Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 9:03:40 13-01-08 Temat postu: |
|
|
Boze..Co za psychol..I pomyslec,mze ja go lubilam..I jako Erica i jako killerka(w pewym momencie)Caty,blagam pozpiesz sie..Ratuj Angeles..eric niby tak kocha Caty,chce zeby byla szczesliwa,a chce zabic jej corke?To samo tyczy sie jego brata..Gdyby ich naprawde kochal nie zrobilby tego..Anetko nie trzymaj nas w tej niepewnosci...wrzuc szybko kolejny odc |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 10:36:05 13-01-08 Temat postu: |
|
|
NO właśnie Anetko odcinek:D I co powie biedna Iluminada jak się dowie?? Biedaczka przecież jest z tym psycholem w ciąży;o;o Już jej współczuję( Ale napewno będzie miała wsparcie Vergarów |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:30:13 13-01-08 Temat postu: |
|
|
odc. 236
- Zostaw ją ! – drzwi otworzyły się głośno – Puść ją Ericku! – Catalina była blada jak ściana. W jej oczach można było zobaczyć przerażenie i ogromny ból.
- Mama? – zdziwił się mężczyzna – Skąd się tutaj wzięłaś?
- Ericku, synku – rozpłakała się – Jak mogłeś? Ty? Mój ukochany syn? Moja duma.
- Jestem twoim synem. Twoją dumą. Teraz powinnaś kochać mnie jeszcze bardziej – uśmiechnął się szeroko – Wiesz już jak jestem wielki. Wiesz, że to ja jestem wybawcą. Jestem Fuego.
- Jesteś mordercą – krzyknęła.
- Nie. Ja tylko oczyszczam ten świat. Tępię to, co jest w nim złe. Tak jak ty mamo.
- Jak ja? – zdziwiła się.
- Tak. Wtedy mną wzgardziliście. Nie chcieliście mnie w swoich szeregach. Ani ty, ani dziadek, żadne z was mnie tam nie chciało – spojrzał na nią z żalem.
- Mówisz o TAME – zorientowała się.
- Właśnie. Tak bardzo was prosiłem. Też chciałem być tajnym agentem. Byłbym świetny w tej roli.
- Byłeś jeszcze dzieckiem. Chcieliśmy cię chronić.
- Ale jej pozwoliliście – spojrzał z żalem na Angeles – Zawsze była dla ciebie najważniejsza. Tylko ona się naprawdę liczyła.
- Wiesz, że bardzo ją kocham. Doskonale wiesz, jak cierpiałam, myśląc, że moje dziecko spłonęło.
- Teraz spłonie naprawdę a ty w końcu się wyzwolisz – uśmiechnął się do niej przekonany, że uczyni ją szczęśliwą – Ona cię niszczy. Nie pozwala byś zaznała spokoju. Zawsze tak było.
- Jak możesz tak mówić – oburzyła się Catalina. Z jej oczu płynęło coraz więcej łez.
- To przez nią nie mogłaś być szczęśliwa, przez nią chciałaś się mścić. To jej wina, że wstąpiłaś do TAME i musiałaś często wyjeżdżać a ja tęskniłem i chciałem być przy tobie. Chciałem robić to co ty. Pomagałem ci w zemście, zawsze mogłaś na mnie liczyć. Nigdy cię nie zawiodłem tak jak ona. Jednak to nie ze mną chciałaś dzielić życie w TAME. Uznałaś, że się nie nadaję a ja stale udowadniałem ci, że jest inaczej. Dziadek i ty, mieliście swoją misję w TAME a ja miałem swoją misję. O wiele trudniejszą i spełniłem ją. Czy teraz ty mi pomożesz? Czy rozumiesz moją misję i przyłączysz się do mnie?
- Rozwiąż moją córkę! – Catalina nie była w stanie uwierzyć, że dziecko, które kocha jak własne, jest tak bardzo chore.
- Nie zrobię tego mamo. Już podjąłem decyzję Angeles zniknie z naszego życia. Właściwie to dobrze, że będziesz świadkiem tego, jak ją likwiduję.
- To twoja siostra. Żona Alexa. Ona jest częścią mnie. Bez niej nie potrafię żyć. Przecież mnie kochasz. Nie zadałbyś mi takiego cierpienia – próbowała odwołać się do jego sumienia.
- Kocham cię i dlatego cię od niej wyzwolę. Zobaczysz, że tak będzie lepiej. Zaczniemy nowe życie – uśmiechnął się i uniósł do góry rękę z nożem. Był gotowy wbić go w Angeles. |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 12:02:30 13-01-08 Temat postu: |
|
|
OMG!!! Jejku Eric jest naprawdę chory... Ale ja jestem pewna, ze nic się nie stanie Angeles. Teraz może wpadnie do domu policja czy coś? Może Caty się jakoś zabezpieczyla i zawiadomiła kogoś? A moze Adam wezwie pomoc?? Albo Caty coś zorbi. Tylko żeby jej się nic też nie stało... Ajjjjjjjjj ja chcę new:D:d Tyle się dzieje że aż ciary przechądza:D |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:13:55 13-01-08 Temat postu: |
|
|
new?? no może będzie obiecany bonusik:D |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:18:04 13-01-08 Temat postu: |
|
|
O to by było bardzo miłe
Bo takiej dawki emocji, jaką nam ostatnio fundujesz nie można tak zakończyć.
Martwię się. I szczerze się przyznam, że też miałam moment, kiedy lubiłam killerka. Erica nie, ale killerka... ah, mój chory umysł. Za dużo horrorów i cudownych opowiadanek w stylu "Angeles". Mieszają mi w głowie, ale i tak je uwielbiam xD |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:18:59 13-01-08 Temat postu: |
|
|
Musi byc,bo my nie wytrzymamy nie wiedzac czy Angeles wyszla z tego calo.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 12:21:12 13-01-08 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to głupie pytanie czy odcinek powinien być, bo ja nie widzę innego wyjścia Odcinek MUSI być Oby Catalina, albo ktoś zadziałał |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 12:27:24 13-01-08 Temat postu: |
|
|
Anetko a ile odcinków jeszcze planujesz?? Duuużo prawda?? |
|
Powrót do góry |
|
|
cris Prokonsul
Dołączył: 16 Cze 2007 Posty: 3684 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:50:12 13-01-08 Temat postu: |
|
|
Angeles kończy sie jeszcze w styczniu. Pod koniec miesiąca:) Dzięki za komentarze i oto Wasz bonusik:)
odc. 237
Catalina oprzytomniała niemal w jednej chwili. Wyjęła broń i wymierzyła nią w syna – Odejdź od niej! – wrzasnęła z całej siły, aż Eric odwrócił się zszokowany. Odejdź od niej albo będę zmuszona….- nie mogła tego nawet głośno powiedzieć. Nigdy by go nie skrzywdziła. Nie jego.
- Nie mogłabyś tego zrobić – uśmiechnął się pewny siebie – Nigdy byś mnie nie skrzywdziła.
- Nie zrobiłabym tego – przyznała, czując, że za moment zwariuje. To ją przerastało. Najchętniej by się rozsypała i zniknęła. Stała się nicością. Nie mogła jednak sobie na to pozwolić. Musiała ocalić Angeles. Spojrzała w jej wystraszone oczy. Wyczytała w nich, że dziewczyna w nią wierzy. Jej życie zależy od tego co zrobi Catalina – Nie pozwolę ci jednak już nikogo skrzywdzić. Nie zabijesz mojej dziewczynki.
- Wiesz, że muszę to zrobić. Odłóż broń mamo.
- Odejdź od Angeles i odłóż ten nóż – dała mu do zrozumienia, że w tej kwestii nie będzie dyskusji. Spoglądał na nią z niedowierzaniem – Naprawdę byś to zrobiła? Wybrałabyś życie Angeles, poświęcając moje?
- Nie zmuszaj mnie do takiego wyboru, bo wiesz, że nie umiałabym z tym żyć – błagała – Kocham tak samo całą waszą czwórkę. Jesteście moimi największymi skarbami. Ty, Alex, Adam i Angeles.
- Oni wszyscy mają imiona na A. Tylko ja się różnie – powiedział nagle zamyślony.
- Nie rozumiem…
- Tylko ja jestem wyjątkowy. Musisz kochać mnie mocniej – to go ostatecznie przekonało. Pchnęło do działania. Tym razem nikt mu nie przeszkodzi. Nóż znowu uniósł się w górę. Śmierć zajrzała Angeles w oczy i wtedy rozległ się strzał.
Eric spojrzał na Catalinę z niedowierzaniem. Później przyglądał się miejscu, które przebiła kula. Jego spojrzenie wyrażało niedowierzanie. Zachwiał się i upadł na ziemię. Catalina natychmiast znalazła się przy nim – Synku – wyszeptała, podtrzymując jego głowę.
- Zabiłaś Ericka – wyszeptał jakoś nienaturalnie – Zabiłaś go. Dobrze zrobiłaś. Bardzo dobrze. Był chory. Bardzo chory.
- Kochanie – Catalina przytuliła swą twarz do jego twarzy – Proszę cię, nie umieraj. Nie rób mi tego. Kocham cię. Wiesz, że cię kocham.
- Wiem – uśmiechnął się – Zawsze wiedziałem, że kochasz mnie bezwarunkowo. Wiem, że zawsze byłaś przy mnie.
- Synku – szlochała, widząc jak uchodzi z niego życie – Moje ukochane dziecko.
- Zabiłaś mnie mamo, ale i wyzwoliłaś. Tylko ty mogłaś to zrobić. Już nie będzie tej walki. To już koniec. Jestem spokojny – na jego twarzy zagościł błogi uśmiech – Iluminada, mały Eric…- odszedł z ich imionami na ustach.
*** |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 13:38:50 13-01-08 Temat postu: |
|
|
;o;o ajjj ale Catalina musi się czuć... żyć ze świadomością, że zabiła "syna" no ale co ona mogła innego zrobić? Jejku jak ja nie chcę aby Angeles się kończyła!! Będę za nią okropnie tęsknić! Ja chcę Angeles jeszcze dłuuugo choć wiem, ze to nie możliwe:(((( Łeeeee ja nie chę końca:((
Anetko a jak skończysz to wyślesz mi na emalia?? Tak bardzo bym prosiła<prosi>
Ostatnio zmieniony przez NeSska* dnia 13:41:09 13-01-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulineczka Mistrz
Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 11440 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Columbia :D
|
Wysłany: 14:06:52 13-01-08 Temat postu: |
|
|
Co za emocje Te odcinki były genialneeee!!!! Eric nie żyje... Bardzo profesjonalnie napisane odcinki Może by tak jeszcze jeden? |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:10:09 13-01-08 Temat postu: |
|
|
W tym wsyztskim najbardziej mi teraz żal Cataliny |
|
Powrót do góry |
|
|
NeSska* Generał
Dołączył: 18 Cze 2006 Posty: 7631 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: 15:14:17 13-01-08 Temat postu: |
|
|
Mi również Patryk:(( To nawet jest nie do wyobrażenie co się teraz dzieje w jej psychice:( |
|
Powrót do góry |
|
|
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 15:19:33 13-01-08 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że jednak się nie zalamie, bo mogła by stracić wiarę w siebie Ale mam nadzieję, że będzie happy end |
|
Powrót do góry |
|
|
|