Telenowele

cris · Wysłany: 20:15:37 07-11-07 Temat postu:

heh:) jutro z rana bedzie:)

Karolllina · Wysłany: 20:17:19 07-11-07 Temat postu:

jutro rano to ja w szkole będę

bzie, ja chcę siedzieć w domku... heh kurczę no, ale trzeba poporprawiać oceny po wywiadówce

heh no to tradycyjnie:
Nie mogę się doczekać nowego odcinka

A może jakiś spoiler, który nam wynbagrodzi stratę, że odcinka nie będzie dziś?

green_tea · Wysłany: 20:21:12 07-11-07 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 20:46:09 07-11-07 Temat postu:

super odcinek

cris · Wysłany: 20:54:36 07-11-07 Temat postu:

W nastepnym odcinku rozmowa brata i siostry - czyli Victor i Caty:)

Karolllina · Wysłany: 20:56:05 07-11-07 Temat postu:

heh no to super

ciekawe czego będzie dotyczyć, ale tego nam pewnie nie powiesz jak się domyślam

Greg · Wysłany: 23:44:17 07-11-07 Temat postu:

jak ja dawno nie czytałem tej teli, jak zawsze super! Zostało mi jeszcze trochę do nadrobienia więc zabieram się do czytania

@si@ · Wysłany: 11:28:56 08-11-07 Temat postu:

czekam na nowy odcinek

i rozmowę rodzeństwa

cris · Wysłany: 13:21:24 08-11-07 Temat postu:

odc. 161

Victor wszedł do gabinetu siostry – Cześć – przywitała go dość chłodno.
- Zaraz, a gdzie, witaj kochany braciszku, dawno mnie nie odwiedzałeś ty łobuzie – jak zawsze żartował, jednak szybko dostrzegł, że siostra nie jest w nastroju – Caty, co tym razem? – położył swe dłonie na jej ramionach.
- Braciszku, czasem mam wszystkiego serdecznie dość – spojrzała na niego wyraźnie zmęczona – Dlaczego nigdy nie może być dobrze?
- No dalej, wyrzuć to z siebie. Chodzi o Angeles? Znowu się pokłóciłyście? Zraniła cię? – dociekał.
- Nie. Na szczęście moje stosunki z Angeles uległy wyraźnej poprawie – uśmiechnęła się – Wiem, że nie jest idealnie, ale córka nie traktuje mnie już jak wroga. Wręcz przeciwnie. Traktuje mnie co najmniej jak bardzo dobrą koleżankę – uśmiechnęła się dumnie.
- Cieszę się. Zawsze wiedziałem, że zdobędziesz jej serce. Jesteście do siebie bardzo podobne i dlatego Angeles może być trudno się przełamać, ale gdy to się stanie, będziesz najszczęśliwszą matką na świecie.
- Wiem o tym. Braciszku, powiedz mi, kiedy ty tak dorosłeś i zmieniłeś się w tak mądrego faceta?
- Zawsze taki byłem. Po prostu tego nie dostrzegałaś – roześmiał się – Wolałaś widzieć we mnie słodkiego, młodszego, szalonego braciszka, którego stale trzeba było wyciągać z tarapatów. Nie dostrzegałaś przystojnego, błyskotliwego mężczyzny o wielkiej życiowej mądrości.
- Wariat – zmierzwiła mu włosy – Jak zawsze skromny. Tylko ty potrafisz poprawić mi humor. Nieważne co by się działo…
- No dobra. Teraz zmieniam się w tego błyskotliwego mądralę i słucham, co cię trapi.
- Rozminąłeś się z pewną dziewczyną. Może widziałeś ją na korytarzu. Taka młoda blondynka…
- Hm…całkiem nieźle wyposażona…no wiesz co mam na myśli – wypiął do przodu pierś – z całą pewnością nie skromna.
- Dokładnie.
- Wpadliśmy na siebie w korytarzu. Zmierzyła mnie wzrokiem. I powiem ci, że Victorek kawaler by jej nie przepuścił, ale Victor mąż Palomy uciekał gdzie pieprz rośnie, bo od razu wyczuł niebezpieczeństwo.
- Szkoda, że mój syn nie był równie czujny – skrzywiła się.
- Który? Na którego z moich siostrzeńców zastawiła swoje sidła?
- Najmłodszego. Ta dziewczyna będzie matkę mojego wnuka.
- O cholera – na twarzy Victora malowało się zrozumienie i przerażenie – Adam, Adam chłopie. Gdzieś ty się podziewał, gdy w szkole dawano lekcje z wychowania seksualnego?
- Najwyraźniej nie wszystko go interesowało. Cholera, mam ochotę przetrzepać mu skórę. Gdy pomyślę o nim i tej Sonii. Szantażowała mnie, że jeśli Adam jej nie poślubi, napuści na nas swojego ojca. To wpływowy człowiek, ale ja nie pozwolę, żeby ta gówniara zniszczyła życie mojego syna.
- I Jennifer.
- I Jennifer – przytaknęła z rezygnacją.
***

@si@ · Wysłany: 13:42:19 08-11-07 Temat postu:

no to trzymam Caty za słowo, bo Jen i Adam zasługują wreszcie na chwilę spokoju

nie cierpię tej Sonii

babsko najchętniej wepchałoby się do łózka nie tylko Adamowi

Karolllina · Wysłany: 16:22:34 08-11-07 Temat postu:

heh Asiu ja też nie lubię tej Soni

pewnie nie jest w ciąży, a jak jest to pewnie nie z Adamem ale chce go usidlic

green_tea · Wysłany: 17:43:16 08-11-07 Temat postu:

No i brawo Caty!

Hej a gdzie kilerek

Mowilas,ze w dzisiejszym odc bedzie

(

angie7 · Wysłany: 17:55:19 08-11-07 Temat postu:

super odcinek

monioula · Wysłany: 18:34:11 08-11-07 Temat postu:

Też mi się wydeje, że Soniuchna udaje ciąże

Albo jeśli naprawdę będzie miała dziecko, to na pewno ojcem nie jest Adam. Chociaż... ale nie, to niemożliwe. Jen by mu nie wybaczyła, jest nieustępliwa.

Jen · Wysłany: 20:36:14 08-11-07 Temat postu:

Adam nie może dać się usidlić tej jędzowatej Soni

nie może! Proszę Anetko nie rób tego

aj ci faceci w głowie im tylko jedno

przez głupotę tego durnia on i Jen będą tylko niepotrzebnie cierpiec. Ale zaraz, czy ta sonia czyżby na pewno jest w ciąz

a jak już czy ojcem dziecka na pewno jest Adam? Nie zdziwiłabym się, gdyby był nim ktoś inny

Odcinki boskie!! Ja chcę, żeby wreszcie Angeles nazwała Caty mamą

mam nadzieję, że to już niedługo

Pozdrawiam