Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:03:21 31-05-09 Temat postu: |
|
|
mili~*~ napisał: | Hmmm nie mzoe byc tylko kolorowo |
Co ty mi tutaj wymyślasz?
Niekolorowo to jest od samego początku jak ten idiota [nawet nie pamiętam jak on miał na imię - zresztą bardzo dobrze] zostawił Ap z jej cudownymi dziećmi.
Może być trochę niekolorowo. Niech Robertson się trochę poboczy za to, ze nie powiedziała mu o ciąży, ale później niech do niej przyjdzie i powie, że chce się zaopiekować nią i bliźniakami... Taak. Dopiero wtedy będzie kolorowo XDD. |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:07:29 31-05-09 Temat postu: |
|
|
No zobaczysz pomnadfto ja nie mówię tylko o Ap |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs.Pattinson Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Sie 2007 Posty: 5200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:12:58 31-05-09 Temat postu: |
|
|
mili~*~ napisał: | No zobaczysz pomnadfto ja nie mówię tylko o Ap |
Nieee tylko mi nie mów, że Ritta i Matt będę gwałcić kolejne sprzęty w domu. Dla mnie to był dramat XDD. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jowitka001 Komandos
Dołączył: 11 Sty 2009 Posty: 610 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Monterey Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:15:27 01-06-09 Temat postu: |
|
|
Appel mnie powaliła
Ritta i "rurki" nieźle sie zabawiali Coś dziwnie ten kran naprawiają
Ja nie mam pojęcia z kąd ty bierzesz te teksty |
|
Powrót do góry |
|
|
Barby Cool
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...Ostrów Wielkopolski... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:08:16 03-06-09 Temat postu: |
|
|
Ritta i Pan sweterek w serek Uprawiali KRAN czy tylko mam omamy słuchowo-wzrokowo-nerwowo-czuciowe, które zostały mi od wf-u...??
Ap... ta dziewczyna jest nie do przebicia... i zaczyna być po niej widać... Uuuu... Pan Przystojniak jak wróci będzie miał niespodzianke...
I oby sie nie fochał...
I musi być kolorowo bo tak jest fajnie |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:54:07 05-06-09 Temat postu: |
|
|
Ja mam dosc ciekawy p[omysł ale to zobaczycie jak spłodze odcinek cvo po trzech h snu nie najlepszy p[omkysł |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:11:12 06-06-09 Temat postu: |
|
|
Biedny Benek.. Zostawiłą go pod skilepem, a sama wróciła do domu. Na całe szczęście się opamiętała i wróciła po niego xD
Elena wszystko widzi i wie... Kiedy widziała Robertsona i Ap..? Może nie widziała...Domyśliła się
Fajny odicnek Czekam na kolejny |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:41:50 06-06-09 Temat postu: |
|
|
MOze widziała jakieś ukratkowe spojrzenia tego też jeszcvze nie wiem |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:01:09 09-06-09 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj bedzie odcinek ale.... krótki |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:20:24 09-06-09 Temat postu: |
|
|
To ja czekam !! |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:37:29 09-06-09 Temat postu: |
|
|
E tam, że krótki, wazne zeby był ! czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:01:03 09-06-09 Temat postu: |
|
|
Cap 18
Jonathan Carroll — Dziecko na niebie » Phil Strayhorn
Na co dzień mówienie prawdy jest albo zbędne, albo szkodliwe.
Czas mijał szybko i po chwili już chyba wszyscy zauważyli ze jestem w ciąży. Raczej nie wiele pomogły obszerne sukienki. Pewnie worek od kartofli przyniósłby podobny skutek. Przecież Timothego nie wystraszyło nawet bobo rosnące w moim brzuszku. Ostatnio nawet rzucił do mnie hasłem ze kobiety w ciąży mają jakiś nieodparty uśmiech. Boże jak ja się cieszę ze to nie Timothy jest ojcem moich dzieci. Tak to ten debili miał przynajmniej jakąś tam powierzchowność.
No ale po wyjściu wszystkiego na jaw nie wiele się zmieniło. Philipa dalej nie było wiec chociaż pracy było mniej bo bez głównego bohatera… no cóż trudniej nagrywać. Do tego ta idiotka patrzyła się na mnie wyniośle i wszem i wobec ogłaszała że po powrocie ma biznes lunch z Robertsonem. Czy ja wyglądam na taką, którą obchodzi z kim i gdzie ta wywłoka jada? Nie! No nie licząc tego ze ma zamiar jeść z facetem co do którego usycham z tęsknoty jak paproć której przez miesiąc perfidny właściciel nie dawał wody. Może ona to zauważyła? O nie! Wtedy to będzie katastrofa! Wykorzysta sytuacje i powie wszystko Philip’owi a wtedy Bye bye love! Co za facet szuka napalonej idiotki w ciąży. Bo o tym, że w ciąży jestem to dowie się wcześniej czy późnie. Zresztą sam zobaczy i wtedy po myśli sobie „co za idiotka. Dała sobie bachora zrobić”.
Tydzień minął niezwykle szybko. Może dlatego, ze chciałam jak najszybciej zobaczyć Philipa. Specjalnie ubrałam najluźniejszą sukienkę i upięłam włosy. Wyglądałam ślicznie, przynajmniej jak na kobietę w moim stanie. Zawsze mogło być gorzej.
Szłam właśnie w kierunku planu gdy usłyszałam czyjąś rozmowę. Philip! Stanęłam za rogiem i jednym okiem przyglądając się im słuchałam o czym rozmawiają. Wiem, że to nie kulturalne i nie powinnam ale nie mogłam się powstrzymać…
Nie znałam tego drugiego faceta ale widziałam go wiele razy tutaj. Ciekawe kim był dla niego. Już wkrótce miałam się dowiedzieć.
-Cześć stary!- jeden drugiego objął na powitanie. A co jeśli byli gejami?! Nie… przecież Philip mnie pocałował…
-Cześć długo cię nie było!-
-Musiałem załatwić parę spraw…-
-Amanda?-
-Acha…- Kto to do cholery jest Amanda?! Jakaś dziewczyna?! O nie! Pewnie ma narzeczoną a ja głupia wyobrażałam sobie niewiadomo co! Pewnie jest piękna zgrabna i zdecydowanie nie ma ciążowego brzucha! Spojrzałam na mała okrągłą „piłeczkę” rysująca się pod fałdami sukienki.
-Dobrze, że wreszcie się zdecydowałeś, chyba nawet wiem co cię do tego skłoniło…- zawiesił tajemniczo głos tak ze chyba tylko wtajemniczony lub wielbiciel spisków domyśliłby się o co mu chodzi. Bądź co bądź ani ja ani Philip nie wiedzieliśmy. Ten zrobił tylko taka minę jakby jego towarzysz nałykał się grzybków halucynek.
-O co ci chodzi?-
-Jak to o co?! Na gratuluje ci stary! Najwyższy czas!- o czym on gadał?! Głupi jest czy coś?!
-Hę?-
-Nie mów mi, że ci nie powiedziała jeszcze. Musiała ci powiedzieć!- Ojej chyba się przemieszczali musiałam jak najszybciej uciekać!
Jak najszybciej byłam w stanie w moich szpilkach pobiegłam do swojego biurka gdzie czekały na mnie wszystkie papiery. Lepiej będzie jak się w nich schowam na najbliższe parę godzin i nie ruszę. Nie mam jakoś ochoty na rozmowy z Robertsonem po tym jak usłyszałam o tej jego Amandzie! Co za dupek! Całować mnie mając gdzieś tam jakąś laskę! Byłam zbulwersowana!
Niestety zbyt długo nie udało mi się pozostać tam gdzie chciałam. Z wielkim pudłem Marissa (dziewczyna od scenografii) wysłał mnie do korytarza numer 24.
Szłam sobie spokojnie gdy nagle usłyszałam za sobą czyjś głos.
-Apple! Poczekaj-
W głębi swojej głupoty posłusznie stanęłam i odwróciłam się w stronę tego kto mnie wołał. No tak! Jak dla odmiany starałam się go unikać (no dobra nie dla odmiany) to on musiał mnie znaleźć od razu gdy tylko opuściłam swoje miejsce pracy. Co za parszywa ironia losu!
-Co jest?- starałam się uśmiechnąć i zabrzmieć naturalnie.
A co on zrobił? On podszedł do mnie i delikatnie pocałował… takie muśnięcie warg a moje nogi już przestawały działać! Kobieto opanuj się!
Nawet nie zauważyłam gdy próbował mi wziąć z rak to przeklęte pudło! O nie! Nie dam się! Zacisnęłam dłonie mocniej na jego bokach i nie miałam zamiaru puścić. Musiał być nieźle zdziwiony jak odskoczyłam.
Mina bezcenna. A potem katastrofa delikatnie zdjął moje zaciśnięte dłonie z pudełka i wziął je ode mnie.
Czułam się okropnie zagubiona, a on tylko uśmiechnięty spojrzał na mnie by po chwili jego spojrzenie zsunęło się na mój brzuch. No tak wcześniej czy później musiał to zauważyć. Czemu nie mogłam znaleźć faceta który jest ślepy? Mogłabym spokojnie urodzić bez jego świadomości…
-To to o czym mówił Federico- wzrok mężczyzny wędrował pomiędzy moja „piłką’ a twarzą… |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:31:22 09-06-09 Temat postu: |
|
|
"To to" musi już nieźle być widoczne
Najwidoczniej jemu to zbytnio nie przeszkadza Biedna Appel chciała sie ukryć , a tu nic z tego...I dobrze, może w końcu ze sobą normalnie pogadają...No chyba, że dziewczynie znowu jakiś pomysł wpadnie do głowy Co oczywiście nikogo by nie zdziwiło
Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Marz Prokonsul
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 3639 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:32:59 09-06-09 Temat postu: |
|
|
Sie dowiedział Haha piłeczka
Tylko kego Benka nie było
i TERAZ JEST MI STARSZNIE SMUTNO
No bo jak odcinek bez Benka, ale Ok... :] Raz Ci wybaczę
Wrócił i już wie, tylko Apple za pewne walnie etraz jakąś głupotę no normalnie jestem tego pewna !! :] |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:52:11 09-06-09 Temat postu: |
|
|
Ach ja mysle ze benek bedzie w następnym dzieki za komenty |
|
Powrót do góry |
|
|
|