|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:01:38 02-08-08 Temat postu: |
|
|
mi też sie ta dziewczyna nie podoba bo na pewno oznacza duże kłopoty ;(
czekam na kolejny |
|
Powrót do góry |
|
|
Katka_M18 Dyskutant
Dołączył: 08 Sie 2008 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:03:54 09-08-08 Temat postu: |
|
|
Świetna telka a bohaterowie cudowni i dobrani uwielbiam czytać o losach Any i Diega tylko troche brakuje mi ich awanturek i powiedzonek jakie były na początku akcja się kręci i nie ma mowy o nudzie bo ciągle coś się dzieje nie mogę się juz doczekać nowego odcinka |
|
Powrót do góry |
|
|
roszpunka92 Prokonsul
Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 3724 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:37:03 14-08-08 Temat postu: |
|
|
Kiedy możemy się spodziewać nowego odcinka |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 1:03:12 14-08-08 Temat postu: |
|
|
postaram się na piątek, ale to zalezy czy w piątek bee miałą praktykę teraz nie mam czasu myslec o new wątkach, ale mam juz pomysł...na odcinek;) |
|
Powrót do góry |
|
|
Meg Mocno wstawiony
Dołączył: 19 Kwi 2008 Posty: 5914 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Zielona Góra Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:18:32 14-08-08 Temat postu: |
|
|
Dopiero trafiłam na twoją telkę, bardzo mnie ona zaciekawiła, mam nadzieję, że znajdę czas by ją przeczytać |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriella Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 5502 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:25:12 14-08-08 Temat postu: |
|
|
Będę czekać:* |
|
Powrót do góry |
|
|
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:17:49 14-08-08 Temat postu: |
|
|
Ja też :* |
|
Powrót do góry |
|
|
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:50:49 14-08-08 Temat postu: |
|
|
ja też |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 14:42:23 17-08-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 81
Entrada: [link widoczny dla zalogowanych]
Kiedy Oliwia znalazła punkt zaczepienia wiedziała, że to początek, że będzie tego więcej. Jak wcześniej mogła nie przewidzieć, że trudności w śledztwie są sprawką kogoś kto wie o wszystkim.
- Jesteś pewna?- Zapytała Alejandra.
= Jasne. Zawsze czułam, że coś jest nie tak. Zawsze był krok przede mną. Wiedział co zrobię, gdzie będę szukać. Myślał, że się wystraszę, zrezygnuję gdy zobaczę nagrania.
- Ale nie wygląda na świry, który morduje dla zabawy.
= Ma powód. Zobacz, przelewał tyle kasy i to z nielegalnych kont, o których nikt nie wiedział. To nie przypadek Alex. Nie wierzę w takie przypadki.
- A pamiętniki Jacky?
= Tak dobrze, je ukryła, że wciąż jestem dumna, że je znalazłam. Oczywiście była tam lista wszystkich cenionych polityków, gwiazd show biznesu. Gdy Jacky ujawniła zapiski Ci ludzie poszliby na dno, a w tym nasz Parker.
- Powoli. Parker jest szantażowany przez Jacky. Pewnego dnia postanawia z nią skończyć? Ale dlaczego?
= Bo Jacky ma dość ukrywania się. Chce wyznać wszystkim co wie. Parker nie może sobie na to pozwolić będzie skończony gdy prawda wyjdzie na jaw.
- To ma sens, zabija ją. Ty dostajesz śledztwo. Po co? Przecież wracasz...
= Wracam, bo nikt z agencji nie potrafi rozwiązać zagadki. Willis mówił mi, że Parker opierał się, był przeciwny mojemu powrotowi.
- Bo mogłabyś go znaleźć...A co z pozostałymi ofiarami? Wątpię aby jakieś nędzne dziwki też go szantażowały.
= A ja wątpię aby sypiał z nędzną dziwką. Może od początku miał to zaplanowane? Przy Jacky znaleźliśmy karteczkę „ jedna z sześciu”. Może wybrał je przypadkowo? Bez logiki, aby odsunąć dowody od siebie?
- To jednak ma logikę.- Komórka Alex przypomniała jej o godzinie.- Cholera. Nie pomogę Ci już. Musze wrócić przed Dawidem
= Już mi pomogłaś. Uważaj na siebie. Pozdrów wszystkich.- Powiedziała Oliwia żegnając się z przyjaciółką. Odprowadziła ją i wróciła do papierów.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Dawid wrócił do domu późno w nocy. Może nie powinien tyle siedzieć z nowo poznaną dziewczynę, ale w końcu o mało jej nie zabił. Musiał się jakoś odwdzięczyć za to, że nie będzie siedział za kratkami za spowodowanie wypadku. Poza tym co w tym dziwnego? Każdy ma prawo spotykać się z ludźmi. Diego nie jest jego jedynym znajomym, poprzez małżeństwo nie został zamknięty w pokoju bez klamek i ma prawo spotykać się z innymi ludźmi. Usprawiedliwiony swoimi myślami, że nic wielkiego się nie stało położył się do łóżka i zasnął. Dopiero wtedy Alejandra odwróciła się w stronę ukochanego i uspokoiła się. Nic się nie stało. Dlaczego w takim razie wrócił tak późno? I to bez uprzedzenia jej? Postanowiła poczekać z odpowiedziami do rana. Wtuliła się w męża i zasnęła.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli miała osobistą satysfakcję z tego, że znalazła się w zespole przesłuchującym Parkera to dobrze to ukrywała. Sama przed sobą musiała przyznać, że ma niesamowicie wielką satysfakcję, że tu jest. Gdyby jej nie wybrali błagałaby White’a aby ją zabrał. Po tym co przeszła podczas rozmów z Parkerem i tym senatorem chciała odejść. Utrudniali jej, aby nie odkryła ich grzechów, teraz za wszystko jej zapłaci. Będzie bezlitosna, tak jak oni byli bezlitośni dla niej. Będzie najgorszym koszmarem Parkera do końca jego dni. Kiedy White przesłuchiwał Parkera Oliwia z trudem powstrzymała aby się nie uśmiechać, śpiewać czy tańczyć z radości. To co zrobiła zasługiwało na potępienie, ale wiedziała, że jej ulubiona dziennikarka nie wyda swojego źródła. Skrzywiła się na myśl, że ktoś mógłby się dowiedzieć, że to ona stoi za ujawnieniem w mediach informacji o Parkerze.
- Czy Jacky pana szantażowała?- Zapytała w końcu Oliwia, gdy White męczył się na temat błędów w księgach rachunkowych.
= Nie mam nic do powiedzenia.
- Dowody mówią za pana. Szantażowała pana, płacił jej pan za milczenie. Na pewno zdaje pan sobie sprawę, że są tylko dwa sposoby, by przerwać tego typu proceder, dowódco Parker. Pierwszy, przestaje pan płacić; drugi... eliminuje pan szantażystkę.
= To absurd! Nie zabiłem Jacky. Płaciłem jej regularnie jak w zegarku. Ja...
- Dowódco Parker. - Starszy z zespołu prawników ścisnął przełożonego Oliwii za ramię..
* Mój klient nie złoży żadnego oświadczenia na temat swojej znajomości z Jacky Wilson. Oczywiście będziemy współpracowali z policją skarbową, jeśli będzie prowadziła śledztwo w sprawie mojego klienta. Jednak na razie nie postawiono mu żadnego konkretnego zarzutu. Jesteśmy tu tylko z uprzejmości i po to, by pokazać naszą dobrą wolę.
- Od samego początku robił pan wszystko, by zamknąć śledztwo. Dlaczego?- Zapytała ignorując obecność całej armii adwokatów.
* Czy to stwierdzenie faktu, pani komisarz? - spytał adwokat. - Czy pani opinia?
- Podam fakty. Znał pan Jacky Wilson, łączyły was intymne stosunki. Wyciągnęła z pana sto kawałków w ciągu roku. Ona nie żyje, a ktoś przekazuje poufne informacje na temat śledztwa. Jeszcze dwie inne kobiety zginęły. Wszystkie ofiary zarabiały na życie uprawiając legalnie prostytucję - coś, czemu pan się przeciwstawia.- Parker pozostał spokojny, adwokaci robili co mogli aby nie powiedział za dużo. To potwierdzało tylko przypuszczenia Oliwii. Kiedy zaczęła pytać o kolejne ofiary i kolekcję broni White uznał, ze Oliwia posuwa się za daleko. Pozwolił odejść Parkerowi i spojrzał na Oliwię.
+ Nie jestem idiotą Gómez, ani głupkiem. Byłaś wyjątkowo dobrze przygotowana do tego przesłuchania. Jeśli masz coś wspólnego z tym wszystkim, lepiej abym o tym nie wiedział.
- Miłego dnia szefie.- Powiedziała uśmiechając się niewinnie do White’a i poszła do siebie pracować. White po jej wyjściu dopiero pokazał jak bardzo jest z niej dumny, nawet jeśli nie postępuje tak jak powinna.
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Alejandra wstała wcześnie rano. Zaraz za nią w kuchni zjawili się Diego i Ana, którzy nie wyglądali na zachwyconych.
= A Wam co? Wstaliście lewą nogą?
- Nogami jak już.- Powiedziała Ana.- Ten baran jak zwykle musi postawić na swoim.
* Tylko nie baran kochanie, jeszcze będziesz błagać abym Cie zabrał ze sobą.
- Ani mi się śni. Nie zamierzam mieszkać w takiej dziurze. To będzie Twój dom, moja noga tam nie postanie.
* Będziesz tam pierwsza, gdy wszystko wyremontują.
- Po moim trupie. Z takiej ruiny nic nie zrobią. Co najwyżej zburzą to!
= Przepraszam.- Powiedziała Alejandra machając do nich.
- A ty co tu robisz?- Zapytała Ana gdy jej przerwano.
= Jesteś w mojej kuchni kochana. Byłam tu przed wami a teraz nie wiem o co Wam chodzi.
- Spokojnie Ana, to nie koniec świata.- Powiedziała uspakajać się.- Diego...Nie! Głupi Ferrer!! Wymyślił, że będziemy mieszkać na WSI!! Wyobrażasz to sobie?! Ja na wsi?! Wśród krów, świń i innych strasznych stworzeń?!?! Ja Ana na wsi?! Nigdy w życiu!- Powiedziała. Odepchnęła Diega i wyszła z domu. Dopiero po jej wyjściu Alejandra i Diego doszli do siebie po wrzaskach Any i zaczęli się śmiać. Chwilę później zjawił się Dawid. Diego widząc minę Alejandry wyczuł, że jest tu zbędny.
* Zobaczę co z Aną. Jeszcze się zgubi i nie dotrze na wieś.- Powiedział i poszedł szukać Any, a gdy ja znalazł starał się załagodzić sytuacje.
= Wyspałeś się?- Zapytała Alejandra robiąc śniadanie.
+ Lepiej mi się spało gdy leżałaś obok mnie.- Powiedział zachodząc ją od tyłu.- Pomóc Ci?
= Poradzę sobie, nie jestem małą dziewczynką.- Odwróciła się do niego.- Gdzie wczoraj byłeś tak długo?
+ A więc o to chodzi.- Powiedział uśmiechając się.- Musiałem zostać dłużej w firmie.
= Aż tak długo?- Zapytała. W końcu dzwoniła do firmy i wiedziała, że go tam nie ma. W dodatku wyszedł wcześniej.
+ Tak, aż tak długo. Czy to przesłuchanie?
= A jest potrzebne przesłuchanie? Sam nie możesz mi powiedzieć co robiłeś?
+ Alejandra...wiesz, że nic bym nie mógł zrobić. Pracowałem, później spotkałem kilku znajomych i się zasiedzieliśmy, nic poza tym.
= Mniejsza o to.- Powiedziała czekając aż pozwoli jej odejść.- Zadzwonię do Sandry. Mieliśmy ją w końcu zaprosić na kolację.
+ Oczywiście, jak uważasz.- Powiedział odsuwając się od niej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 14:43:18 17-08-08 Temat postu: |
|
|
oops...wysłało sie dwa razy...
Ostatnio zmieniony przez Roberta Pardo dnia 15:00:59 17-08-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Roberta Pardo Prokonsul
Dołączył: 16 Sty 2007 Posty: 3078 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: nie z tego świata
|
Wysłany: 14:44:18 17-08-08 Temat postu: |
|
|
ah te błedy:/
Ostatnio zmieniony przez Roberta Pardo dnia 14:59:35 17-08-08, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Katriina Dyskutant
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:24:39 17-08-08 Temat postu: |
|
|
super odc...
Alejandra ale jest zazdrosna o męża... takie przesłuchanie mu robi hehe.... nie rozumiem czemu Dawid nie chce jej powiedzieć prawdy przecież wkońcu poszedł tylko na kawę z tą dziewczyną a jeśli to zatai przed żoną to mogą być z tego jeszcze jakieś kłopoty |
|
Powrót do góry |
|
|
KaSsia23 Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Gru 2007 Posty: 6245 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:01:29 18-08-08 Temat postu: |
|
|
Fajny odcinek
Alejandra ma jakieś przeczucia co do męża....
Ciekawa jestem dlaczego Dawid nie powiedział prawdy...
Czekam na New |
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriella Mocno wstawiony
Dołączył: 01 Maj 2008 Posty: 5502 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:07:13 18-08-08 Temat postu: |
|
|
I ja nie zauważyłam takiego odcinka;(
No ale najważniejsze, że już jestem na historii, dzięki której zalogowałam się na tym forum:*
No więc tak:
Nie rozumiem Dawida, skoro uznał, że to tylko koleżeńska kawa, to czemu okłamuje żonę?
Chyba zapomniał, że w związku najważniejsza jest szczerość.
Może mam manie, ale nienawidzę kłamstw.
Wrr...
Ana i Diego są jak zwykle boscy;]
Hehe;]
-Diego...Nie! Głupi Ferrer!! Wymyślił, że będziemy mieszkać na WSI!! Wyobrażasz to sobie?! Ja na wsi?! Wśród krów, świń i innych strasznych stworzeń?!?! Ja Ana na wsi?! Nigdy w życiu!
Najlepszy tekst;]
Kocham tę parkę;]:* |
|
Powrót do góry |
|
|
giovanna King kong
Dołączył: 08 Maj 2006 Posty: 2635 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Milano Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:15:59 18-08-08 Temat postu: |
|
|
nie podoba mi się zachowanie Dawida czemu ukrywa prawde
lepiej by było gdyby poznała prawde od niego bo na pewno się dowie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|