Telenowele

violetta007 · Wysłany: 23:14:42 01-05-09 Temat postu:

A mi sie spodobała.! Tylko nie wiem czemu tam tego nienapisałam xD>
a co do odcinka - czekam xD.

Lost Princess · Wysłany: 23:28:40 01-05-09 Temat postu:

Jak się podoba to rozwarze opcje wstawienia tego tutaj

A co do odcinka to przejże kalendarzyk może ktoś ma urodziny albo cuś innego to wstawie szybciej

Saugaro · Wysłany: 1:54:19 02-05-09 Temat postu:

Heheheh VONDY:) Moi ulubieńcy.... czytam, jak wszystko co związane z moja ulubiona parą. Fajnie Ci wychodzi ta historia, tylko jedno, co mnie zdziwiło to fakt, obsadzając Uckera w głównej roli męskiej napisałaś, ze twoj bohater ma niebieskie oczy...

Nie przeszkadza mi to:) ważne, ze fabuła jest interesująca.

violetta007 · Wysłany: 9:32:15 02-05-09 Temat postu:

jasne, wstaw tu, będę z chęcią czytała :*

Lost Princess masz swój temat

Lost Princess · Wysłany: 11:57:11 02-05-09 Temat postu:

W takim razie może niedługo wstawie...
No tak racja Ucker nie ma niebieskich oczu, ale ta telenowele jest też nawiązana miejscami do moich przeżyć i z tond się wzięły niebieskie oczy

Lost Princess · Wysłany: 22:32:13 02-05-09 Temat postu:

Odcinek będzie jednak jutro !!!
Mam już trzy następne

Więc będą może szybciej dodawane

violetta007 · Wysłany: 23:06:31 02-05-09 Temat postu:

JEJEJE

radocha

Lost Princess · Wysłany: 23:33:33 02-05-09 Temat postu:

Jednak dodałam nowe opowiadanie... pt. "zagubione klucze"
Jak obiecałam new jutro

violetta007 · Wysłany: 12:37:54 03-05-09 Temat postu:

Świetnie ze dodałas tą nowa telkę, ale go nie widzę..

A tego gdzie odcinek

;]

Lost Princess · Wysłany: 12:41:48 03-05-09 Temat postu:

Odcinek już dodaje, za 10 min będzie

violetta007 · Wysłany: 12:42:35 03-05-09 Temat postu:

no to czekam. zdaze zjesc obiad

Lost Princess · Wysłany: 12:44:20 03-05-09 Temat postu:

Smacznego

Lost Princess · Wysłany: 12:55:33 03-05-09 Temat postu:

Odcinek 6

Żadne z nich nie odezwało się ani słowem do drugiego. A co niby mieliby powiedzieć?... Dobrze tańczysz?... Przecież tego nie trzeba było mówić. Oboje to wiedzieli. Cała sytuacja dla obojga była dość niekomfortowa. Oni tańczą...Pełno ludzi wokół, a piosenka jest o miłości. Nie żeby im się nie podobała, ale oni się nie lubią. Wkroczyli na ścieżkę wojenną, a ani Angel, ani Alan nie zamierzają zrezygnować jako pierwsi. Nie to nie, wojna trwa dalej. Piosenka się skończyła, a on dalej trwali i patrzyli się na siebie ze zdziwieniem. Niezręczną chwile pomiędzy nimi przerwała dziewczyna:
- Co ty tu robisz - zapytała
- Nie widać? Szukam cię już 2h, a kiedy już mi się nie chciało sam przyszedłem potańczyć. I oto cię znalazłem. Szczerze mówiąc to dobrze tańczysz - powiedział i uśmiechną się.
- Ty też nie najgorzej - odpowiedziała
- Nie najgorzej?
- Poćwicz trochę to będzie dobrze - powiedziała i odeszła zostawiając Alana w osłupieniu
- Nie najgorzej tańczę, jeszcze zobaczymy - powiedział do siebie

Angel siedziała przy barze i była juz kompletnie upita. Nie pamięta ile wypiła, wie tylko że duuużo. I to o dużo za dużo. Trzymała się na nogach, lecz o tańcu mogła już zapomnieć. Chciała pójść do łazienki ogarnąć się i poprawić. Jednak przed samymi drzwiami wpadła na kogoś.

Alan stał i rozmawiał z kumplami. Nagle poczuł lekkie uderzenie z tyłu. Odwrócił się i ujrzał kompletnie zalaną Angel. On dzisiaj nie pił gdyż wiedział że musi odwieść siebie, a co najważniejsze Angel w jednym kawałku do hotelu. I wrócić w całości do domu. Bo jak nie... To marny jego los
- Angela?! jak ty wyglądasz? Wychodzimy z tond - powiedział stanowczo i chwycił dziewczynę za rękę.

Czekali na taksówkę...Dziewczyna łapała świeżego powietrza, ale i tak nie bardzo jej to pomogło. Jutro będzie ledwo przytomna. I na dodatek będzie narzekać na kaca... Mega-kaca.
- Alan. Zabierz mnie do domu. Źle się czuje - wymamrotała i oparła się o jego ramie
- Przecież do Los Angeles wracamy dopiero za 3 dni - przypomniał
- To gdzie ja mam spać? Pod mostem?! - zaczęła krzyczeć
- Przecież mieszkamy w hotelu. To pod jakim ty mostem chcesz spać? - zapytał zdziwiony. Jednak odpowiedzi już nie uzyskał. Angel słodko spała na jego ramieniu przywierając do niego ciałem.

O godzinie 2 na ranem byli już w hotelu... Szli właśnie do swoich pokoi. Szli?! Nie! Szedł Alan! A gdzie Angel? Po drodze Alan z taksówkarzem "zabawili" się nią, gdyż była kompletnie zalana. Później udusili, a ciało wywieźli w jakiś las i zakopali pod jednym z drzew... Tak oto skończyła się moja historia! Ale STOP! Przecież bajki gdzie jest księżniczka i książę kończą się inaczej... Księżniczka czeka w wieży na swojego wybawiciela, on musi pokonać smoka, złą czarownice lub trzy głową, olbrzymią jaszczurkę. Musi się zmierzyć ze śmiertelnym niebezpieczeństwem...
Wysokie przepaście, rwące rzeki, niebezpieczne owady, droga przez ciernie... Aż w końcu dociera do piękności o którą tak walczył, budzi ją pocałunkiem lub zrzuca zły urok, a później żyją długo i szczęśliwie... Więc dlaczego oni nie żyją długo i szczęśliwie?! No właśnie?! Ale przecież nikt nie mówił że będzie szczęśliwe zakończenie! Za to ja wam powiem że nie będzie! Ale to jeszcze nie koniec opowiadania! Sześciu odcinków nie można tak nazwać! Więc jedziemy dalej! Otóż to co wyżej napisane to były tylko wymysły jakże przemęczonego Alana. Cóż przemęczenie mu nie służy! Nie było "zabawy', napalonego taksówkarza... za to był obleśny, stary i gadał o "zepsutej" młodzieży. Angel nie umarła lecz sobie smacznie śpi w ramionach...Alana?! No tak! Bo przecież kto inny by ją pilnował. Jemu ojciec powierzył tą "niespodziankę". I musi jej pilnować jak chce przeżyć! No więc na czym ja stanęłam? No tak. Alan niesie ją na rękach a ona się wtula w jego tors. Wyglądają słodko! Ale co nam po tym jak w sercu żywią do siebie nienawiść?! No właśnie nic. Każda może przytulić się do chłopaka tak by ładnie wyglądali. Ale od takiego czegoś nie staną się parą. Do tego trzeba miłości która u nich jest w stopniu ujemnym. Jednym słowem mówiąc to jej brak!

Zaniósł ją do jej pokoju. Chciał zostawić na łóżku i wyjść ale jak to zrobić kiedy trzyma go mocno? Nawet jak by chciał ją obudzić to nie da rady. Jest za bardzo pijana. Chyba że... No właśnie! Postanowił spróbować! Lepsze to niż spanie z nią! Niby to by mu nie przeszkadzało ^^ ale to co by się stało rano... Na pewno nie był by zadowolony. Pozbyła by go jego męskości. Więc wolał nie ryzykować! Nachylił się nad nią...

C>D>N

Mam nadzieje że chodziarz troche się spodoba

violetta007 · Wysłany: 13:10:06 03-05-09 Temat postu:

Aj ty jestes okropna, skonczyĆ w takim momencie

.
Ciekawi mnie co zrobi Alan

A jego ojciec jets gdzies w poblizu czy co

Jakby zobaczył Angel w takim stanie, to naprawde Alan byłby martwy

. ja chce szybko następny

Lost Princess · Wysłany: 13:17:14 03-05-09 Temat postu:

Wcale nie jestem okropna

Stwierdziłam tylko że jak napisze jeszcze jedno zdanie to odcinek będzie za długi

Co do ojców to będzie niespodzianka