|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziula_o Idol
Dołączył: 24 Gru 2005 Posty: 1124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 23:19:41 05-07-07 Temat postu: |
|
|
Ja mysle, że teksty Raula nie będą dawały Saulowi spokoju i on powie bratu by szukał kogos na jego miejsce, bo on musi wrócić do Andrei... oczywiście obieca pracować do czasu az kogoś brat nie znajdzie, ale jednak postanowi wrócić do ukochanej
Czekam na nowe odcinki i dziękuję, że były dziś dwa |
|
Powrót do góry |
|
|
Natashaa Aktywista
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kolumbia
|
Wysłany: 10:09:52 06-07-07 Temat postu: |
|
|
Ale super odcinki!!! czekam na kolejne |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:58:57 06-07-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 33
Andrea siedziała na łóżku i patrzyła na zgromadzone osoby dookoła niej.
- Widzę, że już spisaliście mnie na straty, bo patrzycie na mnie jakbym się na nowo urodziła.-zaśmiała się, ale ból jeszcze niezrośniętego żebra dał o sobie znać.
- Bardzo się cieszymy, że odzyskałaś przytomność. – powiedziała Karina siedząca obok Andreii.
- Jeszcze trochę, a będziesz znowu śmigać jak króliczek Energeizera! – zawołał z radością Raul.
Wszyscy zaśmiali się słysząc jego słowa, a Pablo dodał:
- I znowu będziesz biegała w tych swoich czerwonych trampkach.
Nagle ktoś znacząco chrząknął i powiedział:
- Chyba jednak czerwone trampki nie miały tyle sił co Cruz.
Wszyscy popatrzyli na stojącego w drzwiach Fernanda, który wszedł do środka i dokończył:
- W czasie akcji jeden but został w wagonie, a ja znalazłem drugi.
Po tych słowach pokazał trzymanego w ręce czerwonego trampka.
- Moje ukochane trampki! – powiedziała zasmucona Andrea i pomyślała: „ Ten, to zawsze musi hiobowe wieści przynosić.”
- Musimy się zbierać moi drodzy! Izba przyjęć na nas czeka! – rzucił Pablo.
Karina i Raul pożegnali się z Andreą, a Fernando spytał:
- Czy ja mógłbym jeszcze chwilę zostać?
Raul i Karina popatrzyli na siebie zdziwieni, ale po chwili wyszli, a Pablo odparł:
- Ale niedługo.
I wyszedł zostawiając Andreę i Fernanda samych.
- Chciałbym ci powiedzieć, że…
- Błagam tylko nie złośliwości, naprawdę mam dziś średnią ochotę na potyczki słowne z tobą. – odparła Andrea i zmieniła pozycję na łóżku.
Fernando jakby się zmieszał, ale odparł:
- Nie, to nie oto chodzi. Chciałem ci tylko powiedzieć, że cię podziwiam. Za to, że osłoniłaś tego chłopca. To było coś.
Po tych słowach Fernando wyszedł nie czekając na reakcję Andreii.
- Czy coś uderzyło go w głowę? – powiedziała do siebie zaskoczona jego słowami.
***
Saul siedział w barze i czekał aż mężczyzna przed nim skończy rozmowę. Miał ochotę wyrwać mu słuchawkę, bo ten rozmawiał już od godziny.
W końcu jednak skończył, a Saul dopadł telefonu i wykręcił numer szpitala.
- Hallo? Szpital główny? – odezwała się recepcjonistka.
- Czy mógłbym rozmawiać z dr Mendoza albo z dr Favela? – spytał szybko.
- Tak, już proszę. – odparła recepcjonistka i po chwili odezwał się inny kobiecy głos:
- Słucham?
- Karina? Tu Saul.
- Świetnie, że dzwonisz! Mam dla ciebie dobre wieści! – zawołała niemalże Karina.
Saul uśmiechnął się szeroko i spytał:
- Odzyskała przytomność?!
- Tak!! Dosłownie w tym samym momencie, w którym ty wylatywałeś z Meksyku. – odparła Karina.
- Znowu się minęliśmy….- wyszeptał Saul.
- Saul? Nie słyszę cię dobrze! – powiedziała Karina i w tym momencie połączenie zostało przerwane.
***
Andrea przeglądała gazetę, kiedy wszedł Pablo i spytał:
- Jak się dziś czujesz?
- Coraz lepiej. Tylko, przez to złamane żebro nie mogę się śmiać.
- Niedługo przejdzie. – pocieszył ją Pablo i usiadł obok niej na krześle.
- Mam coś dla ciebie. – oznajmił tajemniczo.
Andrea popatrzyła na niego z zaciekawieniem, a Pablo podał jej średniej wielkości pudełko.
- Zajrzyj do środka. – poprosił.
Andrea zaczęła rozpakowywać i powiedziała z uśmiechem:
- Mam nadzieję, że to nie bomba.
Pablo uśmiechnął się i odparł:
- Zobacz sama.
Andrea otworzyła pudełko i nie mogła uwierzyć własnym oczom, ponieważ leżały nim czerwone trampki.
Spojrzała z wdzięcznością na Pabla i powiedziała:
- Nie wierzę! Kupiłeś mi czerwone trampki?! I to Ty?! A przecież ciągle się o nie spieraliśmy!
Pablo spojrzała Andreę i wyjaśnił:
- No tak, ale przecież regulamin mówi o butach z nie śliską podeszwą. Czyż nie?
Andrea pokiwała głową, a Pablo dodał:
- A te takie są.
- Grabisz sobie Montero! – zaśmiała się parodiując jego własne słowa.
- Nie, ja tylko lubię Andreę Cruz i jej czerwone butki. – odpowiedział wstając z krzesła i wychodząc.
- A! Byłbym zapomniał! Raul poszedł właśnie zanieść do sędzi zaświadczenie, że od nowego miesiąca będziesz brała tylko dzienne dyżury.
Andrea nie mogła uwierzyć własnym uszom. Pablo zrobił dla niej coś naprawdę ważnego, więc wzruszona powiedziała:
- Dziękuję ci Pablo.
Ten mrugnął do niej okiem i wyszedł.
****
Raul biegł szybko do budynku sądu, bo Pablo zwolnił go z dyżuru tylko na godzinę.
Nagle z całym impetem wpadł na idącą przed nim młodą kobietę, której z rak wypadły stosy akt.
- Najmocniej przepraszam! – rzucił szybko, pomagając jej zbierać akta.
Dziewczyna spojrzała na niego swoim brązowymi oczami i Raul poczuł dreszcz. Nigdy czegoś podobnego nie doświadczył, zabrakło mu języka w gębie.
- Ja…naprawdę…śpieszyłem się …przepraszam…- zaczął mówić nieskładnie wciąż patrząc w piękne oczy dziewczyny.
- Nic się nie stało. – odparła z uśmiechem widząc jego zmieszanie.
Raul podniósł niezdarnie jej akta i podał jej je do rąk.
- Gdzie się pan tak śpieszy? – spytała.
- Do sędzi Beltran. Muszę dać jej zaświadczenie.
- Jestem jej asystentką, wiec możemy pójść tam razem. – zaproponowała dziewczyna i dodała:
- Nazywam się Alicia Beltran.
- Jest pani jej córką? – zdziwił się Raul.
- Nie, siostrzenicą. – wytłumaczyła Alicia.
- Więc chodźmy razem. – odparł Raul już odzyskując pewność siebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:04:18 06-07-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek jak zawsze superancki a Fernando i czerwony trampek - to było rewelacyjne:-) |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:04:18 06-07-07 Temat postu: |
|
|
Boski odcinek!!! Czekam niecierpliwie na kolejny
A kto gra tą Alicie ? |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:12:20 06-07-07 Temat postu: |
|
|
Alicia Beltran ( Danna Garcia) - siostrzenica sędzi Beltran, która zajmuje się sprawą adopcji Danny przez Andreę. Alicia jest spokojną, uroczą dziewczyną. Czy taka osoba spodoba sie wiecznemu kawalerowi Raulowi?:-) zobaczycie wkrótce! |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:19:31 06-07-07 Temat postu: |
|
|
Super że Danna zaczyna "grać" w Twojej telenoweli! Czekam na nowy odcinek i POZRDAWIAM |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 11:22:48 06-07-07 Temat postu: |
|
|
Cudowny odcinek! |
|
Powrót do góry |
|
|
madziula_o Idol
Dołączył: 24 Gru 2005 Posty: 1124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 20:17:33 06-07-07 Temat postu: |
|
|
No rewelacja, w końcu i na Raula przyszła pora - czekałam na to
Ciekawa jestem co zrobi teraz Saul, kiedy się wybierze do kraju do ukochanej |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:48:19 06-07-07 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek w końcu Raul kogoś poznał a Andrea dostała trampki |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinka92 Motywator
Dołączył: 28 Kwi 2007 Posty: 224 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SzCzEcIn
|
Wysłany: 20:59:57 06-07-07 Temat postu: |
|
|
No...eee....aaa....ałć... tak odcinek rewelacja |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:06:51 07-07-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 34
Trzy tygodnie później….
Saul siedział samotnie na kamieniu i myślał o Andreii. Nie potrafił inaczej, choćby starał się niewiadomo jak bardzo.
Nagle wzdrygnął się, bo poczuł na swoim ramieniu czyjąś dłoń. Obejrzał się za siebie i zobaczył Ramonę.
- Nie bój się mnie. – odparła spokojnie i uśmiechnęła się do niego.
- Nie boję się, tylko byłem zamyślony. – wyjaśnił, a Ramona usiadła obok niego i spytała:
- W takim razie, o czym myślałeś?
Saul popatrzył przed siebie, w rękach skubał kawałek słomy.
- Nie chcesz mi o tym powiedzieć? – upewniła się Ramona.
Saul odwrócił głowę w drugą stronę, a Ramona delikatnie ujęła w dłonie jego twarz i przekręciła w swoją stronę mówiąc:
- Nie odwracaj się ode mnie. Chciałabym znać twoje myśli, twoje problemy, radości. Chciałabym…- przerwała na chwilę, ale potem dodała z naciskiem – Chciałabym je dzielić z tobą.
Saul popatrzył na nią zaskoczony jej słowami, a po chwil szybko wstał i powiedział:
- Niestety nie mogę ci tego dać.
Ramona również wstała i podeszła do niego bliżej mówiąc:
- Ale dlaczego? Ty jesteś sam, ja jestem sama…Nie podobam ci się?
Saul spojrzał na nią i szybko odparł:
- Przecież wiesz, ze jesteś piękną kobietą. Ale uroda nie załatwi wszystkiego, nie zastąpi uczuć.
Ramona spojrzała na niego zawiedziona i rzuciła:
- Wciąż myślisz o tamtej!
Saul popatrzył na nią i odpowiedział po chwili:
- Tak, wciąż o niej myślę i zawsze będę. Takie jest już moje przeznaczenie.
- Nie wierzę w przeznaczenie. – odparła pewnie Ramona i dodała – To człowiek decyduje o sobie samym.
- Nie na wszystko mamy wpływ. Na przykład na uczucia. Nic nie poradzę na to, że kocham Andreę i nie istnieje dla mnie żadna inna kobieta. Choćby była tak piękna jak ty. – wyjaśnił Saul trochę zirytowany naciskami Ramony, po czym oddalił się.
Ramona stała sam z założonymi na piersiach rękami i rzuciła pod nosem:
- Chciałabym poznać tą całą Andreę.
***
- Mogłabyś przystopować z tymi ptysiami, bo jeszcze trochę, a będę musiał wyciągać cię stąd dźwigiem. – powiedział Raul pomagając Andreii wyjść z samochodu.
- Nie przesadzaj! – rzuciła oburzona i wsparła się na kulach wyciągniętych z bagażnika przez Karinę.
- Będziemy czekać na ciebie przed salą. – odparła Karina.
Andrea pokiwała głową i powiedziała:
- Oby wszystko poszło po naszej myśli.
- Alicia opowiadała mi, że jej ciotka jest dobrą, choć szorstką w odbiorze osobą. – rzucił Raul.
- Alicia mi opowiadała! No proszę! Ktoś tu nieźle się spoufalił z siostrzenicą sędzi. – zaśmiała się Andrea.
- Cicho! Bo zaraz zabiorę ci kule i będziesz kuśtykała tam bez nich! – rzucił Raul śmiejąc się.
- Przyznaj, że Alicia ci się podoba. – odparła Karina.
- Nie przeczę, to śliczna i mądra osóbka. Ale wiecie, że nauka jest zazdrosną kochanką. – odparł Raul swobodnie.
- Tak, tak ty i twoja medycyna! – skwitowała Andrea.
***
Fernando siedział zamyslony przy pacjencie.
- Halo! Panie doktorze, czy pan mnie słucha? – spytał pacjent machając mu przed oczami ręką.
- Tak…tak! – rzucił Fernando wracając do rzeczywistości.
„Dlaczego wciąż o niej myślę?” – zadawał sobie to pytanie od dłuższego czasu, ale nie potrafił znaleźć na nie odpowiedzi. Od czasu wypadku Andrea Cruz była głównym ogniwem jego rozmyślań.
Kiedy skończył opatrywać pacjenta, wstał i wyszedł do gabinetu napić się kawy.
- Fernando. – zaczęła Magdalena wchodząc za nim.
Santos spojrzała nią obojętnie, a ona zaczęła masować mu kark i spytała:
- Dlaczego nie przyszedłeś wczoraj do mnie?
Fernando zamknął oczy, musiał przyznać, że masaże Magdalena robi wspaniałe.
- Nie miałem ochoty. – wyjaśnił.
Magdalena raptownie przestała masować mu kark i wściekła spytała:
- Co?! Czyżbym już ci się znudziła?!
Fernando wziął łyk kawy, a jego postawa wyrażała obojętność wobec oburzenia Magdaleny.
- O co robisz szum? – spytał znudzonym głosem.
- Jak to o co?! – rzuciła coraz bardziej wściekła.
Fernando spojrzała nią chmurnym wzrokiem i spytał:
- Czy coś ci obiecywałem?
Magdalena zacisnęła pięści i spytała:
- Ktoś inny cię interesuje? Czy tak?!
Fernando popatrzył na nią jeszcze bardziej obojętnie i odpowiedział:
- Nic ci do tego.
- A więc tak! Kto to jest?! Już ja ją nauczę rozumu!
Fernando wstał raptownie od stołu i złapał Magdalenę za rękę mówiąc:
- Nigdy nic ci nie obiecywałem, umówiliśmy się na wolny związek. Tylko seks moja droga. Nic więcej, więc teraz nie miej do mnie pretensji, że traktuję cię tak, a nie inaczej. Od dziś kończę nawet z tym.
Po tych słowach dopił kawę i wyszedł zostawiając Magdalenę niemalże buchającą wściekłością.
- Już ja się dowiem, co to za flądra! – rzuciła przez zaciśnięte zęby i zrzuciła plastikowy kubek po kawie Fernanda na podłogę.
***
- Pani Andreo Cruz. Po rozważeniu pani wniosku i przedstawionym zaświadczeniu o dziennych dyżurach. A także biorąc pod uwagę dobro dziecka. Ustanawiam, że od dnia dzisiejszego uzyskuje pani opiekę prawną nad małoletnią Danną Mendez. Jednocześnie przypominam o corocznych kontrolach, które będą odbywały się w pani domu. – kiedy sędzia przestała czytać wyrok Andrea wyskoczyła z ławki zapominając o chorej nodze.
- Auuu…- wysyczała po chwili.
- Panno Cruz … spokojnie. – odparła sędzia kręcąc głową.
Andrea rzuciła jej głupawy uśmiech i odparła szybko:
- Jestem pani bardzo wdzięczna.
Sędzia popatrzyła na nią i chociaż nie uśmiechnęła się, to z jej oczu biła życzliwość.
Andrea wyszła z sali i rzuciła się w ramiona przyjaciół mówiąc:
- Udało się! Jestem prawną opiekunką Danny!
- To cudownie! – zawołała Karina.
- Świetna wiadomość! – wtórował Raul.
Andrea nie mogła opanować radości i powiedziała:
- Mam ochotę skakać! Gdyby nie ta noga już bym to robiła!
Raul uśmiechał się jeszcze przez chwilę, po czym nagle zapytał:
- W takim razie, skoro sprawa Danny jest już wyjaśniona, to co z Saulem i wyjazdem do Afryki?
Andrea popatrzyła na przyjaciół i po chwili z uśmiechem na ustach odparła:
- Jak tylko zdejmą mi gips. Robię sobie odpowiednie szczepionki i jadę tam!
Raul i Karina zaczęli ją obejmować z radością. |
|
Powrót do góry |
|
|
madziula_o Idol
Dołączył: 24 Gru 2005 Posty: 1124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 12:26:11 07-07-07 Temat postu: |
|
|
Rewelacja minęły juz 3 tygodnie, wczesniej leżała w szpitalu trochę więc to pewnie lada dzień jej zdejmą ten gips prawda Czekam na kolejny odcinek ze zniecierpliwieniem - mam nadzieję, że bedzie jeszcze dziś Szkoda, że to Saul zawsze dzwonił, bo teraz miałaby dla niego cudowna wiadomość - oczywiście plus dwa magiczne słowa po których on by zwariował ze szczęścia i nawet obowiązek wobec brata i pacjentów by go tam nie zatrzymał
Swoją drogą to Saul nieźle załatwił Ramonę no i jak wszystko dobrze pójdzie życzenie Ramony sie spełni bo pozna Andreę Kurcze chcę już wiedziec co dalej
Przepraszam, że tak marudze, wymyslam własne teorie itd ale wkręciłam się |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:38:12 07-07-07 Temat postu: |
|
|
cieszę się ,że tak spodobała Ci się ta telka:-D jak się uda, to wstawię dziś kolejny odcinek:-D |
|
Powrót do góry |
|
|
angie Idol
Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 1146 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:15:25 07-07-07 Temat postu: |
|
|
Extra odcinki!!!!! czekam na kolejne |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|