|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:32:57 08-03-16 Temat postu: |
|
|
Ha, niezbezpieczny, to Dominic jest z pewnością...Gorzej, że o Mitchellu ludzie wiedzieli, że to gangster, o Benavidezie nikt przecież tego nie wie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3493 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:49:19 08-03-16 Temat postu: |
|
|
I o to mu chodziło zapewne. Być jak cień, pogłoska itp. |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:33:54 08-03-16 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, dla wszystkich to szanowany pan biznesman, nikt nie wie, kto stoi na czele Scylli. Mówię o tych, którzy w ogóle wiedzą, że Scylla istnieje, oczywiście. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:00:10 20-03-16 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że dopiero teraz, ale urwanie głowy ostatnio miałam a przy tym jakaś dziwna późnozimowa depresja mnie dopadła. Ale teraz już jestem z komentarzem!
Dominic... Nie no, nie spodziewałam się, że może mu chodzić o tego typu przysługę. Miałam jakieś dziwne wrażenie, że on potrzebuje nerki albo coś i Ethan ma być dawcą (wiem, głupie ). Cały czas powołuje się na więzy rodzinne, ale tak naprawdę nie zależy mu na młodym Crespo, chce go tylko wykorzystać. Jego plan nie jest wcale idealny i wiele może się nie udać, ale liczę na to, że Ethan podoła, w przeciwnym razie wiele osób może ucierpieć. Ach, ten Benavidez! On wie wszystko, nawet o relacji Ethanor! Zaczyna mnie to przerażać...
Sambor naprawdę zadłużył się w Nadii, wpadł po uszy facet. Oby to się nie obróciło przeciwko niemu. Dimi niby jest w porządku, ale ja nadal nie pałam sympatią do niego i całym sercem jestem za Samborem. I mam wrażenie, że Dimi może coś kombinować, że Nadię przeciwko Samborowi nastawić.
I ostatnio scenką mnie jednocześnie zaskoczyłaś i wkurzyłaś, Aga! Co to ma być? Że niby coś dolega Cosme? Wiem, że nie jest już młody, że ma problemy z sercem i w ogóle, ale... JA SIĘ NIE ZGADZAM! Dwa, trzy miesiące? NIE! STANOWCZE NIE!
Przepraszam, że tak bez ładu i składu, jakoś nie mogę zebrać myśli, żeby sklecić coś porządnego.
Czyli rozumiem, że teraz moja kolej? Palce mnie świerzbią, choć pomysły mam dopiero na późniejsze rozdziały. Aguś, chyba czas by Cosme i Ari ucięli sobie pogawędkę. Ale skoro on nikomu nie chce powiedzieć, co się z nim dzieje, to nie jestem pewna co z tego wyjdzie...
PS. A co do Twoich pozostałych dzieł, Aga, to zerknę w wolnej chwili
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 17:02:03 20-03-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:56:04 20-03-16 Temat postu: |
|
|
Witam z powrotem! . Cieszę się, że dałaś radę tutaj zajrzeć mimo urwania głowy i depresji. Ja też mam takie wahania, nawet w przypadku pisania, które kocham - raz bym siedziała i pisała latami, raz nie mam ochoty stukać w klawiaturę mimo że mam pomysły.
Wcale nie głupie to z nerką, bardzo dobry pomysł, tym bardziej, że wyjaśniający, dlaczego akurat tak nagle zainteresował się rodziną właśnie. Dominic faktycznie chce Ethana wykorzystać, tyle, że...kto wie, co się zdarzy, jeżeli Crespo udowodni swoją przydatność? Z Benavídezem będzie taki "problem", że nie będzie to jednakże tak bardzo jednoznaczna postać, jaką był ojciec Cosme i Dominic może Cię jeszcze nieco zaskoczyć...Pytanie tylko, czy pozytywnie, czy nie .
Faktycznie, wiele osób może ucierpieć, bo przecież nie tylko sam Ethan, ale i wszyscy jego bliscy, po prostu każdy, który się "nawinie" Benavídezeowi, a którego on uzna za "wartego kary". Ale tak, jak mówiłam...być może nie wszystko jest takie, jak Ci się wydaje;).
Bardzo podoba mi się określenie "relacja Ethanor"! .
Dzięki za to, że jesteś całym sercem po stronie Sambora, ale...hm...jakby to powiedzieć bez zrobienia Ci pewnego mega spoilera...cóż...przyznam się szczerze, że ja Dimiego też nie lubię, a tym bardziej Sambor...Skoro więc chłopak - jak mówisz - zadurzył się tak bardzo, a tu nagle dowie się, że Nadia wybrała innego, to co może się stać...?
O ostatniej scence nic nie powiem . Jakby to powiedzieć...oglądaj, a raczej czytaj dalej . Ale masz rację, Cosme nie jest już młody i wiele rzeczy może mu szwankować...A rozmowa z Ari by mu się przydała z wielu powodów...
Do reszty dzieł zapraszam, poza NMD i PIM są jeszcze dwa "aktywne" . |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:39:13 21-03-16 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nie wzięłam się za pisanie, bo muszę parę kwestii przemyśleć, ale rozumiem że jakby co to Cosme jest wolny tak? a Ethan będzie w El Miedo czy nie bardzo?
Bo w ogóle to ja bym już chciała ruszyć z kopyta, mam tyle pomysłów na nowy rok w Valle de Sombras, a mam wrażenie że utknęłyśmy w tym starym, bo u nas w NMD z tego co kojarzę jest dopiero 2014 bo pisałyśmy równolegle z rzeczywistością
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 20:40:29 21-03-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sobrev Prokonsul
Dołączył: 04 Kwi 2010 Posty: 3493 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:03:15 21-03-16 Temat postu: |
|
|
Madziu ja też nie wzięłam się za pisanie jeszcze i pewnie w przerwie będę chciała ruszyć coś moich bohaterów a nie mam pomysłu co z nimi zrobić Tak jest 2014 czyli utknęliśmy |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:47:41 21-03-16 Temat postu: |
|
|
O kurka, dopiero 2014 .
W tym momencie Cosme jest wolny, tak, a Ethan czeka w domku wynajętym przez Dominica, ale jeżeli sobie życzysz, Madziu, to możesz go wypożyczyć, jak najbardziej . Najwyżej ja jego rozmowę z bratem opiszę jako retrospekcję, czy coś . |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:54:07 23-03-16 Temat postu: |
|
|
Doma, ja właśnie mam już wolne więc postaram się coś napisać i wstawić jeszcze przed Wielkanocą
Aga, to Ariana chyba się do niego wybierze bo dawno nie rozmawiali
Nie mam pomysłu na scenkę z Ethanem, on będzie mi potrzebny dopiero za jakiś czas, ale może jeszcze mnie olśni i zagości w moim rozdziale
EDIT:
O ile dobrze pamiętam to Sambor pojechał z Octaviem do Meksyku, prawda? Mieli wybadać Dante Alvareza, ale chyba jeszcze do tego nie doszło, więc muszę ruszyć z tym koksem
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 18:09:28 23-03-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:13:02 23-03-16 Temat postu: |
|
|
O, przed Wielkanocą, to super!
Bardzo dobrze, Cosme się już cieszy na spotkanie z przyjaciółką. Może się tam nawet trochę na nią poburmuszyć, że dawno go nie odwiedzała, ale tak na żarty, oczywiście .
Hm...Leonor mogłaby dostrzec, że Ethan jest jakiś nieswój i go zaczepić z pytaniem, o co chodzi...Ale to tylko sugestia, po prostu naszło mnie, jak napisałaś, że nie masz na niego pomysłu, nie musisz go przecież umieszczać "na mus" .
No właśnie nie doszło, a ja nie za bardzo wiem, jak to pisać, bo się boję to zepsuć, dlatego u mnie Sambor się ciągle tylko przygotowuje . |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:21:19 24-03-16 Temat postu: |
|
|
Już kawałek nawet napisałam
A co do Ethana to skoro u mnie będzie trochę akcja do przodu bo już Sylwester i Nowy Rok to wtedy rzeczywiście jego rozmowa z Dominiciem mogłaby być retrospekcją, dlatego będzie nieswój kiedy zaczepi go Leonor Jak mi starczy miejsca w odcinku to tak zrobię.
To ja się tym zajmę, bo w końcu trzeba ruszyć z kopyta Namieszałam strasznie z tym Alvarezem, już sama się w tym gubię więc trzeba to w końcu rozwiązać. Ostatnio u mnie tak nudą wieje, że muszę coś wykombinować.
W ogóle to za rzadko piszemy, dziewczyny, ja już wyszłam z wprawy i jak czytam to co napisałam to myślę sobie: "Matko Boska, co to ma być?!" Muszę się wdrożyć i częściej pisać, bo naprawdę zardzewiałam |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:32:48 24-03-16 Temat postu: |
|
|
Super! Strasznie mi brakuje naszej historii.
O właśnie, świetny pomysł z Ethanem, z tym, że pamiętaj, nie musisz go tam dawać - tylko wtedy, gdyby Ci to pasowało do historii. Poza tym może go pytać o brata, jeżeli po miasteczku rozeszłoby się, kim jest Dominic - a on przecież mówił o tym w kościele, więc pewnie ktoś tam słyszał, podał dalej i tak dalej . Do tego powrót Orsona (który znowu gdzieś zaginął) - oj, Ethan i Leonor będą mieli o czym rozmawiać . A przypomnij mi, proszę, czy syn Leonor wie, że młody Crespo chce dla niego wyrzeźbi statek (bo wiem, że chce ), czy to ma być niespodzianka? Ethan mówi, że mu głupio, ale sam zapomniał .
Ale mnie rozśmieszyłaś tym "Matko Boska" . Nie jest wcale źle . Poza tym ja też muszę się ruszyć, bo czekają mnie dwa odcinki do napisania (inne dzieła) i tutaj też ten ostatni był...eeee....taki sobie.
Ani u Ciebie nudą nie wieje, ani z Alvarezem nie namieszałaś, tylko ja po prostu boję się o tym pisać, bo jednak facet, to Twoje dziecko , daj mi więc, proszę, jakiś punkt zaczepienia, jak to dalej napisać. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:47:04 24-03-16 Temat postu: |
|
|
No mi też i właśnie już mnie palce swędzą, żeby coś napisać, ale na razie nie wychodzi z tego nic dobrego, jedynie jakieś bzdury. Może w miarę pisania się rozkręcę, ale na razie strasznie ciężko mi się piszę (to przez ten zastój!).
Powiem Ci, że nie pamiętam, żeby Ethan mówił o tym statku (mnie też jest głupio, że tego nie pamiętam ). A chciał go wyrzeźbić dla Lori'ego czy Jaime? Myślę, że niespodzianka będzie lepsza
Wiem coś o tym, mam kilka opowiadań do pisania i jakoś zero zapału. Ale ostatnio dowiedziałam się czegoś interesującego: "pisarze siadają i piszą. Nie ma czegoś takiego jak wena. To jest praca". Może coś w tym jest
Niby moje dziecko, ale z chęcią oddałabym je do adopcji (jakkolwiek okrutnie to brzmi). Alvarez jest tylko pionkiem, takim elementem infrastruktury. Ja muszę w tym rozdziale coś o tym napisać, może Sambor z Octaviem wyciągną od niego jakieś informacje, a potem już O da Samborkowi dalsze instrukcje i zobaczymy co z tego wyniknie. Strasznie mnie wkurza to, że Conrado musi się ukrywać, bo to mnie strasznie ogranicza, a niestety jeszcze trochę czasu minie zanim Ferdziu dowie się o jego cudownym zmartwychwstaniu, a Alvarez w końcu jest tylko przystankiem w drodze do zniszczenia Fernanda. |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:51:53 24-03-16 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że przez zastój, bo ja mam dokładnie to samo...To znaczy wiem, co chcę pisać, ale palcom jakoś się nie chce...Dobrze by było, jakby można było przelać myśli na papier, czy klawiaturę, po prostu myśląc...mówiąc już jest - to też jest fajne - ale nie działa za dobrze po polsku.
A to akurat łatwo sprawdzić . Czy to miała być niespodzianka, czy nie i...eee...dla kogo, bo też tego nie pamiętamy . Zobaczę statek razem z Ethanem, bo on sam jest ciekaw, a mówi, że jednak chciałby się trzymać tego, co wcześniej było napisane, bo chodzi o niego byle kogo, a o dzieci, które mu zaufały, co więcej, są to dzieci Leonor.
To zdanie z weną znam...Jakże to przeczy temu, że pisarstwo, to sztuka...Mam nadzieję, że tu chodzi tylko o momenty, kiedy piszę się dla pieniędzy, a nie, jak my, dla przyjemności...
Chcesz oddać Alvareza do adopcji? . W takim razie mam już pewien pomysł.... |
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Mocno wstawiony
Dołączył: 04 Cze 2007 Posty: 5847 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles, CA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:38:05 24-03-16 Temat postu: |
|
|
Mi się coś kojarzy, że to chyba miało być dla Lorenza, bo on wtedy był chory w szpitalu, ale 100% pewna nie jestem
Coś w tym jest, bo ja czasami nie mam zapału do pisania, muszę się zmusić, więc siadam do komputera i dziobię, dziobię aż w końcu jakoś idzie samo z górki. Trzeba się czasami chyba zmusić do czegoś, żeby odblokować tę niemoc twórczą. Ale pisanie tak ogólnie bez przyjemności? Nie ma opcji. Nie mogłabym tak nawet dla kupy forsy.
haha Aga, a ja właśnie rozwiązałam sprawę Alvareza Przykro mi jeśli Cię rozczarowałam, ale może pomysł uda się jeszcze wykorzystać przy innej okazji.
Jak dobrze pójdzie, to jutro wstawię rozdział, bo mam jeszcze tylko 2 sceny do napisania. Co prawda nieco chaotyczny, ale wreszcie coś u mnie ruszy, a przynajmniej mam taką nadzieję
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 21:39:13 24-03-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|