Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

9 miesiecy cięzarówką
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 48, 49, 50  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:54:59 13-05-09    Temat postu:

heh ale ja tez musze jak wróce od lekarza to sie wezme bo mnie tak ten tytuł intryguje ze nie moge sama ze sobą haha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hope
King kong
King kong


Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:08:58 24-05-09    Temat postu:

kiedy jakiś new?? bo ja zdążyłam już zatęsknić za "wyczynami" Apple
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:57:00 24-05-09    Temat postu:

No ostatnią scenę pisze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:42:25 24-05-09    Temat postu:

Cap 16

Antoine de Saint-Exupéry
Prawdziwa miłość otwiera ramiona, a zamyka oczy.


Jak mogłam być tak głupia! Co ja sobie wyobrażałam. Jeszcze w ogóle przed oczami stanęła mi wizja ołtarza białej sukni i innych dupereli. Jezu! Przecież ja nigdy o czymś takim nie myślałam! To prawda chciałam ojca dla Gordonki ale to wszystko! Najbliżej ślubu byłam gdy robiłam za druhnę kuzynki. A z pierścionkiem zaręczynowym najwięcej miałam do czynienia gdy mierzyłam ten od Rose i w nim ugrzęzłam. Aj! Dokładnie opamiętam jak kuzynki smarowały mi palec masłem żeby jakoś go wydostać. No dobra przyznajmy się! Wcale nie zależało im na tym palcu tylko na pierścionku, który zna nim miałam. Ale ja im się nie dziwię. 3 karatowy brylant wydaje się być dużo cenniejszy od mojego palca.
Dobra ale na czym ja to skończyłam? A no tak! Jaka ja głupia jestem! Normalnie masakra! Gdzie ja się schowam teraz?! Taki wstyd! Może to dobrze ze Robertson wyjeżdża. Przynajmniej jest szansa zę po prostu zapomni o tym felernym pocałunku i będzie cacy! Weszłam na jeden z tych planów gdzie kręcono sceny w domu Raven’ów i spojrzałam na lodówkę na której znajdowały sie poprzyklejane jakieś rysunki. Wyraźnie byłam zacofana z akcja serialu od kiedy tu pracowałam bo jakoś ominęły mnie odcinki w których Klarissa zaadoptowała małą Jolie (To po francusku bo mała według scenariusza jest Francuzką). Nie wiedzieć czemu nagle przypomniała mi się „radosna twórczość” jaka uprawiałam swojego czasu na drzwiach tego urządzenia gdy jako 6 latka dorwałam się do farb olejnych mojej mamy. Bo chociaż tego nigdy nie powiedziałam to moja mama zawsze miała dusze artystki. Pewnie dlatego mam zawsze takie „artystyczne” pomysły. A Mozę to po tacie…
-Apple!- czy to był głos Philipa? No tak mój mózg znów biednej kobiecie w ciąży podsyła jakieś fatamorgany! Nie miałam najmniejszego zamiaru się odwracać.
Wyraźnie jednak wołający miał inne zamiary bo poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu. Jeśli to Timothy to chyba zabiję. Nie no… to mój szef. Nie mogę go zabić. Szkoda….
Odwróciłam się powoli. Czy ja mam znowu omamy? Może cos piłam…
Już wiem! To wszystko to sen! Bardzo przyjemny ale też bardzo głupi sen! Ale chyba dalej spałam
-Uszczypnij mnie!- wypaliłam niewiele myśląc
-Co?!- no tak! Palnęłam! Normalnie strzeliłam jak łysy warkoczami! –Nie wiedziałam, ze jesteś taka perwersyjna.- uśmiechnął się zawadiacko. Ach! Jak on słodko się uśmiecha. Normalnie rozpływam się! Jak emulsja do… golenia wystawiona na mocne słońce…
-Ałć! Co ty wyprawiasz?!- On mnie uszczypnął! Jakim prawem!
-Sama mnie prosiłaś.- Nie no. Długo nie potrafię się na niego gniewać. To zdecydowanie nie fair. On potrafił się na mnie boczyć przez parę dobrych dni, a ja co?! Wystarczy że się uśmiechnie i nagle zapominam ze powinnam być wściekła!
-Ale to się tak mówi wiesz? Tak jak „niech mnie piorun trzaśnie” I wiesz to wcale nie znaczy ze chcę aby mnie takowy „trzasnął”- kurde! O czym ja gadam! Mózgu wracaj! Już tęsknię! Wiem ze nigdy nie byliśmy ze sobą blisko ale Mozę pora wreszcie to zmienić.
-Pocieszna jesteś!- zaśmiał się. No tak już gorzej obrazić mnie nie mógł. Po pocałunku, co z tego ze to ja rzuciłam się na niego, mówiąc ze jestem „pocieszna”! Wrrr! Patrzyłam się na niego pewnie jak krowa która… wdepnęła w placek poprzedniczki czy w cos równie pociągającego bo po chwili ze zmieszaniem na twarzy zaczął:
-Wiesz co do tego… no dlaczego uciekłaś wtedy ze schowka- moja szczęka poszybowała prawdopodobnie niebezpiecznie blisko podłogi. Dlaczego ja nie mogę się przy tym facecie kontrolować!
-Ja?- No tak tylko ja mogłam się go o to spytać! –To znaczy bo wiesz!...- Kurde jak ja mam mu powiedzieć ze żałuje czegoś czego wcale nie żałuje! Jakie to Zycie jest skomplikowane. No i jeszcze małe bobo w drodze ale może te rewelacje na razie oszczędźmy wszystkim bez wyjątku.
-Przepraszam za to co zrobiłam!-
-Za co?- Spytał od razu – Ze uciekłaś?- super chyba jest mściwy i chce mnie upokorzyć żebym powiedziała to na głos. Ale jak chce to ma! Ja nie jestem jakaś świętoszka niedotykalska!
-Dobra jak chcesz to masz! Przepraszam ze się tam tak na ciebie rzuciłam!-
Przez chwilę myślałam ze zaraz facet wybuchnie śmiechem. Matko! Co jest zabawnego w tym wszystkim! Ze powiem jak moja nauczycielka z gimnazjum „No zdradźcie co was tak bawi ja też chce się pośmiać.”
-Nie musisz przepraszać…- przez chwilę miałam absurdalne wrażenie że zaraz mnie pocałuje, ale nagle ktoś go zawołał. Nawet nie wiem kto zbyt byłam zaaferowana ta wizja która jawiła mi się przed oczami. To chyba z przemęczenia! Powinnam zdecydowanie więcej spać. Dla dobra dziecka.
-Zobaczymy się po powrocie?- To było pytanie czy stwierdzenie? Jestem jeszcze za głupia po tym wszystkim żeby na trzeźwo ocenić. Jak to możliwe upić się czyjąś samą obecnością? Chyba za bardzo jestem podatna na używki.
-Taaak- wymamrotałam bezwiednie. Boże co ten facet ze mną robi! Zachowuję się jak głupia gęś która zaraz jakiś „przemiły” pan zaprowadzi na rzeź! A ona jeszcze ochoczo pójdzie za nim tylko dlatego że wcześniej szedł tam jakiś przystojny gąsior. Tak bardzo zajęta byłam kontemplowaniem nad moja głupotą, ze zauważyłam ze mnie pocałował dopiero gdy jego ciepłe usta zetknęły się z moimi. Był to tak szybki pocałunek ze nawet nie zdarzyłam zareagować. No ale mój organizm wyraźnie był innego zdania bo w środku rozlało mi się takie milutkie ciepełko. Mmmm…

Ogólnie podsumowując ostatnie 8 godzin w pracy to dokładnie nie pamiętam co się działo. Chodziłam tak przyjemnie zamroczona wydarzeniami ze schowka i tymi później ze nawet do mojej świadomości nie docierała obrzydliwość Timothego i głupota tej aktoreczki, która w pewnym momencie zaczęła mi cos marudzić pod nosem. Ze niby jestem prostak bo kto normalny pije kawę w której jest więcej wody i śmietanki niż samej kawy. Miałam jej w przebłysku świadomości ochotę powiedzieć że kobiety w ciąży ale dobrze ze tego nie zrobiłam. Gdyby to ona pierwsza usłyszała o dziecku to pewnie byłabym bohaterką plotek w których główną rolę oprócz mnie i moich bliźniaków brałby mój obleśny szef. Wole nawet o tym nie myśleć.
Ten dzień był przecież taki cudowny! Nawet nie przeszkadzało mi to ze musiałam stać w zapchanym autobusie, a starsza pani obok narzekała ze dzisiejsza młodzież to taka jest okropna ze tylko by się bawią nic więcej, ze wszyscy się puszczają a już 13latki to dziwki. Naprawdę! To znaczy ona była mniej subtelna bo użyła „pięknego” słowa na k. Skąd u 70latki znajomość takiego słownictwa! A raczej chęć do używania go w miejscach publicznych. A to wszystko dlatego, że gdy autobus zakręcił nie utrzymałam równowagi i poleciałam na nią. Ach To się nazywa bycie marudą.
Szczerze mówiąc to nawet nie przerazili mnie „uroczy faceci spod bloku” kiedy zaczęli gwizdać w moja stronę i coś krzyczeć. Nie żebym w ogóle zrozumiała cokolwiek z tego co mówili.

Otrzeźwienie przyszło tak około momentu gdy wskoczył na mnie ten Rambo psychopata Benek. Nie wiem dlaczego objawienia przychodzą do mnie w takich abstrakcyjnych momentach. Przecież on mi nic nie obiecał. Dał buzi i tyle. Powiedział, ze porozmawiamy po powrocie… Wielkie mi rzeczy! Równie dobrze mógł powiedzieć ze pomacha mi jak wróci… Pocieszające? Nie bardzo! Więc co ja byłam taka uhahana przez cały równiutki dzień. Litości jaka ja jestem głupia! Do tego teraz Benek szczerzył mi się pod nogami… I ta ślina litości!
No i w tym momencie wbiegła moja kochana siostrzyczka. Wyglądała na zmartwioną. Co jej jest> Złamała sobie paznokieć czy co?
-Co jest Ritta?- spytałam kulturalnie chociaż właśnie byłam prawdopodobnie w stanie poddepresyjnym z wiadomych powodów.
-Matt…-
-Co on ci zrobił?! Wiedziałam, ze okaże się jak każdy facet! Faceci myślą tylko bananem w spodniach a ponieważ banany nie są zbyt mądre…- W tym momencie siostrzyczka mi przerwała. Ej co jest?!
-Nie o to chodzi! Chodzi o jego sweterek w serek i rurki…- Nie do końca rozumiałam o co jej chodzi.
-Nie rozumiem. Nie firmowo ubiera się całkiem normalnie. Ponadto zawsze możesz go poprosić żeby zmienił garderobę.-
-Ale to co innego… Bo ja wtedy myślałam ze on jest… no ten teges…-
-No ale nie jest!-
-Skąd ta pewność?-
-Jezu dziewczyno! Gdyby był to by cie nie pocałował a potem nie wyznawałby mi ze załatwił mi prace bo cie kocha!- ups! Tego miałam nie mówić…
Ale w sumie… wystarczyło popatrzeć jak Ritta rozpromieniała nagle. Przynajmniej nie wpadła do tego na pomysł żeby dzwonić do faceta wypytywać czy nie jest gejem!
-Kocha mnie…- w pewnym momencie spoważniała zupełnie jakby przypadkiem tak dla odmiany myślała. –Ej ale chyba powinnam go zabić ze tak nieuczciwie załatwił ci ta pracę!- Wow odkrywcze! Sama to planowałam.
-Możesz go też zabić ode mnie!- rzuciłam i poszłam do siebie pozamartwiać się trochę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:09:45 24-05-09    Temat postu:

Co ta milosc robi z ludzmi, co ta milosc robi z ludzmi, dobrze, ze Apple pod auto nie wpadla .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 7:06:58 25-05-09    Temat postu:

POczekaj aż sama zacznei zdawac na prawko
dzięki za komenta :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chochlik
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 4045
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:50:22 25-05-09    Temat postu:

Bosko... tym razem przynajmniej nie uciekła. Chyba oboje nadają na tych samych falach, chociaż dziewczyna trochę bardziej skośnie
Zgadzam się z Apple, fakt banany nie są zbyt mądre- rozwaliło mnie to.
Czekam na następny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hope
King kong
King kong


Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:53:39 25-05-09    Temat postu:

Apple "wymiata" wszystko i wszystkich
jak jej dzidzi, znaczy się 2 dzidzie odziedziczą cechy po mamusi to będzie armagedon
no cóż wtedy Apple będzie miała wesoło w domku, oczywiście ze sobą w roli głównej
nie wiem jak wytrzyma to potencjalny tatuś

Robertson...
czyżby się facet zadużył??
najpierw jedno beso, potem drugie
widocznie się opanować nie może
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:51:01 25-05-09    Temat postu:

No co?? Nie mozę facet Ktos musi byc normalny w jej przyszłym domu bo dzieci to lepiej zeby nie dziedziczyły po tatusiu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hope
King kong
King kong


Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:01:50 25-05-09    Temat postu:

o tym palancie, znaczy się prawdziwym tatusiu to może zapomnijmy już na zawsze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:14:39 25-05-09    Temat postu:

No mozna przemyślec ten postulat
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:26:56 25-05-09    Temat postu:

Apple się zakochała, to już wiedziałam dawno, ale żeby jeszcze Robertson? Miłość kwitnie tylko, że on musi wyjechać. Lepszej pory to on sobie wybrać nie mógł Teraz jak wszystko się układa to on sobie jedzie. Nie zgrali się w czasie
Apple zakochana i szczęśliwa z miłości, że niczego nie pamięta i nic ją nie obchodzi. Jednak miłość na prawdę zaślepia
A babcia z autobusu świetna. A podobno młodzież jest nie kulturalna.
Ritta to mnie rozwala czasami. Podobna do siostry jak nie wiem. Trzyma się nadal stereotypów i nie jest pewna, czy jej facet to nie gej.
Na szczęście albo i nie szczęście siostrzyczka jej wytłumaczyła jak to z tym jest. No i się wygadała z tą pracą, a miała nic nie mówić.
Teraz Ritta chce zabić Matta. Zastanawiam się co mu zrobi. Na pewno coś nieprzewidywalnego.
Czekam na następny odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:28:49 25-05-09    Temat postu:

Zgwałci go co?? przekona sie wtedy przy okazjiu że to nie gej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:32:24 25-05-09    Temat postu:

Ja tam nie wiem czy go zgwałci czy nie. Z nią to nigdy nic nie wiadomo.
Podsycaj jeszcze ciekawość. Teraz to ja będę odliczała minuty do kolejnego odcinka, a kiedy on będzie tak w ogóle?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hope
King kong
King kong


Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:34:13 25-05-09    Temat postu:

to jest bardzo dobry pomysł na udowodnienie tego, że Matt nie jest gejem
nie wydaje mi się, żeby za bardzo opierał się Ricie


Ostatnio zmieniony przez Hope dnia 20:34:59 25-05-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 48, 49, 50  Następny
Strona 31 z 50

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin