Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ANGELES by cris
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 62, 63, 64 ... 166, 167, 168  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jen
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:32:59 09-10-07    Temat postu:

Nie bój się, smiać się na pewno nie będziemy tylko mnie naprawdę zżera ciekawośc kim może być ten morderca :>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:41:52 09-10-07    Temat postu:

Odcinek super, Anetko ja już tu kończę pisać nową teorię, a raczej rozszerzać stare, a tym odcinkiem zwaliło mnie z nóg, bo już sama nie wiem... Potem wyjdę na idiotkę jak to zamieszczę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NeSska*
Generał
Generał


Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 7631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: 16:10:08 09-10-07    Temat postu:

Niby Catalina wtedy gdy były w Mieście ludzi Aniołów i jak w nocy wyszła to napisała na piasku "fuego"... a killerek podpisuje się "Fuego"...ale nie ja nigdy nie uwierzę że to Catalina:))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:30:34 09-10-07    Temat postu:

super odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:38:01 09-10-07    Temat postu:

Mam już gotową nową teorię, ale nie wiem czy ją wkleić, bo jest długości około dwóch odcinków... :]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:27:36 09-10-07    Temat postu:

A możesz dać, to ja sobie porównam z moją teorią co do "killerka"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:30:11 09-10-07    Temat postu:

to są głównie takie przemyślenia, ale waham się, bo nie znam wszystkiego do końca... Ale moje teorie będą ewoluowały z casem tak jak zewoluowały do tej pory :] Zaraz wkleję tylko przeczytam jeszcze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:43:51 09-10-07    Temat postu:

No Karolllinko nie trzymaj mnie w niecierpliwosci, bo mam stresa normalnie:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:55:15 09-10-07    Temat postu:

oj przepraszam, ale brat przyszedł i musiałam kończyć i nie zdązyłam wkleić...

edit:
Wleiłam już, ale wkleję i tu



Catalina- hmm... duzo by pisać. Jako Catalina jest wyrachowana i wie czego chce. Można by stwierdzić, że to jest jej 'drugie oblicze' , bo pierwszym jest Emilia. Catalinę poznalismy w fajnym momencie, kiedy zemsta była dla niej najważniejsza, teraz kiedy wyszło na jaw, że Angeles jest jej córką usilnie zabiega o miłość córki, pokazując, że jednak nie jest taka bezduszna i wogóle, ale to zależy dla kogo, bo dla Vincente to ona nigdy nie będzie miła i się nie dziwię.
Z jednej strony Caty pasuje do mordercy, bo w którymś tam odcinku było, że morderca miał krucczoczarne włosy, a Caty takie ma, ale przeciez to mogła by być równocześcnie przecież peruka, bo wątpię, żebyś dała taką wielką wskazówkę na samym początku... To by było za proste... Co do rozdwojenia jaźni. Pisałam już o tym kiedyś, ale teraz to rozbuduję. Być może Caty na to cierpi i to może być prawdopodobne. Być może ma dwa oblicza, normalnie jest Cataliną, a zabija Emilia żądna zemsty. Caty nic nie może na to poradzić. Trochę poczytałam na ten temat czym jest i czym charakteryzuje się rozdwojenie jaźni i to są ciekawe fragmenty:
"polegające na występowaniu przynajmniej dwóch osobowości u jednej osoby. Zazwyczaj poszczególne osobowości nie wiedzą o istnieniu pozostałych."
W tym wypadku Caty mogłaby nie wiedzieć, że Emilia jest jej drugą świadomością, a to byłoby bardzo prawdopodobne. Wkońcu moze o tym niewiedzieć. Emilia czuje potrzebę zabijania, a Catalina jest opanowana, do czasu do póki nie pwadnie w histerię...
Jest jeszcze jeden fragment który mógłby być pomocny:
"Mechanizm powstawania nie jest dobrze poznany. Jako dysocjacja, osobowość mnoga wytwarza się po szczególnie bolesnych, raumatycznych przeżyciach i kryzysach"
Catalina jak wiadomo przeżyła traumę i to mogło zważyć na tym wszystkim. Jako Catty jest opanowana itp, ale ta wewnętrzna Emilia domaga się krwi. Za coś cco jej odbrano, za dziecko...
jest jeszcze coś. Catalina coś wie, jestem tego pewna. Rafael także. W ich rozmowach pojawia się " Trzeba z tym skończyć" Pytanie z czym... Było tam jeszcze że Catalina chodzi do psychologa. Być może ma świadomośc tego, że czasami Emilia daje o sobie znać i próbuje to wszystko uregulować.
Jest jednak coś jeszcze. W którymś odcinku wyszło, że ogień fascynował mordercę. caty się go paniecznie boi, ale może Caty się go boi, a Emilię on fascynuje?
(Jeszcze inny fragment--->"Nie tylko wzorce zachowań różnych osobowości są zazwyczaj odmienne, każda osobowość ma odrębną tozsamość", )
W końcu z tego wynika, że rozdwojenie jaźni daje dwie zupełne różne osobowości... Więc Caty nie staje się mordercą, tylko jej alter ego, czyli Emilia, a w jej rozumowaniu może być kimś zupełnie innym......
Ale dziś po przeczytaniu odcinka 109 coś jeszcze mi przysżło na myśl, że być może to prawda, że to Caty/Emilia zabija. Wktórymś momencie Angeles wyczuła, że Caty mówi z dumą o mordercy, ale z drugiej strony mogła tak mówić, bo popiera jego wizje i misję. Pierwsze zabójstwo dokonało się gdy Angeles miała 15 lat, czyli Emilia była już od 15 lat w domu Vergarów czyli mogła poznać pierwszą ofiarę, a mianowicie Amandę, tylko że ty mogłaś nie ułatwiać nam tego i nie wspominać o tym. Catalina jest dla mnie wielką zagadką. To co dzieje się w jej głowie jest owite mgłą... Narazie tylko tyle mogę o niej wspomnieć, gdyż głęszą analizę mam w głowie, ale to poczekam, aż wrzucisz ten istotny odcinek o którym pisałaś

(źródło potrzebne do omówienia rozdwojenia jaźni: [link widoczny dla zalogowanych])

Patricia- kolejna zagadka. W sumie patrząc z drugiej strony, jak już to pisałam kiedyś, można by stwierdzić, że to z nią powiązany jest morderca. Jej podobnie jak Caty odebrano dziecko, więc teoretycznie mogła by się mścić za swoje krzywdy,ale czytając telcię można stwierdzić, że Patricia znacznie odbiega od sporządzonego przezemnie tego niby profilu psychologicznego:P Jest ciepła, kochająca i zrozumiała. A przynajmniej taka się wydaje... jest jeszcze coś, co wpadłam na to przed chwilą. Prixilla i Patricia brzmi podobnie, no nie? A gdyby tak Patricia tak naprawdę nazywała się Priscilla tylko zmieniła sobie imię na bardziej wyrafinowane i godne kobiety z klasą, jakby chciała zapomnieć przeszłość? W końcu ona mogłaby popierać mordercę, doskonale zrozumiałaby jego misję, ona, ta która sama straciła dziecko, ale nie z własnej woli. teraz może tępić te które odrzucają macierzyństwo...

Rafael- zagadka. Tylko tyle mogę o nim powiedzieć. Wciąż go nie rozpracowałam. gdy trzeba potrafi bronić rodziny, ale te tajemnice z Caty... Hmmm... On coś wie, wie kto jest zabójcą, albo się domyśla, ale trop ma, ale mimo wszystko jakaś tajemnica wiąze się z jego postacią. Być może jakieś wydarzenia z przeszłości, coś czego jeszcze nam nie wyjawiłaś. Nie rozpracowałam go jeszcze, ale domyślam się że to on pociąga za sznurki. Jest przebiegły... Jednak wykluczam go z możliwości że jest mordercą.. Dlaczego to nie wiem, ale coś tak czuję, że on dużo wie, ale to nie on...

Manuel- Był tam takie fragment o tych nieodrodnych córkach Ewy czy coś w tym stylu. Nie wiem czy dałaś go tak żeby se był, czy był w tym ukryty cel, żeby naprowadzić nas na trop. Nie wiem czemu, ale jeakoś nie wierzę w jego winę, poprostu nie wierzę, że byłby do czegoś takiego zdolny, poprostu, ale z drugiej strony, ten fragment o tym mordercy... Chyba że Manuel jest księdzem, żeby naprawiać zło, ma taką duchową misję w jego mniemaniu, a nadal pozostaje księdzem, żeby błagać o wybaczenie za to co robi (oj teraz to pokićkałam, ale poprostu te myśli są nie przemyślane i 'świeże')

Miguel- coś mi w nim nie pasi ale go jeszcze nie rozgryzłam...

Reszty rodziny wykluczam... Jak narazie
Sorry Anetko, że tak się rozpisałam, ale sporządzałam tę opinię od soboty i jak widać po obszerności stwierdzam, że mordercą jest Catalina, a raczej Emilia.... Coś tak czuję że to ona. Napisałam jeszcze trzy imiona osób, które wg mnie również mają 'szansę' być mordercami, ale to Caty jak dla mnie nią jest, lub Manuel, chociaż nie wierzę w jego winę, ale zobacyzmy Jest w końcu Patricia i Rafael... Dwie tajemnicze postacie, których nie rozpracowałam.... Jak na razie :] ...
Na chwilę obecną mordercą jest Caty/Emilia jak dla mnie p.s przez ANGELES zaniedbałam inne tele które czytam normalnie tak mnie wciągnęło, że cały czas myślę kto jest mordercą i rozważam wszystkie możliwe możliwości i nie mogę się skupić na niczym innym:/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:06:28 09-10-07    Temat postu:

odc. 110

Angeles była szczęśliwa, że Jen zdecydowała się z nią wybrać do domu jej wujostwa. Z przyjaciółką było jej o wiele raźniej.
- Angeles, tak się cieszę, że nas odwiedzasz – Victor ucałował ją na powitanie – A ty jak się masz, ślicznotko? – uśmiechnął się do stremowanej Jenny – Paloma! Mamy gości! Chodź kochanie!
- Cześć. Miło cię widzieć Angeles. Jak się miewasz Jennifer? – Paloma zachowywała się przyjaźnie w stosunku do Angeles, ale nawet specjalnie nie próbowała ukryć niechęci w stosunku do Jennifer.
- Macie śliczny dom – stwierdziła Angeles.
- Dzięki księżniczko. A teraz chodźcie do środka – oprowadzę was po naszym pałacu – śmiał się mężczyzna. Był taki szczęśliwy. Dodatkowo, widział w tym spotkaniu szansę na coś więcej. Liczył na to, że uda mu się trafić do siostrzenicy. Przekonać jak wiele znaczy dla jego rodziny, a przede wszystkim dla Cataliny.
- Zostaw to! – niespodziewanie krzyknęła Paloma – Zostaw! – podbiegła do Jennifer i wyrwała jej z ręki zdjęcie. Dziewczyna patrzyła na nią zszokowana.
- Skąd to masz? – wyszeptała Jenny.
- Nie twoja sprawa. Nie masz prawa tu nic dotykać, a już szczególnie tego zdjęcia – Paloma była wzburzona.
- Moja sprawa. Natychmiast mi powiedz skąd masz zdjęcie mojej mamy i moje.
- Co takiego? – Paloma spojrzała na nią jakoś tak dziwnie – Co powiedziałaś?
- Zapytałam skąd masz zdjęcie mojej mamy – zirytowała się Jenny.
- Pokaż – podeszła do nic Angeles – Rzeczywiście. To Rosaura z maleńką Jennifer. Widziałam to zdjęcie w waszym albumie.
- To niemożliwe…. – wyszeptała wstrząśnięta Paloma – Ty? To naprawdę ty? – przyłożyła swoją dłoń do policzka dziewczyny – To prawdopodobne. Te oczy. Takie same miał Sergio…
- O czym ty u licha mówisz? – dziewczyna coraz bardziej się denerwowała.
- Powiedz mi, twój ojciec…Kim on był?
- Co cię to obchodzi? To nie twoja sprawa.
- Proszę cię, powiedz. To bardzo ważne. Kim jest twój ojciec?
- Nie mam pojęcia. Był draniem, który obiecał mojej mamie małżeństwo, zrobił dziecko, a później nigdy się nie odezwał.
- Jennifer…wygląda na to, że jesteś dzieckiem, którego szukałam przez tyle lat. Jesteś moją bratanicą – rozpłakała się Paloma.
- O czym ty mówisz? – Jenny była w szoku.
- Jesteś córką mojego brata. Sergio Montenegro był twoim ojcem, kochanie – zbliżyła się do siostrzenicy. Tak długo czekała na ten moment. W końcu ją odnalazła.
- To jakiś absurd, niemożliwe…
- Jestem tego w stu procentach pewna. To zdjęcie znaleziono przy moim bracie. Razem z listem…
- Jakim listem?
- Tym, w którym twoja mama napisała Sergio o twoich narodzinach.
- Jednak jego nic to nie obeszło – dziewczyna się rozpłakała.
- Mylisz się – zapewniła ją Paloma – Zadzwonił do mnie. Był taki szczęśliwy, że ma córkę. Od razu chciał wracać do kraju. I wtedy wydarzyła się ta tragedia….Zginął, wracając do kraju…
- On nie żyje? – zdziwiła się.
- Zginął w tym wypadku. Nie zdążył ciebie zobaczyć. A ja…postanowiłam, że zrobię wszystko, byle ciebie odnaleźć. Nie mogłam jednak trafić na żaden ślad. Tyle lat poszukiwań. Teraz wróciłaś. Odnalazłaś się i zajmiesz należne ci miejsce. Jesteś moją rodziną. Jedyną jaką mam. Jesteś Montenegro i musisz zająć należne ci miejsce.
- Wciąż nie mogę w to uwierzyć…
- Kochanie… - Paloma była taka szczęśliwa – Mogę cię uścisnąć?
Bez słowa wpadła w ramiona swojej nowo odnalezionej ciotki. Znowu poczuła jak to jest mieć rodzinę, kogoś w kim płynie ta sama krew.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:15:38 09-10-07    Temat postu:

A więc to Jenny, dobra poczciwa dziewczyna marząca niegdyś o bogactwie teraz dostała to co jej sie nalezalo... ciesze sie ze tak to sie potoczylo, ze to ona jet jej bratanica tylko ciekawe jak teraz to wszystko sie rozwikla bo palomita nie polubila jenny na poczatku..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angie7
King kong
King kong


Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 2584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:28:16 09-10-07    Temat postu:

super odcinek może teraz ich kontakty się polepszą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:33:35 09-10-07    Temat postu:

heehh kurczę nie popisałam się... tyle teorii już swoich daję, ze szok, a na dodatek to nic nowego tylko poszerzenie częściowe tego co już kiedys napisałam... mam nadzieję, że ie wkurzam cie nimi takbardzo szczególnie kiedy po tym jak opisałam Catalinę myślę nad opisaniem innego członka rodziny Vergara, którego jeszcze nie rozgryzłam, ale wymyslam motyw... a to już coś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:43:27 09-10-07    Temat postu:

KAROLLLINKA!!!!!!!!

uff uff uff normalnie masz u mnie ocene celujaca. Nie wiesz kim byla Proxima, ale pod wzgledem dluosci postów wlasnie z nia wygralas:))) Chcialabym Ci powiedziec „tak to Catalina” albo „nie, to nie Catalina”, ale nie moge:))) A zatem:
Catalina/Emilia i rozdwojenie jazni.... - zaluzmy, ze tak jest. Ja bym powiedziala, ze to Caty jest ta zla osobowoscia a odkad poznala prawde o córce znowu poznajemy Emilie. Zreszta niedlugo w rozmowach Caty - Angeles bede do tego nawiazywala. Piszac o Prixilli czesto pomijacie Giovanne...moze ona tez jest tu istotna postacia - nie mówie, ze jest, ale może w tak dogłębnych analizach warto brać ją pod uwagę. Tak się zastanawiam, jeśli to dobry trop, jeśli Emilia jest potworem, Caty dobrą (lub na odwrót mniejsza o to), co zrobić z taką postacią? Musiałabym ją uśmiercić. Czy to pasuje do moich tel? Bo przecież nie przeszłoby coś takiego, że Caty wygrywa z Emilią, zła osobowość umiera, dobra żyje sobie z rodziną. Przeszłoby??
Ja bardzo lubię ułatwiać czytelnikom zadanie, tylko oni nie zawsze to dostrzegają. Na przykład potrafię napisać kim jest morderca a oni nawet nie zwrócą na to jakoś uwagi.
Dzięki za źródło do artykułu o rozdwojeniu jaźni. Może mi się przyda?????

Patricia….Ten anioł? I na dodatek gra go moja ulubienica Lupita Ferrer. Miałabym z niej zrobić potwora??? Imię….ciekawe, ciekawe. Patricia bardziej wyrafinowane….


Rafael… - o tak jest tajemniczy. Chyba coś ukrywa. Czy wspominałam kiedyś o jego pierwszej żonie?? Nie?? Aj to jeszcze wspomnę….

Manuel – heh ja nigdy nic nie piszę przez przypadek. Córy Ewy….no tak grzesznice. Dziwi mnie, że nikt się nie pokusi o inną teorię. Pomyślcie o trójkącie a później o tym, że sprawy piszący musi sobie ułatwiać.

Miguel… - czy jest tu co rozgryzać. Facet jest miękki, uległy żonie, taki….Catalina nim robi z nim co chce.

Jeszcze raz dzięki za wnikliwą analizę. Nie wiesz ile znaczy dla mnie to, co napisałaś.

Sorki ze tak dlugo, ale musialam wszystko sobie przemyslec:)


Ostatnio zmieniony przez cris dnia 21:49:29 09-10-07, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22368
Przeczytał: 51 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:45:17 09-10-07    Temat postu:

super odcinek czekam na następny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 62, 63, 64 ... 166, 167, 168  Następny
Strona 63 z 168

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin