Telenowele

@si@ · Wysłany: 22:50:20 19-11-07 Temat postu:

możnaby by powiedzieć, że podałaś nam killerka na tacy

hehe a i tak pewnie każdy z nas nie wie, kto to może być!

napewno Sonia tego kogoś zna, napewno ten ktoś jest bogaty - bo Sonia określiła go w podobny sposób. Być może Rafael? hmm.... dziwna sprawa

odcinek świetnie napsiany, czytałam z wypiekami na twarzy

Roberta Pardo · Wysłany: 22:54:04 19-11-07 Temat postu:

Boże cris opis śmierci Sonii przerażający, po nocach będzie mi się to śniło...a co do killerka...Sonia go znała, bo byłą zdziwiona jego osobą w jej domu.a co do Rafaela- po co zakładałby TAME skoro sam morduje?

VANESSA* · Wysłany: 15:17:10 20-11-07 Temat postu:

odcinek super juz nie wiem kim jest killerek czekam na new, wiedziałam że kolejną ofiarą będzie Sonia

cris · Wysłany: 16:21:45 20-11-07 Temat postu:

ODC. 179

Z samego rana, policja udała się do posiadłości Vergara. Otworzyła im zdumiona Patricia – O co chodzi?
- Szukamy Adama Vergara – oświadczył jeden z policjantów.
- Wnuk jest w swoim pokoju – odpowiedziała nieco zdziwiona.
- Coś się stało mamo? – Catalina zaniepokoiła się na widok funkcjonariuszy. Chwilę później pojawili się Angeles, Miguel i Rafael.
- Panowie do Adama.
- Do mnie? – zapytał zaskoczony chłopak, który właśnie pojawił się na schodach.
- Adam Vergara? – zapytał młody policjant o surowym wyrazie twarzy.
- Zgadza się. O co chodzi?
- Pozwolisz z nami. Jesteś oskarżony o zabicie Sonii Serrano. Masz prawo zachować…
- Co takiego? – chłopak przerwał formułkę policjantowi – Sonia? Co pan powiedział?
- Jesteś oskarżany o to, że ją zamordowałeś – wycedził policjant.
- Sonia została zamordowana? – nie mógł w to uwierzyć.
- Dokładnie. A ty nam wyjaśnisz co wczoraj robiłeś.
***
- Mój brat…klient – poprawiła się wzburzona Angeles – Już panu powiedział. Cały dzień i noc siedział w domu. Nigdzie nie wychodził.
- Tak, to już powiedział – przytaknął znużony wielogodzinnym przesłuchaniem policjant – Nie powiedział jednak, kto może zaświadczyć, że w czasie, kiedy miała miejsce zbrodnia, nie wychodził z domu.
- Mój syn….klient – poprawiła się zdenerwowana Catalina – twierdzi, że nie wychodził. A wy nie macie powodów, żeby oskarżać go o tę zbrodnię. Nie macie żadnych dowodów.
- Właśnie – poparła ją Angeles.
- A jednak – skrzywił się przesłuchujący. Dwie baby są adwokatami tego gówniarza. Ale mam farta, właśnie przyszło mi się mierzyć z legendarnymi terminatorkami Vergara. A mogłem nie brać tej służby – karcił się w duchu.
- Więc proszę podać mi choć jeden sensowny powód dla którego nie wstanę za sekundę i nie zabiorę mojego klienta z tego niby przesłuchania – Caty traciła już cierpliwość. Miała powyżej uszu tego gburowatego policjancika.
- A czy wystarczającym powodem jest fakt, że przy ciele ofiary – rzucił na stół zdjęcie, które przedstawiało martwą Sonię. Widok był paskudny. Adam wzdrygnął się natychmiast widząc nagie ciało swojej byłej dziewczyny. Ciało na którym były widoczne rany po ciosach zadanych nożem. Nie rozumiał, jak to możliwe, że ktoś posunął się do tak niegodziwego czynu. Poderznął jej gardło, ale i rozpruł brzuch. Brzuch w którym miało rosnąć i rozwijać się jego dziecko. Dla Caty i Angeles takie zdjęcia były już normalnością, jednak żadna z nich nie mogła pojąć, jak można oskarżać Adama o coś takiego. Policjant odchrząknął i kontynuował – Przy ciele ofiary znaleziono wynik badania, potwierdzający, że jest w ciąży. Podarty wynik ciążowy. To pan go podarł, prawda?! – warknął na chłopaka.
- Po co miałbym to robić? – zapytał z trudem powstrzymując łzy.
- Bo zdenerwował się pan, dowiedziawszy się, że Sonia pana okłamała. Wszyscy wiedzą, że nie chciał się pan z nią ożenić, chociaż spodziewała się pańskiego dziecka. Jednak ona nalegała.
- Nie chciałem się z nią żenić, ale to nie znaczy, że ją zabiłem – bronił się.
- Oczywiście, że pan to zrobił, panie Vergara – znowu warknął policjant – Zrobił to pan, dowiedziawszy się, że wynik był sfałszowany!
- Co pan mówi? – Adam miał wrażenie, że się przesłyszał.
***

Jen · Wysłany: 16:37:52 20-11-07 Temat postu:

AAAA! Jak mogą oskarżać biednego Adama?!

No jasne znaleźli sobie kozła ofiarnego

killerkiem jest:
1) Miguel - pytanie czy Sonia go znała, byłaby taka możliwość, że mogłaby go nie poznać? zakładam że poznała całą rodzinę Vergara
2) Paty (przecież ona kocha całą rodzinę wielką miłością i przeciez mogłaby ich w ten sposób "chronić"!!)
3) Eric - jestem jednak bardziej za nim!! (oczywiście jak na razie, ale pewnie później wstawisz kolejntodc który opbali moją teorię

) Na razie myślę tak: zabił Sonię bez mrugnięcia okiem bo miał dług wdzięczności wzgeledem Jen i go spłacił. Wrócił do domu Vergara bo jest jednym z nich i mieszka tam!!

Angel Emilio ma być jego następcą bo jest jego bratankiem, synem jego brata bliźniaka!! Zastanawia mnie tylko jedno. Dajmy na to kocha Illuminadę więc jesli by był killerkiem to na pewno wujcio dziewczyny już dawno by nie żył. Zakochany mężczyzna na pewno pozbył by się go

i to mnie zastanawia <myśli> chyba, że najpierw eliminuje tylko kobiety, facetów zostawia sobie na później hmm... teraz to ja już za bardzo kręce prawda? xD

green_tea · Wysłany: 16:48:36 20-11-07 Temat postu:

Jak oni moga oskarazac Adam?!

biedny chlopak...Gdyby killerek zostawil podpis to Adam bylby czysty...Eh:/
Ja mam 3 poderzanych na kllerka i juz ich nie zniemnie...Mysle,ze to jest:Manuel,Paloma lub Victor,ale niestety stawiam na tego 3...

Sylwia94 · Wysłany: 19:21:35 20-11-07 Temat postu:

super odcinek

tylko czemu oskarżyli Adama

cris · Wysłany: 20:28:16 20-11-07 Temat postu:

odc. 180

Morderca był wściekły. To jego wina, że Adam siedzi w areszcie. To jego wina. Byłoby inaczej, gdyby nie jego głupota. To stało się dlatego, że nie zdążył się podpisać. Ci idioci nie skojarzyli, że ta zbrodnia jest sprawką wybawcy. Są tacy tępi. Jak oni chcą go złapać, skoro nawet nie potrafią rozpoznać jego dzieł? Za każdym razem musi myśleć za nich. Ułatwiać tym kretynom sprawę. Nie potrafią rozpoznać dzieła mistrza, jeśli ten się pod nim nie podpisze.
Całą jego misję diabli wezmą, jeśli skażą Adama. Przecież nie pozwoli temu chłopakowi zgnić w więzieniu. W ostateczności będzie musiał się przyznać. Nie, to byłoby straszne. Najlepiej będzie, jeśli zabije dokładnie w ten sam sposób. Odtworzy tę zbrodnie w każdym detalu. Trudno, ale jeśli to jedyny sposób. To mu zbytnio nie pasuje, ale cóż on może poradzić na nieudolność policji. Jest jednak jeszcze coś – uśmiechnął się radośnie – Jest ogromna szansa dla niego – Przecież Adama broni Catalina Vergara i jej córka. Na pewno go wyciągną. Nie dadzą mu zgnić w więzieniu. Jak dobrze, że są jeszcze istoty myślące na tym świecie – roześmiał się radośnie.
***

Morderca nie winił się już za swoją wpadkę. Wręcz przeciwnie. Zrozumiał, że była ona zaplanowana przez jego pana. Fakt, że Adam trafił do więzienia był zapisany w cudownym planie, ale wybawca wcześniej to przeoczył. Wszystko ma przecież swoją przyczynę. Tym razem chodziło o Catalinę i Angeles. Stanęły w obronie Adama. To stało się dla nich najważniejsze. Dzięki temu nie myślały bezustannie o Alexie. Nie zadręczały się już całymi dniami. Wyrwały się z letargu. Wszystkie myśli i energię skierowały na rzecz Adama. Dzięki temu wróciły do świata żywych, ale nie zapomniały. Alex ciągle jest w ich sercach. Nigdy o nim nie zapomną. On też nie zapomni. Nigdy….
***

green_tea · Wysłany: 20:35:44 20-11-07 Temat postu:

'On też nie zapomni. Nigdy….'

Co znaczą te slowa?Czy Alex zyje?Killerek ma wyrzuty sumienia,ze Adam siedzi

Musi go kochac...Odc stanowczo za krotki,ale cudny:))

Karolllina · Wysłany: 20:37:13 20-11-07 Temat postu:

killerek musi chrronić Vergara... on jest jednym z nich,...

cris · Wysłany: 20:40:09 20-11-07 Temat postu:

heh jutrzejszy bedzie znaaacznie dluzszy:) i bedzie Wasz ulubieniec....bruno:)

Karolllina · Wysłany: 20:42:00 20-11-07 Temat postu:

rozszarpię go

green_tea · Wysłany: 20:44:42 20-11-07 Temat postu:

A Vincente bedzie?Ja tez chce go potorturowac

cris · Wysłany: 20:47:37 20-11-07 Temat postu:

Tak, Vincente tez bedzie. Wiedzialam, ze zrobie wam tym radosc:DDD