Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ANGELES by cris
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 166, 167, 168  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5847
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:36:02 17-07-07    Temat postu:

Super ten odcinek! jaka scena Romansik się rozkręca... No, no... Bedę tu często wpadać Jest już drugi odcinek mojej telci "Łamacze serc". Serdecznie zapraszam do przeczytania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 9:17:54 18-07-07    Temat postu:

boję się,że jeżeli angeles w porę nie powie prawdy Alexowi, to może się między nimi potem dużo zmienić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5847
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:11:00 18-07-07    Temat postu:

Zgadzam się. Ale autorka telenoweli na pewno coś wymyśli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:15:40 18-07-07    Temat postu:

dzikuje za cieple slowa. Pozdrawiam Wszystkich moich wiernych czytelników i mam nadziej Was nie rozczarowac:-)
odc. 18

Spotykali się codziennie w jego mieszkaniu. Byli szczęśliwi jak nigdy dotąd – Jak mogłem żyć bez ciebie – zastanawiał się.
- Jak ja mogłam żyć bez ciebie najdroższy – wtuliła się mocniej w jego ramiona – Jest jednak coś, co muszę ci wyznać. Nie byłam z tobą do końca szczera.
- Czego mi nie wyznałaś? – zapytał, przekonany, że chodzi o jakąś błahostkę.
- Alex. Ja….Nie nazywam się Emilia – powiedziała wystraszona.
- A jak? Jak się nazywasz? – był skonsternowany.
- Nazywam się Angeles. Angeles Bernal.
- Co ty powiedziałaś? – podskoczył jak oparzony – Jak się nazywasz?
- Angeles Bernal. Wiem, że nie powinnam tego przed tobą ukrywać, ale ja…Mężczyzna z którym się kiedyś spotykałam i którego kochałam, był ze mną ze względu na majątek odziedziczony po mojej mamie. To ona nazywała się Emilia. Emilia Salinas Bernal.
Alex miał wrażenie, że zwariuje. Przypomniał sobie ile razy słyszał od swojej matki Cataliny tę historię. Ojciec Angeles zabił dziewczynkę i próbował zabić swoją żonę. Catalina przed tą tragedią nazywała się Emilia. A ta kobieta, którą tak mocno pokochał zajęła miejsce malej Angeles. Ona jest córką człowieka, który zniszczył życie Cataliny.
- Alex nie bądź zły. Spróbuj mnie zrozumieć, kochany – Angeles chciała go przytulić.
- Zostaw mnie i nie zbliżaj się na krok. Ty oszustko. Brzydzę się kłamstwem i brakiem zaufania. Nie chcę cię więcej widzieć. Słyszysz mnie? Nigdy więcej nie chcę cię widzieć. Wynoś się z mojego domu.
- Alex, proszę cię – płakała.
- Teraz stąd wychodzę a kiedy wrócę ma cię już tu nie być. Nigdy więcej nie pojawiaj się w moim życiu. Nigdy.
***
Catalina Vergara nie mogła zasnąć. Znowu miała jakieś dziwne przeczucia. Czyżby coś z Adamem? Czasem czuła jakby była wyjątkowo potrzebna swojemu dziecku.. Słyszała wtedy cichy płacz swojej małej Angeles. Wolała się upewnić, że z Adamem wszystko w porządku. Wstała i udała się do jego pokoju. Otworzyła cichutko drzwi i ujrzała syna siedzącego przed komputerem.
- Mamo, myślałem, że śpisz – uśmiechnął się na jej widok.
- Przyszłam sprawdzić czy u ciebie wszystko w porządku, jakoś nie mogłam zasnąć.
- Pewnie, ze wszystko w porządku. Buszuję sobie po netcie.
- Dobrze. Tylko nie siedź za długo – pocałowała go na dobranoc.
- Zaraz kończę. Dobrej nocy mamo.
Jej syn był w domu, bezpieczny i nie wyglądał na kogoś kto miałby jakikolwiek powód do smutku a jednak czuła w sercu jakiś niepokój. To uczucie było wyjątkowo silne – To ty Angeles – wyszeptała sama do siebie – Czy to twoją obecność wyczuwam, moja dziecinko. Wiem, że nie zaznasz spokoju, dopóty nie pomszczę twej śmierci. To stanie się już niedługo moja maleńka, już niedługo. Moja biedna Angeles – to było silniejsze od Cataliny. Upadła na podłogę i skuliła się pod ścianą. Kołysała się i szlochając szeptała – Angeles, moja Angeles. Oddajcie mi moją dziecinkę.
- Kochanie, co ci jest? – jak zawsze w takich chwilach pojawiła się przy niej Patricia – Co się dzieje, moje dziecko? Uspokój się proszę. Już dobrze – głaskała córkę po głowie i usiłowała uspokoić –To znowu Angeles, prawda? Znowu ci się śniła?
- Nie, Paty. Ja ją słyszę, ona mnie potrzebuje. Woła mnie do siebie. Ona pragnie bym ją pomściła. Ja to wiem. Muszę pomścić jej cierpienie.
- Kochanie, Angeles umarła a ty nie pozwalasz, by odpoczywała w spokoju.
- Nie. Paty ona potrzebuje by winni zapłacili za jej śmierć. Muszę wymierzyć sprawiedliwość.
- Chodź kochanie, pójdziemy do kuchni. Zaparzę ci melisy – pomogła córce wstać. Nie była to pierwsza noc jaką spędziła na uspokajaniu Cataliny. To się musi wreszcie skończyć. Jutro porozmawia z Rafaelem. Jeśli tak dalej pójdzie, Catalina gotowa popełnić jakieś głupstwo. Patricia Vergara dla swojej córki zrobiłaby wszystko. Nie potrafiła patrzeć na jej cierpienie. To się musi wreszcie skończyć – wyszeptała, tuląc córkę do siebie.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5847
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:50:56 18-07-07    Temat postu:

Super odcinek! U mnie jest nowy. zaparszam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:00:52 18-07-07    Temat postu:

świetne odcinki ;]
po tym co przeczytałam to coś mnie zastanawia czy Angeles naprawdę umarła, wydaje mi sie że Vincente tylko tak powiedział Emilii żeby przed śmiercią cierpiała. Czy dobrze myślę? ;];* pozdrówka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5847
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:04:10 18-07-07    Temat postu:

Możliwe... Na pewno dowiemy się tego w najbliższych odcinkach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:43:16 18-07-07    Temat postu:

W tym wypadku i prawda i kłamstwo byłyby złe. Angeles nie miała wyjścia Świetny odcinek, czekam na nowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5847
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:43:48 18-07-07    Temat postu:

Tak... Masz rację... Nie chciałabym być na jej miejscu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 18:59:04 18-07-07    Temat postu:

jak zwykle świetnie... ale też to przykre, że Angees teraz cierpi! Na stówę Angeles jest córką Emili/Cataliny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:17:57 18-07-07    Temat postu:

Dzieki Kochani za komentarze i piszcie prosze jaka opcja bardziej Wam opowiada. Angeles jako córka, czy siostrzenica Caty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:32:30 18-07-07    Temat postu:

Mi to bez różnicy, zdaję się na ciebie. Na pewno wymyślisz coś i będzie super
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5847
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:30:02 19-07-07    Temat postu:

W każdej telenoweli jest coś takiego, ze matka i córka... Hmm... Lepiej zrób, ze Catalina jest ciotką Angeles. Siostrą jej matki Ale ostateczny głos masz oczywiscie ty
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:51:45 19-07-07    Temat postu:

odc. 19

Angeles była zrozpaczona. Straciła Alexa z własnej winy i głupoty. Po co tak kłamała? Co ją podkusiło. Powinna była posłuchać Jen – Mamo, gdybyś ty tutaj była – wzięła do ręki zdjęcie Emilii Salinas – Tak bardzo mi ciebie brak. Potrzebuję cię. Proszę cię, pomóż mi….Jak mam żyć bez Alexa. On jest całym moim życiem. Wszystkim o czym marzyłam i czego pragnęłam.
- Angeles – do pokoju weszła Jennifer – Nie płacz już. Zobaczysz, że wszystko się ułoży. Alex przemyśli sobie to wszystko i wróci do ciebie. On bardzo cię kocha. Zobaczysz, że wróci i będziecie razem.
- Nie wróci. Był wściekły, rozczarowany. Gdybyś tylko zobaczyła jego minę. Był taki rozgoryczony. Zachowałam się paskudnie. Nie ufałam mu. Skłamałam. Związku nie można budować na kłamstwie a ja chciałam to zrobić. Przeliczyłam się. Alex ma zasady, jest człowiekiem honoru. Nie wybaczy mi.
- Alex jest przede wszystkim facetem, który cię kocha.
***
Catalina w swym biurze, usiłowała skoncentrować się na pracy. Prowadziła właśnie bardzo ważną sprawę i nie mogła sobie pozwolić na roztargnienie.
- Mogę? – do jej ogromnego gabinetu zapukał Rafael.
- Oczywiście. Wejdź – zawsze lubiła gdy ją odwiedzał. Traktowała go jak ojca i czuła się przy nim bezpiecznie.
- Co się znowu dzieje? – spojrzał na nią z powagą.
- Nic…Rozmawiałeś z Patricia?
- Oczywiście. Wiesz jak ona się o ciebie zamartwia.
- Wiem. Przykro mi, że….
- Nie mów tak – przerwał jej – Wszyscy cię kochamy i martwimy się o ciebie. Jak możemy ci pomóc?
- Nie możecie. Jedyne co może mi przynieść ulgę, to zemsta na tym draniu. Vincente Bernal musi mi za wszystko zapłacić.
- Zapłaci i to już wkrótce. Wszystko powoli przygotowuję. Już niedługo wrócimy do Meksyku. Wtedy moja droga, zrealizujesz swoją zemstę. Poczekaj jeszcze trochę. Tyle już wytrzymałaś. Poczekasz jeszcze tych kilka tygodni. A teraz – rzucił jej na biurko zdjęcia.
- Cholera jasna – spojrzała na nie z oburzeniem – Znowu zdjęcia.
- To była brutalna zbrodnia. Studentka. Zginęła…To było zbyt brutalne – pokręcił z dezaprobatą głową – Wiesz co trzeba zrobić?
- Tak. Wiem.
- Catalino, to się musi skończyć.
- Wiem. To się musi skończyć…Rafaelu ja pójdę dziś do mojej pani psycholog, dobrze? Muszę z nią porozmawiać i dopiero wedy…
- Tak. Idź do niej. Wyrzuć z siebie to wszystko, ona zawsze wie jak ci pomóc – położył swą dłoń na jej ramieniu.
- Nie. To nie prawda. Nikt nie może mi pomóc. Ona co najwyżej może znaleźć słowa, które na jakiś czas mnie uspokoją, ale później, to znowu powróci. Pomoże mi tylko zemsta. Zemsta na Vincente, Yolandzie i tej małej uzurpatorce. Tylko tego mi trzeba.
***
- Cześć siostra – Catalina siedziała w salonie, gdy podszedł do niej Victor i cmoknął ją w policzek – Co słychać?
- Braciszku – przeraziła się – Co z twoim czołem?
- Mały wypadek – roześmiał się – testowałem nową trasę i….no cóż, muszę więcej potrenować.
- Martwię się o ciebie – przeczesała palcami jego włosy.
- Niepotrzebnie. Jestem twardzielem – nagle spoważniał – Wiesz ja też się martwię… o ciebie. Rozmawiałem dzisiaj z ojcem.
- Powiedział ci już, że znowu wariuję?
- Nie mów tak. Po tym co przeszłaś i tak jesteś w miarę normalna – roześmiał się.
- Przestań –szturchnęła go. Zawsze uwielbiała swojego młodszego brata. Syn Patricii i Rafaela był jej bardzo bliski. Zawsze świetnie się rozumieli i kochali. Nikt nie potrafił jej tak rozbawić.
- Wiesz, ojciec powiedział, że planujecie wyjazd z kraju. Chcecie tam wrócić – spojrzał na nią zatroskany.
- Tak. To już czas najwyższy. Wracamy do Meksyku. Wiesz, że mam tam coś ważnego do załatwienia.
- Wolałbym, żebyś zapomniała o tej zemście i…
- To niemożliwe – przerwała mu – Muszę to zrobić. Po prostu muszę. Dla spokoju swojego i mojej Angeles.
- Dobrze. W takim razie możesz na mnie liczyć – zapewnił.
- To znaczy…
- Ten drań zniszczył życie mojej siostry, zabił mi siostrzenicę. Nie spocznę dopóki nie zapłaci za każdy swój grzech.
- Pojedziesz z nami? – w jej oczach zabłysła iskra nadziei.
- Nie myślałaś chyba, że puszczę cię samą?
- Victorze – rzuciła mu się na szyję.
- A co na to mój braciszek?
- Znasz Miguela. Nie jest zachwycony, ale pojedzie z nami.
- No ja myślę – Victor zrobił groźną minę – Ma się tobą dobrze opiekować.
- Przecież wiesz, że to robi. Miguel jest najcudowniejszym mężem, jakiego mogłam sobie wymarzyć.
- Wiem, wiem – przekręcił oczami – W końcu to mój brat. My panowie Vergara mamy w sobie to coś.
- No właśnie. Panie Vergara…w tym domu przydałaby się jeszcze jakaś pani Vergara. Zrobisz nam jakąś niespodziankę?
- Nic z tego. W tym domu jeszcze długo będą tylko dwie panie Vergara. Mama i ty. No chyba, że któryś z twoich synów się postara.
- Może lepiej nie. Oni mają jeszcze czas.
- Tak. To ja tu jestem starym kawalerem – udawał oburzonego.
- No, może nie starym, ale nie robisz się młodszy….A twoja opinia play boya raczej ci nie pomoże w znalezieniu tej jedynej.
- Siostrzyczko, używam życia jak mogę. Nie dam się zaobrączkować żadnej. Powtarzam żadnej.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
@si@
King kong
King kong


Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:03:46 19-07-07    Temat postu:

nadrobiłam zaległości i naprawdę robi się coraz ciekawiej...zastanawia mnie, kto zabija i do czego tak naprawdę zmierza brawo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 166, 167, 168  Następny
Strona 8 z 168

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin