Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:40:21 03-11-07 Temat postu: |
|
|
5
Rachel popatrzyla na nia zdziwiona.
-Ja tez pomyślałam zyczenie…chciałam być toba.
Zdumiała Rachel petrzyla przez chwile na Jimene,a raczej na siebie.
-No to macie za swoje-Zawolal Pablo-Trzeba uważać co sobie zyczysz. Bo to może się spełnić. Macie czego chciałyście…
-Poczekaj,to wcale nie musi być takie zle-powiedziala nagle Rachel.
-Jak to?-zdziwila się Jimena.
-Z jakiegos powodu obie pomyślałyśmy to samo zyczenie. Obie chciałyśmy cos zmienic w swoim zyciu,być choc przez chwile być kims innym.Nie wiem jak ty,ale dla mnie to szansa żeby przekonac się jak może wyglądać moje zycie.Moje prawdziwe zycie,w którym sama będę ustalac reguly,a nie to które przygotowali dla mnie rodzice.Przemysl to Jimeno.To może być szansa dla nas obu.
Nastala chwila milczenia.Jimena rozważała slowa Rachel.Dziewczyna miala troche racji.W koncu ona tez pomyślała to zyczenie.Cale zycie marzyla o tym żeby bc piekna.Teraz ma możliwość spełnienia tego marzenia…
-Ale…A co jeśli zostaniemy takie już na zawsze?-spytala Rachel.Byla bardzo wystraszona i wydawalo jej się,ze z nich dwoch to Rachel zachowala wieksze opanowanie.Choc w zaistniałej sytuacji trudno było mowic o opanowaniu.
-Tym zajmiemy się pozniej-powiedziala zdecydowanie.Zobaczyla przed soba szanse na lepsze zycie i nie zamierzala z niej rezygnowac.-Wiec jak?Jestes ze mna-popatrzyla na nia z nadzieja.
Jimena chwile się zastanowila.Popatrzyla na Carlosa,szukając w jego twarzy odpowiedzi.Wyczytala to czego się spodziewala.Jej przyjaciel nie zawiodl:’Zrob to’
-Zgoda-powiedziala wreszcie.
Rachel rzucila jej się na szyje.Dziwnie było patrzec na kogos kto wyglądał jak ona.Ale,uśmiechnęła się smutno,to już nie była ona.Czemu czula zal,mimo,ze jej sny wreszcie mialy szanse się spełnić? |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:44:48 03-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Genesis Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 7340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:24:24 03-11-07 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek..!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Trisse Cool
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 581 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 22:07:34 03-11-07 Temat postu: |
|
|
Bomba . Super telcia .
Będę czytała regularnie xD
( zapraszam do mnie ) |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 10:42:15 04-11-07 Temat postu: |
|
|
AA Gosia właśnie przeczytałam:D To jest cudo hehe:D:d Super się to czyta:D:d Obie dziewczyny są swietne:D:d Genialne telka:D Czekam na new:D |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:38:47 24-11-07 Temat postu: |
|
|
Ciesze sie Asiu,ze telka sie spodobała Nie jest to moze najwybitniejsze dzielo,ale lubie ja pisac:))
6
W domu Rachel nie było nikogo poza służbą.Dziewczyna zabrałą tam Jimene,Carlosa i Pabla.Całą trójka byłą zauroczona posiadłością.Dom był naprawde piękny.
-Uważaj Jimenito bo się tu zgubisz-zazartował Carlos i puścił do niej oko.Wciaż nie mógł przyzwyczaić się do tej zmiany.To było takie nierealne.Jeszcze kilka godzin wczesniej spacerował z przyjaciółką po parku,teraz chodził po obcym domu z obcą osoba w ciele jego najlepszej przyjaciółki.
W pewnej chwili Rachel dostrzegła czyjąś sylwetkę.
-Uważaj-szturchnęła Jimene.-To Bernarda,służąca,pracuje tu od 20 lat.Powiedz jej,ze jesteśmy twoimi przyjaciółmi.
Chwile później nadeszła Bernarda
-Panienko-uśmiechneła isę do niej i popatrzyła podejrzanym wzrokiem na pozostała trójkę.Nie przypominali znajomych Rachel,jakich znała.
-Bernardo..To-rozglądała się nerwowo na wszystkie strony-to są moi przyjaciele i…
-Bedzięmy u niej w pokoju-powiedziała szybko Rachel ciagnąc ja za ręke.Po chwili cała czwórka była już w jej pokoju.
-Ja cie krece-powiedział Pablo na widok pomieszczenia,do którego właśnie weszli.-Ogromny…
-Taa-Rachel machnęła blacho ręką-To nic takiego.Poprostu pokój.Ale-ożywiła się-Skupmy się na naszym planie. Popatrz tu-wyciagnęła rękę po zdjęcie oprawione w fioletową ramkę.-To Martin,mój narzeczony-mówiłą o nim troche niedbałym głosem,jednak na widok mężczyzny serce Jemeny zabiło szybciej.Nic nie mogla na to poradzić-Pamiętaj,teraz to twój narzeczony.
-Mój..co?!-krzyknęła zdziwiona.Nie była pewna jak Rachel sobie to wyobraża.
-No tak-wydawałą się zniecierpliwiona-Mój zyli teraz twój.
-Ale..nie będziesz miała nic przeciwko jeśli…
-Miedzy nami nie układa się najlepiej-wyznała.Wreszcie wyrzuciłą z siebie to co od tak dawna nie dawało jej spokoju.-Zastanawiałam się nawet czy z nim nie zerwać,więc nie,nie będę miała nic przeciwko.
Jimena uśmiechnęła się w duchu.
-Czym sie interesje?-spytałą-jako jego dziewczyna powinnam chyba wiedziec co…
-A bo ja wiem.Che zostać lekarzem.
-Naprawde?-Jimena zdziwiła isę,iska jednoczesnie bardzo ucieszyła,a więc mieli coś wspólnego…-Ja też…
-No,chodzmy dalej-nie miała ochoty dłużej rozmawiać o Martinie.-To moi przyjaciele-wyciagnęła gruby album i powoli przedstawiała jej wszystkich.Zabrało to dwie godziny.
-masz wielu znajomych-powiedział Pablo.Przez ten czas okropnie się wynudzil.Podobnie zresztą jak Carlos.
-To prawda-uśmiechnęła się Rachel.-A to moi rodzice-niechętnie pokazał jej kolejne zdjęcie,przedstawiające piękna kobiete,o nie milym wyglądzie i mężczyzne w sredni wieku,równiej wciąż przystojnego.
-Czy oni nie zauważa,ze…
Rachel roześmiała się na głos.Nie był to jednak prawdziwy,radosny smiech.
-Zatujesz?Nie zauważyliby nawet jeśli wyjechałabym na rok do Europy i im o tym nie powiedziała. |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:20:33 24-11-07 Temat postu: |
|
|
I ja dopiero teraz zauważam Twoją tą telkę???? nie no należy mi się opieprz i to solidny Przepraszam Cię Gosiu, jak tylko znajdę czas to przeczytam |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:27:16 24-11-07 Temat postu: |
|
|
Karolinko nie masz za co przepraszac:)))To taka lekka telka:)) |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:28:12 24-11-07 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek..!! |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:48:37 21-01-08 Temat postu: |
|
|
7
-Jesteś pewna tego co robisz?-Pablo stanął obok Rachel,szykując się do wyjścia.
-Szczeże?Nie.Ale..To co się stalo było cudem boskim-była tego pewna-I musialo stac się z jakiejs przyczyny.Chcialam być kims innym.I mi się udało.Nie wiadomo ile to potrwa.Chce zobaczyc jak to jest być..
-Piękną?
-Szczęśliwą-poprawiła go.Pablo roześmiał się.
-Chcesz powiedzeć,ze do tej pory nie byłaś szczęśliwa?Masz wspaniałą rodzinę,prawdziwych przyjaciół,realizujesz swoje marzenia..Czy wiesz ile osób chciałoby być na twoim miejscu?
-Wątpie żeby bylo ich wiele.Moze i mam te wszystkie wspaniale rzeczy,o których wspomniałeś,ale to nie wszystko..
-Jasne-Pablo nie miał ochoty z nią o tym teraz dyskutować.Czuł się nie swojo.To wszystko go przerastało.Bał się o przyjaciółkę.Wiedział,że okrutna prawda wkrótce do niej dotrze,a wtedy będzie żałować swojej decyzji.Miala tak wiele..Chłopak spojrzał na stojącą nieopodal Rachel.Na kilometr było widać,ze jest nieszczęśliwa.Ten dom..ta otoczka..to były tylko pozory.Być może wydawało się,że ma wszystko,ale tak naprawde nie miala nic.Pablo miał wielką nadzieje,ze jego przyjaciółka zrozumie to zanim będzie za pozno.
Kiedy wyszli Jimena rozejrzała się do okoła.A więc to był jej nowy dom..Przynajmniej na razie.Uśmiechnęłą się i pobiegła do swego pokoju.Zaczęłą podziwiać wszystko od nowa.Wszystko byo idealne.Podeszła do lustra i spojrzała na siebie.Od dziś wszystko się zmieni.Była piękna,bogata,miala wielu przyjaciół.Wszystko o czym kiedykolwiek marzyla…Nagle zadzwoniła jej komórka.A raczej komórka Rachel.Na wyświetlaczu pojawił się napis „Martin.”
‘Tylko spokojnie’
Wzięła głęboki oddech i odezwałą się.
-Halo?
-Czesć kochanie-usłyszała silny męski głos.
-Cześć…-Nie bardzo wiedziała jak się zachować.
-Wszystko w porzadku?Masz dziwny głos.
-Co?Nie..nie wszystko gra.
-Na pewno?
-Tak.
-W takim razie widzimy się wieczorem-nie mogła go widziec,ale czula,że się uśmiechnał.-I Rach?
-Tak?
-Kocham cię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanette Prokonsul
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 3980 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:21:22 21-01-08 Temat postu: |
|
|
Ciekawa jestem spotkania R&M
I interesujące jak im się spodoba w nowych skórach
Czekam na nowy odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
|