temat postu:

Ja wznoszę piwem które pije. No a Javier dla niego też jakieś zajęcie mu się znajdzie. Madziu ty tutaj nam nie mów takich rzeczy! Wszystko dobrze się skończy

Maggie · Wysłany: 17:42:33 25-07-15 Temat postu:

Przemilczę to...

I też z chęcią bym się napiła piwa, ale nie posiadam

Sobrev · Wysłany: 17:43:49 25-07-15 Temat postu:

Ja mam. Takie z lodówki schłodzone

BlackFalcon · Wysłany: 20:31:18 25-07-15 Temat postu:

Zapomniałam dopisać, że Javier unieszkodliwił ten alarm chyba w sekundę i to jeszcze podczas rozmowy telefonicznej

.

Czyli nadal wszyscy są w szpitalu, Javier, Vicky, Leonor, Ariana i moja banda, tak?

Maggie · Wysłany: 20:43:17 25-07-15 Temat postu:

Tak dokładnie

Lecę czytać, bo widzę, że wena to nas nie opuszcza

A wiecie jakiego mam kochanego tatę? Właśnie przyniósł mi schłodzone piwko. Jak miło

EDIT:

E... Ja tu myślałam, że rozdział a to tylko jakiś zagubiony post

Sobrev · Wysłany: 20:53:50 25-07-15 Temat postu:

Tak wszyscy w szpitalu więc jak coś Javier i Victoria są do twojej dyspozycji. Javi nie bez powodu nazywa siebie Magikiem.

Fajny tata

ja do zimnego piwa będę miała kiełbasę z grila

Maggie · Wysłany: 21:14:51 25-07-15 Temat postu:

Javier to w ogóle jest skarb, a nie człowiek

Uwielbiam go

I w ogóle cieszę się, że Lucas znalazł w jego osobie prawdziwego przyjaciela. A pomyśleć, że ich znajomość rozpoczęła się w męskiej szatni ośrodka Sancheza

Kurczę, bo głodna się robię! Idę po lody

Sobrev · Wysłany: 21:33:49 25-07-15 Temat postu:

No skarb i szatnia jak szatnia pomyśl o okolicznościach

Objadłam się

Maggie · Wysłany: 22:19:02 25-07-15 Temat postu:

Lucas bez spodni i wizytówka w dłoni Javiera - chciałabym to zobaczyć na ekranie

Ja też

EDIT:

Zapowiedź kolejnych rozdziałów w wykonaniu Avengersów pod wodzą Conrada Saverina: