Telenowele

Roberta Pardo · Wysłany: 19:44:35 25-12-07 Temat postu:

Nowy odcinek pojawi sie dopiero jutro wieczorem, ale już dziś zapraszam na nową entradę do "Barw Miłości":
[link widoczny dla zalogowanych]
Uprzedzam, że zepsuło mi się na końcu i opis obsady jest niewyraźny:(

**Kora** · Wysłany: 1:13:57 26-12-07 Temat postu:

Super tela wpadnij do mnie na Un poco de tu amor nowy odcinek
pozdruś

InLoveWithRose · Wysłany: 14:02:29 26-12-07 Temat postu:

Super ta nowa entrada

Myślę, że ten pomysł z przeskokiem czasowym jest ciekawy i na pewno coś fajnego z tym wymyślisz, więc jestem za

Roberta Pardo · Wysłany: 15:49:09 26-12-07 Temat postu:

Odcinek 66

Entrada: [link widoczny dla zalogowanych]

- Słyszałem, że jesteś zakochana.
= To nieprawda!
- Więc czemu jesteś z Danielem??
= Bo on jest prawdziwy.
- A ja nie?!- Wstał zaskoczony jej słowami.- Myślałem, że coś do mnie czujesz! Łudziłem się, że mam szansę, że ocenisz mnie po zachowaniu a nie wyglądzie! Sam się dziwię, że to tak daleko zaszło. Teraz już wiem, że nie warto było. Zrobiłem z siebie pośmiewisko nic poza tym! Żegnaj Ano na zawsze.- Odwrócił się i coraz szybciej szedł w kierunku wyjścia z parku.
= Niech Cię szlag trafi!!!- Krzyknęła za nim. Widząc, że się zatrzymał przestała panować nad emocjami- On jest prawdziwy, realny!! Ty jesteś tylko bajką! Iluzją! Jego mogę zobaczyć, dotknąć, pocałować, poczuć jego miłość do mnie!!! A Ty co mi dajesz?! Myślisz, że tych parę chwil w mroku to dużo?! Tak ma być zawsze?! Spotkanie od czasu do czasu aby sobie poplotkować?! Tak nie może wyglądać życie!!! To nie ma sensu! Jesteś największą pomyłką mojego serca!!!- Liczyła, że do niej podejdzie, ale on stał nieruchomo i słuchał.- Tak, kocham Cię! Ale wiem, że ta miłość zawsze będzie niemożliwa!!! Niemożliwa przez Ciebie!!- Walczył aby do niej nie podejść, nie dotknąć, nie pocałować. Ileż by oddał aby w tej chwili wszystko co było dla nich przeszkodą przestało istnieć. Po co mu to było? Czyż nie mógł jej zdobyć w normalny sposób? Ana nie mogąc dłużej znieść tego pobiegła przed siebie, jak najdalej od niego.
-------------------------------------------------------------------------------------
Alejandra długo rozmyślała o rozmowie z Marisą. Obie martwiły się o Oliwię i nie wiedziały co zrobić aby znowu było tak jak dawniej, aby Oliwia znowu była grzeczną i spokojną dziewczynką. Alejandra czuła, że ta Oliwia nigdy więcej już nie wróci. Każdy dzień pracy u White’a to kolejny krok do przeszłości. „A podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki”, pomyślała Alejandra.
Prawie zasnęła gdy mocne trzaśnięcie drzwi odgoniło zmęczenie. Alejandra widząc minę Any pomyślała o rozstaniu.
- Co się stało? Zerwałaś z Danielem?
= Nie, z Tajemniczym!- Warknęła.
- Co?! Miałaś być z Danielem.- Alejandra nie wiedziała co się dzieje. Jedna przyjaciółka wraca z niewyjaśnionego powodu do przeszłości, a druga umawia się z dwoma facetami.
= Byłam, ale potem spotkałam się z Tajemniczym.
- I?
= I nic! Miał pretensje o Daniela, pokłóciliśmy się. Nie mówmy o tym. Dobranoc.- Ana szybko się przebrała i wtulona w ulubioną poduszkę zasnęła zmęczona wrażeniami. Alejandra dopiero po godzinie zasnęła zła na myśl o jutrzejszym niewyspaniu.
-------------------------------------------------------------------------------------
Oliwia po kolejnym bezowocnym dniu pisania raportów i zajmowaniem się powiązania pomiędzy Lolitą i Jacky marzyła jedynie aby położyć się w swoim dużym i cieplutkim łóżku.
W chwili, gdy zamykała oczy, odezwała się komórka przy łóżku
- Niech cię piekło pochłonie, kimkolwiek jesteś - mruknęła, po czym odebrała komórkę.- Gómez słucham?
= Pani Komisarz. Mam nadzieję, że Cię nie obudziłem.
- Jeszcze parę minut, a byś to zrobił.
= Miałem nadzieję, że Cię złapię, zanim pójdziesz spać.
- Z jakiegoś szczególnego powodu?
= Chciałem Cię pytać, czy masz na sobie coś?- „Zboczony palant”, pomyślała Oliwia.
- Współczuje, że nie możesz sprawdzić.- Powiedziała, a słysząc jego westchnienie dodała.- Może poszczęści Ci się na wyjeździe.
= Raczej nie, ale z przyjemnością odnajdę swoje szczęście po powrocie. Co Ty na to?
- Nie mieszaj mnie w to, Porter.
= Za późno, kochanie.- Słysząc ostatnie słowo aż ją przeszły dreszcze. Czy on nie widzi, że angażowanie w ten związek jest tylko jednostronne?
- Wątpię. Kiedy wracasz?
= A jednak. Wiedziałem, że mogę liczyć na zrozumienie, Pani Komisarz.
- Nie przesadzaj. Chciałam wiedzieć, kiedy mam zniknąć.- Powiedziała, licząc, że jego radość zniknie w mgnieniu oka.
= W takim razie, nie powiem. Do zobaczenia Oliwio. Myśl o mnie.
-------------------------------------------------------------------------------------
Kilka dni później Ana dalej chodziła naburmuszona na cały świat. Przy Danielu udawała, że nic się nie dzieje. Skoro nie zauważył jej dziwnego zachowania wcześniej, teraz też istniała szansa, że się nie zorientuje. Któregoś dnia Alejandra rzuciła przyjaciółce, że powinna pomyśleć o aktorstwie skoro tak dobrze jej idzie oszukiwanie niewinnego chłopaka.
Ana wychodziła z biblioteki gdy zauważyła Diega.
- Dobrze, że Cię widzę.
= Możesz powtórzyć?? Bo chyba się przesłyszałem. Cieszysz się na mój widok??
- Niestety tak. Nie miałam ochoty na wycieczkę po całym akademiku w celu poszukiwania twojej osoby.
= Po co chciałaś mnie szukać?
- Weekend, Antonio, sesja. Co Ci to mówi?- Powiedziała z radością widząc jak mina mu rzednie.
= Żartujesz!
- Nie.- Posłała mu najpiękniejszy uśmiech jaki kiedykolwiek widział.
= Miałem mieć czas!
- No i miałeś, od naszego wyjazdu już trochę minęło. Ale spokojnie charrito, sesja dopiero w styczniu.
= A styczeń za tydzień!!
- No widzisz. Masz tydzień na przygotowanie się. Wesołych Świąt charrito!- Rzuciła mu wychodząc. Diego był tak wściekły, że z przyjemnością by komuś przyłożył za to co go spotyka.
-------------------------------------------------------------------------------------
Alejandra chciała aby Dawid spędził te święta z jej rodziną. Tym bardziej nalegała kiedy ukochany opowiedział jej o przeszłości swojej matki. Dawid początkowo protestował, ale rozmowa z Panią de Monrroy przyniosła oczekiwane rezultaty i Dawid nie mógł odmówić. Alejandra była zadowolona, że jej rodzice w pełni akceptują jej wybór. Nawet gość, którego zaprosiła aby sprawić Dawidowi przyjemność nie był dla nich problemem.
Teraz Alejandra i Dawid po zakończeniu pakowania leżeli na łóżku w pokoju chłopaka i rozmawiali o wielu rzeczach. Ostatnim tematem ich rozmowy była nabijanie się z przyjaciół. Zastanawiali się kto jest gorszy Ana czy Diego.
- Zdecydowanie Ana! Albo chodzi obrażona albo zła. Nigdy nie można jej zadowolić.
= Ciebie też nie można byle czym zadowolić kochanie, ale w takim razie zostaje mi przyznanie Ci racji. Diego jest jaki jest, ale na ogół jest do przeżycia. Najbardziej lubię go kiedy wraca po starciu z Aną. Nic mi wtedy nie poprawia humoru tak jak on- Zaśmiał się Dawid.
- No wiesz co!- Skarciła go wzrokiem- Myślałam, że po tym wspólnym weekendzie im przejdzie.
= No i przeszło. Nie wiem co się wtedy stało, ale teraz unikają się jak mogą.
- Już nie. Ana mówiła, że Antonio chce aby wzięli razem udział w jego nowej sesji.
= I Diego się zgodził?!- Zapytał zszokowany.
- Yhy. Raczej nie miał wyboru. Został postanowiony przed faktem dokonanym.- Zaśmiała się przypominając sobie rozmowę z Aną, która pękała ze śmiechu myśląc o przerażeniu Diega.
= Biedak, już widzę jego minę.- Dawid przesunął się do Alejandry i delikatnie musnął jej szyję.
- Co robisz?- Zapytała zaczepnie.
= Zmieniam temat rozmowy. Spróbuję Cię uwieść abyś zgodziła się na mój piekielny pomysł.- Powiedział, po czym uśmiechnął się szelmowsko.
- Jaki?- Dawid opowiedział jej o swoim pomyśle. Chciał to zrobić już wcześniej ale obawiał się jak ona zareaguje na to. W końcu to nie było spełnieniem jej marzeń. Alejandra słuchając go to się śmiała, to zerkała na niego podejrzliwie, zastanawiając się czy żartuje czy mówi serio. Na szybko rozpatrzyła wszystkie „za” i „przeciw” i uznała, że nie jest najgorszej.- Wariat!!
= Nie zaprzeczam. To jak? Tak czy nie?- Alejandra pokiwała głową akceptując pomysł Dawida.
-------------------------------------------------------------------------------------
Oliwia zabrała się za sprzątanie w mieszkaniu, które przypominało miejsce gdzie przeszedł huragan. Po ostatniej rozmowie z Wilsonem była tak wściekła, że wróciwszy do domu rzucała czym popadnie. Do tej pory bałagan jej nie przeszkadzał, ale uznała, że skoro ma spędzić święta z siostrą i Martinem to tu będzie wyglądało idealnie i czysto. Gdy posprzątała salon usłyszała dzwonek do drzwi. Modliła się aby to była Marisa a nie nikt inny.
- Witaj Oliwio.
= Co tu robisz?!
- Wróciłem i chciałem Cię odwiedzić. Nie zaprosisz mnie?- Spytał zerkając na nią podejrzliwie. Czy mogła być w mieszkaniu z innym mężczyzną?
= Jeśli nie przeszkadza Ci bałagan to wchodź. Właśnie zabrałam się za świąteczne porządki.
- Nie za późno?
= Nie!- Posłała mu wrogie spojrzenie i bez słowa wszedł. Widząc idealnie wysprzątany salon uznał, że jej porządki się już skończyły. Dopiero widząc stan kuchni się przeraził. Jak na kobietę nieźle ją urządziła. Wolał nie ryzykować swojego życia i nie zapytał jej co tu się działo.- A gdzie masz sypialnię?
- Po włamaniu powinieneś wiedzieć gdzie jest.- Powiedziała z ironią, a on nie zamierzał jej mówić, że to jedyny pokój, którego wtedy nie zwiedzał.- Na końcu korytarza. O tam.- wskazała mu palcem.
= Więc zacznijmy porządki od sypialni.- Po czym podszedł do niej i pocałował ją szybko i zachłannie. Czas spędzony bez niej wydawał mu się wiecznością. Teraz chciał nadrobić stracony czas. Z ledwością doprowadził ją do sypialni, gdzie oddali się sobie bez reszty.

InLoveWithRose · Wysłany: 13:52:22 27-12-07 Temat postu:

Super odcinek

Uwielbiam twój styl pisanai...
Hmm, ciekawe, jak Diego i Ana na sesji już nei mogę się doczekać
i w ogóle na jaki pomysł wpadł David
Scenki między Oliwią i Porterem jak zawsze super

Zapraszam do mnie na new

**Kora** · Wysłany: 13:55:30 27-12-07 Temat postu:

fajny odcinek zapraszam do mnie ne new Un poco de tu amor

Dulce__ · Wysłany: 14:33:56 27-12-07 Temat postu:

Super odcinek!!!

Czekam na new:)

**Kora** · Wysłany: 1:35:07 30-12-07 Temat postu:

zapraszam do mnie na new Un poco de tu amor

monioula · Wysłany: 12:43:56 01-01-08 Temat postu:

Olivcia mi wyrasta na ulubienicę! Super prowadzisz jej wątek, a na początku naprawdę było szaro. Cieszę się, że to się zmieniło

Dawid działa, hehe... dobrze, że coś się dzieje, bo ten wątek na chwilę był w cieniu.
Ana i Diego, no co ja mogę powiedzieć?

Tak, tak pan Tajemniczy i pani Zauroczona pasują do siebie jak pięść do nosa, ale przecież przeciwne bieguny magnesu się przyciągają

Super jest ta telka, od dawna wiem, że jedna z najlepszych na forum.
Entradę zrobiłaś super! Gratuluję kolejnego talentu

Pomysł z kolejnymi częśćiami mi bardzo odpowiada, szczególnie, jeśli byłoby tyle odcinków ile "Rebelde" [albo i więcej jak się nie znudzisz

]

Pomyślności w Nowym Roku, oby spełniły się twoje marzenia

Roberta Pardo · Wysłany: 14:06:22 01-01-08 Temat postu:

hehehe nie na pewno nie będzie tyle odcinków co rebelde...
w ogóle to przepraszam, że nie ma nowego odcinka, ale jakoś nie mam weny i utknęłam w martwym punkcie:/ postaram się coś napisać do końca tygodnia.

**Kora** · Wysłany: 21:31:47 02-01-08 Temat postu:

czekam na odcinek
zapraszam do mnie na new un poco de tu amor

sylwusiekkk · Wysłany: 23:36:19 04-01-08 Temat postu:

Świetna telcia od dziś będę czytać każdy odcinek:)

**Kora** · Wysłany: 23:44:12 04-01-08 Temat postu:

Zapraszam do mnie na new odcinek Un poco de tu amor

giovanna · Wysłany: 15:48:27 07-01-08 Temat postu:

Super dwa odcinki czekam na kolejne

Dulce__Maria:* · Wysłany: 23:10:22 08-01-08 Temat postu:

no,no powiem ze ciekawe:)