|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:03:48 04-11-07 Temat postu: |
|
|
No to czekamy:))) |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:14:42 05-11-07 Temat postu: |
|
|
odc. 157
Oglądał stare, rodzinne zdjęcia. Niegdyś robił to często. Ostatnimi czasy jakoś nie odczuwał takiej potrzeby. W końcu nosił to wszystko w sercu. Pamiętał krzyk matki, gdy ojciec wbijał nóż w jej ciało. Ten obraz powracał do niego niemal każdego dnia. On, mały chłopiec, smutny i przerażony, spoglądał na krew, która ciekła na miękki dywanik w salonie. Czuł, że teraz przyszła kolej na niego. To on będzie kolejną ofiarą swego ojca, ale stało się inaczej – Niech winni zapłacą synu. To zaczęło się przez nich. Niech będą przeklęci wszyscy Vergara. Muszą nam za to zapłacić.
I zapłacą ojcze – wyszeptał – Jestem tak blisko a oni nie mają o mnie pojęcia. Tak jest lepiej. Zapłacą za to, że wychowywałem się bez rodziny. Podobnie jak ty. Niech będą przeklęci. Zacznę od Angeles, to ona będzie moim pretekstem. Dzięki niej się do nich zbliżę jeszcze bardziej, a później wystawię rachunek z którego nigdy się nie wypłacą. Obiecuję.
***
Sonia przyglądała się im z daleka. Głupi Adam znowu wrócił do Jen. Był na tyle bezczelny, że powiadomił ją o tym z uśmiechem na ustach. Na co on liczył? Że mu pogratuluje? Po tym co miedzy nimi zaszło, nie pozwoli mu tak łatwo odejść. Adam Vergara należy do niej. Zdobyła go wtedy, gdy przyszedł jej się wyżalić po rozstaniu z Jennifer. Spotykali się. Zawsze wiedziała, że Adam robi to po to, aby wzbudzić zazdrość w Jennifer, ale to go będzie drogo kosztowało. Nikt nie będzie sobie z nią tak pogrywał.
- Chciałaś ze mną porozmawiać? – chłopak niechętnie zgodził się na spotkanie po zajęciach. Poszli do małej kawiarenki – O co chodzi? – nie ukrywał, że mu się śpieszyło. Po powrocie do domu on i Jen mieli się wybrać na tor.
- O to – podała mu jakiś świstek.
– Co to ma znaczyć? – zdziwił się. Nie mógł w to uwierzyć. Tylko nie to.
- Zaskoczony? Cóż, ja też tego nie planowałam, ale stało się…
- Mówiłaś, że się zabezpieczyłaś – spojrzał na nią z wyrzutem.
- Bo tak było, ale najwyraźniej to nie wystarczyło. Zostaniesz ojcem mojego dziecka.
- To jakaś pomyłka – Adam był wstrząśnięty – Niemożliwe…
- Nie ma mowy o pomyłce. Spodziewam się twojego dziecka – z trudnością ukrywała triumfalny uśmiech.
- I co teraz? Co zamierzasz?
- Nie usunę dziecka – udała oburzoną.
- Na to bym nie pozwolił – zaprotestował – Chodzi mi o to, czego ode mnie oczekujesz?
- Urodzę dziecko a ty będziesz dla niego dobrym ojcem.
- To nie podlega żadnej wątpliwości – trochę mu ulżyło. Na moment.
- Oczywiście musimy szybko się pobrać.
- O nie – przeraził się – Nie ma mowy o ślubie.
- Nie masz wyjścia. Znasz mojego ojca. Zabiłby cię, gdyby się dowiedział, że zrobiłeś mi dziecko i uchylasz się od odpowiedzialności – wiedziała, że ma go w garści.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
VANESSA* Idol
Dołączył: 26 Kwi 2007 Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:52:50 05-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek
Czyli mordercą jest mężczyzna napewno nikt z rodiny Vegera, Moze to Bruno. Biedny Adam już mu sie zaczeło układać z Jennifer |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:18:28 05-11-07 Temat postu: |
|
|
A mi się nadal nie chce wierzyć, że mordercą jest mężczyzna To zupełnie psuje mohje hipotezy Ale po pierwszej części aż mnie ciarki przeszły.
Zresztą, po drugiej też. Kiedy już było dobrze musiała wkroczyć Sonia Podła baba |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:48:33 05-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:21:06 05-11-07 Temat postu: |
|
|
Nie jestem taka pewna czy tu rzeczywyscie byla moa o mordery.Anetka nigdy nie zdradzila nam plci mordercy i bardzo watpie zeby zrobila to teraz.Wydaje mi sie,ze chodzi tu o kogos innego...Moze o Bruna?Nie wiem,ale mysle,ze to nie morderca.Glupia Sonia Tylko ja zabic! Biedny Adam ( |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:25:11 05-11-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 154-> cudny odicnek. no to teraz znamy już całą (?) historię wtajemniczenia Caty do szeregów TAME. napisałaś, że Fuego często się przemieszcza... hmmm... tutaj mi się cos przypomniało, ale, ale, ale zobaczymy, zobaczymy... hehe no to Angeles chce przyłączyć się do TAME... hmmm, to niełupie rozwiązanie, tym sposobem Caty będzie miała możliwośc zbliżyć się do córki
Odcinek 155-> heh no toRafcio już wie... kurczę czyli Angeles wyjeżdża... ciekawe czy tak radzi Caty i Rafael zachowa milczenie i nic nie powie nawet Alexowi. mi się wydaje, że on będzie sie domyślał, że ona coś przed nim ukrywa, a jak to w telciach moze wyjdzie na to, że sobie pomyśli, że go zdradza czy coś... no ale tę telcię piszesz Ty, więc nic nie da się przewidzieć
Odcinek 156-> więc to dlatego w któryms z poprzednich odcinków Caty mówiła coś o psychologu... heh nigdy bym na to nie wpadła
Ta scenka z Miguelem... kurczę, a może to on zabił Amandę? i dalsza droga to że albo zabija dalej, albo teraz zabija tylko jego naśladowca... <--Głupie wiem:P
Odcinek 157->kurczę przeczytałam pierwszą scenkę ze cztery razy. więc to mężczyzna, tylko pytanie czy to fuego, bo z drugiej strony może to być całkiem inne story... heh no, ale ty tak piszesz że nic nie wiem więc hehe więc on zacznie od Angeles... hmm... czyli to może niebyć fuego, bo fuego ostatnimi czasy mówił, że nie skupi się na Angeles, a ten chce zacząć od angeles... a może chodzi mu o dziecko? jego dziedzic... hmm... to moze chce uderzyć w Angeles przez zabranie jej Emilia Angela, czy coś takiego... heh
Ufff nadrobiłam hehe nie było mnie tu troszkę i już mam takie zaległości:/ kurczę no, ale odcinki Anetko CUDOWNE:) hehe No i proszę o bonusik... proszę Nie było mnie tyle na komputerze i wogóle nie miałam jak skomentować a odcinek na pocieszenie |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 19:44:20 05-11-07 Temat postu: |
|
|
UU Anetko genialny odc:D Adam ojciem:D nie nie pasuje mi to jakos:D Babka kłamie czy coś:d Heh może by tak new:D? |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:57:14 05-11-07 Temat postu: |
|
|
Czy Sonia mówi prawde?? przekonacie sie juz wkrótce. Teraz juz chyba wiecie, co mialam na mysli piszac, ze nigdy nie okreslilam miejsca zbrodni. Wiekszosc twierdzila, ze niektóre osoby nie moga byc kilerkiem bo byly na przyklad w Stanach. Teraz juz wiecie, ze i tam zagladal nasz kilerek. No i pojawia sie nowy podejrzany - Bruno:) Juz niedlugo nowa ankieta:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:01:38 05-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek jak zwykle |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:44:48 06-11-07 Temat postu: |
|
|
odc. 158
Nie wiedział jak jej to powiedzieć. To najgorsze co przytrafiło mu się w życiu. Teraz, gdy mogli być tacy szczęśliwi on wszystko zepsuje.
- Powiedz w końcu, co cię dręczy – siedziała na ogrodowej ławce i miała pewność, że za moment usłyszy coś, co mocno ją zaboli. Widziała to w jego spojrzeniu – Adamie, zaczynasz mnie martwić…
- Jen…Ja…- jak miał jej to powiedzieć? – Kiedy nie byliśmy razem, spotykałem się z Sonią – zaczął od tego.
- Wiem. Nie powiem, żebym była tym zachwycona, ale miałam tego świadomość – nie miała o to żalu. Już nie.
- Ja nic do niej nie czułem, ale…Ja…my…poszliśmy do łóżka.
- Adamie – podniosła się z miejsca – Nie rozumiem po co mi to mówisz. Nie jesteśmy dziećmi, a ja od początku wiedziałam, że ty i Sonia nie trzymacie się jedynie za rączki. Najważniejsze, że to już przeszłość, prawda? Nic już do niej nie czujesz – zbliżyła się do niego i spojrzała mu w oczy.
- Zupełnie nic. Wiesz, że kocham tylko ciebie. Jesteś jedyna, ale…
- Ale? – spojrzała na niego przerażona – Więc jest jakieś ale…
- Sonia dzisiaj poprosiła mnie o rozmowę. Ona…jest w ciąży.
- To żart – Jenny doskonale wiedziała, że Adam mówi poważnie, ale to bolało zbyt mocno. Na taki cios nie była przygotowana. Nie teraz, kiedy znowu miała szansę na szczęście – Sonia i ty…będziecie mieli dziecko.
- Kochanie. Tak mi przykro – w jego oczach pojawiły się łzy. Oddałby wszystko, żeby zaoszczędzić jej tego cierpienia.
- Zostaw mnie – wyszarpnęła się, kiedy próbował ją dotknąć – Nigdy więcej mnie nie dotykaj. Nie chcę cię znać.
- Kocham cię i nie zrezygnuję z naszej miłości – zapewniał.
- Ona urodzi ci dziecko. To więź, której nic nie zniszczy.
- Nasza miłość jest dla mnie najważniejsza. Nigdy z niej nie zrezygnuję.
- Nie możesz tak mówić. Zostaniesz ojcem. Nie ma nic ważniejszego niż dziecko. Musisz zachować się jak odpowiedzialny facet i wziąć na siebie odpowiedzialność.
- Wezmę, ale nie ożenię się z Sonią. Będę dobrym ojcem dla mojego dziecka, ale nie zostanę mężem kobiety, której nie kocham – podjął już decyzję.
- Rób jak chcesz, ale ja się stąd wynoszę – postanowiła Jen.
- Co takiego?
- Wyprowadzam się. A ty zachowaj się jak na dorosłego faceta przystało i weź odpowiedzialność za swoje czyny.
- Nie poślubię Sonii. Tego możesz być pewna.
- To już twoja sprawa – odparła i uciekła do domu. Chwyciła za telefon.
- Cześć Jenny – usłyszała radosny glos ciotki – Co słychać?
- Palomo – zaszlochała do słuchawki.
- Tak kochanie? Coś się stało? Płaczesz? – przeraziła się.
- Ciociu mogę się do ciebie wprowadzić? Zabierzesz mnie do siebie?
- Kochanie, powiedz co się stało – Paloma miała złe przeczucia.
- Później ci wszystko opowiem, najpierw powiedz, czy mogę z wami zamieszkać.
- Oczywiście. Zaraz po ciebie przyjadę.
- W takim razie czekam. Pośpiesz się ciociu.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
VANESSA* Idol
Dołączył: 26 Kwi 2007 Posty: 1013 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:51:24 06-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek, chociaż troche smutny |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:11:42 06-11-07 Temat postu: |
|
|
Biedna Jenny... no i usidlony Adam Denerwują mnie takie sytuacje, zawsze znajdzie się wyjście, ale tyle jest napięcia... Mam nadzieję, że jakoś się ułoży, super odcineczek |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolllina Generał
Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 7848 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:31:27 06-11-07 Temat postu: |
|
|
mi się wydaje, że Sonia kłamie, albo serio jest w ciązy tylko z kim innym, a chce usidlić Adama podła zmija! |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:16:24 06-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|