|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 19:37:41 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Muszę Was troszkę potrzymać w niepewności;) kto jest z Aną dowiecie się pojutrze;) i przyznaję, że ciekawią mnie Wasze typy;) |
|
Powrót do góry |
|
|
InLoveWithRose Motywator
Dołączył: 17 Kwi 2007 Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:59:01 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Ja jestem za Diegiem. Tzn. nie jestem do końca przekonana, czy to akurat będzie on, ale bardzo bym chciała. Oni by tak do siebie pasowali. Zresztą ci to już pisałam
Ja tymczasem zapraszam do mnie na nowy odcinek który będzie wstawiony jeszcze dzisiaj prawdopodobnie po 23, bo się jeszcze tworzy:) |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:17:18 28-11-07 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że Diego Przynajmniej tak mi się wydaje. A nawet jeśli to nie on, to na końcu Anka i tak z nim będzie |
|
Powrót do góry |
|
|
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:04:08 30-11-07 Temat postu: |
|
|
kiedy kolejny odcinek??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 1:13:33 30-11-07 Temat postu: |
|
|
miał być dziś, ale w weekend jestem na uczelni to żeby przerwa była krótsza to odcinek pojawi się dopiero jutro;) |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:40:49 30-11-07 Temat postu: |
|
|
Poczekam bo warto |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 19:41:11 30-11-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 56
Entrada: [link widoczny dla zalogowanych]
Dziewczyna była już pewna, że teraz pozna twarz Tajemniczego. Kiedy podeszła do stolika musiała najpierw spojrzeć na niego. Uśmiechnął się do niej, a Ana zdołała powiedzieć tylko jedno.
= Ty??
- Mam nadzieję, że moja osoba Ci nie przeszkadza.
= Nie, chyba nie.
- Taka jak zawsze. Może usiądziesz i wtedy porozmawiamy?
= Chętnie.- Ana usiadła i wpatrywała się w twarz swojego towarzysza. Wciąż była w szoku. Czyżby Daniel był Tajemniczym??
- Widzę, że mój widok trochę wyprowadził Cię z równowagi. Może lepiej jak wrócimy na uczelnię?
= Nie, nie. Już dochodzę do siebie. Myślałam, że spotkam kogoś kogo nie znam.
- Mnie też nie znasz. Wpadłem na Ciebie dwa razy, ale to chyba nie znaczy, że się znamy?
= Masz rację, ale twoją twarz już znam.- Uśmiechnęła się Ana, która miała się już lepiej. Daniel, który początkowo się obawiał tego spotkania teraz odetchnął z ulgą.
Zamówili kolację, długo rozmawiali. Z restauracji wyszli około 1 w nocy i wybrali się na spacer. Czuli się w swoim towarzystwie wyjątkowo, zapomnieli o otaczającym ich świecie.
-------------------------------------------------------------------------------------
Oliwia przeglądała po raz kolejny dyskietki od mordercy. Sceny nie robiły już na niej takiego wrażenia jak za pierwszym razem. Próbowała się dopatrzeć czegoś co pomogłoby jej odnaleźć mordercę, ale nic takiego nie znalazła. Oglądanie tego powodowało w niej mieszane uczucia. Nie chciała na to dłużej patrzeć, ale to było częścią jej pracy. Wyszła do kuchni zaparzyć sobie mocnej kawy. Kiedy wracała usłyszała dzwonek do drzwi.
- Kto chce mnie oglądać o tej porze??- Oliwia była przekonana, że to przyjaciółki. Otwierając drzwi już miała ochotę je powiesić.- Dziewczyny stęskniłyście...- Widok gościa ją zaskoczył.- Mogłam się domyślić. nikt normalny nie zjawia się tu o tej porze.
= Ja też tęskniłem.-Porter wszedł do mieszkania nie czekając na zaproszenie.- Może chociaż się uśmiechniesz na mój widok?
- Za dużo wymagasz Porter. Czego będziesz chciał następnym razem?
= Hmm...-zmierzył ją wzrokiem od stóp do głów.- Chcę tylko Ciebie Pani Komisarz.- Oliwia przeszła do salonu, a Porter poszedł za nią.
- Kiepski z Ciebie żartowniś.
= To nie był żart.- Oliwia odwróciła sie do niego i spojrzała mu w oczy.
- Chcesz mnie uwieść Porter? To chcesz zrobić?
= Uwiodę cię.- Odparł spokojnie.- Niestety nie dzisiejszej nocy. Musisz wypocząć, a ja nie będę Ci już dłużej przeszkadzał. Dobranoc Pani Komisarz.
-------------------------------------------------------------------------------------
Alejandra szukała Dawida przez pół dnia. Widziała go na początku zajęć, potem nikt go nie widział.
- Przecież nie mógł się rozpłynąć!
= A może źle szukasz?
- Ana będzie lepiej jak już pójdziesz na to przyjęcie.
= Chciałam pomóc. Może wyszedł z kimś?
- Diego wyszedł przed chwilą, a Dawida nie ma od południa.
= Wychodzę. Cześć.- Alejandra zaczęła się zastanawiać z kim jeszcze mógł wyjść Dawid. Jedyna osobą jaka przyszła jej do głowy, poza Diegiem, była Valeria. Ale szybko odrzuciła tę myśl. Valeria i Dawid rozstali się i nie utrzymywali ze sobą kontaktu. Nie mieli powodu aby się spotkać i to poza terenem uczelni. Alejandra miała złe przeczucia. Dawid po powrocie będzie musiał się jej wytłumaczyć.
Wróciła do pokoju i na łóżku znalazła kopertę ze swoim imieniem. Z drżeniem rąk wyjęła karteczkę i przeczytała:
"Poszukiwania ukochanego nie przyniosły efektu? To oczywiste skoro jest poza uczelnią, w dodatku z nową przyjaciółką...A raczej kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Zapytaj ukochanego kim są jego towarzyszki kiedy nie ma go z Tobą. Nie jesteś pierwszą i ostatnią, którą zdradził. On nie potrafi kochać i być wierny tylko jednej kobiecie. Współczuje takiego ukochanego.
Życzliwa osoba"
Alejandra nie mogła w to uwierzyć. Kolejny raz zaufała Suarezowi i znowu została zraniona. Jeśli Dawid jej się nie wytłumaczy będzie miał duuuży problem.
-------------------------------------------------------------------------------------
Ana na przyjęciu bawiła się znakomicie. Było zupełnie odwrotnie do przyjęcia w formie de Monroy. Tutaj czuła się jak ryba w wodzie. Wszyscy zwracali na nią uwagę. Modelki ja podziwiały, była ich idolką. Firmy robiły co w ich mocy, aby skusić ją na współpracę z nią. Dostała kilka ciekawych ofert, które po przeanalizowaniu przez Antonia miała podpisać. Przyjęcie dopiero na dobre się rozpoczęło, gdy Antonio na prośbę żony wyszedł. Anie, która przyszła z Antoniem, wcale nie przeszkadzało, że jej partner musi wyjść. Teraz mogła skupić na sobie większą uwagę mężczyzn. Do końca przyjęcia pozostała godzina i Ana odczuwała lekkie zmęczenie. Miała pecha, bo Antonio zabrał samochód, w dodatku zauważyła tego pajaca Diega.
- Diego, kochanie podrzucisz mnie do domu?- Zapytała Sandra.
= Oczywiście, nie możesz iść o tej porze sama. Oczywiście, że odwiozę panie.-Diego spojrzał na gospodarza, potem na Anę. A następnie zwrócił się do Sandry- Najpierw Ciebie. Pasuje Ci takie rozwiązanie?
Ana widziała, że Sandra nie jest zadowolona tego, czekała na jej wybuch złości. Niestety Diego nie czekał, pożegnał się z pozostałymi gośćmi i wyszedł.
Dwie przecznice dalej stanęli przed imitacją francuskiego zamku. Ana pomyślała, że styl budowli idealnie pasuje do Barbie o imieniu Sandra.
Sandra zaczekała, aż Diego otworzy drzwi z jej strony, a potem szła wolno, sztywno jakby zbliżały się do prawdziwego pałacu. Ana widziała, że Sandra zatrzymuje Diega i oceniła, że przyjdzie dość długo czekać. Kątem oka dostrzegła, że dwie postacie zlewają się w jedną, więc odwróciła głowę. Po pewnym czasie usłyszała głos Diega.
= Przesiądziesz się czy wolisz zachować do mnie dystans?
- Wolałabym żeby w ogóle Cię tu nie było. To adres mojego mieszkania.- Jednak przesiadła się na miejsce obok kierowcy. Resztę drogi przebyli w milczeniu. Diego życie by oddał byle wiedzieć o czym myśli Ana.
Ledwo zajechali pod uczelnię Ana otworzyła drzwi.
- Dziękuję za odwiezienie.- Diego też wysiadł i odprowadził Anę pod drzwi. Kiedy byli już na miejscu Diego wyciągnął odruchowo rękę po klucze, ale Ana udała, że tego nie widzi. Diego nie dotknął jej, lecz wyczuła, że zamierza to zrobić, więc odskoczyła jak oparzona.
- Czemu skaczesz?- Spytał zaintrygowany.
= Przestań udawać.- Powiedziała speszona.- Ale z Ciebie playboy, jeden wieczór, dwa pocałunki....
- Przeszkadza ci, że pocałowałem Sandrę?
= Ani trochę. Nie moja sprawa kogo całujesz, ale jestem tym zdegustowana.
- Czemu?
= Czy Ty jesteś zupełnie pozbawiony wrażliwości?! Bycie świadkiem podobnych scen nie należy do przyjemności. Już nie raz Ci to mówiłam!
- Przecież nie patrzyłaś.
= Oczywiście, że nie. Nie lubię oglądać takich rzeczy.
- Szkoda. Gdybyś na nas patrzyła wiedziałabyś, że było tylko to.
Nie zdążyła zrobić uniku, poczuła jego usta na swoich. Pocałunek był krótki i tak lekki, że nie miała za co się obrażać.
= Czarujące.- Wycedziła przez zaciśnięte zęby.- Mam nadzieję, że twoja dziewczyna też doceniła twój popis. A teraz jeśli łaskawy Pan pozwoli...
- Nie podobało Ci się? Widzisz, Sandrę pocałowałem trochę inaczej. O, tak.
Jedną ręką objął ją wpół, a drugą ujął pod brodę i tym samym zupełnie obezwładnił. Anę przeszło kilka fal strachu, gdy całował ją powoli, ale coraz namiętniej. Na koniec lekko ugryzł ją w wargę i powiódł językiem po zębach. Ana jęknęła, więc odsunął ją od siebie, lecz nadal mocno trzymał. całe szczęście, bo osłabła i uginały się pod nią kolana.
- Taki pocałunek podglądaczka powinna docenić. Czułaś różnicę, prawda? Dobranoc i do zobaczenia.
Ana weszła do pokoju i gniewnie trzasnęła drzwiami.
= No, teraz przynajmniej wiem, czemu Sandra tak długo wytrzymała mimo chłodnego wiatru. W ramionach tego pajaca nie czuje się zimna.- wyszeptała. |
|
Powrót do góry |
|
|
monioula Prokonsul
Dołączył: 01 Cze 2007 Posty: 3628 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sevilla Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:23:39 30-11-07 Temat postu: |
|
|
A więc to Daniel... hmmm... no to była druga możliwość, ale i tak wiadomo, z kim będzie Ana na końcu. Wątek Olivii jest coraz lepszy, no i scenka z Alejandrą... a zakończenie? Ufff... jak ja wytrzymam do kolejnego odcinka?! Nieeeee! |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:55:42 30-11-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce__ Idol
Dołączył: 21 Sty 2007 Posty: 1456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elite Way School:P
|
Wysłany: 22:49:43 30-11-07 Temat postu: |
|
|
Własnie przeczytałam twoją telenowele!
I musze stwierdzic ze jest świetna:)
Napewno będe ja czytać |
|
Powrót do góry |
|
|
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:18:54 01-12-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek boski I już chcę następny końcówka po prostu Co za pocałunek Olivia i Poter oj bardzo ich lubię Widzę że zaczynasz coś psuć miedzy A&D albo mi się wydaje Nie wiem jak dotrwam do następnego |
|
Powrót do góry |
|
|
InLoveWithRose Motywator
Dołączył: 17 Kwi 2007 Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:56:10 01-12-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek, chociaż szkoda, że loverem Any został w końcu Daniel. Super wątek Oliwii i Portera - świetna para...Tylko co jest z Davidem
Zapraszm do mnie. Wieczore, będzie nowy odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Genesis Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 7340 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:09:54 01-12-07 Temat postu: |
|
|
U mnie nae na Besame i Amor prohibido zapraszam.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 18:49:40 04-12-07 Temat postu: |
|
|
Odcinek 57
Entrada: [link widoczny dla zalogowanych]
Od otrzymania anonimu minął tydzień. Alejandra postanowiła zmienić technikę. To nie ona ma się tłumaczyć, będzie żyć jakby nigdy nic. Dawid sam do niej przyjdzie i będzie błagał o wybaczenie. Ona nie będzie mu tego ułatwiać.
Rozmawiała z Aną o ostatnim przyjęciu, na którym była z Danielem, gdy Dawid ja zauważył. Miał niewiele czasu, ale jeśli Alejandra go zobaczy będzie wściekła, że ja ignoruje. Mogłaby zacząć zadawać pytania, na które on nie mógł jej odpowiedzieć, a raczej nie chciał.
- Cześć dziewczyny.
= Cześć.- Wydawało mu się, że w głosie Alejandry wyczuł dziwną barwę, ale szybko uznał to za niemożliwe. Alejandra na pewno o niczym nie wie, pomyślał.
- Macie jakieś plany na dziś?
= Nie.- Alejandra postanowiła zaryzykować.- Jeśli chcesz możemy spędzić ten dzień razem.
- Przykro mi skarbie, ale dziś to niemożliwe. Za chwilę muszę wyjść. Diego pewnie już na mnie czeka na parkingu. Później porozmawiamy, pa.
= Cześć.- Alejandra czuła się dziwnie. Niby zwykła rozmowa, ale wiadomość, która otrzymała nie pozwalała jej na obiektywizm. Poza tym Dawid ani na powitanie, ani na pożegnanie jej nie pocałował. Nawet jej nie dotknął, a to było do niego nie podobne. Poza tym jeśli jej pamięć nie myliła dzisiaj Diego miał się zjawić na ważnym spotkaniu w firmie. A odmowa oznaczałaby, że jest głupi. Takie poświęcenie dla przyjaciela było wykluczone.
-------------------------------------------------------------------------------------
Oliwia była wściekła. Już raz musiała rozmawiać z senatorem Wilsonem i liczyła, że więcej nie będzie musiała tego robić. Niestety pomyliła się, tym razem miała zdać raport w domu senatora, co dawało jej kolejny powód do wściekłości. Przez ten czas nic się nie zmieniło. Wiedziała, że senator nie da jej żyć.
Rozmowa trwała godzinę, głównie słyszała, że ona i Willis są beznadziejni tracą czas na mnóstwo innych rzeczy zamiast złapać mordercę jego wnuczki. Oliwia z przyjemnością opuszczała jego dom. Już miała wychodzić gdy w lustrze zauważyła jak Wilsona szepczącego z Rossem. Od razu domyśliła się o co chodzi.
- Ten dupek zamierza nas śledzić!- Powiedziała do Willisa gdy już wyszli z domu.
= Ale po co?
- Willis a po śledzi się ludzi? Będzie sprawdzał co już mamy. Zgubimy go na lotnisku. Ty wrócisz do Mexico City, a ja polecę do Morelii.
= Czego chcesz tam szukać??- Willis był coraz bardziej zniecierpliwiony i zastanawiał się o co chodzi Oliwii.
To nie było trudne. Odprawa pasażerów w zachodnim skrzydle przypominała dom wariatów, zwłaszcza w godzinach szczytu. Oliwia wtopiła się w tłum i dotarła do wschodniego skrzydła skąd odleciała do Morelii- rodzinnego domu Jacky Wilson.
-------------------------------------------------------------------------------------
Ana widząc stan przyjaciółki po krótkiej pogawędce z ukochanym postanowiła się wycofać. Dziś po raz kolejny miała się spotkać z Danielem. Podczas ostatniego spotkania poprosił aby opowiedziała mu cos więcej o sobie i Anę trochę to zastanawiało. Myślała, że powiedziała o sobie już wszystko, a mimo to on chciał więcej.
- Dobrze, że Cię widzę.- Ana słysząc głos Diega poczuła jak przechodzą ją dreszcze. Powoli odwróciła się do tyłu.
= W czym mogę Ci pomóc?
- Jaka uprzejma.- Ana od razu pożałowała myśląc, że się zmienił.
= I tylko to chciałeś mi powiedzieć? No to pa.
- Poczekaj. Chciałem porozmawiać.
= Rozmawiamy. Mów o co chodzi albo spadaj.
- Od tygodnia mnie unikasz. Specjalnie czy nieświadomie?
= Wybacz, ale mam ciekawsze rzeczy do oglądania twarzy takiego kretyna jak Ty!
- I to jedyny powód? Myślałem, że mnie unikasz, bo wtedy Cię pocałowałem.
= Jeśli mam być szczera to już zapomniałam o tym czymś co nazywasz pocałunkiem. Widocznie Ty wciąż to roztrząsasz. Twoja dziewczyna musi być niepocieszona.
- Sandra nie ma z tym nic wspólnego!
= Nic?! A jak by się czuła wiedząc, że całowałeś inną?! Pewnie nic jej nie powiedziałeś! To typowe dla facetów takich jak Ty!
- Z Tobą nie da się normalnie rozmawiać! Cześć.
= Niech Cię szlag trafi!- Krzyknęła za nim wściekła, że i on nie zapomniał o tym cholernym pocałunku.
-------------------------------------------------------------------------------------
Oliwia liczyła, że państwo Wilson różnią się od senatora i nie będzie to dla niej udręką. Zaczekała aż lokaj zaprowadzi ją do salonu i poprosi panią Elenę Wilsona.
- Pani Komisarz, mąż ma spotkanie. Mogę mu przerwać jeśli to konieczne.
= Nie sadzę, aby zaszła taka potrzeba. Chciałabym porozmawiać o Pani córce.
Elena Wilson opowiedziała jej o córce. Zawód, który nie odpowiadał rodzinie, zwłaszcza dziadkowi. Nigdy z nikim nie była związana, bawiła się mężczyznami. Była nieszczęśliwą, ale piękną kobietą. Nie rozumiała się z matką, która powinna być przyjaciółką dla córki. Oliwia zawsze traktowała matkę jak przyjaciółkę i uważała, że taka relacja jest normalna między matką a córką. Elena Wilson poprosiła Portera o pomoc dla córki, tak ciepło o nim mówiła, że możliwość romansu między nimi była taka realna. Oliwia zapytała o to Panią Wilson. Nagłe pojawienie się Pana Wilsona, rozwiało jej złudzenia. Elena i Porter tylko się przyjaźnili. Powiedziała im, że podejrzewa Portera, a oni od razu go wykluczyli. Był dla nich idealny, nie mógłby zabić Jacky. Czy długa znajomość z tajemniczym Porterem zaślepiła ich? Ale jaki miałby cel?
Na końcu rozmowy Pani Wilson wspomniała o czymś co zaskoczyła Oliwię najbardziej. Jako kobieta powinna się tego domyślić. Przeszukując mieszkanie Jacky nic nie znalazła, dopiero matka ofiary nadała sprawie inny obrót. Jacky Wilson prowadziła od dziecka pamiętnik. „Ludzie przeraziliby się, gdyby wiedzieli, co o nich napisała.” Czy mogła kogoś szantażować zapiskami w pamiętniku? I najważniejsze gdzie jest ten pamiętnik lub pamiętniki?? |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:52:54 04-12-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|