Telenowele

Paulineczka · Wysłany: 15:15:25 28-12-07 Temat postu:

Hehe

No bo Miguel miałby motyw. Jego żona opuściła dzieci, więc ją zabił. I mści się na grzesznych kobietach, które też opuszczają swoje dzieci albo krzywdzą innych. Na dodatek to szycie... I mógłby przyjąć imię FUEGO, bo wyciągnął Caty z płomieni.

A Rafael założyłby TAME, żeby mieć alibi.
Ale raczej Miguel.

Sylwia94 · Wysłany: 19:53:17 28-12-07 Temat postu:

super odcinek!

tylko szkoda że taki krótki

NeSska* · Wysłany: 18:49:53 29-12-07 Temat postu:

Anetko kiedy będzie new odcinek:D

?

cris · Wysłany: 23:41:49 29-12-07 Temat postu:

odc. 223

Paloma przytuliła się do Manuela mocno. Ciągle spał, a ona uwielbiała wtedy na niego patrzeć. Spokój malujący się na jego twarzy, dawał jej nadzieję, że wszystko się ułoży. Koniuszkiem palców przejechała po jego ustach. Nagle usłyszała jakiś dziwny odgłos – Manuelu? – obudziła go.
- Co się dzieje? – mężczyzna był lekko zdezorientowany.
- Słyszysz? Ktoś jest na dole – wyraźnie słyszała kroki. Poczuła dreszcz niepokoju na całym ciele. Wiedziała, że wydarzy się coś złego. Kurczowo chwyciła rękę Manuela. W tym samym momencie drzwi do sypialni się otworzyły. Było ciemno. Widziała jego zarys. Wysoki, postawny mężczyzna, wyciągnął coś z kieszeni. To była broń. Wycelował nią prosto w Palomę. Oddał strzał. Zobaczyła krew. Nie była to jednak jej krew. Manuel w ostatniej chwili osłonił ją własnym ciałem.
Morderca zorientował się w sytuacji dopiero po chwili. Był wściekły. Nie tak miało to wyglądać. Manuel był jednym z Vergara. Może nie płynęła w nich ta sama krew, ale był bratem Patricii. Zawsze traktował go jako jednego z Vergara. Kula była przeznaczona dla tej dziwki Palomy. A teraz…To przez nią Vergara przelał krew Vergara. Vergara stanął przeciwko innemu Vergara. Paloma musi za to zapłacić. Wiedział, że za chwilę odda kolejny strzał. Chociaż nie. To zbyt mało. Paloma zasługuje na gorszą śmierć. To ona ma na swoich rękach krew Manuela. Ten mężczyzna był święty. Był wysłannikiem Boga, a ona go uwiodła i sprowadziła na złą drogę. Jest taka sama jak Ewa. Pierwsza kobieta, która doprowadziła mężczyznę do zguby. Manuel z takim przejęciem mówił kiedyś o tym w trakcie swojego kazania. A on, Wybawca, zawsze pilnie słuchał nauk Manuela. Widział w nim przecież świętego. Jeden z Vergara, który był do tego stopnia czysty i piękny. Zatracił się przez Palomę. Dlatego ta grzesznica musi ponieść karę. Trzyma teraz Manuela na rękach. Płacze nad jego ciałem. Cierpi. To jednak za mało. Za moment Wybawca ją oczyści. Zaciśnie swoje dłonie na jej szyi. Pokaże jej nawet swoją twarz. Umierając niech wie, komu zawdzięcza swoje wybawienie. A śmierć jej będzie powolna. Wybawca będzie się rozkoszował jej wołaniem o pomoc. Będzie go błagała o litość. Jednak on nie ma współczucia dla takich dziwek. Zniszczy ją…
***

bada3 · Wysłany: 0:18:08 30-12-07 Temat postu:

To nie Victor.

@si@ · Wysłany: 10:31:27 30-12-07 Temat postu:

stawiam teraz na Miguela. Victor zachowywałby się chyba inaczej, gdyby był killerkiem. A więc drogą eliminacji odpadł mi już Manuel i Vicktor, zostali Rafael, Eric i miguel. Stawiam na tego ostatniego.

Paulineczka · Wysłany: 11:57:25 30-12-07 Temat postu:

Victor nie jest mordercą. Nie mógłby skrzywdzić tak bardzo ukochanej. Chociaż jako zdradzony mężczyzna, może byłby nawet zdolny zabić kobietę, którą kocha... Hmm, ale to raczej nie on. Stawiam na Miquela, jak już wcześniej mówiłam.

cris · Wysłany: 15:36:58 30-12-07 Temat postu:

odc. 224

***
Paloma oderwała wzrok od Manuela. Jeszcze żył, jednak wiedziała, że nadchodzi koniec. Jej największa miłość, umierała właśnie w jej ramionach. Za chwilę zamknie oczy już na zawsze. Oddał za nią swoje życie. Nie miała wątpliwości, że kula była przeznaczona właśnie dla niej. Manuel ją osłonił. Chciał ratować jej życie. Daremnie. Spojrzała na zamaskowaną postać. To musi być mężczyzna. Jest wysoki i dobrze zbudowany. Ubrany cały na czarno. Zbliża się do niej wolnym krokiem. Chowa do kieszeni broń. Czyżby nie chciał jej jednak zabić? Znowu sięga do kieszeni. Wyciąga z niej nóż. Jak on go tam ukrył? Jest przecież wielki. Jego ostrza lśnią, przyprawiając ją o dreszcze strachu. Oboje wiedzą, że za moment te ostrze wbije się w jej ciało. Paloma nie wie jednak, że nie będzie to koniec jej cierpienia. Morderca dokładnie ułożył sobie właśnie plan wybawienia jej grzesznego ciała. Im więcej zazna teraz cierpienia, tym większego szczęścia zazna po śmierci. Gdy będzie już wybawiona. Uniósł rękę do góry. Zamierzał ściągnąć kominiarkę ze swojej twarzy. Tak, żeby wiedziała. Musi wiedzieć….
- Paloma! – rozległ się na dole krzyk – Paloma!
- Victor! – kobieta natychmiast zaczęła krzyczeć – Victor! Pomocy! – morderca rzucił się do ucieczki. Nie mógł pozwolić, żeby Victor go zobaczył. Na to nie mógł sobie pozwolić. Musiał uciec.
- Paloma! Co się tutaj dzieje? – Victor znieruchomiał na widok kobiety, której ręce i ubranie zaplamione były krwią Manuela.
- Chciał mnie zabić! Strzelał do mnie, ale Manuel mnie osłonił – zaczęła histerycznie płakać – Chciał mnie zabić!
- Kto? – Victor wciąż niewiele z tego rozumiał.
- Uciekł. Wyskoczył przez okno! Był zamaskowany. Ne wiem kto to był.
- Poszukam go! – Victor chciał wybiec, ale powstrzymała go w ostatniej minucie.
- Nie! Nie rób tego! Ma broń. Może cię skrzywdzić! Musisz nam pomóc. Wezwij karetkę. Musimy pomóc Manuelowi – podczas gdy Victor dzwonił po pogotowie, ona próbowała ocucić Manuela – Nie odchodź. Nie wolno ci odejść. Tak bardzo cię potrzebuję. Victor tutaj jest. On nam pomoże. Pomoże nam!
- Victor…Victor – wyszeptał mężczyzna słabym głosem.
- Jestem tu.
- Przepraszam. Wybacz mi proszę. Błagam. Wybacz mi…- spoglądał na niego z bólem – Nie chciałem cię krzywdzić. Walczyłem z tym uczuciem, ale to było silniejsze ode mnie. Tak mocno ją kocham. Wybacz mi…
- Nic już nie mów – uśmiechnął się do niego Victor – Wybaczam ci, tylko nic już nie mów. Musisz z tego wyjść. Masz być zdrowy! Słyszysz?
- Dziękuję. Dziękuję, że mi wybaczyłeś – uśmiechnął się Manuel i odwrócił do Palomy – On cię kocha. Zaopiekuje się tobą. Musisz z nim być. Masz być szczęśliwa. Słyszysz? Masz być szczęśliwa z Victorem…
- Nie mów tak – prosiła, chociaż szloch uniemożliwiał jej mówienie.
- Kocham cię – wyszeptał i znowu spojrzał na Victora – Opiekuj się nią. Bardzo cię proszę. Opiekuj się Palomą i nie miej do niej żalu. Uczucie takie, jakie nas połączyło, zmusiło nas do najohydniejszego czynu. Zdradziliśmy was. Jednak bardzo was kochamy. Nie miej do niej żalu. Błagam…
- Nie mam żalu. Kocham ją. Jest kobietą mojego życia. Moją miłością. Pragnę dla niej tylko szczęścia – wyszeptał Victor.
- Wiec opiekuj się nią. Opiekuj się nią najlepiej jak potrafisz. Ja będę czuwał nad wami z nieba. Oddaję ci ją. Powierzam twojej opiece. W tym życiu będzie twoja, ale gdy spotkamy się w niebie będzie już moja. Na wieki. Teraz ci ją oddaję, ale w następnym życiu będzie moja i tylko moja – uśmiech zastygł na jego twarzy. Odszedł do swego Pana pełen nadziei. Szczęśliwy….
***

Jen · Wysłany: 15:41:57 30-12-07 Temat postu:

smutny odcinek, Munuel zmarł, ale już wiemy, że Victor też nie może być killerkiem

czyli jest nim na pewno Miguel

innej opcji nie ma

green_tea · Wysłany: 16:03:26 30-12-07 Temat postu:

Tylko zeby to niebyl Eric..Miquel albo Rafael..Ale chyba Miquel..Ostatnia scena taka smutna..

dałoby się jeszcze jeden odc dzisiaj?

Paulineczka · Wysłany: 16:26:27 30-12-07 Temat postu:

super odcinek. Manuel umarł, ale i tak go nie lubiłam. Paloma może być z Victorem. Killerem jest Miguel, albo Rafael.

Sylwia94 · Wysłany: 16:34:08 30-12-07 Temat postu:

super odcinek

Manuel umarł... też myślę że killerkiem jest Miguel

monioula · Wysłany: 12:38:46 01-01-08 Temat postu:

Jedyna telka, którą czytałam wczoraj, w sylwestra

[po południu, bo potem nie byłam w stanie, nie no żartuję] ale miałam sporo emocji, jak zawsze zresztą, kiedy czytam twoje opko. Szkoda, że odcinki ostatnio są takie krótkie, gdybym czytała regularnie, nie dałabym rady się "wgryźć" w fabułę. Ale teraz przynajmniej mogę stwierdzić, że jestem zadowolona z ilości i jakości przeczytanego opowiadania. Super.
Moje wątpliwości rosną z każdym przeczytanym słowem, nie wiem, czy to dobrze, ale myślę dość często o "Angles" i o śledztwie w sprawie killerka. Wątpię, żeby udało mi się rozgryźć prawdę. Prawdziwe dzieła muszą być nieobliczalne. Skoro Manuel nie żyje i mamy osobę mniej w ankiecie, to muszę stwierdzić, że nic nie wiem

Nie obstawiałam na niego, ale mimo wszystko zgubiłam się. Miguel? Rafael? A może Eric? obstawiałam Miguela, ale teraz zmieniam zdanie.
No i mam nadzieję, że to nie Victor, chociaż takie zakończenie byłoby najbardziej zaskakujące. Na przykład zabiłby Palomę

Nie, dobra, co ja wygaduję...

Szczęśliwości w Nowym Roku, rozwijaj swój talent!

Paulineczka · Wysłany: 15:05:31 01-01-08 Temat postu:

Anetko szczęśliwego Nowego Roku ci życzę

:*
No to może tak odcineczek, z okazji 1 stycznia...

)

@si@ · Wysłany: 11:56:15 02-01-08 Temat postu:

Manuel umarł...szkoda go, ale jest plus tej sytuacji.. Paloma może być znowu z Vickotrem

w takim razie mordercą według mnie jest Miguel

no chyba, że Eric...ale..jakoś nie wydaje mi się, że Rafael. To byłoby sprzeczne z założeniem TAME.