|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:04:17 13-07-07 Temat postu: |
|
|
dzięki wielkie za odpowiedzi buziaki dla was za to a późnym popołudniem wstawie kolejny odcinek "Anatomii.." zapraszam Was |
|
Powrót do góry |
|
|
Greg Cool
Dołączył: 25 Cze 2007 Posty: 518 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:44:28 13-07-07 Temat postu: |
|
|
Andrea, bo różni sie od innych bohaterek, jest bardzo rozsądna i bardzo ją lubię |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:20:25 13-07-07 Temat postu: |
|
|
przepraszam, ale z powodu braku internetu przez całę wczorajsze popołudnie, wstawiam kolejny odcinek dziś za opóźnienia wielkie sorki
a oto nowy odcinek
Odcinek 43
- Hej oddaj moją kanapkę! – zawołała Karina widząc jak Raul pożera jej starannie przygotowane drugie śniadanie.
- Jestem głodny jak wilk! – rzucił Raul z pełnymi ustami.
Karina wyrwała mu kanapkę i rzuciła:
- Ale to nie oznacza, że musisz sępić na moje żarcie!
Raul połknął kęś kanapki i opierając się o szafkę odparł:
- Ciekawe jak tam Andrea. Chiałbym zamienić się w słonia, żeby móc tam teraz być i zobaczyć ,co też wyprawia nasz Ptysiożerca.
Karina zaśmiała się i odparła:
- Jak będziesz podjadał moje śniadanie, to na pewno zmienisz się w słonia!
Raul opatrzył na nią śmiejąc się i powiedział:
- Mówię Ci, Andrea na pewno nawet tam, nie przyzna mu się od razu, co do swoich prawdziwych uczuć.
- Masz rację, pewnie będzie zwlekała i czekała na dobry moment. – zaśmiała się Karina.
Nagle do szatni wszedł Vicktor i przywitał się z Kariną czułym buziakiem.
- OoO! Cóż widzą moje piękne oczy! – zaśmiał się Raul widząc szczęście przyjaciółki.
- Przypatrz się dobrze, bo ta dama niedługo będzie moją już na zawsze ze mną.
Karina uśmiechnęła się do Vicktora, a on nie mogąc już dłużej wytrzymać, oznajmił:
- Złożyłem dziś w sądzie pozew o rozwód. Nie boję się już gróźb Adeli, od kiedy ty jesteś ze mną.
Karina podskoczyła z radości i objęła Vicktora mocno.
- Naprawdę?!
- Tak. Będę walczył o prawa do opieki nad synkiem. – wyjaśnił.
- Będę cię wspierała! – zawołała radośnie Karina.
- No to życzę powodzenia. – odparł Raul i poklepał Vicktora po plecach.
****
- Gdzie byliście? – spytała Ramona wychodząc przed budynek, kiedy Saul i Andrea wreszcie wrócili.
Saul pomógł wyjść Andreii z samochodu i odpowiedział:
- Pokazywałem Andreii różne zakątki tego miejsca.
Andrea uśmiechnęła się znacząc odo niego i złapała go za rękę, tak, żęby Ramona to dobrze widziała.
- Tu jest przepięknie. – odparła patrząc na Ramonę.
- Tak..rzeczywiście. – rzuciła dziewczyna nie odrywając od niej wzroku.
„ Ty głupia gęsio, jeszcze nie ciesz się przedwcześnie”. – pomyślała, kiedy Andrea i Saul wchodzili do budynku szpitala.
- Carlos! Musimy ci coś oznajmić! – zawołał Saul widząc brata.
- Chyba się domyślam co. – odparł Carlom i uśmiechnął się do nich.
- W takim razie, przedstawiam ci jeszcze raz, ale tym razem już jako moją dziewczynę Andreę Cruz. – powiedział promieniując szczęściem Saul, a Andrea pocałowała go w policzek uśmiechając się radośnie.
Ramona, która weszła do budynku zaraz za nimi, zacisnęła pięści ze złości i szybko stamtąd wyszła.
- Cieszę się, że mój brat jest szczęśliwy. – odparł Carlos.
- Wreszcie dotarło do mnie, że kocham go najbardziej na świecie. – odparła Andrea patrząc Saulowi prosto w oczy.
Carlos uścisnął brata, a potem Andreę i odparł:
- Gratuluję wam. Tylko nie wiem, czy ja mam do końca powody do zadowolenia.
Saul i Andrea spojrzeli na niego pytająco, a Carlos wyjaśnił:
- Teraz Saul zechce wrócić do Meksyku.
- Nie rozważyliśmy jeszcze tego. – odparł Saul, a Andrea zasmuciła się i spytała:
- A czy w ogóle taka możliwośc wchodzi w grę?
Carlos pokręcił głową i odparł:
- Ciężko będzie teraz znaleźć kogoś na jego miejsce.
Saul spuścił wzrok, ale po chwili odparł:
- Jeszcze będzie czas, żeby o tym porozmawiać. Teraz chciałbym cieszyć się pobytem Andreii tutaj.
- Mogę wam tu pomagać. Mam tydzień wolnego. Potem muszę wrócić do Meksyku. – odparła Andrea ściskając mocniej rękę Saula.
****
Raul stał na korytarzu, kiedy zobaczył wchodzącą Alicię.
- Co ty tutaj robisz? – spytał zaskoczony i zadowolony jednocześnie.
- Muszę dostarczyć pewne papiery jednemu z waszych lekarzy. – wyjaśniła uśmiechając się słodko.
- Tak ,a komu? – zainteresował się Raul.
- Na kopercie mam napisane Vicktor Saschenko. Jestem jego adwokatem. –odparła.
- Vicktora? A! Pewnie w sprawie rozwodowej! – rzucił Raul.
- Tak, ale skąd ty to wiesz? – spytała Alicia, a Raul nie mógł oderwać wzroku od jej białych zębów.
- Ale ty masz białe zęby…- wymamrotał nagle.
Alicia spojrzała na niego jak na wariata, a Raul potrząsnął głową i zaczął się tłumaczyć:
- To znaczy…nie to chciałem powiedzieć…masz białe…
Alica patrzyła na niego jeszcze przez chwilę, po czym wybuchnęła gromkim śmiechem.
- Przepraszam. Gadam czasem takie bzdury! – odparł Raul czując się trochę głupio.
- Nie szkodzi. Jesteś zabawny. – odparła Alicia, po czym dodała:
- Ale teraz musze już iść. Gdzie znajdę Vicktora?
- Powinien być w szatni, to te zielone drzwi. – wyjaśnił jej Raul, a ona uśmiechnęła się i rzuciła:
- W takim razie do następnego spotkania.
- Do następnego. – odparł Raul, a kiedy Alicia oddaliła się, klepnął się w czoło i rzucił:
- Ale masz białe zęby? Co to miało być durniu?
Uhuhu Chłopaki
nie płaczą
uhuhu Chłopaki
nie płaczą
nie,nie,nie
"Chłopaki nie płaczą" T.Love
Ostatnio zmieniony przez @si@ dnia 15:28:58 14-07-07, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
heyusia Motywator
Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 274 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:41:01 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Rewelacja Wiedziałam, że z powrotem Saula będa problemy, najgorsze, że Andrea tez tu zostać nie może, bo ma Dannę, a z dzieckiem raczej sie tu nie przeniesie, choc kto to wie Czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 10:50:31 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Wspaniały odcinek i czekam na kolejny ! |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:54:30 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Super. A Raul jak zawsze przechodzi samego siebie:-) |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinka92 Motywator
Dołączył: 28 Kwi 2007 Posty: 224 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SzCzEcIn
|
Wysłany: 11:50:34 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Ale masz białe zęby ... w tej chwili wyobraziłam sobie mine Raula . Oby Andrea i Saul podjeli słuszną decyzje i oboje wrócą do kraju. Wtedy będą jedną wielką szczęśliwą rodzinką . Czekam na new, oczywiście niecierpliwie |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:01:44 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek rewelacyjny! Ale Raul jest najlepszy Mam nadzieję że jednak Andrea i Saul razem wrócą Czekam niecierpliwie na nowy odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Monyl King kong
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 2278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:19:37 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek! |
|
Powrót do góry |
|
|
@si@ King kong
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 2244 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:26:27 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 44
Saul przyglądał się jak Andrea bandażuje rękę młodej dziewczynce. Patrzył na nią i sam nie wierzył w swoje szczęście. Cenił i kochał ją za wszystko, dlatego teraz czuł się tak cudownie, bo ona przy nim była.
- Saul? – powtórzyła znowu Andrea.
- Słucham? Pytałaś o coś? – spytał szybko wyrwany z własnych myśli.
- Tak. – uśmiechnęła się i odparła – Chciałam, żebyś podał mi ten haczyk do bandaża.
Saul szybko podał jej do rąk to, o co prosiła i uśmiechnął się mówiąc:
- Myślę o tobie nawet wtedy, kiedy przy mnie jesteś.
Andrea uśmiechnęła się i dokończyła robienie opatrunku dziewczynce.
- Kochani! – zawołał do nich Carlos podchodząc bliżej.
- Co się dzieje? – spytał Saul.
- Mam dla was dobre wieści. – powiedział radośnie.
Andrea pomogła wstać dziewczynce, pogłaskała ją po głowie, tamta uśmiechnęła się, wymamrotała coś w swoim języku i pobiegła do stojącej nieopodal swojej mamy.
- Mów Carlosie, czekamy na te wieści. – powiedziała patrząc na niego.
- Znalazłem zastępcę za Saula. I to już od jutra! – oznajmił.
Andrea i Saul objęli się mówiąc:
- To wspaniale!
Carlos patrzył na nich z radością, bo widział, ze jego brat jest naprawdę szczęśliwy, a i Andreę zdążył szybko polubić.
- W takim razie…możemy jutro wyjeżdżać. – odparł Saul patrząc na brata.
- Kto ma wyjeżdżać? – spytała Ramona wchodząc do szpitala.
Saul i Andrea odwrócili się w jej stronę, a Andrea oznajmiła jej:
- Ja i Saul Wracamy jutro do Meksyku.
Ramona zbladła i spytała:
- Ale jak to? Saul ma umowę na rok.
- Znalazłem zastępcę. Mój przyjaciel przyjedzie za niego już jutro. – wytłumaczył jej Carlos delikatnie, bo widział, że nie cieszy ją wyjazd Saula.
Ramona patrzyła wściekłym wzrokiem na Andreę, chociaż jej twarz nie zdradzała żadnych uczuć.
- Już jutro ? – rzuciła przez zaciśnięte zęby.
- Tak. – odparł Saul i popatrzył na Andreę mówiąc:
- Musimy się zacząć pakować. Poza tym musimy zarezerwować bilety.
Andrea pokiwała głową, po czym wyszli z budynku.
- Ramono…chyba powinnaś zapomnieć o Saulu. On jest z Andreą. Kochają się…- powiedział Carlos podchodząc bliżej niej i dotykając delikatnie jej dłoni.
- Zostaw mnie! – krzyknęła i wyszarpała swoja dłoń z jego ręki, po czym popatrzyła na niego i z wściekłością powiedziała patrząc mu prosto w oczy:
- On nie będzie z nią szczęśliwy!
Po tych słowach wyszła zostawiając Carlosa ze zdziwionym wyrazem twarzy.
„ Nie poznaję jej.” – pomyślał.
****
Saul pakował swoje rzeczy, które miał w namiocie.
- A więc jednak z nią wyjeżdżasz? – usłyszał nagle za sobą głos Ramony.
- Tak. Już to wiesz. Po co pytasz kolejny raz? – spytał nie przerywając pakowania.
- Jesteś pewny, że będziesz z nią szczęśliwy? Dużo ryzykujesz.
Saul odwrócił się i popatrzył na Ramonę poważnym wzrokiem.
- Czego ty chcesz? Wszystko sobie wyjaśniliśmy.
- Nie wszystko…- powiedziała Ramona, a Saul dopiero teraz zobaczył jej dziwny wzrok, był lekko rozbiegany, a oczy błyszczały jej jak w gorączce.
Saul poczuł się nieswojo i powiedział:
- Chciałbym dokończyć pakowanie, więc jeśli możesz, to wyjdź stąd.
Ramona nagle podniosła do góry rękę, którą do tek pory cały czas trzymała za sobą i Saul zobaczył, że trzyma w niej pistolet.
- Ramona…Co ty wyprawiasz?! – powiedział spokojnie, widząc, że sytuacja zaczyna być bardzo niebezpieczna.
Ramona ujęła pistolet w dwie ręce i patrząc intensywnie na Saula zaczęła mówić drżącym, ale jednocześnie pełnym nienawiści głosem:
- Chciałąm cię uszczęśliwić…nie pozwoliłeś mi na to…
- Ramono..opuść ten pistolet. – mówił Saul opanowanym głosem i zaczął się do niej zbliżać.
- Nie podchodź! – krzyknęła, a Saul drgnął.
Ramona zaśmiała się nienaturalnie i powiedziała:
- Boisz się…prawda? Twoje życie leży w moich rękach. Jakie to uczucie? – spytała śmiejąc się złowieszczo, po czym warknęła - Co?! No jakie to uczucie?! Saulu!
- Ramono…nie wiem, co przyszło ci do głowy, ale schowaj ten pistolet i nie rób głupstw!
- Głupstwem byłoby pozwolić ci wyjechać z tą –pożasl się Boże- lekareczką! W czym ona jest lepsza ode mnie? Co?! No w czym?! – wrzasnęła Ramona, a Saul wykorzystując jej roztrzęsienie doskoczył do niej i zaczęli się szarpać.
***
- Cieszę się, że ty i Saul wracacie do Meksyku. Tam będziecie szczęśliwi. – powiedział Carlos idąc obok Andreii.
- Trochę to trwało, ale wreszcie chcemy być razem i nic nam w tym nie przeszkodzi. – odparła Andrea i w tym momencie usłyszeli strzał.
- Co to było?! – spytałą Andrea z przerażeniem.
Carlos zaniepokoił się, po czym krzyknął:
- Strzał dochdoziłz namiotu!
- O Boże! Saul! – wykrzyknęła Andrea i zaczęła tam biec.
Nie wybrałeś mnie
Żegnaj więc
Nie, nie, nie chcę żyć jak cień
"Katharsis" Doda |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:21:24 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Ale odcinek! Przeczytałam jednym tchem. Na początku tak pięknie, a koniec mrożący krew w żyłach. Mam nadzieję że ta stuknięta Ramona nic nie zrobi Saulowi. Czekam niecierpliwie na nowy odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Monyl King kong
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 2278 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:22:42 14-07-07 Temat postu: |
|
|
extra odcinek! czekam na newik |
|
Powrót do góry |
|
|
Natashaa Aktywista
Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 390 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kolumbia
|
Wysłany: 17:35:26 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Zajefajny odcinek! Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinka92 Motywator
Dołączył: 28 Kwi 2007 Posty: 224 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SzCzEcIn
|
Wysłany: 17:42:10 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Ramona jest psychicznie chora, mam nadzieje że po wszystkim trafi do poradni specjalistycznej i sprawdza co w jej głowie siedzi...bo chyba muchy . Oby Saulowi się nic nie stało, inaczej życie Andrei i jego znowu zostanie wystawione na próbe . Czekam na kolejny poruszający odcinek . |
|
Powrót do góry |
|
|
Ankhakin Komandos
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 713 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 18:33:31 14-07-07 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek, a co do zachowania Ramony to troche mnie zszokowała ale odcinek i tak Świetny ! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|